Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Literatura do zniszczenia.  (Przeczytany 11905 razy)

Offline Sebastian

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Marzec, 2018, 11:21 »
mają usunąć aby nie było dostępu - ale jeśli jakiś starszy jest mentalnie wybudzony to mógłby wziąć tę literaturę niby do zniszczenia a naprawdę przekazać do bibliotek państwowych "na wieczną fałszywych proroctw pamiątkę". Jakby środowisku odstępczemu udało się zdobyć ok. 400 szt każdej publikacji to obdzielilibyśmy nimi różne biblioteki, co najmniej po jednej bibliotece na każdy powiat.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Marzec, 2018, 12:35 »
Ja nie rozumiem co to za spis:

spis zbiorów w biblioteczce zborowej?
spis literatury do kolportażu, nadwyżki zborowe?

Przecież nie wymagają by ludzie ze swych zbiorów prywatnych to usuwali. :-\


Offline Sebastian

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Marzec, 2018, 17:26 »
Przecież nie wymagają by ludzie ze swych zbiorów prywatnych to usuwali. :-\
myślą perspektywicznie - ci co mają stare książki w domach powymierają a nowi lokatorzy zapewne zniszczą te stare publikacje. Większym zagrożeniem dla organizacji byłoby gdyby każdy adept w zborowej biblioteczce mógł znaleźć np. książkę z lat 70-tych "i poznają że ja jestem Jehowa" a w niej wyczytać jakie to w przeszłości organizacja ogłaszała fałszywe proroctwa.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline DonnieDarkoJG

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Marzec, 2018, 17:41 »
Nie wiem jak to wygląda w innych zborach, jeśli chodzi o prywatne zbiory.
Nie słyszałem zachęt by niszczyć takową.
Jednak na obsłudze podczas zbiórek często słyszałem, że starsze publikacje to nadal "mienie Pana" (nie dopytałem którego..) i mają ponadczasowy charakter bo oparte są na Biblii.
Tylko Starszy robi inwentaryzację literatury (czasami jest sługa literatury).
Jak kogoś interesuje jaki jest do tego dokument, to wrzucam w załączniku.


Offline sawaszi

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Marzec, 2018, 17:58 »
Bo stara literatura (wydrukowana na bazie ołowiu, rozpuszczalnikach, dodatków do farb (nie palącym się w piecach) - nie spełnia współczesnym normą) - ma być zutylizowana - aby nie szkodzić środowisku .
To ogólnie pojęta ochrona i ekologia (aby nie smrodzić)  :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Marzec, 2018, 18:33 »
Wiele, naprawdę wiele jest po teściowej starych publikacji, które wielokrotnie miałem ochotę w pi.. ec
wyrzucić bądź spalić i mieć  sporo wolnego miejsca.
Lecz nie teraz !
Zostaną. Zostaną dla potomnych. Może wnukom dane mi będzie opowiedzieć o epizodzie z życia i do tego czasu ceny wzrosną na allegro i tak jak napisała TaZła jeszcze zarobię.
Kto wie ?

  Zostaw, zostaw w końcu teściowa za nie zapłaciła.

Jak przez mgłę pamiętam obraz, gdy moja mama paliła w piecu strażnice. Pytałam dlaczego?
Zawsze mi mówiła, że nie można nimi rzucać, kłaść byle gdzie czy mazać. To było niezrozumiałe dla mnie jako dziecka, w piecu to się śmieci paliło.
Odpowiedziała mi krótko..bo Jehowa się będzie gniewał, jak będą się poniewierać.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Agnesja

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #21 dnia: 14 Marzec, 2018, 19:31 »
 Obie moje siostry oprawiały całe tomy literatury w formie książki strażnica , przebudźcie się! i nasza służba królestwa.To były lata 70,80 -te. Większość ze zborów tak robiła. Oczywiście z własnych pieniędzy.
Gdy wybudowano pierwszą salę królestwa i dla potrzeb otwarcia biblioteki zborowej był apel. Kto może oddać oprawioną literaturę to chętnie przyjmą. Gdy moja starsza siostra zmarła byłam pewna ,że te tomy będą dla mnie , ale bez mojej wiedzy zostały oddane na salę i odnowa oprawione ,bo siostra miała w kolorze  malinowy róż.
Pamiętam było mi wtedy smutno z tego powodu , bo należały do mojej zmarłej siostry.
Aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać mężczyznę, wystarczyła kobieta.
                              Św. Ambroży


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #22 dnia: 14 Marzec, 2018, 19:39 »
Straszne to, że dla nikogo z wielce szlachetnych chrześcijan nie liczył się ten aspekt.
Ale popatrzcie też jak się gnoje zabezpieczyły - kwestie wyboru sposobu utylizacji 'pozostawiamy waszej rozwadze' - więc teraz jak ktoś tą toksyczną chemicznie makulaturę będzie palił, a ktoś w dobrej wierze ochrony środowiska wezwie służby, to taka osoba ma problem. Oni są czyści - powiedzą, że oni nic nie nakazywali, gość sam wybrał taki sposób. To mi przypomina argumenty po roku 1975.
No ale też ktoś tu wspominał o przerobieniu tego na brykiet - też chyba niezbyt dobry pomysł jeść kiełbasę opiekaną na ołowiu.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Opatowianin

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #23 dnia: 14 Marzec, 2018, 19:57 »
W moim zborze w latach 90. nawet nie wolno było nazywać publikacji STARYMI, można je było co najwyżej określać jako "starsze".


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #24 dnia: 14 Marzec, 2018, 19:59 »
Nieźle, pewnie wiele takich regionalizmów by się znalazło.
A właśnie, skoro to nadal mienie Pana, a zarządza nim jego niewolnik, to niech ten niewolnik przyjmie to z powrotem - wysłać im te paczki pożywnej strawy duchowej do Warwickiej twierdzy!
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Roszada

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #25 dnia: 14 Marzec, 2018, 20:01 »
W moim zborze w latach 90. nawet nie wolno było nazywać publikacji STARYMI, można je było co najwyżej określać jako "starsze".

„Pamiętaj, iż nieaktualne mogą też być niektóre myśli poruszone w naszych dawniejszych publikacjach, dlatego sprawdź, co na ten temat napisano ostatnio” (Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 2002 s. 38).

W dawniejszym podręczniku podano inne motywy do studiowania starszych publikacji:

 „A czy przeczytałeś już dawniejsze publikacje Towarzystwa, wydane w twoim języku? Im więcej czasu znajdziesz na czytanie, tym więcej błogosławieństw dostąpisz” – Poradnik dla teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 1992 s. 21. :)


Offline zaocznie wywalony

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #26 dnia: 14 Marzec, 2018, 20:01 »
No ale też ktoś tu wspominał o przerobieniu tego na brykiet - też chyba niezbyt dobry pomysł jeść kiełbasę opiekaną na ołowiu.
Przerabianie na brykiet polegało na długotrwałym moczeniu w wodzie, rozdrobnieniu, potem dodana mąka jako lepiszcze i sprasowaniu w formę sporej kostki.
Po długotrwałym suszeniu - do palenia w piecu c.o. super sprawa. Paliło się dość fajnie i długo.


Offline sawaszi

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #27 dnia: 14 Marzec, 2018, 21:19 »
A jak 'to wszystko' oddadzą na makulaturę i "papiernia" przerobi na papier toaletowy ?
To dopiero 'będzie się działo' :-\
Wyobrażacie sobie  ::)


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #28 dnia: 14 Marzec, 2018, 21:31 »
To będzie uduchowienie z każdej strony.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline NNN

Odp: Literatura do zniszczenia.
« Odpowiedź #29 dnia: 14 Marzec, 2018, 21:34 »
   W Zabrzu na Rokitnicy ze dwa lata temu wyprowadzono się z sali królestwa zostawiając całą zborową bibliotekę. Nikt się o nią nie pyta. Niestety jest na terenie prywatnym.
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.