Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Witam weteranów najbardziej niewymagającej intelektualnie religii świata  (Przeczytany 16185 razy)

Offline SJ23

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 56
  • Polubień: 168
  • Sens jest śmiertelny
    • sj23.blox.pl
Jak czytam takie wpisy i łącze to z super naukowcami typu Hawking to aż mnie mdłości biorą. Kiedyś ludzie za guru uważali duchowych przewodników, dziś zwykłych „naukowców” którzy co chwile obalają swoje teorie i wiecznie mało co wiedza.

Nie lękaj się! Ja mam właśnie wrażenie, że czas duchowych przewodników i guru wszelkiego rodzaju jest w okresie rozkwitu. Niestety..

A Twój wpis to pomieszanie pojęć kompletne. jak można czynić zarzut na naukowców z tego, że "co chwilę obalają swoje teorie". Main Gott! Przecież o to właśnie chodzi w nauce. O coraz lepsze wyjaśnianie rzeczywistości. Nikt w nauce nie rości sobie prawa do wiedzy stałej i nieobalalnej. Tu chodzi o dowody i metodę i sprawdzanie danych z teorią. To, że się coś obala i nadchodzi nowe wyjasnienie - to właśnie tak ma być. To znaczy, że nauka działa. I że się rozwijamy.   

Nauczmy się odróżniać wiarę od wiedzy. I przestrzenie znaczeniowe, które zajmują te dwa pojęcia.
Wiara, intuicja, emocje, wiedza nie wymagajaca dowodów, albo nawet wymkająca się dowodowi, niezmienna i stała - to jest właśnie dziedzina religii.

Tak obrazowo nauka to lokomotywa, która porusza się po ściśle wyznaczonych torach, a wiara to taki ptak, który lata sobie we wszystkie kierunki, bez żadnej metodyki.


Jakie warzywo jest niezbędne do poznawania kosmosu?

Nie wiem. Zaskoczyłeś mnie.


Offline matus

Marchewka.
No i nie należy zapomnieć o ręczniku.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
   Tak, z całą odkrytą prawdą, twierdzę, że ...
   Jestem weteranem tej niewymagającej intelektualnie religii świata.
   Dobrze to ująłeś, Eksluzywny.
   :)

   Pociesza mnie fakt, że nie ja jedna uległam tej manipulacji i doktrynie przez nią głoszonej.
 

A widzisz, a wielu to boli do tego stopnia, że nie potrafią być podobnie otwarci. Zwłaszcza jeśli weszli tam jako dojrzałe stare konie. Już nawet zrodzeni w prawdzie mają więcej dystansu wobec swego losu w organizacji, rozumieją że spotkała ich pewna forma fatum, że wrodzili się w określony sposób myślenia, zaś w tym że za nim podążyli nie ma ich winy ani zasługi.

Natomiast ci którzy weszli tam jako dorośli, a po kilku latach zorientowali się, że nie o taką religię prawdziwą walczyli...ci potrzebują zapewnień, że mieli prawo się mylić. Że zostali poddani drobiazgowej psychomanipulacji, że wraz z nimi byli w środku profesorowie uniwersyteccy i doktorowie psychologii, że sama doktryna to absolutny szczyt myśli ludzkiej, a obliczenia się zgadzają :P Podczas gdy kto w praktyce wchodzi w sekty dla doktryn? W sekty wchodzi się w dorosłym życiu z powodu samotności, braku poczucia sensu, ponieważ ktoś okazał uwagę, bo atmosfera była miła i tak dalej; całą resztę bardziej ambitnych wytłumaczeń tworzy się po fakcie.

No ale jak można szkalować, że myśmy okazali się naiwni? Myśmy bez winy, niczym frankowicze. My dobrze chcielim i racje mielim, tylko niedoczytalim.

Dlatego zawsze było mi bliżej do urodzonych w prawdzie, oni chociaż potrafią się z tego wszystkiego śmiać, traktować to jako element życia nad którym mieli kontrolę dopiero od pewnego momentu. Dla dorosłych odstępców zaś ich dorosła konwersja to nierzadko sprawa kluczowa dla ego, dlatego bronią powagi tego błędu za wszelką cenę. Nie zgodzą się z żadnym innym ujęciem sekty w której byli niżeli: mistrzowska, psychomanipulacyjna, osaczająca - bo czemuś takiemu ulec to nie wstyd, a w końcu przeciwstawić się - wielka zasługa. Ale intelektualna cepelia? :)

A już w ogóle pomijam tych, którzy wciąż są ŚJ. To że oni bronią "honoru i prestiżu" tego wyznania to oczywista oczywistość.
« Ostatnia zmiana: 28 Maj, 2018, 19:40 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Villa Ella

Witaj Ekskluzywna Inkluzywność. Ciekawe masz spostrzeżenia. Ja też jestem urodzona w prawdzie. Prawdę wpajano we mnie głownie straszeniem oraz tą częścią garderoby, która ma za zadanie trzymać spodnie we właściwym miejscu... Może dlatego, jak już byłam większa i silniejsza od dorosłych, którzy mi "zaszczepiali" ziarno prawdy, stanęłam okoniem i odmówiłam kąpieli?! Wtedy byłam zbyt młoda, aby zauważyć, że w zborze brak ludzi wykształconych. Zauważyłam to jednak po latach, gdy w chwili słabości ponownie dałam się namówić na studium z ŚJ. Otrzeźwiałam momentalnie, gdy po kilku tygodniach studium poszłam na zebranie.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline Estera

A widzisz, a wielu to boli do tego stopnia, że nie potrafią być podobnie otwarci (...)
   Ekskluzywny.
   Myślę, że dla wielu najtrudniejszą sprawą jest uznanie przed samym sobą samego faktu, że się pomylili.
   To można porównać do człowieka, który chociaż powinien i jest tego świadomy, nie powie ...
                                              "PRZEPRASZAM".
   Ale w przypadku tej religii, żeby umieć sobie poradzić psychicznie z odkryciem prawdy o tej sekcie,
   to powiedziałabym, że to jest jakby pierwszy krok do tego, żeby świadomie stamtąd wyjść.
   Od tego momentu następuje całkowite przewartościowanie wszystkich duchowych wartości.

   Ja, oficjalnie jeszcze tam jestem, jako już dawno nieczynna.
   Ale mentalna przepaść, jaka mnie od nich dzieli, jest już nie do zasypania.
   Napewno też jest potrzebna odwaga, żeby stwierdzić, że ten twór nie ma nic wspólnego z Bogiem.
   Dostrzeżenie, że zostaliśmy oszukani i celowo wprowadzeni w błąd.
   Nie wszyscy są w stanie te fakty uznać za fakty.
   Dlatego wielu pozostaje tam w środku, chociaż wiedzą, że to boskie nie jest.
   Znam taki przypadek i smutne to jest, że tak ludzie mogą zaprzeć się prawdy.

   I uważam, że im szybciej sobie wytłumaczymy, jak one wyglądają,
   tym szybciej zaczyna się dla nas, jak ja to nazywam:
                        ŻYCIE W WOLNOŚCI Z DALA OD SIDEŁ TEJ SEKTY!!
   To jakby zdjąć z siebie ciężar wielkości góry Mount Everestu, nareszcie jest czas dla siebie, rodziny, przyjaciół.
   Dobre chwile wytchnienia po pracy w domu, którą ta sekta w skrupulatny sposób wszystkie zabierała.
   Czuje się wielki powiew rześkiego wiatru w nowym etapie życia.
   Myślę, że wielu tu, właśnie tego doświadczyło.
   PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI OD KONTROLI KAŻDEJ DZIEDZINY ŻYCIA PRZEZ TĘ SEKTĘ :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
A widzisz, a wielu to boli do tego stopnia, że nie potrafią być podobnie otwarci. Zwłaszcza jeśli weszli tam jako dojrzałe stare konie. Już nawet zrodzeni w prawdzie mają więcej dystansu wobec swego losu w organizacji, rozumieją że spotkała ich pewna forma fatum, że wrodzili się w określony sposób myślenia, zaś w tym że za nim podążyli nie ma ich winy ani zasługi.



Czesc E.I.
Rozrozniasz , jak widze ,  ex SJ  wedlug tego  czy urodzeni   czy  zwerbowani  do sekty ... I przypisujesz  im okreslony schemat    radzenia sobie ze swoja przeszloscia .
Moge wiedziec , na czym opierasz swoje wnioski ?
Sa to obserwacje  i ewentualnie rozmowy z bylymi  SJ ?
Czy  moze  lektura Forum  , a moze jeszcze cos innego  ?
Pzdr .



Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK

 A Świadkowie Jehowy przekazują nam własnie to, ze Biblia jest bardzo prostą książką,  żeby ją zrozumieć nie trzeba kończyć żadnych studiów . Biblia prosto przekazuje nam, ze jest jeden Bóg Jehowa, ten sam Bóg posyła potem na ziemię swojego syna Jezusa aby ten zawarł nowe przymierze z ludzkością i żeby dalej ludzkość wierzyła w Jehowę a nie w jakiegoś innego bożka .

I zapomniałeś o najwazniejszym. O roku 1914. Ale tego nie da się zrozumieć bez publikacji Strażnicy.

Ps. W mojej Biblii nie ma nic o Bogu Jehowie. Chyba mamy inne Biblie.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Czytam ten wątek i mam pytanie do autora tego postu. Do czego dążysz i co chcesz powiedzieć. Jak do tej pory wcieliłeś się w rolę sędziego i oceniasz tych, którzy byli lub jeszcze są w organizacji. Znasz tych ludzi? Wiesz z autopsji dlaczego ktoś został ŚJ? Śmiać się i szydzić każdy potrafi. Może napisz wreszcie kim jesteś i kogo lub co reprezentujesz.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Mam podobne myśli, ale może się ujawni. Co jednak mnie frapuje - przez cały dzień będąc w pracy zaglądałem tu na kolejne wpisy - pisze fajnie i prawdziwie. Pisze o pracy, jaką ktoś podjął, by zrobić z nas swoich niewolników. Nie podoba nam się ta otwartość, bo wali w nasze słabości, gdyśmy to przyjmowali - ale przecież jeszcze nie wszystko stracone, żyje się dalej i wyciąga wnioski.
Na razie jednak poza tym spostrzeżeniem pozostanę nadal obserwatorem tego wątku.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Tu nie chodzi o otwartość. Będąc tu na forum dajemy dowód na to, że zdajmy sobie sprawę z tego, że zostaliśmy w jakimś stopniu oszukani. Większość forumowiczów otwarcie opisała swoje przeżycia w Orgu. Ja odnoszę wrażenie, że autor postu przyszedł  trochę się pośmiać z forumowiczów. Sam się kryje i nie ujawnia się. 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Pisze o pracy, jaką ktoś podjął, by zrobić z nas swoich niewolników.

To jedna strona medalu. Druga strona medalu to wszystko co zrobiły albo czego zaniechały dane osoby, aby ułatwić zostanie tymi niewolnikami. Każdy szczyci się tym czego nie zrobił żeby kajdany rozbić, ale jak się w tych kajdanach w ogóle znalazł, ile w tym własnej winy i jakie wyciągnąć wnioski na przyszłość...to już temat który boli.

Nie podoba nam się ta otwartość, bo wali w nasze słabości, gdyśmy to przyjmowali

Zawsze chcemy słuchać tego, co nam wygodne. I wewnątrz organizacji i na zewnątrz. Dlatego moim zdaniem organizacja to przede wszystkim stan umysłu, w dodatku wcale nie taki, którego można się łatwo wyzbyć. Stan umysłu wejściowy i wyjściowy. Nauczyłeś się przez ileś lat ignorować świat zewnętrzny, ignorować inne opinie, ignorować wykluczonych, przypinać łatki innym religiom i stanowiskom...i jak okazuje się, że samemu opuszczasz ten system z tych czy innych powodów, to ten wyuczony sposób myślenia nie pójdzie razem z tobą? Jasne, że pójdzie.

« Ostatnia zmiana: 28 Maj, 2018, 22:15 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
:-) a, no i pochwała za poprawną polszczyznę:-D
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Czesc E.I.
Rozrozniasz , jak widze ,  ex SJ  wedlug tego  czy urodzeni   czy  zwerbowani  do sekty ... I przypisujesz  im okreslony schemat    radzenia sobie ze swoja przeszloscia .
Moge wiedziec , na czym opierasz swoje wnioski ?
Sa to obserwacje  i ewentualnie rozmowy z bylymi  SJ ?
Czy  moze  lektura Forum  , a moze jeszcze cos innego  ?
Pzdr .

Odpowiesz mi na moje pytania  , czy  sa Ci obojetne ? :-\

Jakos do tej pory nie znalazlem nic odkrywczego w Twoich tekstach  a  wnioski , ktore wyciagasz  sa , co prawda logicznie  przedstawione  , ale to juz  wszystko co na ich korzysc przemawia .


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odpowiesz mi na moje pytania  , czy  sa Ci obojetne ? :-\

Uważam, że są logicznie przedstawione, ale to wszystko co na ich korzyść przemawia, nie są odkrywcze.




Offline wspaniale

Ale większość ludzi rozumie że tego rodzaju zwroty to metafory, schematy językowe, świadectwo określonego stanu emocjonalnego i nikt się takich pierdół nie czepia, poza autystycznymi, bo każdy wie, że to tylko niepotrzebnie spycha rozmowę w kierunku bzdur:)


nie każdy wie

większość z braku arg. lub zwyczajnie wiedzy celowo spycha
=========
Wspaniale