Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny  (Przeczytany 8952 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Wraz z ostatnią informacją o likwidacji używania notatek w zborach ( przynajmniej w Europie) naszła mnie myśl, że od pewnego czasu - za punkt graniczny uznajmy wprowadzenie ( i faworyzowanie) służby przy stojaku - głoszenie niepostrzeżenie przestało być skierowane na zewnątrz i nastawione na efekty, a stało się zaledwie elementem propagandy wewnętrznej, etosem podtrzymywanym póki żyją pokolenia nie wyobrażające sobie Organizacji bez tego elementu.

Czy dobrze pamiętam, że ostatnio zaprzestano też wydawania roczników? Czyżby dlatego, że brak pokrzepiających historii dookoła świata? A może to element przyzwyczajania do Organizacji w wersji 2.0; gdzie głoszenie będzie stopniowo spychane na drugi plan?

I tak, zdaję sobie sprawę, że głoszenie zawsze miało przynajmniej kilka funkcji. Aktywizowało owce, wzmacniało poczucie wzajemnej identyfikacji, łączyło wokół wspólnego rytuału, przywiązywało do Organizacji i jej spraw. Ale równocześnie faktycznie służyło czynieniu uczniów. Wzrostom, które były namacalne. Jeden z forumowiczów napisał lub powiedział kiedyś, że kolorowe publikacje WTSu to był jeden z pierwszych powiewów świata Zachodu jaki mieliśmy w transformującej Polsce. Kolportowane książki i czasopisma robiły wrażenie, czyniono uczniów, a przeżycia ze służby opowiadano czasem z drżeniem w głosie, bo faktycznie emocji dostarczała.

Aż pewnego dnia wprowadzono stojaki. Antytezę głoszenia przepełnionego emocjami, antytezę gorączkowego wydawania świadectwa, bo koniec jest bliski. Dlaczego? Moim zdaniem dlatego, że od tego momentu zdano sobie całkowicie sprawę, że Organizacja wkracza w okres schyłku, jej przekaz stał się nieatrakcyjny zarówno dla ludzi na zewnątrz jak i wewnątrz, i jedyne co się teraz opłaca, to gra na minimalizację rosnących strat. Postawiono na głoszenie bierne, zlikwidowano integrujące zebrania książki po domach, zlikwidowano obyczaj wspólnych przygotowań do zebrań, miejsce drukowanych publikacji zastąpiły te publikowane online, a i sama ich objętość i częstość ukazywania się również zostały ograniczone.

Obecnie, jak już wspomniałem na początku, mamy do czynienia z głoszeniem na użytek wewnętrzny. Po to by osoby pamiętające jeszcze wcześniejsze dekady wciąż miały wrażenie, że należą do tej samej Organizacji co kiedyś, choć publikacje coraz częściej przypominają biuletyny budowlane, a zewsząd dobiegają apele o kasę. Minimalnym wysiłkiem można zdobyć tytuł pioniera, niegdyś prawdziwie prestiżowy i wymagający faktycznego wysiłku.

Uważam, że kolejnym elementem tego procesu będzie całkowita likwidacja zorganizowanego głoszenia. Postawienie go w gestii samych wiernych, olanie cyferek i wzrostów, skupienie się na tym, by ludzie którzy są wewnątrz nadal tam siedzieli. I to będzie wszystko.



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Maj, 2019, 18:50 »
Podobnie jest z wykładami publicznymi. Nie ma nowych tematów wykładów publicznych.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Storczyk

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Maj, 2019, 18:51 »
Rorozmawiałam ,ok tygodnia temu z siostrą o stojakowaniu, ze zaziebiła sie inna nogi załatwiła(ostrogi czy cos takiego .... .)Gadamy ,ze juz lepiej po domach nieoficjalne..mPowiedziała mi,  ze nie glosza juz wogole po domach itd.Tylko stać przy stojaku na świadectwo będą!☺


Offline Aliki

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Maj, 2019, 18:54 »
Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Maj, 2019, 18:58 »
Rorozmawiałam ,ok tygodnia temu z siostrą o stojakowaniu, ze zaziebiła sie inna nogi załatwiła(ostrogi czy cos takiego .... .)Gadamy ,ze juz lepiej po domach nieoficjalne..mPowiedziała mi,  ze nie glosza juz wogole po domach itd.Tylko stać przy stojaku na świadectwo będą!☺
[/b][/size]
To oficjalne czy tylko fanaberia zboru. Ja ostatnio widziałem u siebie na klatce głosicieli. Więc u mnie chyba idzie po staremu.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Storczyk

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Maj, 2019, 19:27 »
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Maj, 2019, 19:32 »
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...
[/b][/size]

Mój zbór przed wizytą NO ciekawe czy są to odgórne wytyczne.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Adam_73

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Maj, 2019, 19:39 »
Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.

dokladnie, bo jak wydrukuja to juz d.upa
pozniej powiedzmy taki cwany gosc jak Roszada bedzie skanowal i pokazywal wszem i wobec jakie to kocopaly zostaly wydrukowane w takiej a takiej publikacji ;-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline klenczon

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Maj, 2019, 19:41 »
Jeszcze został JW Broadcasting - To jest dopiero PROPAGANDA.
Przebija wszystko inne. :)
Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, że został oszukany.
Mark Twain


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Maj, 2019, 19:42 »
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...

Jeśli to prawda, to szykuje się rewolucja, która dodatkowo potwierdza moje powyższe spekulacje, głoszenie jako narzędzie na użytek wewnętrzny, żeby starsi stażem wciąż mieli wrażenie że to ta sama Organizacja, a ci aktywniejsi mogli się wykazać gorliwością w dziele nie przynoszącym już realnego posłuchu.

Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.

Dzięki za zwrócenie uwagi na ten błąd w tekście.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2019, 19:49 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Asturia

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Maj, 2019, 20:03 »
Tylko stać przy stojaku na świadectwo będą!☺

ha ha ha ten zaszyfrowany werset z Biblii o sojakowaniu na świadectwo Lett z Morissem znaleźli po obaleniu whiskaczów?

w jakie świadkowskie głupoty wierzyliśmy kiedyś, aż wstyd się przyznać, a jeszcze ten, kiedy przyjdzie czas to będą głosić o wyroku Bożym i to od domu do domu, co za bzdury  ;D ;D
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2019, 20:11 wysłana przez Asturia »


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Maj, 2019, 20:04 »
...
... zlikwidowano integrujące zebrania książki po domach, zlikwidowano obyczaj wspólnych przygotowań do zebrań...
...

Jeszcze został JW Broadcasting - To jest dopiero PROPAGANDA.
Przebija wszystko inne. :)

Zlikwidowane zebrania książki i zakazany zwyczaj wspólnych przygotowań do zebrań i spotkań, których celem były rozmowy na tematy biblijne został zastąpiony biernym chłonięciem propagandy broadcastingowej właśnie. Mam wrażenie, że spotkania na JWTV zastępują niektórym nawet spotkania towarzyskie. Z tego co wiem to towarzyszy oglądaniu kawka, herbatka, ciasta i owoce. Wszystko oczywiście pod nadzorem dozorcy grupy. Byłem w tym roku z żoną na pamiątce i podeszło do nas małżeństwo świadków z propozycją byśmy się spotkali. Zaprosiliśmy ich do siebie z propozycją zrobienia grilla albo przy braku pogody na kolację, zaproszenie nie spotkało się ze zbytnim entuzjazmem a w miejsce tego byliśmy żarliwie zapraszani na Broadcasting u nich w domu. Stwierdziłem, że bardziej cenie sobie rozmowę z ludźmi niż wspólne oglądanie TV... dowiedziałem się w zamian, że to ich TV bardzo budujące i jednoczy. Słabo mi się zrobiło. Okazuje się więc że to odejście od rozmów, analiz i myślenia a przejście na wdrukowywanie emocji obrazem i dźwiękiem przynosi skutki by Ci, którzy tam są trwali i papką karmili swoje potomstwo.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Maj, 2019, 20:17 »
dowiedziałem się w zamian, że to ich TV bardzo budujące i jednoczy.

Dość późno CK zorientowało się, że ludzie są wzrokowcami, nie lubią się wysilać przy czytaniu, a ruchome obrazki z dźwiękiem lepiej do nich trafiają. W sumie od początku powinni byli zostać kultem z przewagą materiałów audio-video, stanowiących od zawsze najskuteczniejsze i najłatwiej przyswajalne źródło propagandy. Zmarnowali masę czasu na zbrzydzanie telewizji oraz internetu w zamian proponując coraz mniej popularne słowo pisane i teraz desperacko usiłują nadgonić. Pamiętam jaką żenadą były ich kreskówki oglądane na zebraniach książki z nabożną uwagą przez starych chłopów i baby po 50tce, podczas gdy było to coś, co z trudem zainteresowałoby ich dzieci.

Może gdyby kasa zamiast na interes wydawniczy od początku szła na imperium telewizyjne, to dziś ten kult miałby się dużo lepiej. Co bardziej charyzmatyczni telekaznodzieje zarabiają w USA krocie.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2019, 20:23 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Maj, 2019, 20:25 »
U mnie to samo. Jeszcze dwa lata temu ludzie w zborze potrafili się skrzyknąć i wspólnie jakiś wypad zrobić np. na majówkę. Ostatnio rozmawiałem jedną z takich uczestniczek. Była tylko ze swym synem  na weekendzie majowym, nikt nic nie organizował, nikt nic nie proponował. Natomiast stojakowi stoją na zmianę, jak nie po osiedlach to w centrum miasta przy centrum handlowym. Rozpad więzów braterskich się pogłębia, w zborze ludzie się znają jeszcze z dawnych czasów, a teraz tak naprawdę tylko z widzenia. Na pamiątce spotkałem brata, który ma obecnie z 80 lat. Nikt do niego nie podszedł, nikt z nim nie rozmawia, podobnie na zgromadzeniu. Z tego co wiem przyjechał autokarem, nikt mu podwózki nie zaproponował. Ot takie więzy braterskie i zainteresowanie sprawami braci.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2019, 20:27 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Aliki

Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Maj, 2019, 20:30 »
Jak ja bym chciała, żeby to, co napisała Storczyk, było prawdą! Że już tylko stojaki... Bo tu gdzie mieszkam, na stojaku mogą tylko pełnoletni ochrzczeni SJ zapuszczać korzenie. Mój mąż nie ciągałby już naszego synka do służby! Daj Boże!