Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: a co dalej...?  (Przeczytany 100621 razy)

Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #360 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:19 »
trampek pisze:
Cytuj
Chcesz porównać Armagedon do np II wojny światowej ?

Właśnie ŚJ każdą wojnę uważali za Armagedon rozpoczynający się:

II wojna

„Mniej więcej w marcu 1945 roku dotarła do nas wiadomość, że nowym tekstem rocznym są słowa z Ewangelii według Mateusza 28:19 (...). Napełniło to nas radością i nadzieją, dotąd bowiem uważaliśmy, że wojna zakończy się Armagedonem” (Strażnica Nr 17, 2007 s. 11).

I wojna

Podczas I wojny światowej oddani Bogu badacze Biblii byli skłonni sądzić, że ten konflikt doprowadzi stopniowo do przepowiedzianej w Objawieniu 16:13-16 bitwy Armagedonu. Toteż zawieszenie broni i koniec wojny w listopadzie 1918 r. były dla nich niemałym zaskoczeniem!” (Życie wieczne w wolności synów Bożych 1970 s. 229-230).

Jak ty trampek-miranda chcesz uczyć innych, jak sam nie znasz nauk Towarzystwa. :)


Offline miranda

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #361 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:23 »

Jak ty trampek-miranda chcesz uczyć innych, jak sam nie znasz nauk Towarzystwa. :)

Mnie interesuje tylko to co jest w Biblii. Nie interesuje mnie ani jakieś Towarzystwo ani Rzymskie Mszały .


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #362 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:24 »
Ależ chłopie cały czas cytujesz Strażnice a nie Biblię.
Zresztą nawet jak czasem Biblie to Biblię ŚJ.
Kłamiesz więc jak szewc.

Ciebie Towarzystwo wykopało za palenie fajek.
Ty zaś jak wściekły pies bronisz jego nauk. :)


Offline miranda

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #363 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:30 »
Ależ chłopie cały czas cytujesz Strażnice a nie Biblię.

Cały czas cytuję tylko Biblię Tysiąclecia wydaną przez Kościół Katolicki , nigdzie nie cytuję Strażnicy gdy tymczasem Ty i inni powołujecie się na jakieś Mszały Rzymskie czy inne opracowania, których autorami są katoliccy bibliści.
Co do fajek - bo i na tym punkcie jak widać masz obsesję - ani ja ani mój mąż nigdy nie paliliśmy.
Gubisz się i to mocno.


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #364 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:32 »
To pomyliłes fora bo to nie jest katolickie forum.

Nie kłam bo ci Jehowa jęzor utnie.
Znają cię tu.
Mylisz że po adresach i miejscach logowania nie wiadomo skąd jesteś.
za głupców masz wszystkich?

Nie masz żadnej żony. Nie kłam.


Offline miranda

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #365 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:36 »
To pomyliłes fora bo to nie jest katolickie forum.

Dlatego nie rozumiem dlaczego powołujesz się np na jakiś Mszał Rzymski.


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #366 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:38 »
Kłamiesz. Nigdzie nie powołałem się na Mszał.

Tusia pokazał, że kłamiesz pisząc, że we mszy do Trójcy się modlimy a jednak: Wierzę w jednego Boga


Offline CEGŁA

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #367 dnia: 27 Lipiec, 2018, 10:43 »
Chcesz porównać Armagedon do np II wojny światowej ? Nie wiesz po co ta wojna ma być i co będzie oznaczać dla ludzkości ? Czy twoim zdaniem wyzwolenie ludzkości własnie z ludzkich wojen, śmierci, chorób jest czymś złym ? Czy wreszcie pokonanie Diabła czyli przeciwnika Jahwe jest czymś złym ? Czy wreszcie perspektywa życie wiecznego na ziemi dla człowieka to też Twoim zdaniem coś złego ?

Trampek, napisz czym wg. ciebie jest Armagedon, bo wydaje się mi, że tak jak Świadkowie rozjeżdżasz się z Biblią.
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline ewa11

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #368 dnia: 27 Lipiec, 2018, 12:40 »
Czy wreszcie perspektywa życie wiecznego na ziemi dla człowieka to też Twoim zdaniem coś złego ?

To by było coś fantastycznego, niestety można między bajki włożyć.
Niestety, jak zauważył któryś z moich przedmówców, ludzie potrzebują w coś wierzyć, więc obawawiam się, że o ile CK nie zwinie wcześniej interesu, to jeszcze Twoje dzieci, wnuki, prawnuki i praprawnuki będą czekały na armagedon (który zwyczajowo będzie tuż, tuż) i na raj na ziemi.


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #369 dnia: 27 Lipiec, 2018, 13:11 »
Cytuj
Cytat: miranda w Dzisiaj o 09:38

    Czy wreszcie perspektywa życie wiecznego na ziemi dla człowieka to też Twoim zdaniem coś złego ?
Nic specjalnego. Znamy to w mikroczasie.
Wolałbym gdzieś wyżej się wyrwać niż tkwić na ograniczonej kuli ziemskiej.
Na ziemi możemy już w kilka godzin znaleźć się gdzie chcemy.

A uprawianie ogródka, siedzenie przy stole w ogrodzie i głaskanie kota, to mam też dziś. Nie chciałbym tego wiecznie robić. :(
 Za głaskaniem lwa nie tęsknię. :(


Offline CEGŁA

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #370 dnia: 27 Lipiec, 2018, 14:22 »
Nic specjalnego. Znamy to w mikroczasie.
Wolałbym gdzieś wyżej się wyrwać niż tkwić na ograniczonej kuli ziemskiej.
Na ziemi możemy już w kilka godzin znaleźć się gdzie chcemy.

A uprawianie ogródka, siedzenie przy stole w ogrodzie i głaskanie kota, to mam też dziś. Nie chciałbym tego wiecznie robić. :(
 Za głaskaniem lwa nie tęsknię. :(

Włodziu, zapomniałeś o ujeżdżaniu słonia, żyrafy i strusia. Swoją drogą w fajnych warunkach taki 1000 lat byłby spoko.

A jak by było w raju takim świadkowskim o czym Biblia nie wspomina to widać na obrazkach Strażnicy widzę tylko owoce, warzywa, ludzi siedzących przy jeziorku i zielonych drzewach, kopiących ludzi w ziemi itp. Jedzenie, picie i dogadzanie ciału  ;)

Czasami jak patrze na te ilustracje to widzę Nową Religię ogrodników i jaroszy oraz wielbicieli zwierząt. Już wszystko sobie wymyślili i zaplanowali.

A podobno będzie tak:
(17): Królestwo Boże - to nie sprawa jedzenia i picia; jego istota - to sprawiedliwość, pokój i radość, którą daje Duch Święty. [Biblia Warszawsko-Praska, Rz 14]

(6): Lecz nosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, (7): tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały, (8): lecz właśnie nauczamy, jak zostało napisane: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. [Biblia Warszawsko-Praska, 1kor 2]
« Ostatnia zmiana: 27 Lipiec, 2018, 14:38 wysłana przez CEGŁA »
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline bene

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #371 dnia: 27 Lipiec, 2018, 17:34 »
Włodziu, zapomniałeś o ujeżdżaniu słonia, żyrafy i strusia. Swoją drogą w fajnych warunkach taki 1000 lat byłby spoko.

A jak by było w raju takim świadkowskim o czym Biblia nie wspomina to widać na obrazkach Strażnicy widzę tylko owoce, warzywa, ludzi siedzących przy jeziorku i zielonych drzewach, kopiących ludzi w ziemi itp. Jedzenie, picie i dogadzanie ciału  ;)

Czasami jak patrze na te ilustracje to widzę Nową Religię ogrodników i jaroszy oraz wielbicieli zwierząt. Już wszystko sobie wymyślili i zaplanowali.

A podobno będzie tak:
(17): Królestwo Boże - to nie sprawa jedzenia i picia; jego istota - to sprawiedliwość, pokój i radość, którą daje Duch Święty. [Biblia Warszawsko-Praska, Rz 14]

(6): Lecz nosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, (7): tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały, (8): lecz właśnie nauczamy, jak zostało napisane: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. [Biblia Warszawsko-Praska, 1kor 2]
Zapomniałes o dalszym ciągu logicznym 1Kor 2:10 br "(10) Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego."
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy


Offline miranda

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #372 dnia: 28 Lipiec, 2018, 11:59 »
Wolałbym gdzieś wyżej się wyrwać niż tkwić na ograniczonej kuli ziemskiej.

Wiele wyznań uczy, ze po śmierci nieśmiertelna dusza wędruje do nieba więc Twoje marzenia może będą spełnione.
Niestety na gruncie Biblii, Bóg obiecuje ludziom życie wieczne tu na ziemi. Może dlatego ludzie mimo obecnych trudności marzą o tym a nie o jakimś frunięciu w jakieś niebiańskie bliżej nieokreślone  byty.


Offline Roszada

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #373 dnia: 28 Lipiec, 2018, 12:27 »
To po co coraz więcej ŚJ pcha się do nieba?
Gdyby dziś CK powiedziało: mirando-trampku mamy dla ciebie zarezerwowane niebo to co byś powiedział?
Wolę ogród uprawiać i gnój rozrzucać na grządki? :(


Offline HARNAŚ

Odp: a co dalej...?
« Odpowiedź #374 dnia: 28 Lipiec, 2018, 13:53 »
Wiele wyznań uczy, ze po śmierci nieśmiertelna dusza wędruje do nieba więc Twoje marzenia może będą spełnione.
Niestety na gruncie Biblii, Bóg obiecuje ludziom życie wieczne tu na ziemi. Może dlatego ludzie mimo obecnych trudności marzą o tym a nie o jakimś frunięciu w jakieś niebiańskie bliżej nieokreślone  byty.
Pokaż mi gdzie Bóg obiecuje życie wieczne tu na ziemi . Żeby nie było tylko jak ze stopką w Przebudźcie się , że to niezawodna obietnica Boża a potem stopkę zmienili gdy w 90-tych latach ta niezawodna obietnica się nie spełniła. Tak samo tutaj , że niby Bóg obiecuje ale ja tego w Biblii bezpośrednio nie doczytałem , doucz mnie proszę.