Witam i pozdrawiam.
Forum (to i inne ktore nie istnieją czytuje od dość dawna). W WTS jestem od jeszcze dawniej.
Do wielu rzeczy, które teraz są podane na tecy internetu dochodziłem sam: 607pne, 1914ne, pal, finansowanie korporacji, itd. Pierwszą wersję książki Kryzys Sumienia czytałem jeszcze po angielsku bo nie wiem czy polskie tłumaczenia już było. Sam pisałem listy do różnych naukowców na świecie i próbowałem zrozumieć różne daty i wyliczenia. W latach 90. nie było to takie proste jak dzisiaj. Na ścianie miałem wiele róznych wykresów, dat, wyliczeń itd, o których chętnie dyskutowałem (tak naukowo jak sie dało) z innymi.
W różnych zborach pełniłem różne funcje poprzez zamianowania, zarządzenie działem RKG (LDPB), rożne działy na zgromadzeniach. Wiele podróżowałęm więc społeczność nadzorców obwodu, okręgu, strefy, fisjonarzy, betelczyków (z USA) znam dość dobrze. Miałem fajny czas w Walkill, Paterson itd. Mam kilka fotek z członkami Ciała Kierwniczego itd. Do dzisiaj utrzymuje kontak z osobami z Warwick czy Taxido, czy rezerwatach indian.
W rodzinie mam osoby różnych religji (w tym wykluczonych), narodowości itd. Uważam siebie za osobę tolerancyjną. Mam swój rozum, wydaje mi sie że wiem o czym mogę mówić głośno a o czym nie mogę. Podobnie jak w każdej innej korpo firmie. Do WTS mam stosunek obojętny. Chodzę na zebrania, ale znany jestem z głośnego artykułowania swojego zdania. Na szczęcie w zborze starczych miałem zawsze stojących bardziej frontem do głosiciela i miłosci niż do nadzorców.
Do tej pory nie pisałem na żadnym forum, bo nie miałem na to czasu. Witam wszystkich. Prosze nie pisać na priv/poczte, jak ktoś coś chce wiedzieć, a ja chcę sie tym podzielić to można to zrobić na forum.
Pozdrawiam
/Nowicjusz