Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją  (Przeczytany 4048 razy)

Offline Roszada

Chciałbym aby tu coś zostało zebrane dla przyszłych forumowiczów.
By nie obawiali się rejestrować. By w skrócie widzieli, że są tu osoby które kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat były, czy są w organizacji lub były z nią związane jako zainteresowani.
Nie chodzi by tu spisywać swoją historię (gdzie indziej je spisywaliście), ale chodzi o skrótowe przedstawienie jak długo byliście w organizacji.

Przykład:

urodzony w rodzinie ŚJ (lub poznałem ŚJ w wieku 18 lat)
zainteresowany przez 12 lat (gdy np. wychował się w rodzinie ŚJ)
ŚJ byłem 20 lat
poza organizacją 5 lat

Żaden z tych punktów nie jest obowiązkowy (czasem ktoś nie może się odkryć z różnych powodów), jak i udział w tym historycznym zestawieniu.
Chodzi o pobudzenie odwagi naszych gości, którym też należy się takie zestawienie w pigułce. Niech widzą, że są tu ludzie tacy sami jak oni.


Offline Trzy Kominy

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Maj, 2020, 14:40 »
Z ŚJ związany od 20 roku życia.
25 lat wykorzystywany.
Od 5 lat oszuści nie mają już nad moją osoba władzy.
Konsekwencje mojej lekkomyślności i naiwności odczuwam do dziś i będę je odczuwał do samego końca.
Pozdrawiam
Do religii przyłączają za to w co wierzysz, a wykluczają za to co wiesz.


Marzena

  • Gość
Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Maj, 2020, 15:23 »
Świadkowie Jehowy pojawili się w moim życiu gdy miałam 24 lata. W organizacji spędziłam 14 długich lat. Obecnie od roku oficjalnie jestem poza organizacją, którą sama opuściłam. Od tego czasu czuję się szczęśliwa.


Offline zawsze letni

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Maj, 2020, 15:46 »
Uwikłany 34 lata w tym 2 na "studium".
Na papierze jeszcze wewnątrz.
Wpakowałem tam całą rodzinę.
Prawie 3 lata nieczynny.

Kupię karabin.
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Offline Gostek

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Maj, 2020, 16:50 »
Ja, mam za sobą cztery lata studiów biblijnych(oczywiście za pomocą książki). Potem 25 lat w organizacji. Jednak od dwóch latach, wierzący inaczej, aczkolwiek zawsze byłem oporny na fanatyzm religijny i dość sceptyczny jeśli idzie o 'nowe światła'. Obecnie, dalej w orgu, ale na luzie.... 😁


Offline Sebastian

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Maj, 2020, 16:56 »
zaagitowany w grudniu 1986 gdy miałem niepełne 15 roku,
ochrzczony 5 sierpnia 1989 w Chorzowie w wieku niepełnych 18 lat,
pisemne wystąpienie 16 grudnia 2002, w wieku niepełnych 31 lat,
od prawie 18 lat poza organizacją
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline gerontas

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Maj, 2020, 16:57 »
Cześć, jestem gerontas, piję odkąd pamiętam...
Wróć!
W organizacji od 33 lat - od dziecka, choć nie oseska.
Były sługa pomocniczy, potem starszy.
A teraz mentalnie wolny od nauk ciała kierowniczego.
Dalej w organizacji ze względu na rodzinę.
Mam tam tylko znajomych bo przyjaciół zdecydowanie nie.


Offline Roszada

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Maj, 2020, 19:08 »
No super. O to chodzi. To są skrótowe świadectwa, dla tych co pytają: do kogo pójdziemy. Każdy gdy będzie chciał poczytać więcej, po prostu wejdzie w Wasze opisane historie. :)

To jest też jakby odświeżenie Waszych historii dla nowych forumowiczów i gości.


Offline Estera

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Maj, 2020, 20:22 »
   To ja, "Estera" :-* :-*

   Spędziłam tam prawie trzy dekady :'( aczkolwiek nie wszystko tam było takie totalnie złe :) :)
   W grudniu minie 5 lat, jak odkryłam prawdę o tej religii.
   Afera pedofilska z Australii dokonała u mnie cudu przemiany religijnej.
   I tyle lat nie ma mnie tam u nich, pomijając kilka zebrań w tym czasie i parę życzliwych kontaktów.

   Jestem bardzo szczęśliwa, że pomimo zamoherowania strażnicowego, jakieś moje komórki nie dały się na amen zabetonować.
   Byłam bardzo gorliwa, często pionierowałam, byłam też pionierką stałą.
   Rodzina, dzieci są po mojej stronie :-*
   Mąż :'( lepiej dla niego żeby tam był, śj uratowali go od patologii.
   Do której zapewne by wrócił, gdyby stamtąd wyszedł.
   Z każdym dniem normalnieję i cieszę się z życia, buduję nowe znajomości.
   I nowe relacje z dalszą i bliższą rodziną.
   Nie żałowałam ani jednego dnia, w którym odkryłam prawdę o tej "prawdzie".
   Pozdrawiam.
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline HARNAŚ

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Maj, 2020, 21:31 »
Hej tu Harnaś . W tzw. prawdzie od dziecka  ogólnie ponad 40 lat . W wieku 16 lat chrzest w wannie  razem jeszcze z trzema zauroczonymi Rajem . :) Nie wiem czy ważny bo dwa razy mnie topili, raz wystawały kolana więc dopuścili wody i docisnęli  :)
Dwa razy sługa , raz starszy , nigdy pionier .
 Dwa  komitety , raz wykluczony  ;D  Na trzeci nie poszedłem  ,napisałem list o odłączeniu  8-)
Jedno dziecko , jedna żona , syn dwa dni po chrzcie żałował , że zmoczył dupsko bo już przed chrztem w to nie wierzył  ;D , żona  tak jak i ja wykluczona tego samego dnia za szeroko rozumiane odstępstwo .
Syn ateista ale w aktach nadal  Świadek Jehowy , a co  ;D
« Ostatnia zmiana: 22 Maj, 2020, 21:35 wysłana przez HARNAŚ »


Offline Matylda

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Maj, 2020, 22:23 »
Matylda, prawdziwe imię Małgorzata. Ochrzczona i posłana do komuni w Kościele katolickim. Kiedy miałam 10,może 11lat,moja mama poznała tzw prawdę. Rad nie wola zostałam wcielona do organizacji. Mając między 15 a 16 lat zostałam ochrzczona jako świadek jehowy. Dotrwalam w organizacji tak długo aż ukończyłam szkoły i stałam się samodzielna finansowo. Między 19 a 21 rokiem życia przestałam chodzić na zebrania i do służby. Nie chciałam się spotkać ze starszakami więc przekazano mi przez mamę żebym napisała na kartce że nie chce już być świadkiem jehowy. Napisałam. Po kilku dniach podobno ogłoszono że Małgorzata T. Została wykluczona a moja mama osiwiała😳.
Moja"kariera"teokratyczna przebiegała w zborze,Police Stare Miasto. Było to ponad 30 lat temu.
PS.
Pobyt w sekcie był dla mnie tak traumatyczny że nie pamiętam dokładnych dat, chrztu, odejścia. Nawet nie pamiętam gdzie byłam ochrzczona. Było to na kongresie, ale gdzie? Nie pamiętam. Może w Poznaniu, Szczecinie albo Gdańsku 🤔


Offline chmura

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Maj, 2020, 23:30 »
Swiadkiem zostałam jako mężatka i matka
Męża nie udało mi sie wciągnąć do sekty
Syn gdy dorósł wziął chrzest ale zaraz zwierzył mi sie ze żałuje
Drugi syn nie był nawet glosicielem
Spędziłam tam ok 20 lat
Nigdy nie byłam pionierka,ani na obozie pionierskim
5 lat temu wybudzilam sie mentalnie a trzy lata temu napisałam list
Syn wciąż oficjalnie jest Swiadkiem listu nie chce mu sie pisać
Nigdy nie zalowalam ze odeszłam
Nareszcie żyję :)


Offline Drengr

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Maj, 2020, 03:15 »
Wychowywany w fałszu od 2 roku życia.
Chrzest w wieku 16lat. (Nawet nie oddałem się w modlitwie - sam nie wiem czemu się ochrzciłem)
Po drodze kilka razy pionier,, później sługa pomocniczy (Również bez więzi z bogiem - poprostu zgodnie z regulaminem)..

Po 15 latach w organizacji kiedy przekonałem się że Boga tam nie ma,  postanowiłem się wykluczyć - na bajkę o niemoralności - z pewnych względów to było lepsze dla mnie wyjście niż list o odłączeniu.



Offline Ostatni Mohikanin

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #13 dnia: 23 Maj, 2020, 05:34 »
Witam. W "jedynej słusznej prawdzie" od dziecka , ale nie od urodzenia. Chrzest w wieku 15 lat. W organizacji nie piastowałem żadnych stanowisk. W listopadzie minie 10 lat jak jestem poza organizacją szatana. :)


Offline Natan

Odp: Historia forumowiczów - ile lat byłem związany z organizacją
« Odpowiedź #14 dnia: 23 Maj, 2020, 07:38 »
Od stycznia 1982 (gdy miałem skończone 19 lat) przez półtora roku sympatyk Świadków.
Od chrztu w Bydgoszczy w dniu 14 sierpnia 1983 roku ochrzczony ŚJ.
Potem regularny pionier pomocniczy przez 3 i pół roku.
Sługa pomocniczy przez rok.
Starszy zboru przez 14 lat, w tym przez większą część czasu nadzorca przewodniczący (obecnie nazywa się to koordynator).
Mówca kongresowy przez 9 lat.
"Etatowy" mówca pogrzebowy przez wiele lat. Dwukrotny prowadzący ośrodki pionierskie.
W 1985 r. pobity przez przeciwnika Świadków, sprawa trafia do sądu.
Od 1998 r. uczęszczam na kurs biblijnego języka hebrajskiego, a potem na kurs nowotestamentowej greki. Zaczynam kupować książki biblistyczne i teologiczne autorów z innych wyznań. Od około tego roku studium z zainteresowanym katolikiem, Tomkiem, przeradza się w studiowanie Listu do Rzymian werset po wersecie, a potem innych ksiąg biblijnych. 
Po przebudzeniu w 1999 r. na błędy doktrynalne organizacji zaczynam powoli odwiedzać inne kościoły robiąc rekonesans, czy jest alternatywa dla organizacji. Sumienie nie pozwala mi wygłosić niektórych wykładów (w tym jednego wykładu kongresowego) z uwagi na ich niebiblijne treści i prowadzić niektórych zebrań. Od 1999 r. do 2010 r. koresponduję z Raymondem Franzem. Koresponduję także z Carlem Olofem Jonssonem. 
Po nietypowym udzieleniu pomocy młodemu bratu (skierowałem go do innego kościoła) mam w 2000 r. trudne rozmowy z nadzorcą obwodu i starszymi, co zbiegło się w czasie z moją rezygnacją z funkcji starszego zboru. Proszę zwierzchników o czas do namysłu.
W 2000 r. wyłania się grupa wsparcia dla Świadków i byłych Świadków (nie jest to próba tworzenia kościoła domowego).
W tymże roku przydzielono mi dwóch miłych starszych z innych zborów, którzy mają od czasu do czasu się ze mną spotykać, by upewnić się, czy wyleczyłem się z odstępczych poglądów. Sprawozdania z tych rozmów trafiają do Nadarzyna. Starsi i nadzorca obwodu bardzo się boją, że będę wszystkich odciągał od organizacji.
Chodzę tylko na wybrane zebrania, lecz jednocześnie odwiedzam różne kościoły, a potem głównie baptystów. Jest to rok mojego nawrócenia się do Chrystusa i odnalezienia pokoju serca i umysłu. 
We wrześniu 2001 r. starsi zboru wymuszają na mnie, żebym zdeklarował się na piśmie, co czynię w grudniu 2001, który jest terminem mojego wyjścia z organizacji po 18 latach członkostwa, bowiem moje pismo uznano za akt odłączenia się od wspólnoty Świadków, choć nie było to moją intencją, lecz raczej czymś wymuszonym.
W tym czasie uczęszczam do zboru Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan, mimo że moje poglądy chrześcijańskie nie mieszczą się w ramkach jednego wyznania i od marca 2003 r. aż do dziś jestem jego członkiem (tzn. Kościoła), lecz należę do zboru w innej miejscowości.
Miało być krótko, a wyszło długo. Przepraszam, ale mam nadzieję, że było to choć trochę ciekawe.

« Ostatnia zmiana: 23 Maj, 2020, 07:43 wysłana przez Natan »