Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kaiser w Expresie Reporterów  (Przeczytany 30361 razy)

Apostates

  • Gość
Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #75 dnia: 18 Lipiec, 2018, 20:28 »
   Kobieto oprzytomniej, jaka nagonka?

     Ma rodzina problem? Ma! Mamy pisać, że to na pewno źli katolicy uwzięli się na rodzinę śJ? Nie! Ja tak pisać nie będę.
To nie jest forum o KK, Prawosławiu czy innych wyznaniach abyśmy ich tu maglowali.

Wszyscy doskonale wiemy, że jest problem i nie ma co się bawić w sentymenty, bo kiedyś tam byliśmy.
Ja nie czuję się zobowiązana zatykać im d...

Kiedyś omal nie przyłożyłam facetowi, który bił psa, przy dziecku nawet bym się nie zawahała. Bo nie ma to jak poczuć na własnej skórze. Jak to boli gdy się upokarza fizycznie i psychicznie.

I proszę mi nie pisać , że przemoc rodzi przemoc. Świadkowie tak lubią się posługiwać wersetami, a więc jaką miarą mierzycie, taką...

Tazła ,wyrwalas moją wypowiedź z kontekstu.
Ja sentymentalna nie jestem a już na pewno nie wtedy kiedy w grę wchodzi przemoc czy to fizyczna czy psychiczna! Napisałam wyraźnie,  że nie pochwalam takiego zachowania!
Napiszę więcej. Od 15 lat nie mam kontaktu nawet ze swoim ojcem.  Moja siostra i ja nie zaprosiliśmy nawet naszego ojca na swoje śluby. Wiesz dlaczego? Bo znęcał się nad nami fizycznie i psychicznie - szczegółów Ci oszczedze. Do dziś jest świadkiem Jehowy.
Masz rację - przemoc rodzi przemoc. Kiedyś moja siostra nie wytrzymała i w obronie schwycila za nóż. Nasz ojciec zbladl jak ściana! Tylko wiesz co? Kiedyś były inne czasy. Policja przyjechała spisała , ojciec się wypadł a poza tym ma dobre wtyki w policji i nie tylko , zresztą niektórzy policjanci to też damscy bokserzy!

Dzisiaj wychodzę z założenia , że lepiej jest nie mieć żadnych relacji niż mieć negatywne a już nie rozumiem tego jak można żebrać o miłośc,  dobre traktowanie obcych ludzi - "duchowych braci i sióstr" którzy w dodatku wyrządzili jakąś krzywdę ! Niektórym to "rozłożenie czerwonego dywanu" będzie za mało!
« Ostatnia zmiana: 18 Lipiec, 2018, 20:44 wysłana przez Apostates »


Offline Roszada

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #76 dnia: 18 Lipiec, 2018, 20:33 »
Kobietki Drogie.
Nie atakujcie się nawzajem. :)
Na nas się wyładujcie. ;)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #77 dnia: 18 Lipiec, 2018, 20:44 »
  Roszada, Ty nawet nie wiesz o co prosisz  ;D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Roszada

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #78 dnia: 18 Lipiec, 2018, 20:51 »
Nie lubię boksu damskiego. :-\


Offline ewa11

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #79 dnia: 18 Lipiec, 2018, 20:59 »
Nie no jasne, tylko zapomniałam dodać, że to się działo na Sali Królestwa. To trochę zmienia postać rzeczy, bo u nas nie słyszałam o takim przypadku, żeby ktoś z braci w czasie zebrania zadzwonił z tego powodu na policję. Taka ciekawostka miała być.

No tak, u nas żaden SJ nie zadzwoni. A to jednak przestępstwo.

Kurde, czy oni nie mogą po prostu wychodzić z tymi dziećmi na dwór? Ja wiele mogę powiedzieć o KK, ale nigdy nie widziałam rodzica bijącego dziecko, które nie potrafiło wysiedzieć w kościele. Wychodzi się po prostu z dzieckiem na dwór i już.

Albo niech robią takie specjalne spotkania dla dzieci jak u wolnych chrześcijan. Kilka razy byłam na spotkaniach u nich i jeśli to było spotkanie w domu, to dzieci sobie po prostu siedziały w innym pokoju i się bawiły, a jak spotkanie było w jakiejś wynajętej sali, to w jednej siedzieli dorośli, a w innej było spotkanie dla dzieci. Nie wiem, jak wygląda spotkanie dla dzieci, ale pewnie jest dostosowane do ich poziomu (może coś tam malują, rysują; zresztą, mogę zapytać koleżanki, jak to wygląda).
« Ostatnia zmiana: 18 Lipiec, 2018, 21:08 wysłana przez ewa11 »


Offline miranda

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #80 dnia: 18 Lipiec, 2018, 21:29 »
No tak, u nas żaden SJ nie zadzwoni. A to jednak przestępstwo.

Kurde, czy oni nie mogą po prostu wychodzić z tymi dziećmi na dwór? Ja wiele mogę powiedzieć o KK, ale nigdy nie widziałam rodzica bijącego dziecko, które nie potrafiło wysiedzieć w kościele. Wychodzi się po prostu z dzieckiem na dwór i już.

Wychodzi się na dwór i co ? Bije się dziecko na dworzu ? Nie spotkałem Świadka Jehowy, która podczas zebrania na oczach wszystkich bije swoje dziecko. Moim zdaniem przesadziłaś.

Trzeba odróżnić karcenie wychowawcze dziecka, o czym wspomina nawet Biblia, od bicia dziecka jak no wyładowanie swojej frustracji.

Wracając do programu pani Jaworowicz. Rodzina jest trochę niewydolna wychowawczo i należy jej pomagać tak samo jak pomaga się rodzinom niewydolnym wychowawczo czy to wyznania katolickiego czy ateistom.


Offline ewa11

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #81 dnia: 18 Lipiec, 2018, 21:34 »
Wychodzi się na dwór i co ? Bije się dziecko na dworzu ?

Nie.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #82 dnia: 18 Lipiec, 2018, 21:53 »
Proszę  o podanie przykładu kiedy Pan Jezus bił dzieci wtedy uwierzę, że ŚJ są Jego naśladowcami w tym aspekcie.


Offline miranda

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #83 dnia: 18 Lipiec, 2018, 21:57 »
Proszę  o podanie przykładu kiedy Pan Jezus bił dzieci wtedy uwierzę, że ŚJ są Jego naśladowcami w tym aspekcie.

Jezus nie miał swoich dzieci. Natomiast o karceniu wychowawczym Biblia wspomina, np tu :
"1. Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci. (Prz 13,24)


2. W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd. (Prz 22,15)


3. Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę. (Prz 23,13-14)


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #84 dnia: 18 Lipiec, 2018, 22:00 »
Proszę o przykłady bicia dzieci przez Pana Jezusa. Czytaj ze zrozumieniem.


Offline Safari

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #85 dnia: 18 Lipiec, 2018, 22:13 »
Wychodzi się na dwór i co ? Bije się dziecko na dworzu ? Nie spotkałem Świadka Jehowy, która podczas zebrania na oczach wszystkich bije swoje dziecko. Moim zdaniem przesadziłaś.

Trzeba odróżnić karcenie wychowawcze dziecka, o czym wspomina nawet Biblia, od bicia dziecka jak no wyładowanie swojej frustracji.

Wracając do programu pani Jaworowicz. Rodzina jest trochę niewydolna wychowawczo i należy jej pomagać tak samo jak pomaga się rodzinom niewydolnym wychowawczo czy to wyznania katolickiego czy ateistom.

Ja widzialam dwa razy jak starszy karcil swoje dziecko - raz w domu i to bylo straszne (bylam wtedy jeszcze nieletnia i nie wiedzialam jak zareagowac :( ale do dzis pamietam to i bylo to traumatyczne dla mnie a mysle, ze dla niego szczegolnie - byl wtedy maly ten chlopiec - ok 5-7 lat. A drugi raz ten sam starszy wzial go do toalety na Sali Krolestwa i tam go bil, a biedne dziecko krzyczalo i strasznie glosno plakalo.  Nie mowie, ze on byl zlym czy patologicznym rodzicem, ale z karceniem to przesadzal, i to grubo. A ja nie wiedzialm co powiedziec...

O programie sie nie wypowiadam, bo nie widzialam.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Villa Ella

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #86 dnia: 19 Lipiec, 2018, 00:24 »
Wychodzi się na dwór i co ? Bije się dziecko na dworzu ? Nie spotkałem Świadka Jehowy, która podczas zebrania na oczach wszystkich bije swoje dziecko. Moim zdaniem przesadziłaś.

Po prostu wychodzi się na krótki spacer lub wraca do domu. Dziecko nie potrafi się tak długo skupić i być cicho jak dorosły, dlatego się wierci i zabiega o uwagę. Dziecko, to nie mały dorosły i nawet ubaranie go w garnitur i wręczenie teczuszki, dorosłego z niego nie zrobi. Bicie za to, że dziecko zachowuje się stosownie do wieku jest idiotyzmem.
Jeżeli chodzi o KK, to są specjalne msze dla dzieci, które trwają krócej i dzieciaki biorą w nich czynny udział, poza tym nikt nie ma nic przeciwko temu, aby rodzic z dzieckiem wyszedł przed zakończeniem nabożeństwa, nawet już po kilju minutach, gdy maluch nie potrafi usiedzieć.
Dwugodzinne, nudne zebranie, to dla kilkulatka stanowczo za dużo. No i zaczyna "dokuczć".
Nie, nikt nie bije dziecka przy innych. A co się dzieje w łazienkach... No tak, dwóch świadków na to nie ma, czyli w sumie nic się nie stało...
« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec, 2018, 00:34 wysłana przez Villa Ella »
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #87 dnia: 19 Lipiec, 2018, 06:35 »
Czego się spodziewać po mirandzie w temacie bicia dzieci? Jest to zdeklarowany bijący, twierdzi, że bić należy, że bicie jest konieczne i pożyteczne. Mimo, że nie potrafi wykazać, że Pan Jezus bił dzieci, to miranda uważa, że prawdziwe naśladowanie Pana Jezusa polega na biciu dzieci. Dlaczego? Pradopodobnie sam był bity przez rodziców, bitych przez swoich rodziców... Swojemu Jehowie służyć chce ze strachu przed Armagedonem. Strach to drugie imię mirandy, dlatego chce nam tu głosić a tak naprawdę to zadaje się tu tylko z odstępcami w rozumieniu ŚJ a za to jest tam kara Armagedonu jak to powiedziała Pani z reportażu mniej więcej w tym stylu "przyjdzie koniec i zginą wszyscy źli" a więc też ci zadający się ze złymi odstępcami.  ;)


Apostates

  • Gość
Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #88 dnia: 19 Lipiec, 2018, 08:23 »
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/732921,nasi-nauczyciele-zaczeli-tesknic-za-rozga-i-linijka-a-bicie-dzieci-jest-przestepstwem,id,t.html

Artykuł nosi tytuł:
Nasi nauczyciele zaczęli tęsknić za rózgą i linijką. A bicie dzieci jest przestępstwem

Straszenie, wyśmiewanie na forum klasy, wyzywanie, obrażanie, wulgaryzmy, wyrzucanie za drzwi klasy, krzyczenie, popychanie, a nawet bicie. To przykłady "metod wychowawczych" stosowanych przez nauczycieli lub dyrektorów szkół, na które w zeszłym roku rzecznikowi praw dziecka, Markowi Michalakowi, poskarżyli się rodzice uczniów. Ten zaniepokojony agresją w stosunku do podopiecznych szkół, w specjalnym wystąpieniu, w ostatnich dniach ubiegłego roku poprosił Ministerstwo Edukacji o reakcję. A problem jest poważny. Bowiem jeśli przyjrzymy się badaniom, jakie na potwierdzenie swoich obaw, przytoczył RPD, okazuje się, że wielu nauczycieli uważa, że część ze wspomnianych wcześniej metod, powinno się w szkole stosować.


Zdaniem 30 proc. z ponad 1200 pedagogów - przepytanych przez Jacka Pyżalskiego, jednego z autorów książki "Psychospołeczne warunki pracy polskich nauczycieli", którą przytacza RPD - są uczniowie w stosunku do których kary cielesne wydają się być jedyną metodą. 15 proc. badanych chciałoby, aby taka kara była dozwolona, by można było postraszyć nią uczniów. Zaś 66 proc. uznało, że są uczniowie w stosunku, do których działają jedynie ostre słowa lub krzyk.

- Agresja nie jest żadnym argumentem, który skłoniłby uczniów do zmiany swojego zachowania - podkreśla Mirosława Jurek, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 37 w Chorzowie, która z dziećmi pracuje od 1985 roku. I jak dodaje: wiele dzieci, które uczyła, pochodziło z dysfunkcyjnych rodzin. - Krzyk, zastraszanie, bicie, w ich przypadku jest powielaniem wzorców, które na co dzień stosują ich opiekunowie w domach - podkreśla.


- Pamiętajmy, że każdy kij ma dwa końce. Bestialstwo niektórych uczniów nie zna granic. Nie możemy zapomnieć sprawy z Torunia, gdzie uczniowie założyli kosz ze śmieciami pedagogowi na głowę. W takich chwilach ręce opadają, a nic nie możemy zrobić - mówi nauczycielka jednej z katowickich szkół, która w zawodzie pracuje od ponad 15 lat. Ewę Mann, nauczycielkę z Zespołu Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Radzionkowie, zwyciężczynię ostatniej edycji organizowanego przez naszą gazetę konkursu na "Wychowawcę Roku 2012", liczba pedagogów, którzy uważają, że dla niektórych uczniów stosowanie kar cielesnych wydaje się być jedyną skuteczną metodą, zaskoczyła.

- Nigdy bym nie pomyślała, że aż trzydzieści procent moich kolegów po fachu uważa bicie za dobrą metodę wychowawczą - przyznaje pani Ewa. - Nie tędy droga. Mam wrażenie, że osoby, które przyznały się do tego, źle wybrały swój zawód - dodaje. Problem, który opisujemy, poruszył w swoim wystąpieniu Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Zwrócił się on do Ministerstwa Edukacji Narodowej z prośbą o reakcję na ogromną liczbę "niewłaściwych zachowań" nauczycieli i dyrektorów szkół w stosunku do uczniów. Chodzi m.in. o bicie, popychanie, wyśmiewanie, wyrzuca- nie za drzwi klasy. W zeszłym roku wpłynęło do niego 160 skarg z całej Polski w związku z agresją w szkołach, z czego aż 100 przypadków dotyczyło agresywnych zachowań ze strony pedagogów w stosunku do uczniów.

Kuratorium Oświaty w Katowicach w 2012 roku otrzymało 19 skarg na agresywne zachowanie nauczycieli. 7 z nich okazało się zasadnych. - Nie było wśród nich przypadków fizycznego znęcania się nad uczniami, ale szykanowanie, wyśmiewanie oraz pozostawianie dziecka bez opieki za drzwiami klasy - mówi Anna Wietrzyk, rzeczniczka śląskiego kuratorium. - Jednak takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca.

Poza tym, że blisko co trzeci nauczyciel uważa, że w niektórych przypadkach bicie wydaje się być jedyną metodą wychowawczą, to 66 proc. z przebadanych przez Jacka Pyżalskiego, współautora książki, na którą powołuje się RPD, jest zdania, iż do niektórych uczniów można dotrzeć wyłącznie poprzez krzyk i ostre słowa. - W każdej szkole są agresywni uczniowie, którzy sprawiają problemy, także u nas, mimo to nie wyobrażam sobie, by bić ich czy rozmawiać podniesionym tonem - mówi Barbara Janas, dyrektorka SP 37 w Chorzowie, której placówka w minionym roku została wyróżniona przez MEN. I jak dodaje, wtedy skutek może przynieść spokojna rozmowa, która pozwoli uczniom otworzyć się i pokazać, gdzie znajduje się źródło problemu.

Nauczycielka, którą poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie, anonimowo przyznała, że rozumie osoby, które są zwolennikami "twardszych" metod wychowawczych. - Dziś uczniowie nie mają za grosz szacunku do nas, uważają, że wolno im wszystko. A jeszcze niedawno złe zachowanie karano biciem linijką po dłoni i nikt się nie oburzał. - Ja też obrywałem - przyznaje Florian Brom, dyrektor ZSO nr 11 w Gliwicach. - Świat się zmienił, dziś bicie nie jest sposobem na wychowywanie. O wiele ważniejsze jest, by konsekwentnie egzekwować od uczniów ich obowiązki.

Przestępstwo
Ustawowy zakaz bicia dzieci w Polsce obowiązuje od 1 sierpnia 2010 roku. Głównym inicjatorem traktowania przemocy wobec dzieci jako przestępstwa był Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Nie ukrywa, że jest to jeden z największych sukcesów, jakie udało mu się dotychczas osiągnąć. Tym bardziej że parlament podejmował tę ustawę przy ponad 70-proc. przyzwoleniu społecznym na bicie dzieci. Po roku jej obowiązywania odsetek osób, które nie widzą w tym nic złego spadł o 9 proc.


Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/732921,nasi-nauczyciele-zaczeli-tesknic-za-rozga-i-linijka-a-bicie-dzieci-jest-przestepstwem,id,t.html

Tylko niech nikt mi znowu nie pisze,  że uwzięłam się na nauczycielach a temat dotyczy świadków Jehowy.
NIE! Temat dotyczy wszystkich bez względu na wyznanie , pozycję i może warto też zainteresować się "innym podwórkiem" !











« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec, 2018, 08:33 wysłana przez Apostates »


Offline miranda

Odp: Kaiser w Expresie Reporterów
« Odpowiedź #89 dnia: 19 Lipiec, 2018, 09:52 »
Czego się spodziewać po mirandzie w temacie bicia dzieci? Jest to zdeklarowany bijący, twierdzi, że bić należy, że bicie jest konieczne i pożyteczne. Mimo, że nie potrafi wykazać, że Pan Jezus bił dzieci, to miranda uważa, że prawdziwe naśladowanie Pana Jezusa polega na biciu dzieci. Dlaczego? Pradopodobnie sam był bity przez rodziców, bitych przez swoich rodziców... Swojemu Jehowie służyć chce ze strachu przed Armagedonem. Strach to drugie imię mirandy, dlatego chce nam tu głosić a tak naprawdę to zadaje się tu tylko z odstępcami w rozumieniu ŚJ a za to jest tam kara Armagedonu jak to powiedziała Pani z reportażu mniej więcej w tym stylu "przyjdzie koniec i zginą wszyscy źli" a więc też ci zadający się ze złymi odstępcami.  ;)

Gdzie twierdzę, że dzieci należy bić ? To Biblia wskazuje na to, że karcenie dzieci to nie jest coś złego. Nie myl nauk Biblijnych ze światową ideologią
To prawda , Jezus nie bił dzieci. Jezus nie miał żony, rozumiem więc , że każdy kto naśladuje Jezusa nie może mieć żony, chrzest tylko w wieku około 30 lat a zawód jaki może wykonywać naśladowca Jezusa to tylko cieśla czy stolarz.A i jeszcze jedno - każdy naśladowca Jezusa musi umrzeć w wieku ok 33 lat.