Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Hej tu Baran  (Przeczytany 24423 razy)

Offline abece

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #30 dnia: 09 Listopad, 2018, 13:17 »
Jatiw-abece
Nie rozumiem Twojego postu, w stosunku do mnie, pisałem Baranowi w tym wątku post pożegnalny- proszę wytłumacz ten Twój dziwny post???
Nadaszyniak.
😊Nic przeciwko Tobie, to były cytaty Wasze, tak, jak Mav to napisał w odpowiedzi Tobie.
A jak się gniewasz, za użycie Twojego cytatu, to proszę, wybacz.
P. S.
Tak swoją drogą, lubię jak tak piszecie, to takie "Wasze" 😊.
« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2018, 13:20 wysłana przez abece »


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #31 dnia: 09 Listopad, 2018, 13:20 »
Jatiw-abece
Wszystko jest ok :)- do obrażalskich nie zaliczam się, na swoim punkcie nie mam ''pstrykacza'' posiadam dużą linie otwartości  :)


Offline matus

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #32 dnia: 09 Listopad, 2018, 13:45 »
Zastanawia mnie, że nikt z osób, które wczoraj i kilka dni wcześniej pisali z Baranem w jego watku, nie napisali tu ani słowa do niego, a są tu, lub byli.
Myślę, że Baran to nie "żaden ich wróg w pogladach", by choć kilka słów do niego tu napisać.
Dziwnie to jednak dla mnie wygląda, po kilka godzin wymiany zdań przez kilka dni, i w tym na wesoło i na poważnie, a dziś nic, cisza.
"Takie tam moje przemyślenie" , cytując Sawaszi, albo "moje trzy grosze", cytując Nadaszyniaka.
Wiem, nie ma przymusu.
Jeżeli, ktoś poczuł się urażony, przepraszam i może ten post być za to usunięty.

Nie wiem czego oczekujesz, piszące te słowa.
Mam próbować merytorycznie dyskutować ze stwierdzeniem faktu o pseudoodejściu?

Bo to właśnie próbowałem robić. Tylko po to, żeby spotkać się z:
a) uporczywym ignorowaniem niewygodnych argumentów
b) mantrycznym powtarzaniem tego samego w kółko
c) błędami merytorycznymi w dyskusji (typu domaganie się od osoby proszącej o źródła, żeby sama sobie poszukała)
d) próbami zdyskredytowania ze względu na wyznanie, czy też jego brak (o którym tak naprawdę dyskredytujący nie ma pojęcia)

Osobiście nie będę ukrywał, że cieszyłem się z zamknięcia tematu, a teraz cieszę się z jego przeniesienia.
Nie tyle nawet ze względu na samą tematykę, co dorabianie do niej ideologii. Bo temat będący zbiorem ciekawostek byłby nawet spoko. A w owym wątku zrobiło się przedstawianie prawdy objawionej, a wszelkie kontrkomentarze to wróg i zło.

No i jeszcze metody prowadzenia wątku przez założyciela. Które to metody uważam za zbyt kojarzące się z pewną sektą (a protestującą przeciwko temu określeniu i domagającą się określania "zarejestrowanym związkiem wyznaniowym").
To przestała być jakakolwiek dyskusja już blisko początku wątku. To była "dyskusja według WTS", czyli zwykłe głoszenie.
I uważam, że określanie się mianem "wybudzonego" podczas gdy robi się dokładnie to samo co kiedyśtam (tyle, że ośmiu wspaniałych zza oceanu zostało zastąpione przez jednego guru a książeczki, pisemka i brudkastingi zastąpiły filmiki i strony zapodawane przez guru) jest mocno nie na miejscu.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline abece

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Listopad, 2018, 14:18 »
Nie wiem czego oczekujesz, piszące te słowa.
Mam próbować merytorycznie dyskutować ze stwierdzeniem faktu o pseudoodejściu?

Bo to właśnie próbowałem robić. Tylko po to, żeby spotkać się z:
a) uporczywym ignorowaniem niewygodnych argumentów
b) mantrycznym powtarzaniem tego samego w kółko
c) błędami merytorycznymi w dyskusji (typu domaganie się od osoby proszącej o źródła, żeby sama sobie poszukała)
d) próbami zdyskredytowania ze względu na wyznanie, czy też jego brak (o którym tak naprawdę dyskredytujący nie ma pojęcia)

Osobiście nie będę ukrywał, że cieszyłem się z zamknięcia tematu, a teraz cieszę się z jego przeniesienia.
Nie tyle nawet ze względu na samą tematykę, co dorabianie do niej ideologii. Bo temat będący zbiorem ciekawostek byłby nawet spoko. A w owym wątku zrobiło się przedstawianie prawdy objawionej, a wszelkie kontrkomentarze to wróg i zło.

No i jeszcze metody prowadzenia wątku przez założyciela. Które to metody uważam za zbyt kojarzące się z pewną sektą (a protestującą przeciwko temu określeniu i domagającą się określania "zarejestrowanym związkiem wyznaniowym").
To przestała być jakakolwiek dyskusja już blisko początku wątku. To była "dyskusja według WTS", czyli zwykłe głoszenie.
I uważam, że określanie się mianem "wybudzonego" podczas gdy robi się dokładnie to samo co kiedyśtam (tyle, że ośmiu wspaniałych zza oceanu zostało zastąpione przez jednego guru a książeczki, pisemka i brudkastingi zastąpiły filmiki i strony zapodawane przez guru) jest mocno nie na miejscu.
Nie zrozumiałeś mnie.
Szkoda.
Wyraznie napisane, że to tylko moje przemyślenia o pożegnaniu Barana, a nic w nich nie dotyczyło  punktowania przebiegu dyskusji.
Moje "było i wesoło i poważnie" jest pozytywne w sensie spędzonego razem czasu na tamtym wątku.
Niczego nie oczekuję.
Jak się czujesz urażony, to przeczytaj ostatnie zdanie w moim poście.
I dzięki, że zabrałes tu głos. Wszak tylko do mnie, a można było napisać w wątku pożegnalnym Barana, do niego coś na pożegnanie, czego nie oczekuję.
Moze teraz lepiej zrozumiałeś o co mi chodziło.
A jak nie, to tak już będzie musiało zostać.
I nie przestanie mnie dalej dziwić,  że tyle czasu razem z nim spędzonego w różnych wątkach, a nie tylko tym zamkniętym, to nikt z tych osób dyskutujacych wspólnie, nie napisał tu nic do Barana.
Żegnam na jakiś czas.
Wszystkiego dobrego Wszystkim.


« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2018, 14:41 wysłana przez abece »


Offline Villa Ella

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Listopad, 2018, 14:39 »
Każdy uczestnik tego forum jest dorosły, jak sądzę. Każdy ma prawo do nas dołączyć, jak i odłączyć się bez żadnych konsekwencji. Każdy, kto napisał tu cokolwiek, niezależnie od poglądów, wniósł coś w to forum.
Podobało mi się wiele wypowiedzi Barana, co wyrażałam niejednokrotnie lajkami.
Chce chłop odejść, niech odejdzie, widać tak mu lepiej. Chce się pożegnać, niech się pożegna... Tylko tekst pożegnalny, jak dla mnie znacznie przerysowany. I przy tej okazji padło wiele niepotrzebnych słów i niepotrzebnych zawoalowanych zarzutów o jakieś konszachty administracji z niektórymi użytkownikami.
Przy okazji, nie mającej nic wspólnego z Baranem, wspomnę tylko, że nie rozumiem dzielenia ludzi na forum na bardzjej i mniej wartościowych, co zauważyłam w niektórych wątkach,. Kochani, wszyscy jesteśmy wartościowi. To forum z każdym użytkownikiem coś traci! Niezależnie, czy w tym momencie jego poglądy, zbliżone są do naszych...
Wszystkiego dobrego Baran, zaglądaj tu czasem!
« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2018, 14:41 wysłana przez Villa Ella »
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Listopad, 2018, 15:32 »
Hej Baran mimo, że w żaden sposób nie pomogłeś mi otworzyć oczu na fałszywość "prawdy" (nastąpiło to zanim dowiedziałem się o forum) to bez względu czy odejdziesz, czy wrócisz po odejściu, w każdym z tych okresów jestem w stanie rozmawiać z Tobą i nie traktować Cię tak jak ORG traktuje tych co odchodzą. Ogólnie, to życzę zdrowia i powodzenia we wszystkim co postanowisz.  :)


Offline abece

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #36 dnia: 09 Listopad, 2018, 15:37 »
Hej Baran mimo, że w żaden sposób nie pomogłeś mi otworzyć oczu na fałszywość "prawdy" (nastąpiło to zanim dowiedziałem się o forum) to bez względu czy odejdziesz, czy wrócisz po odejściu, w każdym z tych okresów jestem w stanie rozmawiać z Tobą i nie traktować Cię tak jak ORG traktuje tych co odchodzą. Ogólnie, to życzę zdrowia i powodzenia we wszystkim co postanowisz.  :)
😊.


Offline HARNAŚ

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #37 dnia: 09 Listopad, 2018, 15:43 »
W pracy nie miałem możliwości napisać , wszak dzisiaj trzeba było zrobić wypłaty. :) Teraz nie  chcę napisać tu szczerze , bo albo wyleci na cmentarz , albo kogoś urażę a już na pewno wywołam znów gorący temat zwolenników i przeciwników.
Mav w pełni popieram Twoją decyzję jesteś super fajny gość.
 Ponieważ jest to wątek Barana , a on  raczej nie życzy sobie aby w jego wątku pojawiały  się treści  niezgodne z jego światopoglądem zatem nie napisze nic więcej ze względu na staż Barana , nie rozumiem ale szanuję jego decyzję.
Mav masz solidnych współprowadzących nie poddawaj się .
« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2018, 16:02 wysłana przez HARNAŚ »


Offline Salome

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Listopad, 2018, 16:48 »
Baran, duża strata dla forum.
"Jednym z największych wyzwań w życiu jest bycie sobą w świecie, który próbuje sprawić byś był jak reszta."

Też miałam parę razy myśli o odejściu z forum.

Ale NIEDOCZEKANIE.
Chyba, że mnie administracja sama usunie.  :) :) :)
 

"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #39 dnia: 09 Listopad, 2018, 17:35 »
Chyba, że mnie administracja sama usunie.  :) :) :)

NIEDOCZEKANIE.

:)


Offline Roszada

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #40 dnia: 09 Listopad, 2018, 18:31 »
Ja tam nie bronię odejścia.  ;)
Czekam na świeżą krew i to taką, która dopiero się wylewa teraz z organizacji, a nie która się wylała 10 lat temu. :)

Owszem ta stara krew też potrzebna, bo ona jak mówi Biblia:

przemawia dobitniej niż krew Abla” (Heb 12:24)

Przemawia oczywiście do tej nowej krwi. :)


Offline Proctor

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #41 dnia: 09 Listopad, 2018, 22:30 »
OK. Ja rozumiem to tak. Mav dał chyba jasny sygnał Baranowi że mogą się dogadać. Więc Baran pisz do Mava i się dogadajcie. NIE ODCHODŹ!


Offline PoProstuJa

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #42 dnia: 09 Listopad, 2018, 23:25 »
A ja mam to wielkie szczęście, że poznałam i mava i Barana osobiście i to naprawdę fajne chłopaki są! :)

Obydwaj macie misję pomagania ludziom, choć nie każdy potrafi to niestety docenić.
W trakcie tej dyskusji wyszło na to, że po prostu nie dogadaliście się w tym temacie do końca... a każdy z Was miał dobre intencje.

Więc se teraz chłopaki dajcie pyska, zgoda i szlus!  :D

Jeśli chodzi o kontrowersyjny temat przeniesiony do innego działu... może na tę chwilę to dobra decyzja. Bo fakt faktem, że temat został bardzo zachwaszczony wzajemnym obrażaniem się... i niestety nie dawał obecnie "dobrego świadectwa" o odstępcach.
Poza tym żeby przeczytać w nim jakieś konkrety, to trzeba było się przebijać przez gąszcz wzajemnych uszczypliwości, a nawet złośliwości.
Może jak forumowicze ochłoną i wątek wyczyści się z "chwastów", to narodzi się ponownie za jakiś czas?

Ja osobiście bardzo się zainteresowałam masonerią... i ci co nie wierzą w te ukryte symbole.. to niech sobie chociaż jakiś program dokumentalny na ten temat zobaczą. Cały Waszyngton jest zaprojektowany według masońskiego pomysłu, a rozplanowanie ulic i pomniki w stylu długich wież zakończonych piramidą to wcale nie przypadek. I to wszystko powstawało mniej więcej wtedy, gdy żył młody Russell...  :)

To, że ktoś nie rozumie symboliki jakiegoś znaku, nie znaczy, że ten znak można zignorować.
Pokaż Francuzowi czy Anglikowi np. taką cyfrę: 500+
Pomyslą, że to jakieś działanie matematyczne. A pokaż 500+ Polakowi, to nagle się okaże, że za tym "nic nieznaczącym" symbolem kryje się cała historia łącznie z kampanią wyborczą, z konkretnym ugrupowaniem politycznym, z przemianami w kraju itd.
A teraz wyobraź sobie, że mija 100 lat i pokazujesz ludziom w Polsce znak: 500+.
Zapewne 99% nie zajarzy jego znaczenia, ale ten 1% będzie pamiętał z opowieści dziadków, albo odgrzebie gdzieś w Internecie, że to miało jakieś znaczenie.

Przypuszczam, że dokładnie na tej samej zasadzie działają znaki masońskie. Istnieje uprzywilejowana kasta, która podtrzymuje swoje tradycje i zna tajną symbolikę. A pozostała część populacji żyje z dnia na dzień i nie zawraca sobie głowy jakąś piramidką czy oczkiem... a może nawet się upiera, że to przecież nic nie znaczy...

A tymczasem nazwy: NEW WORLD (przekład: Nowego Świata) jest żywcem wzięte z masonerii!
Ale się tego nie dowiecie ciągle kwestionując posty Barana, który naprawdę wiele się trudzi, aby znaleźć kolejne ciekawostki.
A nawet jesli Waszym zdaniem na danym obrazku nie ma żadnego podejrzanego symbolu, to można to napisać kulturalnie, bez obrażania drugiego człowieka!

O ile się nie mylę, to Baran był pierwszą osobą, która wrzuciła na forum informacje o tym w co inwestuje na giełdzie WTS. A żeby dojść do tej wiedzy, to też trzeba się na tym znać i szukać tu i ówdzie. Niedoświadczony szarak nie znajdzie takich informacji!
Doceńcie więc pracowitość Barana!

I pracowitość mava, który musi tu sprzątać w wielu wątkach.. a ma milion innych obowiązków na głowie!
Wystarczy, że wyobrazicie sobie, że forum nagle znika... i co wtedy? Gdzie pójdziecie?
Doceńcie to, że macie odstępcze miejsce spotkań - i to gratis! Za cenę pracy i cierpliwości innych osób!

Ja tam nie bronię odejścia.  ;)
Czekam na świeżą krew i to taką, która dopiero się wylewa teraz z organizacji, a nie która się wylała 10 lat temu. :)

Jakie to szczęście, że mamy na forum zawsze młodokrwistego Roszadę!  ;D ;D ;D


Offline abece

Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #43 dnia: 10 Listopad, 2018, 03:45 »
Nie wiem czego oczekujesz, piszące te słowa.
Mam próbować merytorycznie dyskutować ze stwierdzeniem faktu o pseudoodejściu?

Bo to właśnie próbowałem robić. Tylko po to, żeby spotkać się z:
a) uporczywym ignorowaniem niewygodnych argumentów
b) mantrycznym powtarzaniem tego samego w kółko
c) błędami merytorycznymi w dyskusji (typu domaganie się od osoby proszącej o źródła, żeby sama sobie poszukała)
d) próbami zdyskredytowania ze względu na wyznanie, czy też jego brak (o którym tak naprawdę dyskredytujący nie ma pojęcia)

Osobiście nie będę ukrywał, że cieszyłem się z zamknięcia tematu, a teraz cieszę się z jego przeniesienia.
Nie tyle nawet ze względu na samą tematykę, co dorabianie do niej ideologii. Bo temat będący zbiorem ciekawostek byłby nawet spoko. A w owym wątku zrobiło się przedstawianie prawdy objawionej, a wszelkie kontrkomentarze to wróg i zło.

No i jeszcze metody prowadzenia wątku przez założyciela. Które to metody uważam za zbyt kojarzące się z pewną sektą (a protestującą przeciwko temu określeniu i domagającą się określania "zarejestrowanym związkiem wyznaniowym").
To przestała być jakakolwiek dyskusja już blisko początku wątku. To była "dyskusja według WTS", czyli zwykłe głoszenie.
I uważam, że określanie się mianem "wybudzonego" podczas gdy robi się dokładnie to samo co kiedyśtam (tyle, że ośmiu wspaniałych zza oceanu zostało zastąpione przez jednego guru a książeczki, pisemka i brudkastingi zastąpiły filmiki i strony zapodawane przez guru) jest mocno nie na miejscu.
Jestem. Cicho, zebrać myśli w spokoju można.
Czy to odejście, czy pseudo odejście, jakie to ma znaczenie w kontekście Twojego nastawienia. Na te chwile jest, tak jak jest, jak zmieniają się cienie, tak zmieniają się decyzje.

Druga grupa osób też próbowała "to" robić, gdyby tak nie było, to wątek teraz ukryty nie trwały kilka dni i nie miałby wielu zainteresowanych nim, statystyka potwierdzi, jakby co.

I tak:
a) druga grupa ignorowala przedstawiane argumenty, argumentując, że to nie są argumenty.
b) męczącym powtarzaniem tego samego, tak męczącym, że przez Apostate i przeze mnie było to napisane, że się odczuwa już zmęczenie w kółko powtarzaniem argumentów
c)osoba prosząca o źródła, jak miała odpowiedzi dotyczące źródeł, były i tak niewystarczające, i to nie ma nic wspólnego z merytorycznoscia, bo raczej zabrakło chęci i jeszcze raz twierdzę, że jak kogoś temat naprawdę interesuje, to sam go będzie zgłębiać, i włączy się do dyskusji czynnie, nie siedząc na laurach biernie, tworzy  się dyskusje, przyjazna atmosferę, a nie podejście roszczeniowy. Dyskusja nie ma prowadzić do wrogości, można też się pośmiać, i pomylić.
W końcu został podany link do BADAŃ, ale to i tak dotyczyło lat 70, to znowu badania za stare.
Pytam, czy to ten artykuł z 2011, korekta 2013, 54 strony, zero odpowiedzi.
d)podejrzliwosc o próby zdyskredytowania, to odczucie, może na wyrost i niepotrzebne wcale. Zakładanie dobrej woli rozmówcy, sprzyja pokojowej atmosferze.

Osobiście żałuję, że wiele godzin pracy, wyszukiwania argumentów, znoszenia powtarzania w kółko poszło w las.
Nie cieszę się, gdy komuś jest przykro.

Może się Tobie coś kojarzyć, masz takie prawo ludzkie, to normalne, tylko że weź pod uwagę, że może się błędnie kojarzyć.

Można też napisać tak:
Jak Ci się zbyt kojarzy z pewną sekta, związkiem wyznaniowym, to zawsze można wyjść z sali królestwa.

Wszystko ładnie wypunktowales, z mojej strony został też włożony trud, by było ładnie.

Elegancki post napisała PoProstuJa.
Az  dwa razy przeczytany.
Tak się mi podoba, że jak będę mieć czas, to przeczytam jeszcze raz.
Dzięki Matus za Twoj post, cieszyło mnie, że się tu odezwałeś.
Śpijcie dobrze.

P. S.
Moje poproszenie BADAŃ przeciwnych, było próba pokazania, jak to jest oczekiwać, na te wiarygodne badania, że przekazy podprogowe nie istnieją, a najlepiej by badania były z wczorajszą datą i podpisem kilkudziesięciu naukowców.
I nie ma do dziś.
No ludzie, to była luźna dyskusja, a nie sala sądowa.
Takie moje zdanie i takie było moje podejście, gdzie dziesiątki razy było podkreślano, że nikt nie jest zmuszany mieć mojego punktu widzenia tej sprawy.
Nawet bez żadnych dowodów, jak moja decyzja będzie, że tak to widzę, to tak zostanie. Używam logiki, intuicji i łączę fakty.
Zdanie mogę zmienić, a nie muszę.
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2018, 04:42 wysłana przez abece »


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Hej tu Baran
« Odpowiedź #44 dnia: 10 Listopad, 2018, 08:30 »
Więc se teraz chłopaki dajcie pyska, zgoda i szlus!  :D

Tyle że ja do Barana osobiście nic nie miałem i nadal nie mam :)