Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?  (Przeczytany 11820 razy)

Offline Gostek

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #60 dnia: 25 Listopad, 2019, 23:11 »
Znam konkretny zbór, nie Selters. W biurze Selters pracuje ok. 1000braci.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #61 dnia: 25 Listopad, 2019, 23:28 »
Znam konkretny zbór, nie Selters. W biurze Selters pracuje ok. 1000braci.
(mtg): Miły Gostek - ja znam tę aferę o której wspominałem i nawet w tej sprawie ingerował osobiście spadochroniarz z terenu strefy, płotki wyleciały a rekiny pozostały to tyle w tym temacie  >:D


Offline Storczyk

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #62 dnia: 26 Listopad, 2019, 08:14 »
Chyba wylatuja Ci ktorzy nie chcą zakończyć romansu .
W innym wypadku gdy partner wybacza jest ok i wszystko po staremu w " moim zborze" znam kilka takich związków
 



Offline Gostek

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #63 dnia: 26 Listopad, 2019, 12:01 »
Podałem ten przykład 4 par, którzy to w małym gronie stałe przebywali(wspólne wakacje, soboty, niedziele,wszelkie imprezy tylko w swoim gronie) na Facebooku nie brakowało zdjęć, że wspólnych uciech. Nikt się nie czepiał, bo wiadomo, pionierowanie rzech święta. Potem nagły szok w zborze. Jak do tego mogło dojść, przecież oni tyle się w służbie udzielali... To był przykład poroletnich,, imprezek,, Niestety, zakończył się kilkoma rozwodami i paroma zamianami małżonków w tychże związkach.


Offline on-on

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #64 dnia: 26 Listopad, 2019, 15:41 »
Zorganizowałem dziesiątki imprez i bez przesady mogę powiedzieć, że cała Polska zjeżdżała mi się na chatę... Białystok, Szczecin, Kraków, Przemyśl, Poznań, Jelenia Góra, Warszawka, Częstochowa, Poznań, Oleśnica, Wolbrom, Piła, Chodzież :D
Na jednej z imprez upili psa. Jego właścicielka grzecznie już spała (pozdrawiam Pajęczno ;) )

Wszystkie imprezy u mnie były na odpowiednim poziomie, bez ekscesów, alkohol zawsze w rozsądnych ilościach.
Ale zdarzyło mi się być na imprezach w klubie Delfin w okolicach Kalisza... Na początku zawsze wyglądało spokojnie, ot taka typowa świadkowska impreza. Ale początek szybko minął i były dragi, alkohol, sex w toalecie, macanie na kanapie w boxie, bez skrępowania bycia na widoku. Ogólnie to bardzo podobało mi się ;)


Offline matowa

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #65 dnia: 27 Listopad, 2019, 09:33 »
Ci, którzy piszą, że to ściema... nie wiem, w jakim wieku jest autorka, ale obecnie to nie ściema.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #66 dnia: 27 Listopad, 2019, 12:42 »
Byłem na kilku imprezach u świadków, może trafiłem akurat na poukładanych ludzi ,ale wszystko było w porządku i kulturalnie. Na tych co byłem imprezach nie było nigdy wódki, było wino i piwo.
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


Offline matowa

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #67 dnia: 27 Listopad, 2019, 12:47 »
To zapraszam na imprezy organizowane co roku w święta w górach, gdzie zjeżdżają się chyba młodzi z całej Polski bądź imprezy na plaży :)
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline zona_abrahama

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #68 dnia: 27 Listopad, 2019, 14:13 »
To zapraszam na imprezy organizowane co roku w święta w górach, gdzie zjeżdżają się chyba młodzi z całej Polski bądź imprezy na plaży :)
Ej, dlaczego ja nigdy na taką nie trafiłam
😂


Offline Siedemtwarzy

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #69 dnia: 27 Listopad, 2019, 20:05 »
Tak imprezy w górach w okresie świąt Bożego Narodzenia, zawsze były lekko oniryczne. Jeździło się, bo co robić w domu w święta, jak kumple i koleżanki z rodzinami zasiadali przy stole, a ty przecież chciałeś wrócić z jakimiś fajnymi opowieściami z tego okresu. Ja tam uwielbiam od małego narty, to zawsze w dzień na jakiś stok się szło, nie raz samotnie, bo reszta dogorywała po imprezie. W sumie dzięki takim wyjazdom, człowiek jeździł na Nosalu, popularnej Gubałówce, dziś jako trasy zjazdowe niedostępne. Po Beskidach, Gorcach, Sudetach człowiek się najeździł. Także jakaś szczypta melancholii za tym jest.
Ogólnie nie było jakiejś degrengolady, po za wyjazdem gdzie była młodzież zborowa mieszana z Polski i Niemiec. No to wtedy faktycznie różne dziwne rzeczy się działy, z podpaleniem łazienki włącznie.


Offline ogórek kiszony

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #70 dnia: 04 Grudzień, 2019, 00:24 »
Zawsze współczulem osobom które prowadziły podwójne życie. Upijanie się, narkotyki a następnie punkty na zebraniach i wywiady na kongresach. Było mi tych osób porostu żal.
Dlatego ja zawsze byłem ten, co to jest zły. Słucha metalu, chodzi w glanach, na rękach, szyi ma koraliki.
Nigdy nikt nie zaproponował mi punktów na zebraniach.

A w ogóle to witajcie, choć czy znów za rok się nie zaloguję, to nie wiem :)

Co do imprez, już wcześniej pisałem, na tych, na które moje towarzystwo organizowało, bywał alkohol, fajki i dragi nie, sex też nie.
A gdy do naszego poziomu się próbował Białystok dorównać, to chłopaki z pociągu powypadali...gdy my dopiero smaki łapaliśmy  >:D


Offline Technolog

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #71 dnia: 04 Grudzień, 2019, 18:56 »
Ale zdarzyło mi się być na imprezach w klubie Delfin w okolicach Kalisza...
A ja nigdy nie mogłem sobie przypomnieć jak się nazywał ten klub, bo zdaje się w Pleszewie on jest. Dzięki stary!!
Byłem na jednej imprezie tam gdzieś okolice lat 2000-2002. Rewelka!!

Mnie zawsze irytował zwrot "odpowiedni nadzór"... ludzie dorośli to niech się sami nadzorują, a nie że ktoś będzie jak dron i nadzorował. Dlatego wolę wyjścia do klubów, gdzie zawsze można się trochę wtopić w tłum.
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2019, 18:58 wysłana przez Technolog »


Offline on-on

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #72 dnia: 04 Grudzień, 2019, 19:55 »
A gdy do naszego poziomu się próbował Białystok dorównać, to chłopaki z pociągu powypadali...gdy my dopiero smaki łapaliśmy  >:D

Byłem na imprezie w Białymstoku. Zdziwiło mnie, że do Tico może wejść sześć skrzynek piwa. Jeszcze bardziej to, że zniknęło wszystko w jeden wieczór. Pozdrowienia dla Kropków, Simonów ;)


Offline ogórek kiszony

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #73 dnia: 04 Grudzień, 2019, 20:33 »
Byłem na imprezie w Białymstoku.
Ja byłem kilka razy, ale to były wyjazdy do znajomych.
Jak pojechaliśmy z (ogólnie pisząc) woj. śląskiego pociągiem, to przy wysiadce wynieśliśmy pełną torbę pustych butelek. Po tanich winach (2), dwóch miodach pitnych, kilka piw itp. Wysiedliśmy normalnie, zero jakiegoś pijaństwa, i jeszcze popiliśmy piwo przez lejek (taki do baku  ;) ). I poszliśmy na imprezę na pół nocy w Andergroundzie  8-)
Chłopaki chcieli zaimponować, przyjechali i wypadli z pociągu, a wypili po bodajże 3 piwa/głowę. No ale jak pisałem, moje towarzystwo było dość kulturalne, a do tego zaprawione w bojach.


Offline wybraniecGwiazd

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #74 dnia: 04 Grudzień, 2019, 22:37 »
Byłem na imprezie w Białymstoku. Zdziwiło mnie, że do Tico może wejść sześć skrzynek piwa. Jeszcze bardziej to, że zniknęło wszystko w jeden wieczór. Pozdrowienia dla Kropków, Simonów ;)

Białystok na wspomnienia wzięło, w dawnych czasach lepsze imprezy tam były niż w stolicy.
Był tam kiedyś tak dobry melanż ze na pół Polski echem się odbiło😁impreza w klubie z okazji chrztu nowych młodych owieczek , pastuchy wbili na imprezę ( w mieście , nie domówkę ) i posypały się komitety, do tej pory nie wiem czy to konfident czy tak zorganizowane służby bezpieczeństwa zadziałały, jak ktoś ma wieści chętnie poznam fakty 😎Pozdro Białystok!
Życie jest zbyt krótkie, by pić niedobre wino, nie jeść lodów i marnować czas na ludzi, którzy nie przeskoczyliby dla nas kałuży.