Nic dziwnego , ze KK i SJ w podobny sposob reaguja na afery pedofilskie we wlasnych szeregach.
Sa to spolecznosci scisle hierarchiczne , totalitarne i wedlug doktryn przekonane o wlasnej wyzszosci moralnej nad reszta swiata .
Oczywiscie sa tez roznice , przede wszystkim liczba wiernych , a co za tym idzie , w KK brak mozliwosci tak scislej kontroli nad umyslami jak to ma to miejsce u SJ .
No i , gdy pojawia sie problem z naruszaniem prawa wsrod czlonkow spolecznosci ( czy to pedofilia , czy naduzycia finansowe , czy cokolwiek...) reakcja jest jedna : CHRONIC ORGANIZACJE / KOSCIOL .
A wiec , zaprzecza sie faktom , zamiata wszystko pod dywan , probuje sie dyskredytowac ofiary i swiadkow , wyklucza sie ze zborow ( u SJ) itp, itd .
Trzeba tez wziac pod uwage istnienie roznych klik na szytach hierarchii , w zwiazku z czym jakis biskup przenosi do innej parafii ksiedza pedofila (bo byli razem w seminarium) a nie donosi na niego na policje .
To sa wlasciwie znane mechanizmy , ktore wystepuja w duzych , silnie hierarchicznych organizacjach , czy to swieckich , czy religijnych .
Mysle , ze mozna oczekiwac od kazdego przyzwoitego czlowieka , swiadka Jehowy czy katolika , jednoznacznego potepienia tego typu zachowan w ich spolecznosciach , a nie pieprzenia glupot (za przeproszeniem ) o rzekomej "grzesznosci i swietosci Kosciola" , czy opowiadania bzdetow o tym , ze "Bog posluguje sie swoja swieta Organizacja" .