nie racjonalnie nie mogą nakazać zniszczyć czasopism ,bo to był by strzał w kolano
mogą tylko zalecić do spalenia starą literaturę i nazwać ją bez użyteczną,oni doskonale wiedzą że gdyby takie hasło bezwzględnego zniszczenia" padło,mogło by to wywołać panikę a dowody stały by się bardzo cenne w oczach przeciwników,w tym jest cały mechanizm manipulacji
dlatego to tylko wskazówka aby ją zniszczyć.
choć już pojawiają się listy aby czyścić archiwa zborowe z akt bo w połączeniu właśnie z literaturą
w rekach prokuratora mogły by się stać jak w rekach piromana bardzo wybuchową mieszanką
dosłownie tak jak to było z rokiem 75 strażnice stały się nie aktualne ,potem cisza
a teraz to wina głosicieli,posiadanie jej w publicznym miejscu mogło by nastręczać pytań jak i nie komitetu
a co najmniej wezwania do jej usunięcia.
to jest tak oszustowi w kryminalistyce udaje się do czasu
kiedy ta jego misterna praca staje się jego przekleństwem w rezultacie bronią przeciwko jemu samemu
bo jeżeli chodzi o same doktryny to przyznacie że WTS w tym przoduje.potem w jednym i w drugim przypadku
wychodzi prawda zwana o prawdzie
zrób doświadczenie: napisz do Biura oddziału o ile posiadają literaturę o roku 75,zrozumieniu niewolnika,stare o krwi,
że chętne ją przejmiesz i nawet zapłacisz za wysyłkę,zobaczysz reakcję grona w zborze ,poproś koordynatora
żeby zbór wysłał za pośrednictwem jego..jak jesteś na przywileju to za 2 dni najdalej dostaniesz list pochwalny na swojego meila.