Odnośnie terenu ,Terebint,moja przyjaciółka mieszkalismy dlugo razem prawie nie głosiła, nie miala terenu,ja w sobote na zbiorke ,ona nigdy!Leki miala ,wtedy nie wiedzialam o czym mowi ,ale rozumialam bo dogadaliśmy sie mimo dość różnych charakterów. Biblie ciagle czytała ,zamknięta na maxa.Miała swoj swiat.Długo by opowiadać..Druga przyjaciółka ,tez terenu nie miala ,a Biblia jej obca byla i do dzis jest....Ja teren mialam i fajnych ludzi sporo było ,milo wspominam☺