Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nowy Kormoran z Wami ;-)  (Przeczytany 32491 razy)

Offline kormoran

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 229
  • Polubień: 549
  • Każda zmiana ma iść ku lepszemu
Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #135 dnia: 21 Kwiecień, 2019, 16:48 »
Storczyk sam nie wiem, ale chyba nie chciałbym by mnie odwiedzali. To tak pozostało mi po ORG


Offline Storczyk

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #136 dnia: 21 Kwiecień, 2019, 17:03 »
Kormoran,mam takie same nalecialosci po orgu jakTy☺.Tymbardziej , jak mi opowiadała to nie byly  mile odwiedziny.


Offline Estera

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #137 dnia: 09 Maj, 2019, 07:08 »
Słowo wytłumaczenia, jestem często na forum, ale nie przywykłem jeszcze by zabierać często głos - również w swoim wątku.  Niemniej bardzo dziękuję za wasze wypowiedzi. Wiele mi dały i nadal dają i uwierzcie dzieje się cały czas. Np. od jakiegoś czasu zbierają na nie 'starsi' tzw. haki. Niby spokojne bez kontekstu telefony lub wizyty... A później od innych się dowiaduję że wypytują o mnie. To trochę dołujące. Dlatego po raz pierwszy nie byliśmy z rodziną na Pamiątce. Mam mieszane uczucia w tej chwili. ale cóż, decyzja zapadła. Zobaczymy co będzie dalej.
   Kormoranie.
   Czyli z tego co napisałeś, inwigilują Cię :'( :'( korporacyjne śrubki :'( :'(
   W takich sytuacjach, to myślę, że nie chodzi im wcale o to, żeby błądzącej "owieczce" pomóc.

   To zbieranie "haków", pokazuje tak naprawdę, jakimi są hipokrytami, w tej swojej rzekomej miłości.
   A czytając takie wieści, upewniam się tylko w tym, że dobrze, że mnie tam nie ma.
   Nie ma i nigdy już nie będzie chyba, że w celach wybrania się na przeszpiegi ;) ;) do "ziemi obcej" :-*

   I słusznie napisałeś, że masz mieszane uczucia, jeśli chodzi o pierwszą opuszczoną pamiątkę.
   Przywołałeś mi na pamięć, moją pierwszą opuszczoną.
   Ale starsi, nawet jednego telefonu "troskliwego" :'( nie wykonali.
   Jakbym tam w ogóle nie istniała.
   Ten ich rodzaj braterstwa i miłości, jest powalający wręcz.
   Pozdrawiam Cię serdecznie.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Adam_73

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #138 dnia: 09 Maj, 2019, 17:20 »
Nie przejmuj się Kormoran kropla drąży skałę. Mój brat od 17 lat się do mnie nie odzywa pomimo moich wysiłków.  Od dwóch lat próbuję to zmienić. Zaprosiłem go kilka razy na objad. Nawet pogadaliśmy ale to zawsze ja muszę proponować spotkanie. Kilka razy spotkałem go w sklepie, nawet SMS nie przysłał, że przyjechał do domu. Tak nas rozdzieliła organizacja.

cos o tym wiem... tylko moj sie do mnie od 8 lat sie nie odzywa i nie wysyla smsa jak jest na miescie... przykre, obawiam sie, ze sie pewnie spotkamy na pogrzebie rodzicow :(
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #139 dnia: 09 Maj, 2019, 18:30 »
Dobrze że nie na plaży , bo doszedłby jeszcze wiatr i woda  ;)

Ale to prawda, że będąc w ORG ma się poczucie tworzenia czegoś wielkiego. Tylko właśnie czy na trwałym fundamencie? Przypomniała mi się teraz wypowiedź z Dziejów Apostolskich - "są gorliwi ale nie według dokładnego poznania".

Asturia - cyt. po krótkiej rozmowie wywnioskowałem, że za jakiś czas po mojej śmierci mogę wrócić na świat w nowej postaci jako elegancki taboret...
Dobra teoria - prochem będziesz - drzewo cię wchłonie - zostanie ścięte - zrobią taboret. No to przecież logiczne :P
zaznaczenie dodałem

Witaj "mocny Ptaku", mocny, skoro sobie poradzi z węgorzem, to do słabych zapewne, nie należy. Węgorz jest mocną rybą, kto go chwycił, i trzymał w ręku, ten wie.

Zastanawia mnie to zdanie zaznaczone przeze mnie, masz poczucie tworzenia czegoś wielkiego, że dopytam, CZEGO?

Przeczytałem Twe wpisy, miotasz się niczym łódka na rozhuśtanym morzu.

Napisz proszę, czy czasami nie jest tak, że gdyby stanął przy Tobie Pan Jezus, i Ci powiedział: "nie idź tą drogą, zobacz co ci ludzie zrobili ze mną, to ja oddałem za was, za ciebie życie, i gdzie ja jestem w tej ich SIWEJ BIBLII. Podobnie jak w Biblii Masonów, w słowniku mnie nie ma, w Biblii Świadków, zauważ, mnie też nie ma, zastanów się, dlaczego? Jehowa jest!", Ty byś powiedział "przebieraniec, uzurpator.

 Pomyśl Kormoranie, tyle dowodów fałszu, kłamstw, nadużyć, krycia kryminalistów, inwestowanie w zakłady zbrojeniowe, zakłady tytoniowe, podczas gdy sami choć tego w Biblii nie ma, zakazują transfuzji krwi inwestują w Banki Krwi, przynależność do ONZ i z tym związane kłamstwa, sprawdziłem, każdy śmiertelnik może korzystać z Biblioteki ONZ, bez jakichkolwiek specjalnych prelogatyw.
Delegaci na spotkania OBWE.

Zmieniające się nauki, ostatni hit, z rozdwojonym pokoleniem, komitety sądownicze, podczas gdy Pismo Święte w całej rozciągłości opisuje sprawy, które odbywały się JAWNIE.

Kłamstwo jest poganiane kłamstwem, wielu z nas pamięta że internet to samo zło, kaznodzieje telewizyjni to demony w TV, a panowie z Warwick, dziś robią dokładnie to samo.

Perłą w tym wszystkim jest C.T. Russel, założyciel tej sekty, będący Masonem, informacja "płynąca" z sekty to, że był skromnym sklepikarzem.

Był biznesmenem całą gębą, węgiel, ropa, gaz i wiele innych udziałów w różnych korporacjach.
Informacje dostępne na Anglojęzycznych stronach internetu.

Wiedza jest potęgą, ale należy ją przyjąć, zweryfikować w niezależnych źródłach.

 Rutherford również korzystał z kierownictwa i wsparcia najwyższych kręgów masonerii Amerykańskiej, która kontaktowała się z odpowiednimi poziomami Masonerii w Europie, gdy podążał pierwszy raz do Europy, na to są kwity.

Zatem czym jest podyktowana Twa, Kormoranie niepewność?

Czegóż jeszcze potrzebujesz? fakty są jakie są, z nimi się nie dyskutuje, bo one po prostu są, tak samo jak bezsprzecznym jest teraz mój wpis skierowany do Ciebie. To fakt.

Wątpliwości były, są i będą, natomiast fakty ukazują jedno, to nie jest ta droga.
[/color]
Pozdrawiam.



Offline kormoran

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 229
  • Polubień: 549
  • Każda zmiana ma iść ku lepszemu
Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #140 dnia: 09 Maj, 2019, 21:37 »
   Kormoranie.
   
   W takich sytuacjach, to myślę, że nie chodzi im wcale o to, żeby błądzącej "owieczce" pomóc.

   To zbieranie "haków", pokazuje tak naprawdę, jakimi są hipokrytami, w tej swojej rzekomej miłości.
   (...) Ten ich rodzaj braterstwa i miłości, jest powalający wręcz.

Estero o tym że brakuje miłości przekonałem się jakieś 3 lata wcześniej zanim zaczęła do mnie docierać prawda o prawdzie. Ale to był czas, gdy próbowałem sobie to
jeszcze jakoś tłumaczyć. Dzisiaj już tylko sprawdzam - nie tłumaczę.

Widzę mroki dzięki za twoją wypowiedź. Śpieszę z odpowiedziami :

Zastanawia mnie to zdanie zaznaczone przeze mnie, masz poczucie tworzenia czegoś wielkiego, że dopytam, CZEGO?

Wmawia się w ORG, że prowadzisz akcje ratunkowa, że możesz robić coś dla Boga, "wybawiasz" ludzi itp. Będąc na szczeblach kariery udowadnia ci się że choć oficjalnie uslugujesz to Twoje decyzje są najważniejsze, bo decydujesz o zborze , o budowie sali i czasami o życiu ludzi podczas komitetów. A czasami nawet realnie (tak się wmawia) ratujesz życie np. pomagając w rozmowie z lekarzami ws transfuzji krwii. Poprostu robisz coś wielkiego.

To prawda, że miotam się w tej chwili jak w łódce na rozhuśtany morzu, jednak w tej chwili gdyby jak to piszesz pojawił się Jezus i zawołał - poszedłbym za nim. Choć wcześniej będąc bardziej w ORG nie wiem co bym zrobił.

Piszesz również o inwestycjach i przynależności do ONZ. Dla ścisłości nie inwestowanie a czerpanie korzyści z funduszy. Trochę ale jednak różnica. Nie znamy szczegółów przepisania funduszu na WTS ale owszem jest to mocno podejrzane. Co do ONZ masz rację wygląda to na podstawę do powołania komitetu sądowniczego dla CK.

Co do internetu, mediów społecznościowych czy TV kaznodziejów masz rację. Do tego marketing i reklama, która jest ogólnie przedstawiana jako świat Szatana, a wstepy, wózek, czasopisma itp to przecież marketing i reklama.

Inne sprawy o których piszesz podchodzę ostrożnie. Dużo można wymyślić a niektóre mnie nie kręcą. Choć nie umniejszam ich wagi.

Skąd moje wątpliwości?
Może właśnie z powyższych. Oczywiście z faktami się nie dyskutuje. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To trochę tak jak z pytaniem kto był pierwszy na księżycu?

Adam_73 współczuję Tobie. Nie rozumiem już podstawy biblijnej na taką postawę.


Po pierwszej nieobecności na Pamiątce nadal cisza. Ciekawe co będzie dalej?



Offline Estera

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #141 dnia: 09 Maj, 2019, 22:14 »
Estero o tym że brakuje miłości przekonałem się jakieś 3 lata wcześniej zanim zaczęła do mnie docierać prawda o prawdzie.
Ale to był czas, gdy próbowałem sobie to jeszcze jakoś tłumaczyć. Dzisiaj już tylko sprawdzam - nie tłumaczę.
                                              ... (...) ...
Po pierwszej nieobecności na Pamiątce nadal cisza. Ciekawe co będzie dalej?
   Kormoranie.
   Tak, człowiek jeszcze będąc tam w środku, zawsze jakieś wytłumaczenie znalazł.
   Ale gdy już odkrywa wszystkie karty cała kareta stoi na kołach.
   I widać, jaki zaprzęg tę karocę ciągnie.
   Jeśli chodzi o pamiątkę, w tym roku, któryś raz mnie tam nie było.
   Cisza, jak makiem zasiał, cisza od zboru liczącego około 80 osób.
   Tak się znika z horyzontu tej "świętej, przeczystej".

   Ostatnio mijałam się z żoną starszego, pionierką, pracującą na czarno, udała :'( że mnie nie widzi.
   Dla mnie odpowiedź jest jasna, jaki jest mój status w zborze.
   A jak słyszę informacje dotyczące wypowiedzi jednego ze starszaków typu:
                   :'( :'( :'(  ... "Taki filar zboru, a jak upadł duchowo !!!" ...  :'( :'( :'(
   To po prostu żal mi tych korporacyjnych aktorów odgrywających swój cyrk "braterskiej miłości !!!"
   I wiem, jaki mam przybrać stosunek do tej religii.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline ewa11

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #142 dnia: 10 Maj, 2019, 13:14 »
Wmawia się w ORG, że prowadzisz akcje ratunkowa, że możesz robić coś dla Boga, "wybawiasz" ludzi itp.
A ja się zgadzam, że będąc w organizacji, ma się poczucie robienia czegoś wyjątkowego. Gorzej, kiedy się odkryje, że to, co się robiło, nie ma większego sensu.


Offline Terebint

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #143 dnia: 10 Maj, 2019, 14:25 »
A ja nigdy nie czułem abym robił coś wyjątkowo. Czułem się raczej tak, jak człowiek skazany na prace przymusowe...
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline Estera

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #144 dnia: 10 Maj, 2019, 14:42 »
A ja nigdy nie czułem abym robił coś wyjątkowo. Czułem się raczej tak, jak człowiek skazany na prace przymusowe...
   Terebint.
   No to ja, raczej zawsze miałam, tak jak napisała Ewa.
   
A ja się zgadzam, że będąc w organizacji, ma się poczucie robienia czegoś wyjątkowego. Gorzej, kiedy się odkryje, że to, co się robiło, nie ma większego sensu.
   Zawsze myślałam, że chodzi o ratowanie życia ludziom.
   Kampanie, traktowałam, jak naprawdę specjalne akcje ratunkowe.
   Kojarzę sobie tę kampanię z traktatem o zagładzie religii fałszywej.
   Naprawdę miałam jakieś poczucie bliskiego końca :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline ewa11

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #145 dnia: 10 Maj, 2019, 14:52 »
A ja nigdy nie czułem abym robił coś wyjątkowo. Czułem się raczej tak, jak człowiek skazany na prace przymusowe...
Ja, tak jak Estera, miałam poczucie, że robię coś wyjątkowego i że moje życie jest przez to wyjątkowe. Z tym że w pewnym momencie zaczęłam tęsknić za zwyczajnością. Życie w pędzie, wypełnione po brzegi teokratycznymi obowiązkami, zaczęło męczyć. W pewnym momencie zaczęłam zazdrościć swoim "świeckim" znajomym, że mają czas spokojnie usiąść i poczytać albo ugotować obiad, albo wyprasować, albo robić inne zwyczajne rzeczy. Ja oczywiście też je robiłam, ale zawsze w pędzie, zawsze w pośpiechu. Przyszedł moment, że to "wyjątkowe" życie zaczęło trochę przygniatać.


Offline Estera

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #146 dnia: 10 Maj, 2019, 15:01 »
Ja, tak jak Estera, miałam poczucie, że robię coś wyjątkowego i że moje życie jest przez to wyjątkowe. Z tym że w pewnym momencie zaczęłam tęsknić za zwyczajnością. Życie w pędzie, wypełnione po brzegi teokratycznymi obowiązkami, zaczęło męczyć. W pewnym momencie zaczęłam zazdrościć swoim "świeckim" znajomym, że mają czas spokojnie usiąść i poczytać albo ugotować obiad, albo wyprasować, albo robić inne zwyczajne rzeczy. Ja oczywiście też je robiłam, ale zawsze w pędzie, zawsze w pośpiechu. Przyszedł moment, że to "wyjątkowe" życie zaczęło trochę przygniatać.
   U mnie ten pęd, przerwała przede wszystkim informacja o pedofilii w Australii.
   https://sjwp.pl/powitanie/hejka-tu-estera/msg54174/#msg54174
   Kiedy odkryłam, że to nie jest religia prawdziwa, zaczęło się prawdziwie odkrywcze dzieło i odmrażanie co rusz nowych klapek umysłowych.
   Odkrywanie faktów trwa do dziś i to już raczej tak pozostanie.
   Wiem napewno, że nigdy do tego fałszu i zakłamania tam, nie powrócę.
                                                :-* :-* :-*
   
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline ewa11

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #147 dnia: 10 Maj, 2019, 15:10 »
Przyszedł moment, że to "wyjątkowe" życie zaczęło trochę przygniatać.
"Trochę" to mało powiedziane. Chociaż nie miałam większych problemów z głoszeniem, to nadmiar obowiązków teokratycznych i brak czasu tylko dla siebie sprawiły, że w pewnym momencie też się poczułam, jakbym była na pracach przymusowych.


Offline kormoran

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 229
  • Polubień: 549
  • Każda zmiana ma iść ku lepszemu
Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #148 dnia: 11 Maj, 2019, 08:41 »
Pamiętam jak bodaj w drugiej klasie liceum opuściłem półtora tygodnia w szkole z powodu Kursu Służby Pionierskiej. Później musiałem się z tej nieobecności tłumaczyć przed dyrektorem szkoły, który nas uczył. Powiedziałem, że szanuje jego lekcje ale są dla mnie też rzeczy ważniejsze.

Także tego 😀😀😀 robiło się rzeczy Wielkie i wyjątkowe. Było się kimś.😁😁😁  Miało się tę misję zbawienia. 😉
« Ostatnia zmiana: 11 Maj, 2019, 08:45 wysłana przez kormoran »


Offline Voyager

Odp: Nowy Kormoran z Wami ;-)
« Odpowiedź #149 dnia: 11 Maj, 2019, 21:57 »
Cytat: Estera w 28 Listopad, 2018, 21:29
   A ja na ośrodki nie wyjeżdżałam.
   To do mnie ośrodki przyjeżdżały.
   Cała Polska w moje strony zjeżdżala.
   To rzeczywiście były fajne czasy.
   Czuć było prawdziwe uczucia i przyjaźnie.
   :-*

Możliwe, że byłem u Ciebie :)


Witaj !! To może i w mojej rodzinnej Gołdapi w lesie na ośrodku byłeś ?
Dużo ośrodków przez dom rodziców się przewinęło.
Miłego pobytu na forum