Myślę, że Świadkowie znają te wersety, które wskazują na pójście do nieba, tylko rozumieją to tak, że tylko klasa namaszczonych tam pójdzie. Ostatnio mąż przytoczył mi werset, który wg niego jest argumentem na to, że są 2 klasy ziemska i niebiańska:
Mt 25:31-40
"31 Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. 32 I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. 33 Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" 40 A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili"."
Z tych słów wynika, że jest jedna grupa owce (ci "dobrzy"), kozy (ci "źli") no i pojawia się 3 cia grupa ludzi : bracia Chrystusa
"A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście"
Nie powiedział że cokolwiek Wy owce uczyniliście innym owcom tylko uczyniliście jakieś 3ciej grupie ludzi
Twierdzi, że gdyby to była ta sama grupa co owce, to by ewangelista tak napisał, a z tego widać, że są jeszcze jacyś bracia "Chrystusa".
Klaro, Świadkowie Jehowy będą bronić swoich doktryn aż do śmierci. Oglądnij film Apostasy. Końcowa scena. Pokazuje zwichrowaną psychikę zindoktrynowanego SJ-ta. Mimo tragedii nie rozwiązuje problemu tylko idzie na stojak.
Świadek Jehowy, który został zaprogramowany (nawet w obliczu wielkiej tragedii spowodowanej przez błędną naukę, która powinna "zdrowemu" człowiekowi wskazać, że jego autorytety, takie jak Ciało Kierownicze to zwykli hochsztaplerzy) potrafi się jeszcze bardziej zradykalizować, bronić tych autorytetów i ich bajek, na wszelkie możliwe sposoby.
Jest to o tyle niebezpieczne, że w wielu wypadkach, kończy się to śmiercią bliskiej osoby (doktryna krwi).
Co do wersetów, które podał Twój mąż i jego błędnego rozumienia to taki "lajcik" nie ma to wpływu na wasze życie jak w przypadku czerwonej doktryny, tak więc nie musisz się martwić, że Twój mąż będzie wierzył w te bajki.
Te wersety wyraźnie świadczą o tym, że są dwie grupy. Jedna zła, druga dobra:
I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.
"A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście"
Zastanów się czy czasem Chrystus nie miał tu na myśli np. chorych, głodnych, biednych, wdowy a może sieroty.
Dzisiejsze Ciało Kierownicze nie pomaga nikomu, choć twierdzą że robią wszystko o czym Chrystus mówił i są jego naśladowcami.
Ciało Kierownicze któremu to Ty i Twój mąż oddaliście swoje umysły, powierzyliście swoje życie i kto wie może i życie swoich dzieci, to kozy. Zwykli, dobrzy ludzie którzy w swoim życiu czynili dobro i mieli wzgląd na cierpienia innego człowieka to owce.
Nie ma innego podziału. Są dobrzy i źli.
Człowiek ma służyć Bogu nie dla nagrody raju, jak wmówili wam liderzy a z miłości jak powiedział Chrystus. Świadkowie czynią to z egoistycznych pobudek. Pracuję, dostaję. Głoszę, będę w raju. To biznesowe podejście a nie chrześcijańskie.
Prawdziwi chrześcijanie są jak "lekarze bez granic", jak siostry na misji w Afryce, czy wolontariusze w hospicjach. Nie oddali się sprawie ze strachu, że jeżeli nie będą pomagać biednym dzieciom, to ktoś ich zlikwiduje. Nie boją się Armagedonu. Nie oczekują baranków i lwów w raju. Pomoc ich wynika z miłosierdzia, miłości do bliźniego.
To nie są, jak Twojemu mężowi się wydaje, panowie w krawatach, czy panie w przydługawych sukienkach ciągnące propagandowe wózki z reklamą pewnej korporacji.
Podejrzewam, że gdyby zapytać przeciętnego Świadka Jehowy, na czym polega pobożność, odpowiedziałaby, że na tym, żeby chodzić na zebrania, zgłaszaniu się się, braniu udziału w punktach, uczestniczeniu w zbiórkach i oczywiście głoszeniu.
Jakub podaje jednak inną definicję pobożności:
Jeśli ktoś sądzi, że jest pobożny, a nie powściąga języka swego, lecz oszukuje serce swoje, tego pobożność jest bezużyteczna. Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat.
Jk 1,26-27
Zobacz jak Ciało Kierownicze przeinaczają słowa Chrystusa na swoją korzyść.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2001442Cytaty z powyższego artykułu:
"Troska o wdowy i sieroty w dzisiejszych czasach
" Rozpatrzmy kilka współczesnych przeżyć ukazujących, jakie działania podejmuje się w tym zakresie."Aby uzyskać wsparcie materialne, wdowy
musiały spełniać określone wymagania. Wszystko to świadczy o mądrości postanowień Jehowy powziętych z myślą o potrzebujących. Wskazuje zarazem, iż należy zachowywać równowagę, by nikt nie nadużył okazanej życzliwości
Pedro nie pamięta swojej mamy, która zmarła, kiedy miał zaledwie półtora rok
u. Trzy i pół roku później stracił również tatę. Pedro i jego bracia zostali sierotami. Ponieważ Świadkowie Jehowy odwiedzali wcześniej ich ojca,
rozpoczęli teraz studium z dziećmi.....Świadkiem Jehowy, dzięki czemu mogliśmy poznawać prawdę zawartą w Biblii. Bracia darzyli nas miłością i przyjaźnią. Bardzo nas lubili i
zachęcali do wytyczania sobie celów i ciągłego wysilania się w dziele Jehowy. Inny brat pokrywał wydatki związane z moim pobytem na zgromadzeniach okręgowych. A jeszcze inny
pomagał mi do tego stopnia, że mogłem wrzucać datki na Sali Królestwa”.Jest kilku starszych, którzy w zasadniczy sposób
wpływają na moje szkolenie i udzielają mi pomocnych rad. W ten sposób przezwyciężam uczucie niepewności i osamotnienia”. "
Na koniec zasłona dymna aby nikt nie mówił że tylko kasa i kasa i że nie pomagamy.
„Teraz budujemy dom owdowiałej siostrze. Przeznaczamy na to niektóre soboty oraz popołudnia w ciągu tygodnia”.
Potrafisz wymienić kilka przykładów w przeciągu 10 lat jakie Twój zbór, organizacja podjęła aby pomagać finansowo sierotom, wdowom czy innym biednym ludziom?
I proszę, nie pisz o odbudowywaniu Sal Królestwa po powodziach czy innych kataklizmach. Bo nie to Jezus miał na myśli...
Link do filmu Apostasy trzeba się zalogować i zpłacić 3,50 zł
https://zalukaj.com/zalukaj-film/47220/apostasy-2017.html