Gandalf jak pytają co u ciebie i co tam słychać (my już wiemy do czego zmierzają) powiedz im, że czujesz bardzo dobrze, na razie nie czujesz potrzeby, żeby być na zebraniach czy na służbie polowej, że duchowo czujesz super, dalej bardzo kochasz Boga i Jezusa, a że nie ma ciebie w zborowym życiu duchowym to twoja prywatna sprawa, jak mocno będziesz angażować się, to jest sprawa między tobą a Bogiem, daj do zrozumienia, że dobrze rozumiesz co robisz i oni między tobą i Bogiem nie mają miejsca żeby się wciskać, jesteś dorosłym człowiekiem i dokładnie wiesz co robisz, jak poczują zdecydowanie to jakiś czas dadzą spokój, będą już plotki i improwizacje, ale dlaczego i co się stało, ale to już chyba nie będzie ważne dla ciebie, a potem jak ktoś spróbuje znowu otwierać temat powiedz, że na ten moment wolisz nie rozmawiać na te tematy