Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: DonnieDarkoJG w 13 Marzec, 2018, 17:00

Tytuł: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 13 Marzec, 2018, 17:00
Aktualna lista literatury do zniszczenia
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: franki w 13 Marzec, 2018, 17:05
Teraz to już pojechali na maxa. Zaraz będą więcej usuwać niż drukować.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Marzec, 2018, 17:56
No ładnie do usunięcia:

Cytuj
Każda książka wydana przed rokiem 1985 z wyjątkiem: „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” (...) Wyłożyć, potem usunąć

Wspaniały finał Objawienia bliski! (...) Usunąć wszystkie egzemplarze wydane przed rokiem 2006

Przecież po polsku nie było edycji wydanej w 2006, tylko wklejka była w NSK.
Czyli wszystkie usunąć.

Co znaczy słowo USUNĄĆ? :)
Cytuj

Metodę usunięcia publikacji opatrzonych uwagą „Usunąć” pozostawiamy waszemu rozeznaniu
Dobre sobie.
Palenia czy Ofiary całopalne. ;D
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Marzec, 2018, 18:02
  Świadkowie nie niszczcie, takie marnotrawstwo na pewno nie podoba się Jehowie.
 Spakujcie w pudła i na strych. Za kilka lat, jeszcze na tym zarobicie.
Może nie będą to kokosy, ale zawsze na jakieś waciki czy piwo starczy.  ;D
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Opatowianin w 13 Marzec, 2018, 18:14
Skoro NWiR zawsze głosi(ł) PRAWDĘ, to czego się obawia, każąc niszczyć SWOJE publikacje??? ;)
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 13 Marzec, 2018, 18:29
Czyżby powoli usuwali nie wygodną dla nich "prawdę" czyt. kłamstwa.
I na to poszła kasa z datków w błoto.
Parę lat temu wyrzuciłam masę literatury do śmieci , nawet miałam przygotowane tomy do oprawy z lat 70,80,90. W obecnej sytuacji trochę żałuję , bo komuś do obnażania ich kłamstw by się przydała.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: SerwisantRydwanow w 13 Marzec, 2018, 18:33
Orwell pełną gębą. Nie możesz udowodnić sprzeczności, jeśli nie ma dowodów.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 13 Marzec, 2018, 18:53
   A myślałam, że to tylko święta inkwizycja paliła książki na stosach.
   I hitlerowcy w czasie II wojny światowej.
   A tu proszę, odrodzenie XXI wieku u śj. i wpisanie się na listę tych, co niszczą słowo drukowane.

   Świadkowie Jehowy!!
   Myślcie, gdzie jesteście w tej organizacji?
   Wasi przywódcy posuwają się coraz dalej.
   Żeby zaraz nie kazali Wam mordować!! Takich m.in, jak my, odstępców!!
   :'( :'(
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 13 Marzec, 2018, 22:46
Piszą usunąć wedle uznania nie sugerując żeby np. spalić żeby pod jakiś paragraf nie podpaść. Pamiętam kiedyś zastanawiano się w gronie kto ma piec, dodając oczywiście że to i tak nie chce się palić. Pewnego razu wywiozłem z sali 300 kg makulatury do skupu :)
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 13 Marzec, 2018, 22:53
Wiele, naprawdę wiele jest po teściowej starych publikacji, które wielokrotnie miałem ochotę w pi.. ec
wyrzucić bądź spalić i mieć  sporo wolnego miejsca.
Lecz nie teraz !
Zostaną. Zostaną dla potomnych. Może wnukom dane mi będzie opowiedzieć o epizodzie z życia i do tego czasu ceny wzrosną na allegro i tak jak napisała TaZła jeszcze zarobię.
Kto wie ?
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 13 Marzec, 2018, 23:07
I na to poszła kasa z datków w błoto.
W błoto i nie w błoto. Poszła na indoktrynację nas samych - zapłaciliśmy im za przygotowanie dla nas narzędzi do prostowania kory mózgowej.
To jak ze współczesnymi mediami - ludzie dostarczają producentom urządzeń i oprogramowania całą swoją prywatność na zdjęciach - domów, rodzin, zachowań 'po godzinach'. Czy jakikolwiek reżim totalitarny osiągnąłby taki stopień inwigilacji? Nie, ale narzędzie dane za darmo z odpowiednią fabułą już tak. Za darmo, bo za aplikacje i tak nie płacimy, a fabuła to prezentacje gotowych albumów i slogany: "publikuj, udostępniaj położenie, dziel się lokalizacją i nastrojem" no i ludzie sami aż się palą na myśl o wrzucaniu nowych fotek. A kiedyś, gdy się pojawiał na spotkaniu towarzyskim ktoś z aparatem w pokoju, to od razu część się zasłaniała i krzyczała: "nie, tylko nie rób mi zdjęcia". A zmieniły się nastroje, bo producenci do tandemu z psychologami marketingu i oddziaływania 'dali za darmo'. Tak samo my 'dostaliśmy' te książki, a potem człowiek wkładał datki - z wdzięczności. Czyli wzięli nas na kredyt.
Dlatego w ich przypadku nie poszło to w błoto, tylko przyciągnęło do nich miliony ludzi i miliony mamony.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Helleboris w 14 Marzec, 2018, 01:28
"Wspaniały finał Objawienia" trzeba zostawić dla potomnych XD
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 14 Marzec, 2018, 07:35
Piszą usunąć wedle uznania nie sugerując żeby np. spalić żeby pod jakiś paragraf nie podpaść. Pamiętam kiedyś zastanawiano się w gronie kto ma piec, dodając oczywiście że to i tak nie chce się palić. Pewnego razu wywiozłem z sali 300 kg makulatury do skupu :)
Kilka ładnych lat temu brałem udział w niszczeniu starej literatury.
I nie wiem jak teraz, ale wtedy nie była to taka prosta i łatwa sprawa, no bo "na makulaturę - nie wolno, żeby ktoś nie zauważył i nie pomyślał że bezwartościowa", "palić w ognisku - za dużo literatury, kiepsko się pali i zatruwane środowisko", "palić w piecu - za dużo, słabo się pali (jedynie troszkę lepiej niż na ognisku, ale niewiele), powstaje mnóstwo popiołu i się nie wypala do końca".
Z inicjatywy jednego z koordynatorów - przerabiałem na brykiet. Sporo pracy, za to efekt satysfakcjonujący.
Teraz to nawet podwójnie satysfakcjonujący  ;D
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Marzec, 2018, 08:56
skoro nie wskazano metody niszczenia a starszych zboru w PL jest kilka tysięcy, to może udałoby się zrobić jakąś akcję (1) nagromadzenia tej literatury w jakimś centrum odstępczym (2) wysyłania jej po bibliotekach publicznych w Polsce?

Byłoby super gdyby w każdym powiecie jakaś biblioteka posiadała komplet tych przeznaczonych do zniszczenia publikacji. Każdy kto nie dowierza w robione przez Tusia skany szedłby sobie do biblioteki i mógł sprawdzić: książka X strona Y czy faktycznie napisano to co Tusia zeskanował.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 14 Marzec, 2018, 09:01
O co chodzi że mają wyłożyć na widoku a to co zostanie usunąć ?
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Marzec, 2018, 11:21
mają usunąć aby nie było dostępu - ale jeśli jakiś starszy jest mentalnie wybudzony to mógłby wziąć tę literaturę niby do zniszczenia a naprawdę przekazać do bibliotek państwowych "na wieczną fałszywych proroctw pamiątkę". Jakby środowisku odstępczemu udało się zdobyć ok. 400 szt każdej publikacji to obdzielilibyśmy nimi różne biblioteki, co najmniej po jednej bibliotece na każdy powiat.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Marzec, 2018, 12:35
Ja nie rozumiem co to za spis:

spis zbiorów w biblioteczce zborowej?
spis literatury do kolportażu, nadwyżki zborowe?

Przecież nie wymagają by ludzie ze swych zbiorów prywatnych to usuwali. :-\
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Marzec, 2018, 17:26
Przecież nie wymagają by ludzie ze swych zbiorów prywatnych to usuwali. :-\
myślą perspektywicznie - ci co mają stare książki w domach powymierają a nowi lokatorzy zapewne zniszczą te stare publikacje. Większym zagrożeniem dla organizacji byłoby gdyby każdy adept w zborowej biblioteczce mógł znaleźć np. książkę z lat 70-tych "i poznają że ja jestem Jehowa" a w niej wyczytać jakie to w przeszłości organizacja ogłaszała fałszywe proroctwa.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 14 Marzec, 2018, 17:41
Nie wiem jak to wygląda w innych zborach, jeśli chodzi o prywatne zbiory.
Nie słyszałem zachęt by niszczyć takową.
Jednak na obsłudze podczas zbiórek często słyszałem, że starsze publikacje to nadal "mienie Pana" (nie dopytałem którego..) i mają ponadczasowy charakter bo oparte są na Biblii.
Tylko Starszy robi inwentaryzację literatury (czasami jest sługa literatury).
Jak kogoś interesuje jaki jest do tego dokument, to wrzucam w załączniku.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 14 Marzec, 2018, 17:58
Bo stara literatura (wydrukowana na bazie ołowiu, rozpuszczalnikach, dodatków do farb (nie palącym się w piecach) - nie spełnia współczesnym normą) - ma być zutylizowana - aby nie szkodzić środowisku .
To ogólnie pojęta ochrona i ekologia (aby nie smrodzić)  :)
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Marzec, 2018, 18:33
Wiele, naprawdę wiele jest po teściowej starych publikacji, które wielokrotnie miałem ochotę w pi.. ec
wyrzucić bądź spalić i mieć  sporo wolnego miejsca.
Lecz nie teraz !
Zostaną. Zostaną dla potomnych. Może wnukom dane mi będzie opowiedzieć o epizodzie z życia i do tego czasu ceny wzrosną na allegro i tak jak napisała TaZła jeszcze zarobię.
Kto wie ?

  Zostaw, zostaw w końcu teściowa za nie zapłaciła.

Jak przez mgłę pamiętam obraz, gdy moja mama paliła w piecu strażnice. Pytałam dlaczego?
Zawsze mi mówiła, że nie można nimi rzucać, kłaść byle gdzie czy mazać. To było niezrozumiałe dla mnie jako dziecka, w piecu to się śmieci paliło.
Odpowiedziała mi krótko..bo Jehowa się będzie gniewał, jak będą się poniewierać.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 14 Marzec, 2018, 19:31
 Obie moje siostry oprawiały całe tomy literatury w formie książki strażnica , przebudźcie się! i nasza służba królestwa.To były lata 70,80 -te. Większość ze zborów tak robiła. Oczywiście z własnych pieniędzy.
Gdy wybudowano pierwszą salę królestwa i dla potrzeb otwarcia biblioteki zborowej był apel. Kto może oddać oprawioną literaturę to chętnie przyjmą. Gdy moja starsza siostra zmarła byłam pewna ,że te tomy będą dla mnie , ale bez mojej wiedzy zostały oddane na salę i odnowa oprawione ,bo siostra miała w kolorze  malinowy róż.
Pamiętam było mi wtedy smutno z tego powodu , bo należały do mojej zmarłej siostry.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Marzec, 2018, 19:39
Straszne to, że dla nikogo z wielce szlachetnych chrześcijan nie liczył się ten aspekt.
Ale popatrzcie też jak się gnoje zabezpieczyły - kwestie wyboru sposobu utylizacji 'pozostawiamy waszej rozwadze' - więc teraz jak ktoś tą toksyczną chemicznie makulaturę będzie palił, a ktoś w dobrej wierze ochrony środowiska wezwie służby, to taka osoba ma problem. Oni są czyści - powiedzą, że oni nic nie nakazywali, gość sam wybrał taki sposób. To mi przypomina argumenty po roku 1975.
No ale też ktoś tu wspominał o przerobieniu tego na brykiet - też chyba niezbyt dobry pomysł jeść kiełbasę opiekaną na ołowiu.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Opatowianin w 14 Marzec, 2018, 19:57
W moim zborze w latach 90. nawet nie wolno było nazywać publikacji STARYMI, można je było co najwyżej określać jako "starsze".
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Marzec, 2018, 19:59
Nieźle, pewnie wiele takich regionalizmów by się znalazło.
A właśnie, skoro to nadal mienie Pana, a zarządza nim jego niewolnik, to niech ten niewolnik przyjmie to z powrotem - wysłać im te paczki pożywnej strawy duchowej do Warwickiej twierdzy!
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Marzec, 2018, 20:01
W moim zborze w latach 90. nawet nie wolno było nazywać publikacji STARYMI, można je było co najwyżej określać jako "starsze".

„Pamiętaj, iż nieaktualne mogą też być niektóre myśli poruszone w naszych dawniejszych publikacjach, dlatego sprawdź, co na ten temat napisano ostatnio” (Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 2002 s. 38).

W dawniejszym podręczniku podano inne motywy do studiowania starszych publikacji:

 „A czy przeczytałeś już dawniejsze publikacje Towarzystwa, wydane w twoim języku? Im więcej czasu znajdziesz na czytanie, tym więcej błogosławieństw dostąpisz” – Poradnik dla teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 1992 s. 21. :)
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 14 Marzec, 2018, 20:01
No ale też ktoś tu wspominał o przerobieniu tego na brykiet - też chyba niezbyt dobry pomysł jeść kiełbasę opiekaną na ołowiu.
Przerabianie na brykiet polegało na długotrwałym moczeniu w wodzie, rozdrobnieniu, potem dodana mąka jako lepiszcze i sprasowaniu w formę sporej kostki.
Po długotrwałym suszeniu - do palenia w piecu c.o. super sprawa. Paliło się dość fajnie i długo.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 14 Marzec, 2018, 21:19
A jak 'to wszystko' oddadzą na makulaturę i "papiernia" przerobi na papier toaletowy ?
To dopiero 'będzie się działo' :-\
Wyobrażacie sobie  ::)
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Marzec, 2018, 21:31
To będzie uduchowienie z każdej strony.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: NNN w 14 Marzec, 2018, 21:34
   W Zabrzu na Rokitnicy ze dwa lata temu wyprowadzono się z sali królestwa zostawiając całą zborową bibliotekę. Nikt się o nią nie pyta. Niestety jest na terenie prywatnym.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 14 Marzec, 2018, 21:48
   W Zabrzu na Rokitnicy ze dwa lata temu wyprowadzono się z sali królestwa zostawiając całą zborową bibliotekę. Nikt się o nią nie pyta. Niestety jest na terenie prywatnym.
 
Jak to litreratura bezcenna to może znajdzie się jakiś 'kolekcjoner' i wezmie darmo - a co (potem rozda biednym - na pożytek)_
Podaj 'namiary' na tą bibliotekę
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: NNN w 14 Marzec, 2018, 22:39
  Jest to na terenie szkółki drzew owocowych. Myślę, że jest jedna taka na Rokitnicy. Gospodarz jest byłym świadkiem, syn w orgu. Byłem zaprzyjaźniony z tą rodziną, ale ostatnio trochę się to rozluźniło. Ojciec mentalnie jest nadal w orgu, nie da sobie nic powiedzieć, a sam nic nie przeczyta, bo nie ma czasu. Syn teraz jest już właścicielem i chociaż się kiedyś okazało, że więcej wie o pedofilii  w Australii ode mnie to nic mu to nie dało. Boi się mnie jako odstępcy i także nie ma czasu dłużej się nad tym wszystkim pochylić.

  Szkółkarstwo to ciężka i ciągła orka pod chmurką i stoi w sprzeczności  z założeniami CK. Bowiem z założenia CK też żąda całkowitego oddania, czasu i pieniędzy. Nie da się tych dwu spraw pogodzić jak ognia i wody. Dlatego myślę, że i syn niedługo będzie miał z orgiem problemy.
 

Mimo wszystko planuję tam dzwonić lub być, aby porozmawiać o kwerendzie w tej sali, by móc ustalić, z jakich lat jest literatura i co tam dokładnie jest oprócz Strażnic i Ps.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 07 Wrzesień, 2019, 23:20
2 czy 3 lata temu pojechałam z mężem na SK. On miał za zadanie zinwentaryzować czasopisma i wszystkie sprzed roku bodajże 2016 czy 2015 zutylizować... Czy ktoś z Was spotkał się z takim zarządzeniem? Był jakiś list w tej sprawie?
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 08 Wrzesień, 2019, 09:45
jak mieszkałam na wsi i paliłam w piecu węglem i drewnem
a mój brat rodzony był sługą literatury
to przywiózł mi całe zgrzewki nie rozpieczentowanych zaproszeń
na Pamiątkę.
miałam takiego wujka- przyjaciela domu który często wchodził
do naszej kotłowni z zewnątrz i nam palił na noc.
i kiedyś to zobaczył i zgorszony zapytał
ej Trinity co? mam to palić? przecież to Pan Jezus ej?
tam mądre rzeczy piszą ej.
wstydu się najadałam bo wierzyłam w to.
wiadomo on jak to chłopak ze wsi
czaszkę miał ztępioną alkoholem, ale wrażliwość na Jezusa miał.

bardzo to się źle paliło, musiałam wołać kominiarza bo dużo sadzy robilo
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 08 Wrzesień, 2019, 09:54

bardzo to się źle paliło, musiałam wołać kominiarza bo dużo sadzy robilo

ja pierniczę to do czego to się nadaje? :o :o jak to sie palić nawet nie chce ;)
przypominam sobie taki epizod faktycznie ,jak kiedyś u nas dwóch młodych nabrało kartonów
na działkę do spalenia i też niemogli tego spalić to jeden wpadł na pomysł żeby to benzyną
podlać a na drugi dzień przyszedł opalony na zebranie ;D ;D mówił że nie dali rady potem się przestraszyli...szatańska literatura
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: BrodataMalpa w 09 Wrzesień, 2019, 15:29
Kiedyś byłem gospodarzem jednej z sal i sługą literatury. Sala i mieszkania były ogrzewane kotłem. Nazbierało się sporo starej literatury i na spotkaniu ustaliliśmy że to sfajczymy. Mówili ciepło będzie, tanio będzie mówili. To ja napaliłem drewnem i myk na to gazetki. Jak to się cholerstwo palić nie chciało. Cała noc musiałem co chwilę do kotłowni dymać i w kotle łopatą mieszać. To była noc z soboty na niedzielę.  Rano zebranie. Zima była ostra to i śniegu nawaliło. Odśnieżam chodnik i parking, a tu jakieś skrawki. Patrzę a to Strażnica... Co ja się wtedy nazamiatałem... Przez komin szły takie kawały że czytać je można było. Kilka miesięcy później (wiosna) znów paliłem żeby wodę zagrzać. Nauczony doświadczeniem po troszku, po malutku, bez mieszania. I nagle słyszę z ulicy przez okienko w kotłowni: ej Seba patrz, Jehowi znów notatki palą. I znów cała okolica do zamiatania. Z dachu to jeszcze w lecie strażnicę czytaliśmy.

Wysłane z mojego LG-K100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 09 Wrzesień, 2019, 18:45
   A myślałam, że to tylko święta inkwizycja paliła książki na stosach.
   I hitlerowcy w czasie II wojny światowej.
   A tu proszę, odrodzenie XXI wieku u śj. i wpisanie się na listę tych, co niszczą słowo drukowane.

Ewenement na skalę światową jest taki, że oni niszczą swoje własne... Tamci to chociaż mieli (bądź im tak się wydawało) jakichś wrogów na zewnątrz, a tutaj? A w tym przypadku jest tak, jak już to było niejednokrotnie powtarzane, że Organizacja jest swoim największym wrogiem...
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 09 Wrzesień, 2019, 19:15
Ewenement na skalę światową jest taki, że oni niszczą swoje własne... Tamci to chociaż mieli (bądź im tak się wydawało) jakichś wrogów na zewnątrz, a tutaj? A w tym przypadku jest tak, jak już to było niejednokrotnie powtarzane, że Organizacja jest swoim największym wrogiem...

Jak to nie raz na tym forum było podkreślone, ich największym wrogiem jest ich własna literatura z błędnymi ogniami ;D

Zakłamane łotry, dlatego poszli w elektronikę, ponieważ wszystko z automatu jest uaktualniane. 8-)

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 09 Wrzesień, 2019, 19:23
tak zgodzę się z przedmówcą Mroki w 100%,zapędzili się sami,do tego stopnia  zapomnieli że ich własne publikacje stały się dowodami przeciwko nim samym
w sprawie statutów, pedofili ostracyzmowi krwi i i innych wyrafinowanych przestępstw..a zarzuty dość poważne
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 10 Wrzesień, 2019, 08:38
Dla czego nikt w tym zachowaniu nie dopatrzy się racjonalnych pobudek ,przecież tam nie ma jednego zdania by niszczyć starszą literaturę ze względu na jej treść.Jest też próba zachowania jej w prywatnych zbiorach ,przed zniszczeniem ma być wystawiona aby ci co nie posiadają tych publikacji mogli je zabrać.Na forum jest wielu tych co zajmowało się dystrybucją literatury i Oni doskonale rozróżniają literaturę w magazynie literatury a bibliotekę i jej literaturę,tu nikt nie każe usuwać literaturę z biblioteki.Takie psioczenie mogę zrozumieć tylko w tan sposób że to kolejna próba dowalenia Orgowi bo doszukaliśmy się powodu słusznie czy nie ,to nie ma znaczenia ważne by mu przywalić.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 09:34
nie  racjonalnie nie mogą nakazać zniszczyć czasopism ,bo to był by strzał w kolano
mogą tylko zalecić do spalenia starą literaturę i nazwać ją bez użyteczną,oni doskonale wiedzą że gdyby takie hasło bezwzględnego zniszczenia" padło,mogło by to wywołać panikę a dowody stały by się bardzo cenne w oczach przeciwników,w tym jest cały mechanizm manipulacji
dlatego to tylko wskazówka aby ją zniszczyć.

choć już pojawiają się listy aby czyścić archiwa zborowe z akt bo w połączeniu właśnie z literaturą
w rekach prokuratora mogły by się stać jak w rekach piromana bardzo wybuchową mieszanką

dosłownie tak jak to było z rokiem 75 strażnice stały się nie aktualne ,potem cisza
a teraz to wina głosicieli,posiadanie jej w publicznym miejscu mogło by nastręczać pytań jak i nie komitetu
a co najmniej wezwania do jej usunięcia.

to jest tak oszustowi w kryminalistyce udaje się do czasu
kiedy ta jego misterna praca staje się jego przekleństwem w rezultacie bronią przeciwko jemu samemu
bo jeżeli chodzi o same doktryny to przyznacie że WTS w tym przoduje.potem w jednym i w drugim przypadku
wychodzi prawda zwana o prawdzie

zrób doświadczenie: napisz do Biura oddziału o ile posiadają literaturę o roku 75,zrozumieniu niewolnika,stare o krwi,
że chętne ją przejmiesz i nawet zapłacisz za wysyłkę,zobaczysz reakcję grona w zborze ,poproś koordynatora
żeby zbór wysłał za pośrednictwem jego..jak jesteś na przywileju to za 2 dni najdalej dostaniesz list pochwalny na swojego meila. ;)
 
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 10 Wrzesień, 2019, 09:43
nie  racjonalnie nie mogą nakazać zniszczyć czasopism ,bo to był by strzał w kolano
mogą tylko zalecić do spalenia starą literaturę i nazwać ją bez użyteczną,oni doskonale wiedzą że gdyby takie hasło bezwzględnego zniszczenia" padło,mogło by to wywołać panikę a dowody stały by się bardzo cenne w oczach przeciwników,w tym jest cały mechanizm manipulacji
dlatego to tylko wskazówka aby ją zniszczyć.

choć już pojawiają się listy aby czyścić archiwa zborowe z akt bo w połączeniu właśnie z literaturą
w rekach prokuratora mogły by się stać jak w rekach piromana bardzo wybuchową mieszanką

dosłownie tak jak to było z rokiem 75 strażnice stały się nie aktualne ,potem cisza
a teraz to wina głosicieli,posiadanie jej w publicznym miejscu mogło by nastręczać pytań jak i nie komitetu
a co najmniej wezwania do jej usunięcia.

to jest tak oszustowi w kryminalistyce udaje się do czasu
kiedy ta jego misterna praca staje się jego przekleństwem w rezultacie bronią przeciwko jemu samemu
bo jeżeli chodzi o same doktryny to przyznacie że WTS w tym przoduje.

Jeśli pojawiają się takie listy, to z chęcią bym je zobaczył.
A gdy jest to klepanie zasłyszanych plotek, to wstrzymałbym się z takimi bezsensownymi wnioskami.
Aktualne stanowisko przedstawia się tak jak to opisał dziewiątka.
Tylko niektóre pozycje z przed 85r. są uwzględnione jako „nieaktualne”
Była lista wrzucona na forum.
Jednak po co szukać jak można pisać głupoty.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 09:49
nie sprowadzaj czyś wypocin do głupot
listy z australi były nie raz wrzucane aby niszczyć akta osobowe ludzi podejrzanych o przestępstwa
zaskakuje mnie towoja reakcja :o :o :o :o

przeszukaj archiwum na forum i będziesz sam widział co należy robić z nieaktualną literaturą!

ja na domiar w odniesieniu do ciebie zasłuchuje 2x dłużej, te wezwania do niszczenia
starej literatury ponad pół wieku,i czytaj prosze ze zrozumieniem, co napisał dziewiątka to się kupy nie kleji..wogóle

zaś moje wnioski są  moje i prawdziwe ,ponieważ na rączki WTS w austral zaczął przyglądać się prokurator
ale i nie tylko w Australi USA Niemcy Holandia Dania, w polsce tez powołano komisje która nie omieszka
zaglądnąć do nadarzyna, taka prawda ;)
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 10 Wrzesień, 2019, 09:57
nie sprowadzaj czyś wypocin do głupot
listy z australi były nie raz wrzucane aby niszczyć akta osobowe ludzi podejrzanych o przestępstwa
zaskakuje mnie towoja reakcja :o :o :o :o

przeszukaj archiwum na forum i będziesz sam widział co należy robić z nieaktualną literaturą!

ja na domiar w odniesieniu do ciebie zasłuchuje 2x dłużej, te wezwania do niszczenia
starej literatury ponad pół wieku,i czytaj prosze ze zrozumieniem

Czyli tak jak myślałem..plotki.
Byłem sługą literatury i wiem co z nią robić.
A archiwum razem z Mavem regularnie zasilam i wiem co tam dokładnie jest.
Myślisz, ze nagrania z kongresów i inne poufne materiały znajdują się tam przypadkiem?
Nie ma za co.
Jedyne o co mi chodzi, to o stawianie odstępców w niekorzystnym świetle.
Jako krzykaczy opierających się na domysłach i plotkach.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 10:03
za dużo myślisz,i szybciej piszesz jak myślisz
no nie wiem w jakim zborze wy usługiwaliście,ale,powinniście być
przeszkoleni co należy zrobić z literaturą która nie jest odebrana a zalega,a w szczególności tą niekatulaną?
tylko zachodzi pytane w jakich latach wy i jak długo trwała wasza kariera w WTS ,stąd te braki ;)

 ;D ;D ;D wystaw tą literaturę z rokiem 75 i napisz na biblioteczce chętni mogą zabrać ;D ;D ;D
brak słów

Australi USA Niemcy Holandia Dania, Szwecja,Nowa zelandia
 ;D ;D to juz nie plotki to sie dzieje ,formalnie to może na naszych oczach odbywac się pierwszy rozbiór WTS
a niestety ich publikacje to dowody na ich twierdzenia,,żelazne dowody doktrynalne ale i prawne
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 10 Wrzesień, 2019, 10:17
za dużo myślisz,i szybciej piszesz jak myślisz
no nie wiem w jakim zborze wy usługiwaliście,ale,powinniście być
przeszkoleni co należy zrobić z literaturą która nie jest odebrana a zalega,a w szczególności tą niekatulaną?
tylko zachodzi pytane w jakich latach wy i jak długo trwała wasza kariera w WTS ,stąd te braki ;)

 ;D ;D ;D wystaw tą literaturę z rokiem 75 i napisz na biblioteczce chętni mogą zabrać ;D ;D ;D
brak słów

Australi USA Niemcy Holandia Dania, Szwecja,Nowa zelandia
 ;D ;D to juz nie plotki to sie dzieje ,formalnie to może na naszych oczach odbywac się pierwszy rozbiór WTS
a niestety ich publikacje to dowody na ich twierdzenia,,żelazne dowody doktrynalne ale i prawne

Kto czyta ze zrozumieniem ten czyta..
Zakończę tą „dyskusję” pustym śmiechem.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 10:25
 ;D ;D ;D jak na tyle cię stać ;D ;D ;D
                masz rację zakończ
        bo od początku była ona bez sensu.
aczkolwiek doceniam wasz wkład i w to co robicie ;)
 
zachęcam,do lektury  aktualnego S-60
https://wtsarchive.com/cfs/files/covers/arHjBWLNrSCYk43CE/S-60-P.jpg?token=eyJhdXRoVG9rZW4iOiIifQ%3D%3D&store=covers-original

te piękne wytyczne: "wyłożyć a potem zniszczyć"
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 10 Wrzesień, 2019, 11:22
Jestem tylko po zawodówce i kilku klasach liceum,mam nadzieję że czytam ze zrozumieniem.w tym wykazie podano pewne kryteria ,które nie możemy zignorować ,kryteria dotyczyły stanu a nie treści.Książki z przed 1985 roku to były druki na powielaczach i lekko wyżej zaawansowanych maszynach drukarskich,które potem mieliśmy już w nowocześniejszej formie.Uwaga Awaria jeżeli ktoś o twoich poglądach na drugim końcu świata miał świra to i Ty  w Polsce masz ś... .Ja bym nie szermował takimi argumentami ,bo to kij co ma dwa końce.Przez kilkanaście lat byłem osobą ,która opiekuje się literaturą  . Jako sługa literatury wcześniej wchodziło to w kompetencje nadzorcy służby, w latach 2005 do 2010 jako NP i potem koordynator  i nigdy nie spotkałem się z zachętą do niszczenia całości literatury ze względu na wiek czy treść.Po 2000 roku od czasu do czasu były listy by likwidować nadwyżki lub zniszczone publikacje jednak wcześniej każdy kto chciał i ile chciał z tej puli mógł zabrać do domu.Nie będę opisywał jak banda pozerów najpierw brała po kilkadziesiąt broszur i książek w blasku chwały  a potem cichaczem podrzucała całą literaturę z powrotem na salę.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 11:33
Jestem tylko po zawodówce i kilku klasach liceum,mam nadzieję że czytam ze zrozumieniem.w tym wykazie podano pewne kryteria ,które nie możemy zignorować ,kryteria dotyczyły stanu a nie treści.Książki z przed 1985 roku to były druki na powielaczach i lekko wyżej zaawansowanych maszynach drukarskich,które potem mieliśmy już w nowocześniejszej formie.Uwaga Awaria jeżeli ktoś o twoich poglądach na drugim końcu świata miał świra to i Ty  w Polsce masz ś... .Ja bym nie szermował takimi argumentami ,bo to kij co ma dwa końce.Przez kilkanaście lat byłem osobą ,która opiekuje się literaturą  . Jako sługa literatury wcześniej wchodziło to w kompetencje nadzorcy służby, w latach 2005 do 2010 jako NP i potem koordynator  i nigdy nie spotkałem się z zachętą do niszczenia całości literatury ze względu na wiek czy treść.Po 2000 roku od czasu do czasu były listy by likwidować nadwyżki lub zniszczone publikacje jednak wcześniej każdy kto chciał i ile chciał z tej puli mógł zabrać do domu.Nie będę opisywał jak banda pozerów najpierw brała po kilkadziesiąt broszur i książek w blasku chwały  a potem cichaczem podrzucała całą literaturę z powrotem na salę.

sam sobie zaprzeczasz,rozwadniając temat jednokanałowo jeżeli czasopismo  było wydane w roku 1972 a dotyczyło zapowiedzi 1975 i końca sytemu rzeczy,to jasnym jest że 10 lat później kazano je usunąć jako literaturę przestarzałą,widzisz dziewiątka,a co teraz młodzi mają zrobić
z bieżącą literaturą dotyczącą pokolenia i 1914roku? maja ją wystawić do zabrania do domu? listy które dostawałeś to bardzo małostkwo
traktowałeś albo bardzo interpersonalnie nie widząc że niszczysz dowody! na to że doktryna się zmienia
i dokładnie to piszę że nie napisali tego wprost bo to
wywołało by panikę,teraz już nie czytasz listów to przeczytaj nowy S-60
wyraźnie pisze zniszczyć i koniec,jak gorąco sie zrobiło koło dupy w australi to każą nawet niszczyć akta
to samo będzie to jest oczywiście prognoza w każdym karju w którym zostanie postawiony zarzut prokuratorski

zaś kolego wyśmiewki personalne sobie koordynatorze z przed 100lat ;D ;D ;D o ile wogóle miałeś jakiś przywilej w WTS
ja to obserwuję bynajmniej potrafię 50lat.i jestem bardzo blisko,pozatym ty9  w każdym wątku starasz się bronić jednokałałową logiką,
każdej machinacji WTS..to jest świrowanie
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 10 Wrzesień, 2019, 11:36
;D ;D ;D jak na tyle cię stać ;D ;D ;D
                masz rację zakończ
        bo od początku była ona bez sensu.
aczkolwiek doceniam wasz wkład i w to co robicie ;)
 
zachęcam,do lektury  aktualnego S-60
https://wtsarchive.com/cfs/files/covers/arHjBWLNrSCYk43CE/S-60-P.jpg?token=eyJhdXRoVG9rZW4iOiIifQ%3D%3D&store=covers-original

te piękne wytyczne: "wyłożyć a potem zniszczyć"

Tak tak, "wyłożyć potem zniszczyć", dowodów brak, tych urobionych będą mamić, nic takiego nie było.

To wymysł odstępców.

Tak jak to było niedawno z rokiem 1975, pofatygowali się o specjalny punkt na kongresie, PODBITY filmem, że rok 1975 że to niby miał przyjść koniec, to wymysł nadgorliwych świadków.

Oni już mają plan opracowany co kiedy zapodać omamionym tłumom, jako nowe światło (nowy pomysł jak utrzymać parobków) by ci dalej łożyli na ich luksusy i inwestycje przeróżne.

Niszcząc literaturę niszczą dowody przeciwko im samym, ich bełkot proroczy.

Iluż to miało nigdy nie umrzeć w roku 1925 ;D

Szydzący z narodów przestępcy.

Jedynie Car Putin ma jaja i wie co w co się gra. ;)

sam sobie zaprzeczasz,rozwadniając temat jednokanałowo jeżeli czasopismo  było wydane w roku 1972 a dotyczyło zapowiedzi 1975 i końca sytemu rzeczy,to jasnym jest że 10 lat później kazano je usunąć jako literaturę przestarzałą,widzisz dziewiątka,a co teraz młodzi mają zrobić
z bieżącą literaturą dotyczącą pokolenia i 1914roku? maja ją wystawić do zabrania do domu? listy które dostawałeś to bardzo małostkwo
traktowałeś albo bardzo interpersonalnie nie widząc że niszczysz dowody! na to że doktryna się zmienia
i dokładnie to piszę że nie napisali tego wprost bo to
wywołało by panikę,
teraz już nie czytasz listów to przeczytaj nowy S-60
wyraźnie pisze zniszczyć i koniec,jak gorąco sie zrobiło koło dupy w australi to każą nawet niszczyć akta
to samo będzie to jest oczywiście prognoza w każdym karju w którym zostanie postawiony zarzut prokuratorski

zaś kolego wyśmiewki personalne sobie koordynatorze z przed 100lat ;D ;D ;D o ile wogóle miałeś jakiś przywilej w WTS


Pozdrawiam zaznaczenie w brązie dodałem

Nic dodać Awario.

Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 11:53
to już modyfikowane w formularzach ,a i widzę wrzucane tutaj nie raz

co tutaj pisze? ::) ..może tak zachować dla pokoleń na dowód?  ;D ;D  utworzyć archiwum..tak zalecał WTS?

kolejną machinacją jest to że
młodzi słudzy bo nie znają histori zachęcani są do takich działań i osadzani w biblioteczce,bo niejednemu staruchowi
by ręka zadrżała jak by sobie wypomniał czasopisma z przed lat o krwi, przeszczepach któremu ktoś w rodzinie zmarł. itd.
oczywiście to kwestia sumienia.

JESZCZE NIE SKOŃCZYŁEM PISAĆ TEGO POSTU A TU O.

https://www.jehovahs-witness.com/topic/5173827861479424/australia-media-article-leaders-jehovahs-witnesses-ordered-destroy-confidential-records

powodzenia w demagogiach o surrealistycznym zarządzie WTS,jak by to zwać
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 10 Wrzesień, 2019, 16:13
Dla czego nikt w tym zachowaniu nie dopatrzy się racjonalnych pobudek ,przecież tam nie ma jednego zdania by niszczyć starszą literaturę ze względu na jej treść.Jest też próba zachowania jej w prywatnych zbiorach ,przed zniszczeniem ma być wystawiona aby ci co nie posiadają tych publikacji mogli je zabrać.Na forum jest wielu tych co zajmowało się dystrybucją literatury i Oni doskonale rozróżniają literaturę w magazynie literatury a bibliotekę i jej literaturę,tu nikt nie każe usuwać literaturę z biblioteki.Takie psioczenie mogę zrozumieć tylko w tan sposób że to kolejna próba dowalenia Orgowi bo doszukaliśmy się powodu słusznie czy nie ,to nie ma znaczenia ważne by mu przywalić.

Odniosę się tylko do Twego wpisu. Bo nie chce mi się wychwytywać całej pasji wpisów DDJ. Ale to każdy doczyta.

Więc zaczynam.
Są tacy (laicy-praktycy) co rozumieją tylko tyle, co sobie założyli, że zrozumieją. Natomiast, tekst pisany w poprawnej polszczyźnie jest dla nich nie do zrozumienia po przeczytaniu. Dlatego srają po takim forum jak gołębie po parapetach. Ale to nie mój parapet - więc mi to nie przeszkadza. Nie odróżnią utylizacji dokumentów od utylizacji wydawnictwa. Jeśli ktoś swoje faktury po 5 latach spali, to pewnie coś chce ukryć.

Zacznę od tyłu, bo tak lubię; i jeszcze się powtórzę -to też lubię. Tej makulatury nie należy palić w piecu. Szkoda pieca. Chyba, że chodzi o jedną strażniczkę. To się pali 'pod chmurką'. Ale też trzeba znać patenty. A one nie są dostępne z wklejek i innych linków. Trzeba się doświadczyć, czyli trochę czasu poświęcić.

W jednej SK mieli przynajmniej 300 sztuk (jeśli nie 500) książki 'żyć wiecznie' w magazynie (albo w zapasie). Dodam, że przynajmniej 15-tu starszych z całej SK - czyli jakieś 3 zbory. Duży format. Książka 'Wiedza' poszła już w odstawkę, bo zastąpiła ją 'żółta'. A oni dalej to mają. Co pół roku dyskusja, co z tym zrobić. Jak się pojawił pomysł, aby na skup makulatury wywieźć, to betony mawiały, że nie po Bożemu. Dalej to zalega i zawadza. Kolejna dyskusja. Firma niszcząca dokumenty kosztuje. Też nie po Bożemu. Palenie tego wszystkiego, to musieli by mi zapłacić 2 dniówki. Był pomysł aby rozpowszechniać te knigi - czyli na głosiciela po jednym egzemplarzu, i niech komuś rozda na ulicy. Też był problem, bo niewolnik w sobotę przewidział prace z czasopismami. Jehowa na to nie idzie. Zaznaczyłem, że Sodomici i Gomoryci, albo zmartwychwstaną albo nie, bo nikt nie sprawdził jaka to wersja. Tak więc trzeba liczyć się z konsekwencjami. W końcu jeden wywiózł całą makulaturę i było po problemie. Dlaczego? Bo on zgłaszał problem, że mu zalega w szafach, szufladach, pudełkach, strychach, piwnicach i magazynach. Betony do dziś tego nie zauważyły.
Gdzie indziej były kartony z książką 'wiedza' przy aktualnie panującym 'żółtku'. Podpowiedziałem prawie identycznie. Z 'objawieniem' bez wklejek - identycznie.

Nie wspomnę 'cioć' co to w reklamówkach przynosiły stosy literatury. Takie słupki po 40 cm. Jak się jeden anonimowo pojawił, to zaraz był drugi. Pożółkłe, poplamione, zmiętolone, zmarkerowane.
Zamówienia szły w dół - czyli coraz mniej.
Ale nowy problem powstał - nowe rozdzielanie czasopism. Nagle wszystkiego zabrakło. Znowu tłuczenie się z matematykami, którzy robią wykresy. Ktoś odważny zepchnął problem na rydwany. Zamówienia poszły w górę. Mając małe doświadczenie życiowe mawiam, że zaraz będzie ten sam problem; zwłaszcza, że nastąpi redukcja druków. Do tego widziałem ten cały 'rozdział'. Dziś znów mają 'kupki' tej nierozpowszechnionej. Kółko się zamknęło.

Jeśli ktoś chce sobie wziąć na posiadanie 10 sztuk 'prowadzenie rozmów', 20 sztuk 'finał objawienia', to niech bierze. Za 30 lat może to opchnie za parę groszy.

ŚJ nie muszą się wstydzić własnej literatury, ponieważ dobrze ją dostosowują do czytelnika. Literatura Russela nie jest literaturą ŚJ (bo on nim nie był), a od niedawna nawet nie załapuje się na niewolnika. Więc w czym problem? Ile ktoś zna ŚJ, którzy przeczytali 'głosiciele królestwa' od deski do deski, i na dodatek ze zrozumieniem? Oni tą całą literaturę mogą spalić w piecu hutniczym (co wpłynie źle na jakość surówki), i nikt tego nie zauważy.

Tzw list o niszczeniu sprowadza się do tego, żeby nie nadwyrężać magazynów. Żadne CK, ani BO w danym kraju nie zna zasobów magazynów miejscowych zborów. Chociaż można to zrobić zestawiając kwity frachtowe z liczbą rozpowszechnionych. Ale komu się to chce robić? Dlatego piszą listy, których fundamentem są pytania pisemne, mailowe, telefoniczne, poszczególnych zborów pt.: "co zrobić z zalegającymi magazynami?"

Kto zrobił zalegające magazyny? Niektórzy z nich piszą mądrości na tym forum. Więc teraz świadki rozdają po swoich albo palą.
Nie będzie dodruku tych publikacji. Tym samym, nie będziecie musieli ich wałkować na zebraniach. Może to oznaczać, że wyjdą nowe tytuły w danej tematyce. Zobaczymy.

Literaturę ŚJ utylizuje manson Moyses, żeby się nie wydało, że była. To jest cała teoria spiskowa. Masońska, rzecz jasna.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 10 Wrzesień, 2019, 16:48
hehe jeżeli ktoś pali swoje faktury po 5 latach to się zdziwi.że po 15..mocno boleśnie. ;D ;D.. że żyje w karju w którym przedawnienie podatkowe nie obowiązuje :o :o 8-) ale prawda jest jedna że jeden ART, zawiesza przedawnienia dożywotnio,i choc by niewiem jak znał język polski no to mu nie pomoże.......,no ale to trzeba wiedzieć a nie być zielonym
https://ksiegowosc.infor.pl/podatki/urzad-skarbowy/najczestsze-problemy/283580,Czy-przedawnienie-zobowiazania-podatkowego-moze-nigdy-nie-nastapic.html
no reszta tego wykładu podatkowego kosztowała by minimum 400zł/h  ;)..wiec zakończmy ten zielony temat

czasem lepiej być obsranym przez gołębia jak przez tanią księgowość

 :o
jeżeli dziecko pisze na forum że dokumentem a nawet dowodem nie są czasopisma WTS to dlaczego w Rosji i Austali sa one deponowane
jako materiały dowodowe na pedofilię i dokonywanie państwowych wywrotów ?;D ;D 8-), dziecko porusza tematy a w gruncie rzeczy jest zielone" bo nie zna ani jednego ani drugiego..gdzieś tam wieje ale nie wie skąd

a potem toczy wywody tak dokładnie z wody

każde jedno czasopismo doktrynalne jest potwierdzeniem
listu ,druku formularza ,i innych pierdów wysłanych z WTS ,dożywotnio, zresztą WTS pisząc list odwołuje się do czasopisma często
i właśnie takich krajach gdzie wszczynane są jakiekolwiek przesłuchania one są dowodami,a czym bardziej stare tym jare.
i staja się dowodami żelaznymi..czego celowo niszcząc pozbywa się WTS
natomiast doskonale zdając sobie z tego sprawę że one w świtle prawa się nie przedawniają,ludzi oszukają ,prawa nie

niech zwiozą je z australi do chin blisko..może tam rozpowszechnią albo do dubaju
tam za taka ilość można by w czape dostać

a czy czasem książki nie podlegają recyklingowi i czy nie trzeba by było z to zapłacić?
warto by zapytać GIOŚ 8-)... jakie kolektywnie kary są za brak informacji

wątków a wątków w tym niszczeniu ;D ;D ;D..miłego dnia

Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Flareon w 30 Wrzesień, 2019, 12:31
Ciekawe co takiego się szykuje, że kasują swoje własne materiały? Zupełnie jakby nie chcieli, żeby ktoś je potem wykorzystał
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 30 Wrzesień, 2019, 13:13
Wbrew temu, co piszą niektórzy to jest to jednak dla mnie dziwne. Za moich czasów literatura była traktowana, jak świętość. POKARM ze stołu samego JEHOWY! A teraz ot tak będzie palona w piecu, czy gdziekolwiek indziej? Powiem Wam, że ja byłbym w niemałym szoku, gdybym zobaczył, np. starszych zboru robiących sobie ognisko ze starych publikacji. Czy pękło by mi serce? Nie wiem, ale byłoby chyba blisko...

Więc sorry, nie dziwcie się zaskoczeniu, co niektórych i szukaniu drugiego dna.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 01 Październik, 2019, 10:30
To teraz moja kolej jak pamiętam, że to wyglądało jakieś 10 lat temu, gdy jeszcze się w to wszystko angażowałem.

Zajmowałem się przez jakiś czas literaturą, kojarzę że pojawił się niegdyś list, który nakazywał zniszczenie kilku starszych publikacji bez względu na ich stan. Co roku, z tego co pamiętam, przy liczeniu stanów magazynowych, pojawiała się notatka, żeby niszczyć publikacje roczne z poprzedniego roku, takie jak tekst dzienny, kalendarze, co jakby miało oczywisty sens.

Myślę, że powód, dla którego pojawiają się listy o niszczeniu literatury jest przede wszystkim taki, że to organizacja wydawnicza. W każdym biurze oddziału, a szczególnie w drukarniach, istnieją magazyny literatury, w tym też tej starszej. Miejsce magazynowe kosztuje, jego utrzymanie także. Ktoś z logistyki skapnął się, że można zaoszczędzić kasę na zniszczeniu starej literatury, otrzymał na to zgodę z góry i wpadli na pomysł, że w sumie wszędzie można je skasować. Według mnie to jest główny powód - praktyczne podejście.

Dotyczy to oczywiście tylko literatury. Jeśli biuro nakazuje niszczyć starsze tajne zapiski, jest to oczywiście coś zupełnie innego. Natomiast kwestia literatury - ot, logistyka.

Inna sprawa, że ŚJ nie mają wspaniałych kościołów, wspaniałych obrazów ani długiej tradycji. Najpiękniejsze co mieli od lat to kolorowa literatura, więc tak, to była dla wielu świętość. Niemniej nie uważam, żeby dla kogokolwiek z Biura Głównego to była świętość. Zresztą z Kryzysu Sumienia wynika, że CK wiedziało doskonale, że wiele literatury się marnuje itd. Ale po prostu taką strategię działania przyjęli. Nie widzę nic takiego w niszczeniu zapasów literatury.

Jeśli pokażecie mi list, który nakazuje głosicielom niszczyć PRYWATNE ZAPASY DRUKOWANEJ LITERATURY, to przyznam, że to jeszcze większy skok na wolność mysli, niż ten już uprawiany przez organizację.
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: Emerem w 01 Październik, 2019, 11:50

Jeśli pokażecie mi list, który nakazuje głosicielom niszczyć PRYWATNE ZAPASY DRUKOWANEJ LITERATURY, to przyznam, że to jeszcze większy skok na wolność mysli, niż ten już uprawiany przez organizację.
[/quote]

Listu nie widziałam, ale mówca zasugerował, żeby przejrzeć swoje zapasy i jeżeli czegoś nie używamy od roku ( np. PS ) to to spalić w piecu ( akurat mam )
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 01 Październik, 2019, 12:07
Dodam tylko jeden niuans do całości.
Jak zapewne niektórzy pamiętają, wrzesień/październik to czas porządków w zborach.
A dokładniej w papierach.
Sekretarz robi aktualizacje stanu prawnego nieruchomości, sługa literatury sprawdza stany itd.
Więc na logikę, liczenie żółtej literatury lub niekompletnych traktatów linijką nikomu chyba nie sprawia dzikiej przyjemności.

Druga sprawa która w pewnych postach została napomniana.
Nadal NO kładzie nacisk na „poszanowanie” literatury.
Często na zbiórkach pada stwierdzenie „traktujmy każde wydawnictwo jak mienie Pana”
I tak, chodzi tu o pieniądze i prace innych.

Większej ilości rzeczy oczywistych pisać nie będę, niech wypowiadają się bardziej doświadczeni..
Tytuł: Odp: Literatura do zniszczenia.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 01 Październik, 2019, 12:52
Listu nie widziałam, ale mówca zasugerował, żeby przejrzeć swoje zapasy i jeżeli czegoś nie używamy od roku ( np. PS ) to to spalić w piecu ( akurat mam )

Z mównicy nadal padają osobiste sugestie, czasem mniejsze lub większe fanaberie starszych i to nie o to chodzi. Chodzi o oficjalne listy do starszych lub do zborów z biura. Bądźmy poważni i nie eskalujmy tego problemu - wydawało mi się, że rozmawiamy o polityce towarzystwa, więc jeśli tak, to nie mieszajmy w to zborowych mędrków, którzy 'sugerują'.