Kiedyś byłem na diecie Dukana . fajnie mi się żyło , bo pozwalali jeść bez ograniczeń , wazne aby chude drobiowe . Schudłem , ale nie zrobiłem stabilizacji , mądrzejszy chciałem być i cały efekt poszedł jak 600 set chłopa w Polskę .
Dieta to sposób na życie, daje najlepsze efekty. Małe zmiany i umiar to najlepszy patent.
Na samym mięsie nawet najlepszym też długo nie ujedziesz, tak jak i na samej zieleninie.
A tak na marginesie...krowa żre zielone i jaka spasiona.
Zenobia, dwa razy trafiłam na lekarzy którzy na dzień dobry zapytali...zażywa pani witaminę D? Ja że nie, a więc dostałam karteczkę...od połowy września do połowy maja do 4000 jednostek dziennie.
Niestety żyjemy pod taką szerokością geograficzną, że zawsze mamy te niedobory.
Na szczęście coraz więcej jest świadomych lekarzy, którzy mówią...te granice w wynikach są ważne, ale ktoś je wymyślił i miał jakiś w tym cel, nie zawsze wiążący się z naszym dobrem.