Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => Z KRAJU => Wątek zaczęty przez: Roszada w 27 Czerwiec, 2024, 17:52
-
W Gdańsku 28 czerwca ŚJ zaczynają kongresy:
https://nadmorski24.pl/aktualnosci/65235-kongres-swiadkow-jehowy-bedzie-chrzest-film-i-wyklady
-
Kiedyś to się na kongresach działo. Bili rekordy frekwencji, rekordy chrztów. Rozdawano nowe książki, ogłaszano nowe światła.
Teraz książki i światła ogłasza CK na spotkaniach statutowych, a rekordów dawno już nie ma. ;D
-
Znam takich ,co to urlopy biorą tylko na kongresy i obsługę zboru .😉
Mnie te przeciągające się insynuacje tak dalece irytowały ,że się na kongresach się męczyłem i w ostatnim czasie najpierw zacząłem opuszczać te piątkowe a później już jeździłem tylko te na niedzielne.Nie dawało się słuchać tych wypocin.😳
-
Pierwszy termin w Sosnowcu: około 4 tyś. obecnych. D.....py nie urywa ;)
Dobrze, że już tam drugi rok nie jeżdżę :)
-
Dziś tez Sosnowiec.
Ma być 7 tur w tym obiekcie, po 7000 osób:
https://dziennikzachodni.pl/kongres-swiadkow-jehowy-w-sosnowcu-dzis-w-sosnowieckiej-sali-zgromadzen-rusza-pierwszy-z-siedmiu-kongresow-zaplanowanych-na/ar/c1-18639857
W Polsce odbędą się 32 takie wydarzenia w 19 miastach i w 5 językach, w tym również jedno w Szczecinie – w NETTO Arena w dniach od 21 do 23 czerwca 2024 roku
-
Znam takich ,co to urlopy biorą tylko na kongresy i obsługę zboru .😉
Mnie te przeciągające się insynuacje tak dalece irytowały ,że się na kongresach się męczyłem i w ostatnim czasie najpierw zacząłem opuszczać te piątkowe a później już jeździłem tylko te na niedzielne.Nie dawało się słuchać tych wypocin.😳
A ja znam takich, którzy właśnie tak brali urlopy, a potem jak rodził im się wnuk, to nie mogli do córki pojechać, żeby kilka dni z nimi pobyć ;)
-
Znałem zapaleńców co jeździli na kongres do innych miast, gdy u nas był np. dopiero za miesiąc. :)
Już przebierali nogami, jaka publikacja będzie wydana. To były lata 90. XX w.
-
Rok 1989 – Kongresy najwyższe liczby uczestników w Europie
*** w90 15.1 s. 29 ***
POLSKA .................166 518
RFN ...........................159 819
WIELKA BRYTANIA ............160 704
WŁOCHY .....................240 041
Jak widać w Europie, tylko Włosi byli lepsi od nas. ;)
Nawet Niemcy i Brytyjczycy, choć mieli więcej głosicieli, to w obecnych na kongresach z nami przegrywali. :D
A dziś piszą nasi, że chcą zgromadzić 125 000.
W 2013 było mniej:
*** km 1/14 s. 4 Ciekawe osiągnięcia w służbie ***
Na kongresach pod hasłem ‛Słowo Boże jest prawdą!’, które odbyły się w lipcu i sierpniu 2013 roku, najwyższa liczba obecnych wyniosła 140 337
-
Jak w PRLu- parafrazując: więcej, godzin,uczestników,broszur,studiów,odwiedzin.
To miało uwiarygadniać słuszność idei,organizacji WTS-u
Ale czas był okrutny i był katem dla WTS-u w ich przewidywanich,zrozumieniach.
Stali się pośmiewiskiem,donkiszoterią walczącą z wiatrakami gdzie stojaki są tego dowodem.
-
Znałem zapaleńców co jeździli na kongres do innych miast, gdy u nas był np. dopiero za miesiąc. :)
ja kojarzę takich, którzy jakby mogli to każdy weekend w wakacje spędzaliby na kongresie w innym mieście :)
ale oni jeździli nie tyle na kongresy, co na przerwy w kongresach :)
byli kawalerami i szukali żony :)
-
Już rozumiem dlaczego w 1989 r. było tak dużo osób na kongresach w Polsce:
*** w12 15.9 s. 30 ***
Do Polski w roku 1989 na trzy kongresy pod hasłem „Prawdziwa pobożność” przybyło 166 518 delegatów, w tym mnóstwo braci ze Związku Radzieckiego, Czechosłowacji oraz innych krajów Europy Wschodniej.
-
Pamiętam te wielkie tłumy rosyjskich braci i sióstr na Śląsku .Przyjechali na kongres w Chorzowie ,który odbył się na stadionie śląskim.Wtedy nic jeszcze o Świadkach Jehowy nie wiedziałem .A w niespełna rok później sam zacząłem uczęszczać na ich zebrania .😏
-
Jak w PRLu- parafrazując: więcej, godzin,uczestników,broszur,studiów,odwiedzin.
To miało uwiarygadniać słuszność idei,organizacji WTS-u
Ale czas był okrutny i był katem dla WTS-u w ich przewidywanich,zrozumieniach.
Stali się pośmiewiskiem,donkiszoterią walczącą z wiatrakami gdzie stojaki są tego dowodem.
Duch czasów zgadzał się z polityką Towarzystwa Strażnica, stąd ten sukces. Kiedyś pisałem, że jak USA było kulturowo na topie, to organizacja się dobrze sprzedawała globalnie. Powiew Zachodu w Europie Wschodniej, przeciwstawianie się materializmowi komunistycznemu, do tego atmosfera lęku przed wojną atomową, poczucie bezradności politycznej. W to wszystko wchodziła Organizacja ze swoim pacyfizmem, neutralnością i apokaliptycznością i to zagrało.
-
(mtg): Tylko bić głośno bravo za spryt jakie stosuje ck(Ww), potrafi zastosować odpowiednią przynętę, ale tak w rzeczywistości to wina rybek, które połakomiły się na odpowiednią przynętę - nic dodać nic ująć.
Stare porzekadło powiada ''Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała'' - nikogo nie chciałbym obrazić czy zadrwić, lecz taka jest obiektywna PRAWDA, ja również nabrałem się na propagandę (Ww), jednak mam satysfakcję stając się ich ''bożyszczem'' jako ''brat króla'' oraz odszedłem z podniesioną głową sam! - prosto mówiąc olałem sektę, choć przyznam szczerze mocno mnie poturbowała.
Jednak takich wyczynów kaskaderskich nikomu nie życzę, bo są zabójcze na psychikę jak niewinny narkotyk czy mocny trunek.
Wiemy doskonale jak zrytą mają psychikę alkoholicy lub narkomani a to Forum jest tego przykładem co potrafi uczynić sprytna przynęta dla rybki. (FFF)
-
A najwięcej po 1989 osiągnięto w Polsce w 1990 - 152 460 osób:
*** km 4/91 s. 4 ***
W Polsce odbyło się jeszcze dziesięć innych zgromadzeń, a ogólna liczba obecnych osiągnęła 152 460.
Tu liczyli niemowlęta, a może i w łonie matek ciężarnych. ;)
-
Patrzę na zdjęcia ze statusów co ludzie wrzucają to np w Gdańsku z 1/4 stadionu zapełniona. Ogólnie chyba frekwencyjnie szału nie ma...
Naszło mnie takie przemyślenie po wczorajszym meczu Niemcy/Szwajcaria. Przerwano mecz, bo przechodziła burza nad stadionem. Przypomniało mi się jak w latach 90 przechodziła burza nad stadionem Legii. Wtedy kryta była 1/5 stadionu, reszta na pełnym słońcu. Czy ktoś przerwał? Nie. Mówca coś tam napierdzielał, nie było słychać praktycznie nic, ludzie na trybunach kurczowo trzymali swoje gownochatki z brezetu i folii, latały parasole, małe dzieci płaczą... z głośników plynie niezrozumiałe bla bla bla... piorun przypierdala w wieże oświetleniowa nie daleko położonego stadionu tenisowego... tylko ta 1/5 co siedzi pod zadaszeniem nagle zaczyna klaskać. To mówca skończył swoje wypociny... wchodzi prowadzący i zapowiada pieśń i ten stały tekst: jeśli to możliwe bracia powstańcie... kurtyna...
-
W Gdańsku jednego roku jeden dzień odwołali, bo od rana lało. Jehowa dał deszcz >:D
Mieli później pojechać grupami do Sali Zgromadzeń do Malborka, odrobić to co nie zrobili. ;D
-
Rok 1989 – Kongresy najwyższe liczby uczestników w Europie
*** w90 15.1 s. 29 ***
POLSKA .................166 518
RFN ...........................159 819
WIELKA BRYTANIA ............160 704
WŁOCHY .....................240 041
Jak widać w Europie, tylko Włosi byli lepsi od nas. ;)
Nawet Niemcy i Brytyjczycy, choć mieli więcej głosicieli, to w obecnych na kongresach z nami przegrywali. :D
A dziś piszą nasi, że chcą zgromadzić 125 000.
W 2013 było mniej:
*** km 1/14 s. 4 Ciekawe osiągnięcia w służbie ***
Na kongresach pod hasłem ‛Słowo Boże jest prawdą!’, które odbyły się w lipcu i sierpniu 2013 roku, najwyższa liczba obecnych wyniosła 140 337
Pewnie,że Niemcy z Polską przegrywali ,jeśli idzie o ilości niemieckich i polskich uczestników kongresów. Na niemieckich kongresach podliczali uczestników razem ze wszystkich zborów na terenie Niemiec .I tak tylko na letnich kongresach w Niemczech samych braci i sióstr z polskojęzycznych zborów było prawie 3 tysiące a z rosyjskojęzycznych liczba niekiedy przekraczała 5 tysięcy obecnych. I tak tylko na jednym stadionie ,gdzie zebrało się niecałe 20 tysięcy ŚJ ,to z niemieckojęzycznych zborów było około połowę .Dodatkowo ,należy dodać ,że w tych sektorach "niemieckich"było około 30 procent innych braci z zagranicy ,którzy należeli do zborów niemieckojęzycznych .Tak ,że suma sumarum ogólnie w całych Niemczech gdyby policzyć tylko i wyłącznie samych Niemców ,to pewnie by wyszło ,że na około 160 tysięcy głosicieli sami rdzenni niemieccy ŚJ stanowią w Niemczech około połowy wszystkich Świadków Jehowy .Teraz zresztą jest zauważalna tendencja,że spora część ŚJ z obcojęzycznych zborów z różnych powodów się ewakuuje do zborów niemieckich .Tylko z mojego zboru w ciągu ostatnich trzech lat odeszło ze względu na prowadzoną przez liderów politykę w zborach 1/4 wszystkich obecnych . Polityka starszych w tym zborze przyczyniła się do odejścia do innego (głównie do niemieckiego zboru) 24 osób ze 102 obecnych. Tak ,że te "niemieckie"zbory bardzo często składają się z dużej części nie niemieckich Świadków Jehowy .
-
Patrzę na zdjęcia ze statusów co ludzie wrzucają to np w Gdańsku z 1/4 stadionu zapełniona. Ogólnie chyba frekwencyjnie szału nie ma...
Naszło mnie takie przemyślenie po wczorajszym meczu Niemcy/Szwajcaria. Przerwano mecz, bo przechodziła burza nad stadionem. Przypomniało mi się jak w latach 90 przechodziła burza nad stadionem Legii. Wtedy kryta była 1/5 stadionu, reszta na pełnym słońcu. Czy ktoś przerwał? Nie. Mówca coś tam napierdzielał, nie było słychać praktycznie nic, ludzie na trybunach kurczowo trzymali swoje gownochatki z brezetu i folii, latały parasole, małe dzieci płaczą... z głośników plynie niezrozumiałe bla bla bla... piorun przypierdala w wieże oświetleniowa nie daleko położonego stadionu tenisowego... tylko ta 1/5 co siedzi pod zadaszeniem nagle zaczyna klaskać. To mówca skończył swoje wypociny... wchodzi prowadzący i zapowiada pieśń i ten stały tekst: jeśli to możliwe bracia powstańcie... kurtyna...
Niemcy / Dania , ale to szczegół, bo meritum sprawy tak opisałeś, że aż się uśmiechnąłem, że bez kitu, ludzie siedzieli na deszczu, burzach, upałach, mdleli, mieli te parasole, domki rozkładali takie namioty, ale brawa było zawsze słychać (nie wiadomo do czego i po co).
-
Bynajmniej w Gdańsku nie mogą się powstydzić. Obecnych było dzisiaj 7079 obecnych a do chrztu przystąpiło 25 osób ,20 sióstr i 5 braci.
Wiadomo ,że spektakularnych liczb prawdopodobnie już organizacja nie będzie miała . Ciekaw jestem tylko ile dzieci wśród tych nowych Świadków było .☺️
-
Te 25 osób to 0,35% z liczby 7079 obecnych.
Ciekawe ilu z nich pochodzenia ukraińskiego. :)
-
W Lublinie moja szwagierka/Beton wstawila zdjecie jaki przepelniony stadion, a inna znajoma juz pokazuje, jak to wyglada z drugiej strony:)
-
Te 25 osób to 0,35% z liczby 7079 obecnych.
Ciekawe ilu z nich pochodzenia ukraińskiego. :)
I większość pewnie jeszcze z tych nastraszonych z pandemii,co to myśleli,że kuniec,tuż,tuż,za rogiem.
-
W Lublinie moja szwagierka/Beton wstawila zdjecie jaki przepelniony stadion, a inna znajoma juz pokazuje, jak to wyglada z drugiej strony:)
Może się słońca bali, że poszli na jedną stronę?
Co to za pale stoją na murawie? :)
-
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/54-osoby-przyjely-chrzest-w-lublinie-trwa-kongres-swiadkow-jehowy,n,1000345609.html
Ponoć wykąpano tam 54 osoby (na ponad 7000 obecnych).
-
Ponoć wykąpano tam 54 osoby (na ponad 7000 obecnych).
(mtg): czyli złowiono 54 rybki (FFF)
Ps. z mojego powyższego postu część cytatu '' ...za spryt jakie stosuje ck(Ww), potrafi zastosować odpowiednią przynętę ...''
-
W Lublinie moja szwagierka/Beton wstawila zdjecie jaki przepelniony stadion, a inna znajoma juz pokazuje, jak to wyglada z drugiej strony:)
Mówca na jednym zdjęciu, to chyba znany i lubiany Ł.M
-
Co to za pale stoją na murawie? :)
Kołchoźnik :)
-
z mojego zboru w ciągu ostatnich trzech lat odeszło ze względu na prowadzoną przez liderów politykę w zborach 1/4 wszystkich obecnych . Polityka starszych w tym zborze przyczyniła się do odejścia do innego (głównie do niemieckiego zboru)
Jaka polityka?
-
Jaka polityka?
Trzymanie krótko za ryj szaraczków i panoszenie się nad nimi.Wielu nie wytrzymuje ciśnienia i pod różnymi pretekstami zmienia zbór.😏 Tak się dzieje najczęściej jak do władzy dopuści się psychopatów udających aniołów. 🙄
-
https://www.youtube.com/watch?v=WntJi0Gwp_I
Jak byłam gorliwym śj, czytającym tylko to co podsuwała strażnica, też tak odbierałam kongresy, bardzo mi się podobały.
Bo trzeba przyznać, że atmosfera na nich była naprawdę miła i sympatyczna, taka namiastka tego raju, o którym strażnica uczyła.
Poznawało się też nowych braci i siostry, zawierało się nowe znajomości, dzieci poznawały swoich rówieśników z różnych zborów.
I nikt na zgromadzeniach nie mówił o tej drugiej stronie tej organizacji i nikt z obecnych tam przede wszystkim o tym nie wiedział.
Przestrzegano przed odstępcami, przedstawiając ich jak najgorzej zatrutą wodę do picia.
A utrwalano myślenie, że tu właśnie teraz i o tej porze podaje się ten jedyny słuszny pokarm na czas właściwy.
I wszyscy jak jeden mąż w to wierzyliśmy i ja też.
Jak słucham tych wywiadów i rzecznika i tych małżeństw, żon, mężów, tego małego dziecka.
Oni tak mówią, bo bardzo w to wszystko wierzą, mówią o swoich autentycznych odczuciach.
Osobiście zawsze po zgromadzeniach miałam depresję "pozgromadzeniową", bo trzeba było powrócić do tej szarej rzeczywistości.
Która była jak zderzenie ze ścianą, po tych trzech dniach takiego oderwania od prawdziwego życia i znalezienia się w tym małym raju duchowym.
Wtedy nie bardzo wiedziałam, skąd to uczucie się bierze, dziś już potrafię odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Zgromadzenia zasilają wiarę w życie w tej bardzo wyjątkowej bańce, jaką stwarza strażnica.
Aczkolwiek ogromna ilość rodzin i małżeństw, samotnych braci i sióstr, w zborach już nie czuje się taka szczęśliwa.
Napewno obecne zgromadzenia po tej pocovidowej przerwie spotkań tylko na zoomach, wielu utwierdzi tylko w tym, że to jest jedyna, słuszna droga.
Mówiąc krótko, jeszcze bardziej zabetonuje i utwierdzi tych bardzo wierzących w tym, że jedynie oni doznają zbawienia, no taki jest cel tych spotkań.
Nie mniej nie zmienia to faktu, że strażnica pod tą cudowną powłoką tak bardzo świetlistą na wierzchu.
Niestety posiada te czarne, mało oświetlone lochy, piwnice i zakamarki, w których skrywa swoje najczarniejsze fakty.
I bardzo ale to bardzo dba o to, żeby one do tych mocno wierzących nie dotarły, a przegrane procesy się jednak sypią po kolei jeden po drugim.
-
Trzymanie krótko za ryj szaraczków i panoszenie się nad nimi.Wielu nie wytrzymuje ciśnienia i pod różnymi pretekstami zmienia zbór.😏 Tak się dzieje najczęściej jak do władzy dopuści się psychopatów udających aniołów. 🙄
Reszta zboru wie dlaczego ludzie odchodzą i jak reaguje?
-
Reszta zboru wie dlaczego ludzie odchodzą i jak reaguje?
Przypuszczam ,że spora część wie,ale nikt głośno o tym nie mówi. W tym zborze szef szefów wypędził całą konkurencje,tzn starszych wiekiem braci starszych i dobrał sobie młodziutkich nowopowołanych starszych i sług pomocniczych ,nierzadko takich po przejściach z problemami i wszyscy mu ochoczo służą i nikt mu się teraz nie przeciwstawi. Ci ,co to mięli otwarte umysły i oczy to się ewakuowali do niemieckich zborów. Najczęstszą wymówką dla tych ,którzy mają dzieci,było to ,że ich dzieci słabo po niemiecku mówią i że muszą bardziej język podszkolić.A ci co byli bez dzieci przeszli do innych polskojęzycznych zborów oddalonych nieraz o 50 i więcej kilometrów.
-
Weekend się zakończył, pierwszy kongres w Sosnowcu za nimi.
Piątek i niedziela: niecałe 5000 obecnych, sobota ciut ponad 5000, chrzest nie wiem.
Czyli do obiecanych 7000 obecnych trochę zabrakło ;)
-
Lublin średnio 7000, chrzest 54 to chyba dużo.
Rok 1914 wymieniony jeden raz w ostatnim przemówieniu. Chyba powoli porzucają tę naukę.
-
Znajomy podesłał ze w Białymstoku 2600 a z myśli petarda to to „ świadkowie Jehowy to nie tylko nazwa to styl życia „ >:D >:D >:D
-
Info od korespondenta:
Wrocław
8050 obecnych
54 osób ochrzczonych (z czego 36 osób było w wieku do 20 roku życia).
Czyli ochrzczeni nie stanowią nawet 1% obecnych.
Musiałoby być 81 ochrzczonych by był 1%
-
Koszalin wczoraj.
Trochę ponad 3 tysiące.
Znajomy podesłał ze w Białymstoku 2600 a z myśli petarda to to „ świadkowie Jehowy to nie tylko nazwa to styl życia „ >:D >:D >:D
No proszę, mój okręg.
No to powiem, że szału nie ma, jak na obwodowym moim było, jak dobrze pamiętam coś ok 1600.
No to te 2600 osób na okręgowym to całe g... .
Gołym okiem widać, że szału we frekwencji nie ma.
-
Gdzie są kongresowe zapowiedzi nowy świateł?
Gdzie są zapowiedzi nowych publikacji?
O rozdawaniu już nie wspomnę, bo w 2017 ogłosili, że już nie będą rozdawać. :)
Przez wiele lat bracia i siostry z radością przyjmowali drukowane egzemplarze nowych publikacji podczas kongresów. Obecnie jednak coraz więcej braci i sióstr korzysta z nich w wersji elektronicznej. Jak wiecie, dystrybucja drukowanych publikacji podczas kongresów niesie za sobą wiele trudu i kosztów. Dlatego też, za wyjątkiem wydawania Biblii, ogłaszamy zaprzestanie dystrybucji drukowanych publikacji na kongresach
https://sjwp.pl/informacje-prosto-z-kanalu/list-zaprzestanie-dystrybucji-drukowanych-publikacji-podczas-kongresow/msg95824/#msg95824
-
Od korespondenta:
Wrocław, niedziela
8900 obecnych na kongresie.
W piątek było 7400.
-
Jaskółki wyćwierkały takie wieści zgromadzeniowe.
Łódź - obecnych 8000 osób.
Sosnowiec - w sobotę 3600 osób, w niedzielę 3800 osób.
No to jak na plan 7 000 osób, to bardzo kiepściutko.
Widać na Śląsku bardzo dużo osób wybudzonych i świadomych.
Ciekawe, jak będą wyglądały następne tury tych zaplanowanych zgromadzeń? ;D
-
co nowego można dowiedzieć się z takiego kongresu?
czym uzasadnić siedzenie godzinami na twardej ławce, gdy na boisku nie ma ani jednego piłkarza?
-
Sosnowiec - w sobotę 3600 osób, w niedzielę 3800 osób.
No to jak na plan 7 000 osób, to bardzo kiepściutko.
Widać na Śląsku bardzo dużo osób wybudzonych i świadomych.
A to był taki plan? Ja bym nie szalał z tymi wybudzonymi. Zapewne przyjdzie mniej niż zakładali ale już od lata nie wypełniają całych obiektów i jest to celowe. Więc jak na mój gust to pewnie tu trafił się mniejszy okręg, który tak po prostu wszedł.
-
A to był taki plan? Ja bym nie szalał z tymi wybudzonymi. Zapewne przyjdzie mniej niż zakładali ale już od lata nie wypełniają całych obiektów i jest to celowe.
Więc jak na mój gust to pewnie tu trafił się mniejszy okręg, który tak po prostu wszedł.
Tak.
Roszada o tym pisał, tu:
Dziś tez Sosnowiec.
Ma być 7 tur w tym obiekcie, po 7000 osób:
https://dziennikzachodni.pl/kongres-swiadkow-jehowy-w-sosnowcu-dzis-w-sosnowieckiej-sali-zgromadzen-rusza-pierwszy-z-siedmiu-kongresow-zaplanowanych-na/ar/c1-18639857
Także myślę, że ten plan im nie wypali.
Ciekawe, jak będą frekwencyjnie wyglądały następne zgromadzenia w Sosnowcu?
Ale z tego co widać, to chyba raczej szału nie będzie.
-
To przeczytaj proszę ten artykuł i wskaż mi, w którym miejscu zaplanowano 7000 obecnych. Ja go przeczytałem - co może być wyjątkiem - i nie znalazłem takiego miejsca.
Roszada może też błędnie to wywnioskował z tego artykułu, ale tam nic takiego nie zostało napisanego.
-
Nie pamiętam czy akurat pod tym linkiem było o 7000 osób, bo zaglądałem w kilka miejsc w necie. Link dałem jeden, jako przykładowy.
W tym akurat jest inne info:
Obiekt może pomieścić 7 tys. osób, a wyznawców jest dużo więcej.
-
No dokładnie, tyle mieści obiekt, a ile planują na każdy kongresie to nie wiadomo. Ja bym bardzo chciał, żeby połowa zaplanowanych nie przyszła, niestety tego się nie dowiemy.
Będzie można po sezonie pododawać liczbę wszystkich obecnych i zobaczyć, co wyszło, ale to też ciężki temat. Gdyby jednak na wszystkich kongresach w Polsce było mniej obecnych niż czynnych głosicieli, to byłaby to jakaś informacja. Pewnie nie jakaś jednoznaczna, ale jednak byłaby.
-
Plany podali:
organizatorzy zapowiadają, że łącznie liczba uczestników w całej Polsce przekroczy 125 tysięcy osób.
-
To przeczytaj proszę ten artykuł i wskaż mi, w którym miejscu zaplanowano 7000 obecnych.
Ja go przeczytałem - co może być wyjątkiem - i nie znalazłem takiego miejsca.
Roszada może też błędnie to wywnioskował z tego artykułu, ale tam nic takiego nie zostało napisanego.
Donadams :-\ :-\
Czasami trochę odnoszę wrażenie, że na siłę chcesz być adwokatem diabła i na siłę doszukujesz się dziury w całym.
W Sosnowcu zaplanowano siedem weekendów na zgromadzenia to fakt wynikający z zamieszczonego artykułu.
Obiekt może pomieścić 7 000 osób.
Więc z ekonomicznego i logistycznego punktu widzenia, jaki byłby sens planować 7 zgromadzeń, w obiekcie mogącym pomieścić 7 000 osób?
Skoro miałoby się okazać, że na każdym zgromadzeniu miałoby się pojawić tylko 3 500 - 4 000 osób? Albo i jeszcze mniej?
A być może, na ostatnich 2-3 zgromadzeniach, może w ogóle miałoby się pojawić jeszcze o połowę mniej?
Brak jakiegokolwiek sensu w tym i niedostateczny w biznesie za takie planowanie nie uważasz?
Myślę, że Roszada kierując się logiką z informacji zawartej w artykule.
Założył, że skoro obiekt może pomieścić 7 000 osób.
To również założył i to, że ich zgromadzenia są zaplanowane mniej więcej na taką ilość osób każda tura.
Bo inaczej jaki by sens był planować aż tyle zgromadzeń w tym obiekcie?
Dla jakiejś rozrywki? Satysfakcji? Chwalipiętostwa?
Czy dla koszenia kasy na utrzymanie obiektu i skwierczenia typu: "niedobór na tym zgromadzeniu wynosi ble. ble, ble ..."
Myślę, że będąc biznesmenem nigdy takiego niekorzystnego posunięcia byś nie zrobił.
Bo to zwyczajnie by Ci się nie opłacało.
-
Donadams :-\ :-\
Czasami trochę odnoszę wrażenie, że na siłę chcesz być adwokatem diabła i na siłę doszukujesz się dziury w całym.
Odnoszę identyczne wrażenie odnoszące się do wręcz przeciwnych działań po twojej stronie.
Jak rozumiem jesteś teraz specjalistką od planowania imprez masowych, logistyki, ekonomii, biznesu i co tam jeszcze było?
Bo inaczej jaki by sens był planować aż tyle zgromadzeń w tym obiekcie?
Dla jakiejś rozrywki? Satysfakcji? Chwalipiętostwa?
Czy dla koszenia kasy na utrzymanie obiektu i skwierczenia typu: "niedobór na tym zgromadzeniu wynosi ble. ble, ble ..."
Myślę, że będąc biznesmenem nigdy takiego niekorzystnego posunięcia byś nie zrobił.
Bo to zwyczajnie by Ci się nie opłacało.
Przejrzyj historię, jak zmieniała się liczba kongresów w Polsce na przestrzeni lat. Nie znajdziesz w tych liczbach korelacji do wielkości dostępnych obiektów, czy liczby głosicieli w danych latach. Klucz, względem jakiego były podejmowane te decyzję pozostaje nieznany.
Nieznane pozostają także założenia dotyczące tych kongresów. Nawet założenie, że z biznesowego punktu widzenia to jest bez sensu, może być zarówno fałszywe jak i nie mieć w ogóle zastosowania, bo nie wiem też skąd pewność, że to wydarzenie o charakterze biznesowym.
Pomogę ci zobaczyć istotną różnicę pomiędzy nami:
- z moich wpisów wynika głównie to, jak wielu rzeczy nie wiem i nie mam problemu, żeby to przyznać;
- z twoich wpisów wynika przekonanie o tym, że organizacja upada, a wszystko co napotkasz na swojej drodze jest tego dowodem, co jest przeciwieństwem mojego podejścia, że ja nie wiem.
Przeraża mnie to przekonanie ludzi, że na złożone zjawiska potrafią spojrzeć tak, jakby znali każdy ich aspekt.
Poszukaj sobie starych stron odstępców, szczególnie anglojęzycznych, jak 20 lat temu mówili, że coraz więcej ludzi odpływa i że to początek końca organizacji. Wtedy świadków było 6 milionów, dziś jest 8,5 miliona, a ty wciąż powtarzasz to samo nie ucząc się na błędach poprzedników.
Taki ze mnie adwokat diabła, że nie chcę snuć życzeniowych przepowiedni, które już wielokrotnie się nie sprawdziły.
Zobacz w ogóle, jaka niekonsekwentna jesteś. Dlaczego skomentowałaś tylko liczbę obecnych w Sosnowcu? Proponuję skomentować wszystkie liczby, które już mamy:
Wrocław - 8900 obecnych - pojemność stadionu 45 105 - "Uuu! Słabiutko! Zaplanowali 45000 a przyszło tylko 8900!" ~Estera
Koszalin - 3000 obecnych - pojemność sali 3800 - (Estera nie komentuje, bo "słabo" wyszło...)
Lublin - 7000 obecnych - pojemność stadionu 15 243 - "Uuu! Słabiutko! Zaplanowali 15000 a przyszło tylko 7000!" ~Estera
Białystok - 2600 obecnych - pojemność stadionu 22 372 - "Uuu! Słabiutko! Zaplanowali 22000 a przyszło tylko 2600!" ~Estera
Śmiało, możesz to skopiować i używać gdzie chcesz na dowód, że "jest mnóstwo przebudzonych, bo na Wrocław miało przyjść 45000 osób, a przyszło tylko 8900". No chyba, że zauważysz, że korelacja pomiędzy pojemność obiektu a planowaną liczbą obecnych nie istnieje.
-
(...) Dlaczego skomentowałaś tylko liczbę obecnych w Sosnowcu? (...)
Nie bierzesz pod uwagę bardzo istotnego faktu.
Odniosłam się tylko do tego obiektu w Sosnowcu, ponieważ jest to obiekt strażnicy i o nim tam rozmawialiśmy.
Więc nie zamydlaj oczu i nie zmieniaj tematu na obce obiekty wynajmowane na kongresy.
A stadiony wynajmowane na zgromadzenia nie są własnością strażnicy.
Poza tym, jaki jest sens wynajmowania całego stadionu o pojemności 45 000 miejsc.
Skoro wiadomo, że tylu śj nie pojawi się, większość miejsc będzie pusta a zapłacić trzeba za wynajm całego stadionu.
Nie ekonomiczniej by było wynająć mniej obiektów i zorganizować mniejszą ilość kongresów?
Zamiast tych 32 zgromadzeń, na których większość wynajętego obiektu będzie pusta?
I proponowałabym Ci, żebyś tak z tą statystyką nie szarżował, bo też nie wiesz ile jest prawdy w tej strażnicowej informacji, że jest ich 8,5 miliona.
A frekwencja na zebraniach w zborach pokazuje, co się tam dzieje?
Mówisz, że to nie biznesowa akcja, ciekawe masz założenia.
A ja bym tego absolutnie nie wykluczała.
Stawiałabym jednak na to, że przynajmniej w 50% (+/-) jest to akcja biznesowa, połączona z dobrze zaplanowaną reklamą tej organizacji.
I gdyby owe zgromadzenia były zorganizowane np., tylko w 3 większych miastach, jak to się odbywało w latach 90-tych.
To bardzo dobrze byłoby widać, ilu śj jest obecnie w Polsce!
A też nie wiesz, ilu śj robi sobie wędrówkę po różnych miastach, żeby robić dla strażnicy frekwencję?
(...) No chyba, że zauważysz, że korelacja pomiędzy pojemność obiektu a planowaną liczbą obecnych nie istnieje.
Oczywiście.
W przypadku wynajmowanych stadionów dokładnie tak jest jak napisałeś.
Ale tu mówimy o obiekcie, który jest własnością strażnicy.
I frekwencję w ogromnym przybliżeniu, śmiało można zaplanować, mając swoich nadzorców obwodowych i dane ilu śj jest w poszczególnych obwodach.
(...) Jak rozumiem jesteś teraz specjalistką od planowania imprez masowych, logistyki, ekonomii, biznesu i co tam jeszcze było? (...)
Nie musisz sarkazować z mojego myślenia.
Nie trzeba być jakimś wybitnym specjalistą w dziedzinach, które tu wyżej wymieniłeś, żeby zobaczyć, że tu jest coś nie halo!
I, że chyba ktoś ma w tym poważny interes, żeby wynajmować stadion sportowy o pojemności ponad 45 000 osób na trzy dni, a używać jedną czwartą jego potencjału.
Nie ma mniejszego stadionu np., we Wrocławiu, żeby pomieścić te niecałe 10 tysięcy śj, którzy się tam pojawili?
Trzeba wynajmować taki potężny obiekt, który będzie wykorzystywany tylko w jednej czwartej jego możliwości?
Gdzie tu jest jakiś sens, jakaś logika i jakaś ekonomia tej całej sytuacji?
-
Bardzo wybiórczo stosujesz logikę. Te same zasady w twoich świecie raz działają, a innym razem nie. Raz analogia się odbywa, a raz nie.
Urzekło mnie to, że na własnym obiekcie da się zaplanować frekwencję, a na obcym nie da. To znaczy, pewnie ty uważasz, że tak nie jest, ale potem walczysz o to, żeby udowodnić, że właśnie tak jest. Nielogiczne, a jednak.
I po co wracasz do tematu statystyki? Że nie wiadomo, czy jest sfałszowana? A jak wykazują spadki w Polsce, to pierwsza krzyczysz na forum, że jest spadek. Spadki nie są sfałszowane, tylko wzrosty :)
Naprawdę, proszę, zlituj się nade mną, bo walczę niemal za każdym razem, żeby nie odnosić się do tego, co piszesz, ale czasem już skala absurdu nie pozwala mi na luksus nierobienia tego.
Aaa, i jeszcze to:
A też nie wiesz, ilu śj robi sobie wędrówkę po różnych miastach, żeby robić dla strażnicy frekwencję?
Tak, wożą ich autobusami od stadionu do stadionu, a w trakcie liczenia jest specjalny sektor, który przesiada się z początku na koniec, żeby na każdym kongresie policzyli ich dwa razy... Jak ja mam nie ironizować?
Jak podało frekwencję z Sosnowca, to tam nie zawyżyli, to można mówić , że "przebudzenie, odpływ, upadek", ale jak podają z innych miast, to "kto wie, czy nie robią sobie frekwencji". Zdecyduj się w końcu, czy jest za mało, czy za dużo, czy podawana frekwencja ma jakąś wartość, czy nie ma. Jeśli nie widzisz tych wszystkich sprzeczności w swoich tekstach, to pozostaje bezsilny. (Przynajmniej do następnego razu, który pewnie nastąpi lada moment.)
-
Rzadko pisuję, ale się odezwę.
Jak wyżej zauważono, to że obiekt mieści np. 7000 osób nie oznacza, że na tyle osób zaplanowano kongres. W Warszawie na Legii często zajęta jest jedną z czterech trybun. W Łodzi w różnych latach liczba obecnych na Atlas Arenie waha się od 6-7 do 12-13 tys. obecnych. Jest pewnie wiele zmiennych, które są brane pod uwagę. Bardziej niż ogólna pojemność obiektu, mogą być brane pod uwagę inne czynniki, np. zaplecze sanitarne (ilość toalet), ilość miejsc parkingowych itp. Zmienia się dostępność obiektów w różnych miastach, np. w tym roku Olsztyn korzysta z nowej hali sportowej, rok temu jechali na kongres do Płocka - w tym roku Płock jest w Łodzi itd. Ilość obecnych jest dość dokładnie przewidywana w oparciu o liczbę głosicieli z zaproszonych zborów. Wiadomo, że nie wszyscy z powodów zdrowotnych czy spraw losowych dotrą, ale dojdzie trochę gości. Jeżeli czytaliście gdzieś informacje medialne o zbliżającym się kongresie i podano tam spodziewaną ilość obecnych, zazwyczaj jest to liczba zgodna lub zbliżona do niedzielnej frekwencji, co oznacza, że organizator ma dobre rozeznanie w temacie.
Co do Sosnowca: poza kongresami letnimi są tam chyba jeszcze zgromadzenia obwodowe więc kilka dni użytkowania więcej lub mniej nie robi tak wielkiej różnicy w całorocznych kosztach utrzymania tego obiektu.
Od strony finansowej kongresy finansowane są centralnie. Nie wiem, czy przez Warwick, czy przez Nadarzyn, ale nie podaje się sprawozdań finansowych, jak na zgromadzeniach obwodowych, których koszt organizacji pokrywają głosiciele z danego obwodu. Koszty wynajmu obiektów na kongresy są niższe niż standardowe ceny najmu na np. targi. Z założenia kongres to wydarzenie o charakterze religijnym i niekomercyjnym (nie ma biletów wstępu ani handlu na kongresie, a dobrowolne datki mają pokryć koszty organizacyjne), Obiekt jest sprzątany przed wydarzeniem i pozostawiony w idealnym stanie, co skłania do najmu raczej po kosztach niż z wysoką marżą.
-
(...) Naprawdę, proszę, zlituj się nade mną, bo walczę niemal za każdym razem, żeby nie odnosić się do tego, co piszesz,
ale czasem już skala absurdu nie pozwala mi na luksus nierobienia tego.
Taaaaaak, sprawiedliwy z narodów donadamsie, niech Ci będzie.
Słabo Ci coś idzie z tym Twoim dżentelmeńskim luksusem walki o nie odnoszenie się do moich wg Ciebie "absurdalnych" wpisów.
No dobra, niech Twoje będzie Twojsze, Mądrzejsze, bardziej Wybadane, Zbadane, Wyczytane, Oblatane po forach na całym świecie.
Jedynie tylko Ty, jako donadams :) na tym forum masz sprawiedliwą, wyważoną rację, tacy jak ja, to tylko jakieś tam pionki, po co w ogóle dyskutują.
Którzy według Ciebie tworzą absurdalne teorie, hity i mity o upadku, spadku, wypadku i totalnej katastrofie tej sekty, a najlepiej niech zamilkną.
(Choć fakty pokazują w jakim kierunku idą z tymi brodami, spodniami dla kobiet i brakiem marynarek i krawatów dla mężczyzn)
A niedługo rewelacji będzie ciąg dalszy nieważne, że w zborach frekwencja na zebraniach 50%.
I tacy jak ja, to raczej powinni myśleć dokładnie tak jak Ty, donadamsie.
Wtedy będzie na tym forum - dyskusyjnym, zaznaczam - idealnie, spokój, pokój, sprawiedliwość i cisza podporządkowania się tak jak w zborze.
No i po prostu sama mądrość jedyna, słuszna zapanuje >:D >:D mądrość donadamsowa.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Nie odpowiedziałeś mi nawet na jedno logicznie zadane pytanie odnośnie Sosnowca :'( :'(
A Twój ironizujący tekst o autobusach wożących ze zgromadzenia na zgromadzenie ludzi, czy przebiegających ludziach z sektorów na sektory.
No gościu pojechałeś grubo z tym koksem po bandzie, żeby zrobić ze mnie totalną idiotkę, której mózg został wyżarty.
Aż się można zdziwić, że w ogóle jakimś cudem doznałam wybudzenia z tego matrixu z takim myśleniem.
Ja Cię przepraszam donadams za moje wnikliwe wątpliwości i zadane pytania do nich, naprawdę kajam się w popiele.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
P.s.
No nie wiem zdaje się, że Alzheimera nie mam.
Raczej wydaje mi się, że nigdzie nie napisałam, że np., jak stadion we Wrocławiu ma pojemność ponad 45 000 osób.
To, że tyle ma tam być obecnych śj na zgromadzeniu tego roku?
Czy w Białymstoku ponad 22 000?
Hmmmmmm, pisałam czy nie pisałam?
Raczej chyba nie.
Raczej się chyba wątpliwie zastanawiałam, dlaczego dla śj we Wrocławiu czy Białymstoku, wynajmuje się tak ogromny obiekt, coś mi się wydaje?
Tak czy nie?
Raczej to było tak.
A to chyba raczej całkowicie zmienia postać rzeczy!!!
Więc dlaczego donadamsie wkładasz jakieś swoje prześmiewcze interpretacje w moje usta?
Nie za daleko się zagalopowałeś?
-
Rzadko pisuję, ale się odezwę.
Jak wyżej zauważono, to że obiekt mieści np. 7000 osób nie oznacza, że na tyle osób zaplanowano kongres. W Warszawie na Legii często zajęta jest jedną z czterech trybun. W Łodzi w różnych latach liczba obecnych na Atlas Arenie waha się od 6-7 do 12-13 tys. obecnych. Jest pewnie wiele zmiennych, które są brane pod uwagę. Bardziej niż ogólna pojemność obiektu, mogą być brane pod uwagę inne czynniki, np. zaplecze sanitarne (ilość toalet), ilość miejsc parkingowych itp. Zmienia się dostępność obiektów w różnych miastach, np. w tym roku Olsztyn korzysta z nowej hali sportowej, rok temu jechali na kongres do Płocka - w tym roku Płock jest w Łodzi itd. Ilość obecnych jest dość dokładnie przewidywana w oparciu o liczbę głosicieli z zaproszonych zborów. Wiadomo, że nie wszyscy z powodów zdrowotnych czy spraw losowych dotrą, ale dojdzie trochę gości. Jeżeli czytaliście gdzieś informacje medialne o zbliżającym się kongresie i podano tam spodziewaną ilość obecnych, zazwyczaj jest to liczba zgodna lub zbliżona do niedzielnej frekwencji, co oznacza, że organizator ma dobre rozeznanie w temacie.
Co do Sosnowca: poza kongresami letnimi są tam chyba jeszcze zgromadzenia obwodowe więc kilka dni użytkowania więcej lub mniej nie robi tak wielkiej różnicy w całorocznych kosztach utrzymania tego obiektu.
Od strony finansowej kongresy finansowane są centralnie. Nie wiem, czy przez Warwick, czy przez Nadarzyn, ale nie podaje się sprawozdań finansowych, jak na zgromadzeniach obwodowych, których koszt organizacji pokrywają głosiciele z danego obwodu. Koszty wynajmu obiektów na kongresy są niższe niż standardowe ceny najmu na np. targi. Z założenia kongres to wydarzenie o charakterze religijnym i niekomercyjnym (nie ma biletów wstępu ani handlu na kongresie, a dobrowolne datki mają pokryć koszty organizacyjne), Obiekt jest sprzątany przed wydarzeniem i pozostawiony w idealnym stanie, co skłania do najmu raczej po kosztach niż z wysoką marżą.
Dzięki, że się teraz odezwałeś. Bardzo rzeczowy komentarz.
Jakby nie patrzeć organizatorzy mają wgląd ile będzie osób, bo:
- wiedzą ile plakietek zostało rozdanych w zborze i ilu jest w nich aktywnych głosicieli
- mają dane osób korzystających z autokarów
- przede wszystkim mają dane z lat ubiegłych i sobie można nieco ekstrapolować
Co do organizatora - na samym programie jest info, że jest nim "Ciało Kierownicze Świadków Jehowy". Niemniej tak samo w książkach piszą, że sami coś robią, gdy faktycznie robią to rękoma innych ludzi. W Polsce tematem organizacji kongresów zajmuje się Nadarzyn i jacyś współpracujący z nim bracia (niekoniecznie stali współpracownicy Betel, co ich zaufani ludzie etc. znałem co najmniej jednego).
Prawdopodobnie z uwagi na fakt, że "kongres regionalny" jest takim publicznym zgromadzeniem - zamawiają sobie artykuły w gazetach, zapraszają na nie ludzi etc. nie chcą robić kwasu i czytać info o deficycie. Ogłoszenie o dobrowolnych datkach jednak zwykle jest ;)
-
Nie za daleko się zagalopowałeś?
Nie, nie za daleko.
Od strony finansowej kongresy finansowane są centralnie. Nie wiem, czy przez Warwick, czy przez Nadarzyn, ale nie podaje się sprawozdań finansowych, jak na zgromadzeniach obwodowych, których koszt organizacji pokrywają głosiciele z danego obwodu. Koszty wynajmu obiektów na kongresy są niższe niż standardowe ceny najmu na np. targi. Z założenia kongres to wydarzenie o charakterze religijnym i niekomercyjnym (nie ma biletów wstępu ani handlu na kongresie, a dobrowolne datki mają pokryć koszty organizacyjne), Obiekt jest sprzątany przed wydarzeniem i pozostawiony w idealnym stanie, co skłania do najmu raczej po kosztach niż z wysoką marżą.
Dokładnie tak jest. W kwestii finansowania różnica polega na tym, że podczas zgromadzeń obwodowych nie liczy się realnego kosztu zgromadzenia, tylko amortyzację na poziomie ustalonym centralnie w przeliczeniu na głosiciela. Wobec tego "koszt" zgromadzenia obwodowego liczy się mnożąc liczbę głosicieli w danym obwodzie razy ustaloną wcześniej kwotę, co z realnymi kosztami nie ma nic wspólnego. Tłumaczy to, dlaczego lata temu, przy niższych kosztach eksploatacyjnych, dzień zgromadzenia na własnej sali zgromadzeń potrafił "kosztować" 12000 czy nawet 17000 złotych.
Kiedy jednak uwzględnić, że oni w tej kwocie uwzględniają roczne utrzymanie i amortyzują koszt budowy, który na przykład zakładają, że po 10 latach użytkowania ma się zwrócić, to wtedy tak to mniej więcej wychodzi. Stąd też ogłoszenie w brzmieniu "Koszt tego zgromadzenia jak dotąd wyniósł..." jest jedną z największych manipulacji, jeśli nie czystym kłamstwem.
Jakby nie patrzeć organizatorzy mają wgląd ile będzie osób, bo:
- wiedzą ile plakietek zostało rozdanych w zborze i ilu jest w nich aktywnych głosicieli
- mają dane osób korzystających z autokarów
- przede wszystkim mają dane z lat ubiegłych i sobie można nieco ekstrapolować
Oczywiście, że mają wiedzę, ile osób będzie. Nie mogą jednak z wielu powodów planować zgromadzeń "pod korek". Jednym z tych powodów są parkingi. W Sosnowcu na przykład jest wyznaczonych niecałe 400 miejsc parkingowych. Wiele osób dojeżdża na kongresy własnymi samochodami, rzadko w pojedynkę, ale często w dwie lub trzy osoby. 400 miejsc parkingowych tym samym załatwia miejsca postojowe realnie dla około 1200-1500 osób. Nawet gdyby chcieli przyjeżdżać po 5 osób w samochodzie, to wciąż tylko 2000 (ale to idealna sytuacja, która nie ma miejsca). Sosnowiec, z tego co wiem, jest dogadany na parking na sąsiadującej działce, ale to też nie jest tak, że to załatwia wszystko, bo tam mniej więcej jest drugie tyle miejsc co na ich działce, a z tego co wiem, ten parking też nie zawsze jest dostępny. Więc znów, jeśli mamy powiedzmy 800 miejsc parkingowych i każdym samochodem przyjedzie idealnie 5 osób (co nigdy się nie zdarza), to to daje miejsca postojowe dla 4000 osób. W praktyce, biorąc pod uwagę realne wykorzystanie pojazdów, to miejsca parkingowe dla około 3000 osób - to nawet nie połowa pojemności amfiteatru.
Sosnowiec był oddany do użytku 25 lat temu. Wtedy brano pod uwagę zupełnie inne założenia projektowe dotyczące parkingów. W tamtych czasach ponad połowa osób docierała na kongresy autobusami, a te jak wiadomo dają dużo lepsze wykorzystanie przestrzeni parkingowej. Dziś to się już nie dzieje. Ktoś tam przyjedzie autobusem, ale udział tych osób w całości drastycznie się zmienił. Jesteśmy bogatsi i wygodniejsi, mamy samochody i chcemy nimi jeździć. Jest to jedna z realnych przeszkód, dlaczego trudno jest wykorzystać ten obiekt w 100%. Ba, jak widać realnie można go wykorzystywać w 50%, bo na tyle pozwalają warunki parkingowe, a przy naprawdę dobrym planowaniu i założeniu, że lokalsi się posłuchają i dojadą tam komunikacją miejską, można to trochę poprawić, ale to nie jest proste.
Ten problem dotyczy w ogóle wszystkich Sal Zgromadzeń w Polsce. W Malborku na przykład jest sala na 1100 miejsc i już lata temu musieli uruchomić sąsiadującą działkę jako parking. Ta sala została oddana do użytku w 2002 roku i aktualnie, żeby mogła z niej korzystać taka sama liczba osób jak na otwarciu, przestrzeń parkingowa musiała zostać niemalże potrojona. Nie wszędzie to jest możliwe i jest to istotna trudność logistyczna w wykorzystaniu tych obiektów.
-
(...) Stąd też ogłoszenie w brzmieniu "Koszt tego zgromadzenia jak dotąd wyniósł..."
jest jedną z największych manipulacji, jeśli nie czystym kłamstwem (...)
(...) Jednym z tych powodów są parkingi (...)
(...) W Sosnowcu na przykład jest wyznaczonych niecałe 400 miejsc parkingowych (...)
(...) Sosnowiec, z tego co wiem, jest dogadany na parking na sąsiadującej działce
(...) Sosnowiec był oddany do użytku 25 lat temu (...)
(...) Jesteśmy bogatsi i wygodniejsi, mamy samochody i chcemy nimi jeździć.
Jest to jedna z realnych przeszkód, dlaczego trudno jest wykorzystać ten obiekt w 100%.
Ba, jak widać realnie można go wykorzystywać w 50%, bo na tyle pozwalają warunki parkingowe (...)
No proszę, ile wiadomości na temat Sosnowca od donadamsa.
(...) Nie odpowiedziałeś mi nawet na jedno logicznie zadane pytanie odnośnie Sosnowca :'( :'(
Choć trochę uratowałeś swoją twarz.
I posługując się komentarzem Cichegoboba, przynajmniej częściowo odpowiedziałeś na moje wątpliwości i zapytania.
Ciekawa rozgrywka, jak rasowego, szowinistycznego koordynatora w zborze.
-
Jak widać warto było tę rozgrywkę zastosować, bo odpowiedź udzielona ci bezpośrednio nie mogłaby spotkać się nawet z minimalnym pozytywnym odzewem.
Szowinizm? Jakiegoś konkretnego rodzaju? Może w kierunku kobiet? Już kiedyś usłyszałem od ciebie ten zarzut. Najwyraźniej Reskator też musi być kobietą, skoro się z nim nie zgadzam.
(Reskatorze, wiedziałeś, że nie zgadzam się z tobą, bo jesteś kobietą i mam taki obowiązek jako szowinista? Pozdrawiam też innych rzekomo facetów, z którymi się nie zgadzam, bo są kobietami.)
A jeszcze dziś rano rozmawiałem z jedną forumowiczką o tym, że dawno nie grałaś wobec mnie tą kartą - minęło parę godzin i znów jestem szowinistą.
(Tutaj pozdrawiam tę forumowiczkę, z którą zgadzam się w wielu elementach, choć nie mogę, bo jestem szowinistą, a ona kobietą.)
Od początku do końca brzmi logicznie Estero.
-
W każdym razie rekord jest 166 tys. z 1989 r.
Teraz chcą aby było 125 tys.
Niestety nie wychodzi już Rocznik, ani NSK, więc nie raczą poinformować ile osób zebrało się. :)
Jak rekordy przestają padać, to przestają informować. ;)
-
W każdym razie rekord jest 166 tys. z 1989 r.
czy podano ilu z tych obecnych w 1989r NIE było obywatelami Polski Ludowej?
Bo przecież znaczna część (nie setki ale tysiące) przyjechało z ZSRR i z Czechosłowacji i z NRD
byli także goście z USA i Kanady oraz Europy Zachodniej
-
Ty mnie Seb nie pytaj, bo wybrałeś innych kolegów Mieczysława Dobrego i Kolskiego co mnie na swojej grupie jako psychicznie chorego opisali, a Ty swoje dodawałeś.
Teraz łasisz się?
Odpisuję dla innych:
*** w98 1.3 s. 10 ***
Zwróćmy uwagę choćby na trzy zgromadzenia okręgowe pod hasłem „Prawdziwa pobożność”, zorganizowane w 1989 roku w Polsce. Przybyło na nie 166 518 osób, w tym sporo mieszkańców Związku Radzieckiego i innych krajów wschodnioeuropejskich, w których Świadkowie Jehowy działali wówczas pod zakazem.
-
Ty mnie Seb nie pytaj, bo wybrałeś innych kolegów Mieczysława Dobrego i Kolskiego co mnie na swojej grupie jako psychicznie chorego opisali, a Ty swoje dodawałeś.
Teraz łasisz się?
Odpisuję dla innych:
*** w98 1.3 s. 10 ***
Zwróćmy uwagę choćby na trzy zgromadzenia okręgowe pod hasłem „Prawdziwa pobożność”, zorganizowane w 1989 roku w Polsce. Przybyło na nie 166 518 osób, w tym sporo mieszkańców Związku Radzieckiego i innych krajów wschodnioeuropejskich, w których Świadkowie Jehowy działali wówczas pod zakazem.
te "sporo" tzn. ile konkretnie? ktoś wie?
-
No Seba wynika z tego ,że jesteś zdrajcą 😁i z kilku stołów chcesz się karmić😜 Najlepiej jak byś podpisał lojalkę przed Roszadą na oczach całego forum..😉 To może ten występek zostałby Ci wybaczony. Już dwa razy opuściłeś łono KK i raz olałeś organizację. Teraz szukasz swojego miejsca w różnych miejscach . Widać ,że sam siebie zesłałeś na wieczną tułaczkę.😘 Nie lepiej zebrać wszystkich byłych kolegów i się z nimi do syta wódki napić .🤠 W.przeciwnym razie ktoś zawsze będzie miał do Ciebie pretensje,że się z nim już nie zadajesz i że sobie ciągle partnerów do zabawy zmieniasz.😅.
Wybacz za uszczypliwość ,ale tak to z boku wygląda. Także teraz inicjatywa leży po Twojej stronie.🧐
-
Ja nie bronię nikomu bycia na innych forach, bo sam bywałem. Nawet zachęcam,
Teraz już tylko swój profil prowadzę.
Posmakowałem u innych, trochę swego dodałem, nawet na francuskim forum, ale starczy mi tu coś napisać i u siebie na profilu.
Ale branie udziału w nagonce na mnie i to przez człowieka, który mnie zna od lat, to już była przesada.
Co innego gdyby sobie na priv pisali, że jestem walnięty, psychicznie chory czy jeszcze co innego. Ale brać udział w założonym wątku i dokładać do pieca, to już przesada. Miałem osoby, które mi przesłały zrzuty ekranu, więc wiedziałem co się pisze. Sebastian był tam moderatorem, a teraz adminem.
Póki będzie nim nadal i nie odszczeka później tego co pisał tam publicznie o mnie, to nie mam z nim żadnej przyjemności kontaktować się czy odpisywać.
-
Nie lepiej zebrać wszystkich byłych kolegów i się z nimi do syta wódki napić .
jak polejesz, to napiję się z tobą :)
-
No Seba wynika z tego ,że jesteś zdrajcą 😁i z kilku stołów chcesz się karmić😜 Najlepiej jak byś podpisał lojalkę przed Roszadą na oczach całego forum..😉
ja po prostu "nie przyjmuję do wiadomości" sugestii że rzekomo "powinienem" zająć stanowisko w sporach które zostały zainicjowane 31 marca 2024 lub 1 kwietnia 2024 :) to samo dotyczy przyszłych sporów z 24/25/26 grudnia 2024 :) ale Włodek tego nie chce przyjąć do wiadomości :)
no i stąd jest cały konflikt :)
ale już mi "wiewiórki" doniosły że Włodek się "na razie _częściowo_ odfochał" :) więc jestem dobrej myśli :)
-
w sporach które zostały zainicjowane 31 marca 2024 lub 1 kwietnia 2024 :) to samo dotyczy przyszłych sporów z 24/25/26 grudnia 2024 :)
wyjaśnienie: w te dni ludzie spożywają dużo alkoholu i dlatego wg mnie nie należy traktować poważnie tego co kto wtedy napisze
-
Czyli podsumowując trochę dotychczasowy wątek, nie mieliśmy jak dotąd żadnych "szokujących" materiałów czy przemówień, które pojawiły się na tegorocznych kongresach?
-
Nie słyszałem ani o nowych światłach, ani o zapowiedziach nowych publikacji, ani o jakichś sensacjach, rekordach itp. :)
-
Czyli podsumowując trochę dotychczasowy wątek, nie mieliśmy jak dotąd żadnych "szokujących" materiałów czy przemówień, które pojawiły się na tegorocznych kongresach?
Niestety, ale już od dawna nic ciekawego na kongresach nie ma. Ludzie tylko czekają od filmiku do filmiku. Nowe światła to tylko na zgromadzeniu statutowym (korporacji hehe). Wtedy udziałowcy się cieszą, że biznes się kręci, bo są nowości i info o developmencie.
Kongresy regionalne czy zgromadzenia obwodowe to odgrzewane kotlety.
-
Ja usłyszałem o jednym co nie był na kongresie w Lublinie i teraz chce te 18 godzin przesłuchać. ;D Współczuję mu. >:D
Jakby ogłaszali jakieś nowe światło, to może te dane 5-10 min bym przesłuchał. :)
Ale słuchać tego co już jest i było w filmach i publikacjach? Toż to pokuta za grzechy. ;D
-
Wracając do wykorzystania Centrum Kongresowego w Sosnowcu, zobaczcie porównanie:
a) Sala Zgromadzeń w Aurora, Colorado, USA; obiekt na 2400 miejsc otoczony parkingiem na 1040 samochodów, co daje założenie, że każdym samochodem przyjadą 2-3 osoby i mamy komplet; tak się dzieje, ponieważ w Stanach Zjednoczonych co do zasady się nie chodzi - wszędzie jedziesz samochodem, bo odległości są duże, a w wielu miejscach nawet nie ma chodników.
b) Sala Zgromadzeń w Mostach, Polska; obiekt na 1000 miejsc z parkingiem na 200 osobówek i 9 autokarów... Ponieważ autobusami już nikt nie jeździ, to pod warunkiem, że w każdym samochodzie przyjedzie 5 osób, no to mamy parking na komplet uczestników zgromadzenia.
Jak widać to są zupełnie inne założenia. Wybrałem te dwie sale do porównania, bo Mosty były oddane do użytku na końcu 2009 roku, a Aurora na początku 2011 (zgodnie z moją wiedzą), więc dzieli je niewielki odstęp czasu, ale zupełnie inne założenia kulturowe. Ktoś u nas nie przewidział, że zmiany będą szły w tym kierunku.
Zrobiłem dwa was screena, żeby pokazać ile to jest ponad 1000 miejsc parkingowych i jak właściwa ich liczba zmienia obraz sytuacji.
A teraz zobaczcie, że na Sosnowiec, gdzie jest amfiteatr na 7000 miejsc jest 400 oryginalnych miejsc parkingowych, a u siebie Amerykanie na 2400 miejsc projektują 1040 miejsc parkingowych... Mam nadzieję, że to ponownie tłumaczy, dlaczego ciężko jest ten obiekt wykorzystać w należyty sposób.
-
Ja się dziwię, że dostali pozwolenie na salę 7000 miejsc, a nie ma odpowiedniej liczby miejsc na parkingach. Może dawno temu były inne przepisy.
U mnie na sąsiedniej ulicy nie dostali pozwolenia na Salę Królestwa, bo nie ma miejsca na parking.
Co zrobili?
Zarejestrowali to jako Ośrodek Szkoleniowy, w którym czasem są szkolenia i wtedy nie trzeba mieć parkingu. Spotykał się tam zbór z tej dzielnicy, co przychodzili pieszo i zbór rosyjskojęzyczny. Ci zostawiali auta na sąsiednich ulicach, to tu, to tam. :)
-
Przepisy nie zwalniają z myślenia. 25 lat temu wszędzie trąbiono, że każdy będzie mieć samochód. To nie była wiedza tajemna. Były już europejskie kraje, w których to się działo. U nas natomiast z taką wiedzą i w takich okolicznościach postanowiono uznać, że na pewno będziemy jeździć autobusami, chociaż w krajach tylko ciut bardziej rozwiniętych już nikt nimi nie jeździł.
Także przepisy przepisami, ale ich własne planowanie leżało. No, ale teraz można wystawić Sosnowiec na sprzedaż i powiedzieć, że nie ma odpowiedniej liczby parkingów, nie można ich powiększyć, także trzeba sprzedać.
-
(...) Sosnowiec - w sobotę 3600 osób, w niedzielę 3800 osób (...)
Na tym zgromadzeniu w Sosnowcu chrzest przyjęło 24 osoby.
-
Przepisy nie zwalniają z myślenia. 25 lat temu wszędzie trąbiono, że każdy będzie mieć samochód. To nie była wiedza tajemna. Były już europejskie kraje, w których to się działo. U nas natomiast z taką wiedzą i w takich okolicznościach postanowiono uznać, że na pewno będziemy jeździć autobusami, chociaż w krajach tylko ciut bardziej rozwiniętych już nikt nimi nie jeździł.
Także przepisy przepisami, ale ich własne planowanie leżało. No, ale teraz można wystawić Sosnowiec na sprzedaż i powiedzieć, że nie ma odpowiedniej liczby parkingów, nie można ich powiększyć, także trzeba sprzedać.
O potrzebie parkingów wiedzieli już 25 lat temu. Tylko wtedy chcąc je uwzględnić nie kupiono by obiektu w Sosnowcu. A widać, że wtedy było na to duże parcie...
Rozwiązano więc problem po polsku: jakoś to będzie lub będziemy parkować w lasku za płotem. Działa? Działa!
-
To na pewno część tego myślenia. Przy czym od wielu lat wydatki powyżej 2 mln dolarów zatwierdza Ciało Kierownicze, więc to nie jest tak, że Polacy sobie to zrobili, a Brooklyn nie wiedział... Nawet jeśli CK nie liczy miejsc parkingowych i możliwości rozbudowy, to przecież mają tam od tego ludzi, którzy opiniują tego typu rzeczy. Także nie mówił bym, że to tylko Polacy, bo USA akceptowało.
-
My się przejmujemy kongresami letnimi, a rydwan Jehowy pędzi i już jesiennymi czy wiosennymi się przejmuje: :D
Program zgromadzenia obwodowego z przedstawicielem Biura Oddziału — 2024-2025
Program zgromadzenia obwodowego z nadzorcą obwodu — 2024-2025
https://www.jw.org/pl/biblioteka/ksi%C4%85%C5%BCki/
-
Na tym zgromadzeniu w Sosnowcu chrzest przyjęło 24 osoby.
23
-
Nie 24, tylko 23...
Zawsze ciut milsza wiadomość :) :)
-
Może jeden już odszczekał chrzcielną przysięgę na wierność CK. ;D
Odchrzcił się.... ;)
-
Może jeden już odszczekał chrzcielną przysięgę na wierność CK. ;D
Odchrzcił się.... ;)
U ŚJ można się rozmyślić przed chrztem, w niektórych religiach nie da rady... ;) ;) ;)
-
U ŚJ można się rozmyślić przed chrztem, w niektórych religiach nie da rady... ;) ;) ;)
Oficjalnie niby można, ale presja jest spora. Po to są te wszystkie "pytania" itp.
Chrztu praktycznie też nie można anulować. A szkoda. Osoby poniżej 18 roku życia powinny mieć taki wybór.
-
U ŚJ można się rozmyślić przed chrztem, w niektórych religiach nie da rady... ;) ;) ;)
I dokładnie tak się stało przed dwoma tygodniami.
Studiowałem regularnie przed laty z pewnym małżeństwem prawie cztery lata i na przeszkodzie ,żeby się ochrzcić stały papierosy. Bo chociaż małżeństwo to uczęszczało na zebrania przez nawyk palenia nie dostali akceptacji starszych(co jest jasne). Jednak ,kiedy to ja się straciłem z radaru ,mężczyzna porzucił to całe bagno a żona jego nadal chodziła na zebrania i studium miała z własną córką,która była również świadkiem Jehowy . A ,że w ostatnim czasie u córki w małżeństwie rozpad to bracia starsi postanowili w jednym dniu porozmawiać na ten temat z córką a zaraz po tej rozmowie miały odbyć się pytanka do chrztu z jej mamą.
Jednak ku uciesze aniołów i wszelkich stworzeń na ziemi i w niebie ,dyskusja w sprawie córki nabrała dynamicznego biegu i zakreśliła również inne osoby ,w tym młodą rozwiedzioną pionierkę stałą,która to robiła.górneloty do męża córki....Matka.widząc to całe zamieszanie na końcu stwierdziła,że się wycofuje i rezygnuje z rozmów do chrztu i że na zebranie więcej nke pójdzie. Ot ,cały finał sprawy. Córka na razie postanowiła,że przeniesie się do innego zboru a matka zaczęła oglądać regularnie przesyłane prze ze mnie materiały odstępcze.😊
-
a matka zaczęła oglądać regularnie przesyłane przeze mnie materiały odstępcze.😊
To dałeś ładnie do pieca. ;D
-
To dałeś ładnie do pieca. ;D
postąpił zgodnie z wezwaniem "ładuj węgiel" :)
-
Są jakieś nagrania, wycieki, szkice itp.? :)
-
Są jakieś nagrania, wycieki, szkice itp.?
Na temat jednego z filmików ze zgromadzenia.
https://www.youtube.com/watch?v=NCHMn9TpDFE
-
Oficjalnie niby można, ale presja jest spora. Po to są te wszystkie "pytania" itp.
Chrztu praktycznie też nie można anulować. A szkoda. Osoby poniżej 18 roku życia powinny mieć taki wybór.
Dokładnie.
Ja sama skorzystałabym z takiej możliwości. Tymczasem narracja jest inna - sugeruje się że to nic złego gdy do chrztu się idzie mając 11-12 lat…
Toż to jeszcze dzieci, co one o życiu wiedzą? Czasami przy tej 18-ce jeszcze się mało wie, a co dopiero wcześniej. 🤦🏻♀️