Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?  (Przeczytany 12697 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #45 dnia: 24 Styczeń, 2018, 21:28 »
Może opiszę stosunek do krwi moich rodzimych śJ, a dokładnie wypranego z mózgu, betonu świadkowskiego w postaci siostry mojej żony.
 Taka sytuacja:
Mój syn jest honorowym krwiodawcą. Jak sam to określa... nie do końca honorowym, bo dają czekolady, jest dzień wolnego z pracy i taryfami jeżdżę po taniości  ;D
Ale przytoczę rozmowę siostry mojej żony z moim synem.
- Wykosisz mi jutro trawę? Trzeba z kosą trochę pobiegać, zarobisz trochę grosza.
- Ciociu, nie mogę jutro, bo idę oddać krew. A potem jadę nad jezioro, umówiłem się z moja paczką.
- Po co oddajesz krew!? I tu następuje okazanie maksymalnie skrzywionej gęby, jakby zjadła całą cytrynę.
- Po to żeby pomagać ludziom.
- Pfi, co ty wiesz o pomaganiu ludziom, nie tędy droga w okazywaniu pomocy.
To była odpowiedź fanatycznego czciciela niebieskiego kwadratu, na wg niej, nieodpowiedni sposób pomagania ludziom.
Syn to określił jednym zdaniem.
-Ciotka jest jednak je...a.
I miał 101% racji.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline MX

Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #46 dnia: 24 Styczeń, 2018, 21:43 »
(...)
Każdy sam powinien decydować jaką metodę leczenia wybrać.
(...)
Ja tylko dodałem filmy, które promują alternatywną metodę leczenia tak aby inni widzieli, że jest więcej niż jedna opcja i że też daje dobre lub nawet czasem lepsze efekty.
(...)
Po pierwsze problem polega na tym, że to co piszesz o decyzji nie jest nauczaniem SJ. Według nich każdy kto dobrowolnie przyjmuje transfuzję krwi oznajmia tym samym, że się odłącza od SJ i nie chce nim być. A nie jak twierdzisz, że komitet i wykluczają. Robią tak z konkretnego prawniczego powodu. Sprawa bułgarska np.

Nie ma mowy o swobodnej decyzji u SJ. Jest presja i nacisk na nie przyjęcie.

Druga sprawa filmy, które dodałeś są znane i były wałkowane na tym i wielu innych forach z tematyką waszego kultu.

Nikt nie jest też głupi aby nie wiedzieć o alternatywnych metodach. Ten temat jest również znamy i omawiany. Są jednak sytuacje gdzie inne metody nic nie dadzą gdy mamy nagłe zdarzenie. W tym przypadlu krew ratuje życie.

Nie musisz nikogo przekonywać o korzyściach nie stosowania krwi, bo przetaczanie krwi jak każda inna operacja lub np przeszczep innej tkanki, narządu niesie ryzyko. To oczywiste. Ameryki nie odkrywasz. Ale są sytuacje gdy to ryzyko się podejmuje, bo ratuje ono życie.

Dzieje Apostolskie nie mówią o transfuzji i tylko wiara SJ, a raczej nakaz waszego CK powoduje wasze zapatrywanie. Jednakże wiara, osobista interpretacja przez CK to za mało, aby bawić się w Boga i decydować o życiu i zdrowiu innych, a tak się niestety dzieje.

Jest też pewne, że gdyby CK stwierdziło jutro, że przyjęcie krwi nie powoduje utraty członkostwa w waszym kulcie wielu by przyjęło transfuzję. Jest to więc tylko sztuczne bicie piany przez szeregowych pod dyktando waszych przywódców. Przykre to.

Zabranialiście szczepionek, przeszczepów, frakcji, hemoglobiny potem CK zezwoliło. Ilu ucierpiało tego nie idzie zliczyć. Dzisiaj czasem umieracie w imię interpretacji człowieka, jutro ten człowiek może wam powiedzieć, że możecie transfucję.

W swoich postach nie piszesz nic nowego czego na przestrzeni przynajmniej ponad 13 lat nie można było przeczytać w internecie. Typowe argumenty, które nie zawierają w sobie logiki i nic przekonującego. Świadczą tylko o indoktrynacji jakiej ulegacie powtarzając propagandę wam wpajaną.

Jest mnóstwo dyskusji i artykułów omawiajacych te argumenty i temat krwi i gdybyś chciał poszukać i poczytać to albo zmieniłbyś zdanie lub dał sobie spokój z kolejnym powielaniem, które powoduje twoją i innych stratę czasu.




MX - koniec - MX
« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń, 2018, 21:58 wysłana przez MX »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #47 dnia: 24 Styczeń, 2018, 21:56 »
Transufzja krwi jest DROGIM leczeniem a nie tanim jak próbuje się sugerować.
Udowodnij to na podstawie opracowań medycznych.

Są lekarze, którzy wręcz w swoich szpitalach ZAKAZALI transfuzji. Dlaczego? Ponieważ jest to pójście na łatwiznę.
Udowodnij to. Adresy szpitali i nazwiska ordynatorów, nie będących śJ, którzy taki zakaz wprowadzili.

Są na tym świecie ludzie, którzy dają sobie wmówić poglądy innych przez co ich życie jest zagrożone.
Oczywiście że są. Nazywają się Świadkami Jehowy

Oby bezkrwawa medycyna dalej się rozwijała i oby każdy z nas nie musiał nigdy wybierać czy przetoczyć sobie krew czy nie.
My mamy wybór. ŚJ niestety nie mają. A jeżeli już w wyniku wyboru przyjmą krew, to nie są już śJ.
Nabonit, jeden człowiek z forum może Tobie przytoczyć przykład jak po drabinie starsi wchodzili do szpitala na salę umierającego chorego, żeby powiedzieć (przepraszam, wysyczeć przez zęby) mu że już nie jest śJ bo przyjął transfuzję.

Mam nadzieje ze nie zlekceważysz moich żądań o udowodnienie Twoich tez. 
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline CzarnySmok

Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #48 dnia: 24 Styczeń, 2018, 21:57 »

Kilka faktów bo widzę, że dyskusja troszkę odbiega od rzeczywistości.

1) Transufzja krwi jest DROGIM leczeniem a nie tanim jak próbuje się sugerować.

2) Są lekarze, którzy wręcz w swoich szpitalach ZAKAZALI transfuzji. Dlaczego? Ponieważ jest to pójście na łatwiznę.

3) Leczenie bez przetaczania krwi daje LEPSZE rezultaty niż transfuzja.



Skoro to są fakty, to poproszę o:
1) Dowód + źródła,
2) Dowód + źródła,
3) Dowód + źródła...

...proszę tylko o 'twarde' fakty, a nie wypowiedzi z filmików z jw.org i materiałów z VHS'ów.

Skoro już temat krwi, to wytłumacz mi (nam), proszę, logikę CK względem 1) transfuzji i 2) nauki o frakcjach oraz odpowiedz na pytanie nr 3 (patrz ilustracja). (Chodzi mi o Twoje indywidualne przemyślenia, bo kwestia krwi jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych nauk ŚJ, a poza tym, może ona naprawdę zaważyć na Twoim życiu/śmierci. Jeśli masz ochotę odpowiedzieć - nosisz przy sobie oświadczenie ws. krwi?)

Przykład:
1)  SJ maja wątpliwości do przetaczania całej krwi. Przetoczenie choćby 1 ml krwi też można nazwać transfuzja. Na logikę rzecz ujmując: nieważne ile przetoczę tej krwi (1 ml czy 1 litr) to i tak będzie transfuzja. To, ze do końca nie wykrwawisz mięsa czy to, ze przyjmując przeszczep tez nie 'wysuszysz' obcego narządu - to fakty. Jak to pogodzić? Jaka jest różnica między 1 ml a 1 litrem skoro to I TAK jest to transfuzja?

2) Frakcje.
- Auta kradzionego od Ciebie nie kupie. Ale chętnie przyjmę od Ciebie koła, skrzynie biegów, silnik i tłumik. Później to sobie przetuninguje, przespawam, przerobie i wstawię do mojego starego auta. Będzie ok?
- Nie palę papierosów. Wyjmuje tylko z nich tytoń. Później miksuje z inna substancja i zawijam w liście bambusa. No przecież nie pale papierosów, tak?
- Nie pijam drinków. Ale nie obrażę się, jeśli w osobnych szklankach postawisz mi wódkę, Redbulla, curacao i cytrynę. Na zdrowie?

3) Co z poniższego obrazka mogę przyjąć, a czego już nie?
« Ostatnia zmiana: 24 Styczeń, 2018, 22:11 wysłana przez CzarnySmok »


Offline Nabonit

Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #49 dnia: 24 Styczeń, 2018, 22:03 »
Filmy, które wrzuciłem zawierają informacje o których piszecie i nie są wyprodukowane przez Świadków Jehowy.

Co do moich wniosków to chyba nie zauważyliście, że są dość nie przychylne dla Świadków Jehowy.
Nabonit


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #50 dnia: 24 Styczeń, 2018, 22:05 »
Nie rozmydlaj tematu, masz kilka pytań, do których podobno, wg Twoich słów, powinieneś się ustosunkować.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Villa Ella

Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #51 dnia: 24 Styczeń, 2018, 22:05 »
Drogi Nabonicie. Poniekąd przyznałeś, że zakaz transfuzji jest niebiblijny. Przyznałeś, że w tej kwestii CK dopuszcza się manipulacji. Szacunek za to. Możesz wierzyć lub nie, ale czasem skrucha nie wystarczy, a czasem KS na nią nie pozwoli, wykluczając kogoś zaocznie. Z czym wiąże się wykluczenie, możesz poczytać na tym forum...
Ja też bym chciała, aby każdy miał wybór. Aby bezkrwawa medycyna rozwinęła się i dla każdego była dostępna. Wszystko ku temu idzie, gdyż jak napisałam krwi się nie nadużywa, jak to miało miejsce kiedyś. Czy jest lekiem drogim? To zależy, jak na to patrzyć. Koszt podstawowej jednostki masy erytrocytarnej, jest mniej więcej podobny co podanie jednostki erytropoetyny +witamin i żelaza, potrzebnych, do odbudowy erytrocytów. Kiedyś przy hemodializach toczono krew, dziś stosuje się erytropoetynę.
Medycyna dąży, aby zabiegi były coraz mniej inwazyjne. Dlatego też zamiast rozległych laparotomii, stosuje się zabiegi endoskopowe lub laparoskopowe. Przy okazji, zmniejsza się krwawienie okołooperacyjne.
Jednak, aby całkowicie wyeliminować transfuzje z operacji planowych, potrzeba specjalistycznego sprzętu i ludzi przeszkolonych do jego obsługi. To duża inwestycja i nie każdy szpital może sobie na nią pozwolić. Niestety.
I niestety, w sytuacjach nagłych, nadal metody alternatywne nie istnieją.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #52 dnia: 24 Styczeń, 2018, 22:12 »
Ja też bym chciała, aby każdy miał wybór. Aby bezkrwawa medycyna rozwinęła się i dla każdego była dostępna.
Jak najbardziej, ale niech na podorędziu zawsze stoi baniaczek z odpowiednią krwią w razie w.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #53 dnia: 24 Styczeń, 2018, 22:48 »




Oczywiście ZDARZAJĄ się sytuację, gdzie odmowa transfuzji może doprowadzić do śmierci. (Gedeon podał przykład takiej sytuacji)

Świadkowie Jehowy POWOŁUJĄ komitety sądownicze z powodu przetoczenia krwi co sugeruje szczerym jednostkom, że Bóg może ich negatywnie ocenić z tego powodu choć Biblia zachęca aby KAŻDY sam szkolił swoje sumienie i aby nikt nie patrzył z góry na innych z wielu powodów.

Zdaje się więc, że właściwym kierunkiem w tej sprawie było by sugerowanie, że Biblia zachęca do unikania krwi, (spożywanie) natomiast kwestia przetaczania powinna być decyzją indywidualną i każdy powinien mieć prawo wyboru w tej kwestii.

Świadkowie Jehowy pod groźbą wykluczenia narzucają swój pogląd swoim wiernym. Nie jest to jednak zmuszanie kogoś do takiej decyzji. Jednak jest to swoistego rodzaju manipulacja człowiekiem ponieważ sugeruje się, że ktoś kto podda się przetoczeniu krwi, przestaje cieszyć się uznaniem Bożym a gdy okazuje skruchę przed 3 starszymi to wtedy Bóg mu wybacza i dalej może się cieszyć Jego uznaniem.

Są na tym świecie ludzie, którzy dają sobie wmówić poglądy innych przez co ich życie jest zagrożone.

Świadkowie Jehowy teoretycznie nie zmuszają do odmowy transfuzji (można po niej okazać skruchę i pozostać w zborze) jednak szczere jednostki mogą być przekonane o słuszności tego poglądu i nie wezmą pod uwagę faktu, że to nie ludzie a Jezus będą osądzali każdego z nas.

Oby bezkrwawa medycyna dalej się rozwijała i oby każdy z nas nie musiał nigdy wybierać czy przetoczyć sobie krew czy nie.

Widzę Nabonicie, że będziesz świetnym i kulturalnym "odstępcą". Co ja gadam. Już jesteś. Jeszcze trochę informacji o organizacji, pozaglądasz w ukryciu poza kurtynę a oczy Tobie się całkiem otworzą.

Symbolem życia jest krew. To tak jak symbolem małżeństwa jest obrączka.

Gdyby np. przyszedł do mojego domu złodziej z bronią w ręku krzycząc, że zabije moją żonę, jeżeli nie oddam mu złotej obrączki, symbolu naszego małżeństwa, nie powiedziałbym mu "Trudno zabij moją  żonę, bo dla mnie ważniejsza jest obrączka, symbol naszego małżeństwa, niż moja żona. Nie oddam Ci tej obrączki."  To było by głupie.

A tak właśnie robią Świadkowie Jehowy ze sobą, swoimi mężami, żonami i dziećmi.

Tak samo jest z krwią. Ważniejsze dla Boga jest życie człowieka, niż symbol tego życia jaką jest krew.
Do tego ten "symbol życia" ratuje życie. Jak ktoś mógł wpaść na pomysł, że ratowanie czyjegoś życia może się Bogu nie podobać?
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Villa Ella

Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
« Odpowiedź #54 dnia: 25 Styczeń, 2018, 10:12 »
Jak najbardziej, ale niech na podorędziu zawsze stoi baniaczek z odpowiednią krwią w razie w.  :)
Dla kogo stoi, dla tego stoi. Krew do zabiegów się rezerwuje w banku krwi i pobiera, gdy jest niezbędna. Najpierw trzeba zbadać grupę krwi i wszystkie przeciwciała. Potem laboratoryjnie wykonać próbę krzyżową i odpowiednio dobrana krew czeka na pacjenta. Te badania trochę trwają. Z moich doświadczeń z tej krwi, korzysta się tylko w raziu wu, w około 15-20%przypadków (nie znam statystyki, tylko określam, to, co sama widziałam). Świadkowie nie pozwalają na badania, niezbędne przed transfuzją. Raz miałam przypadek, gdy świadek miał krwotok pooperacyjny i zgodził się na krew. Niestety zanim wykonano niezbędne badania, to było za późno...
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.