Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => KREW i kwestie medyczne => Wątek zaczęty przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 20:10

Tytuł: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 20:10
Kochani użytkownicy tego forum jak również Ci, którzy czytają te forum anonimowo.

Zarzucono, że nie podałem podstawy Biblijnej dlatego dodaję:
Dzieje Apostolskie 15:20.

Zapewne znajdziecie tutaj wiele postów, które pokazują jak negatywny wpływ wywierają Świadkowie Jehowy na swoich członków z powodu odmowy przyjmowania transfuzji krwi.

Jestem Świadkiem Jehowy i chciałbym przedstawić wam materiały, które pokażą drugą stronę medalu tej sprawy. Oczywiście nie neguję tego co znajdziecie tutaj na forum. Szanuję zdanie osób, które uważają transfuzję za środek ratujący życie. Nie chce też oczywiście zarzucać komuś, że podaje nieprawdziwe informację na temat czyjeść śmierci z powodu nie przyjęcia krwi, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie znam tych sytuacji. Trzeba było by poznać opinie lekarzy, którzy opiekowali się danym pacjentem aby dowiedzieć się czy w akcie zgonu wpisano jako przyczynę śmierci: "nie przyjęcie transfuzji krwi".

Materiał, który przedstawie nie jest w żaden sposób wykorzystywany przez organizację Świadków Jehowy. Świadkowie Jehowy wydali wiele swoich materiałów na ten temat jednak żeby nie posądzono mnie o to, że wykorzystuję materiały zmanipulowane przez to jakże szkodliwe i pochodzące od Diabła, Ciało Kierwonicze Świadków Jehowy, postanowiłem poszukać ciekawych informacji na ten temat w intercie.

Zachęcam Cie Drogi odbiorco do zbadania kwestii z dwóch stron. Zbadaj zarzuty stawiane Świadkom Jehowy, zbadaj informację jakie otrzymasz od Świadków Jehowy i wyciągnij sam wnioski. Nie pozwól sobie nigdy narzucić zdania z jednej strony. Zgodnie z tym czego uczy Słowo Boże a zapewne nikt tego nie podważy, sprawdzaj czy tak się rzeczy mają.

Zachęcam do zapoznania się z materiałami:

Bezkrwawe leczenie w Szpitalu i Centrum Medycznym Englewood

Rozmowa ze Zbigniewiem Religą

Pozycja konieczna do obejrzenia

Świetny raport na temat leczenia bez transfuzji
"pacjenci szybciej wracają do zdrowia"

Historia pacjentki, oczywiście możecie odrzucić ten film jeśli uważacie, że został zmanipulowany choć dla mnie oczywiście jest kolejnym dowodem, że Bóg najlepiej wie jak leczyć człowieka, które stworzył tak jak twórca jakiejś maszyny, najlepiej wie jak ją naprawić.


A tutaj dłuższe "must check" w tej kwestii:
Wnioski lekarzy:
- służbowy zakaz transfuzji u każdego pacjenta nawet jeśli nie jest Świadkiem Jehowy
- krew jest niebezpieczna - jeszcze nie odkryto wszystkiego, a rutynowe badania przy jej pobieraniu nie są prowadzone pod kątem każdej choroby
- dwie grupy ludzi nie zgadzają się na transfuzję gdy chodzi o ich operację: Świadkowie Jehowy i... lekarze
- ekonomia - cały pobyt pacjenta w szpitalu (w tym oczywiście operacja) jest tańszy o 30% niż pobyt pacjenta któremu w czasie operacji zrobiono transfuzję.
- pacjent bez przetoczenia szybciej wraca do zdrowia
- znakomity chirurg to taki, który nie marnuje krwi i prowadzi operacje na otwartym sercu bez jej użycia (Każdy chce być operowany przez super lekarza, a super lekarza rozpoznaje sie po nie używaniu krwi w czasie operacji)
- to, że istnieje pewna skala, która mówi, że pacjent powinien już nie żyć, bo ma za mało krwi nie świadczy o tym, że tak musi być

A oto kolejny "must check" i oczywiście tyczy dzieci, które są "mordowane" przez Świadków Jehowy, czyżby?


Drogi słuchaczu i odbiorco moich postów, upraszam Cie serdecznie, zanim ocenisz coś zbadaj dwie strony medalu. Wyciągaj wnioski po zbadaniu sprawy a nie tylko po zapoznaniu się ze zdaniem jednej strony. Księga Przysłów 18:17. Pierwszy w swej sprawie sądowej jest prawy, przychodzi jego bliźni i na wskroś go bada.

Gorąco pragnę podziękować również Gedeonowi, który utworzył tę stronę i pozwala na obiektywne i sprawiedliwe podejście do każdego tematu. Cieszę się, że moje posty nie są kasowane i że każdy kto wejdzie na tę stronę może poznać również opinie Świadka Jehowy, który uważa tę organizację za tę właściwą. Ogromne podziękowania za możliwość zamieszczania tutaj informacji.

Zapraszam do zapoznania się z zamieszczonym materiałem, który jak już pisałem, nie jest materiałem "wyprodukowanym" przez Świadków Jehowy.

NaboniT
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Styczeń, 2018, 20:16
Ale te rozmowy z dr Religą są znane.
On nie popierał nauk ŚJ, tylko ich leczył. Leczył tysiące katolików, protestantów i prawosławnych oraz ludzi z innych religii.

A bezkrwawe szpitale to żadna zasługa ŚJ, a raczej biznes na nich robiony. :(

Gdzie są bezkrwawe szpitale postawione przez CK?
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: josh82 w 23 Styczeń, 2018, 20:18
Nabonicie...
O ile mi wiadomo Świadkowie nie przyjmują transfuzji, ponieważ taka jest wola Jehowy. Materiały,które tu przytoczyłeś sugerują, że powstrzymujecie się od krwi z powodów medycznych - nie powołałeś się nawet na jeden fragment Biblii.
Wszyscy wiemy, że transfuzja niesie za sobą pewne zagrożenia, ale problemem, jest odmowa transfuzji RATUJĄCEJ ŻYCIE, szczególnie życie dzieci.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 20:20
Nabonicie...
O ile mi wiadomo Świadkowie nie przyjmują transfuzji, ponieważ taka jest wola Jehowy. Materiały,które tu przytoczyłeś sugerują, że powstrzymujecie się od krwi z powodów medycznych - nie powołałeś się nawet na jeden fragment Biblii.
Wszyscy wiemy, że transfuzja niesie za sobą pewne zagrożenia, ale problemem, jest odmowa transfuzji RATUJĄCEJ ŻYCIE, szczególnie życie dzieci.

Proszono mnie abym nie przedstawiał tutaj "strażnicowego bełkotu" dlatego postanowiłem dodać ciekawe filmy na ten temat. Ostatni film pokazuje to o czym mówisz czyli o dzieciach, które są leczone bez krwi.

Jeśli chodzi o podstawę Biblijną to sądziłem, że nie trzeba tego pisać ponieważ każdy ją zna.

Oczywiście Dzieje Apostolskie 15:20.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 23 Styczeń, 2018, 20:21
Wnioski lekarzy: (...)

Czy któryś z lekarzy potwierdził, że zakaz transfuzji krwi ma poparcie w Piśmie Świętym? Przytocz wypowiedzi lekarzy, którzy mówią, że transfuzja, to spożywanie krwi, gdzie następuje wydalenie jej tradycyjną drogą?
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 20:23
Oczywiście wierzymy, że Dzieje Apostolskie 15:20 podają taką zasadę.

W ostatnim dodanym przeze mnie filmie bardzo ciekawe zdania padają od 19 minuty. Zachęcam również Ciebie Tusia do zapoznania się z tymi myślami.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Styczeń, 2018, 20:27
Oczywiście wierzymy, że Dzieje Apostolskie 15:20 podają taką zasadę.
Dzieje Ap. nic nie uczą o transfuzji, jak i ŚJ nie uczyli do połowy lat 40. XX wieku na podstawie tych wersetów o transfuzji.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 20:31
Dzieje Ap. nic nie uczą o transfuzji, jak i ŚJ nie uczyli do połowy lat 40. XX wieku na podstawie tych wersetów o transfuzji.


Panie Włodzimierzu, my, Świadkowie Jehowy, wierzymy, że ten werset podaję zasadę, która uczy nas tego by nie przyjmować transfuzji krwi. Proszę zauważyć, że nasz żywy Bóg, nie pomylił się i przynosi to ogromne korzyści dla osób, które odmawiają przyjęcia transfuzji.
Za chwilę napisze Pan, że przed 40 rokiem uważaliśmy inaczej i co z tymi co przyjeli wcześniej transfuzję. Oczywiście Jezus Chrystus oceni każdego człowieka. Wykluczenie z organizacji Świadków Jehowy nie oznacza tego, że dana osoba nie będzie żyła wiecznie. Taka szybka odpowiedź na kilka zarzutów, które zapewne chciał Pan wykorzystać.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Styczeń, 2018, 20:34
Gdybym ja poprosił prof Religę by mi nie dawał leków zawierających alkohol (bo np. nie piję), to też by to zaakceptował.

Jakby Żyd powiedział mu, by dał mu dietę po operacji serca bez wieprzowiny, to też by doradził.
To samo by było z buddystą, wegetarianinem itp.

On szukał rozwiązań na wszelkie problemy.

Nie był żadnym specjalnym wielbicielem ŚJ i ich nauk.
Powoływanie się na niego jest przynajmniej dziwne.
Cytuj
Panie Włodzimierzu, my, Świadkowie Jehowy, wierzymy, że ten werset podaję zasadę,
Tak, podaje zasadę, ale nie do transfuzji.
I motywuje tę zasadę w następnym wersecie:

Mojżesz bowiem od starożytnych czasów miał w jednym mieście po drugim tych, którzy go głoszą, ponieważ w każdy sabat odczytuje się go na głos w synagogach”.” (Dz 15:21)
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 23 Styczeń, 2018, 20:35
Nabonicie, mam do ciebie konkretne pytania biblijne:

pytanie 1: czy w czasie gdy Jezus uzdrawiał w sabat prawo Boże odnośnie świetowania sabatu obowiązywało czy nie obowiązywało?

A jeśli prawo o sabacie obowiązywało to proszę odpowiedz mi własnymi słowami na dwa kolejne pytania

pytanie 2: dlaczego wg Ciebie Jezus nie wstrzymał się tych kilku godzin z uzdrowieniem człowieka tylko 'złamał prawo Boże'? Czyżby był zatwardziałym grzesznikiem, lekceważącym prawo dane Izraelitom przez Swojego Ojca?

pytanie 3: Jeśli Jezus jest dla chrześcijan doskonałym wzorem pobożnego postępowania, to jak chrześcijanie mogą wzorować się na Jezusie w zakresie dotyczącym stawiania życia ludzkiego wyżej od przepisów prawa?
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Styczeń, 2018, 20:35
Ciekawy jest następny przykład bezsensowności nakazów rzekomego niewolnika. Transfuzji nie wolno przyjmować. Ale poszczególne frakcje krwi już tak.. A co z tymi którym frakcje uratowałyby życie, ale żyli pod starym światłem i zmarli na wskutek posłuszeństwa tamtemu światłu?
To raz. Dwa, transfuzja nie, ale transplantacja, np nerki już tak. Przecież transfuzja to nic innego jak transplantacja, tyle że krwi.
 ŚJ z mojego byłego zboru miał wypadek na motorowerze nie z jego winy. Obrażenia były na tyle duże że niestety, ale substytuty krwi i inne "wypełniacze nie dały rady. Gdyby dostał krew prawdopodobnie żyłby.
 Kiedyś zadałem pytanie śJ, jak to jest z dializą. Krew przecież opuszcza organizm i po przefiltrowaniu, wraca do niego.
Odpowiedział, że jest to obieg zamknięty i dlatego można.
Czyli plastikowy wężyk i jego jakość chroni od grzechu.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Styczeń, 2018, 20:36
   Nabonit, chciałbym aby było to jasne, Twój post nie trafił do kosza tylko dla zasady, musisz zrozumieć jedno, transfuzja krwi jest jedną z metod leczenia a nie elementem wiary dla której nie ma podstaw biblijnych. Dlatego jest to tylko i wyłącznie sprawa medyczna która dotyczy pacjenta i medyka a wszystkim innym wara do tego.
Twój post może być przyczyną utraty życia dlatego każdy następny post pisany w tym stylu będzie usuwany.
Nikt nie ma prawa durnym niebiblijnym zakazem skazywać kogoś na śmierć a zwłaszcza dzieci.
Na tym forum zostało to już wielokrotnie udowodnione że nie ma żadnych biblijnych podstaw do zabraniania transfuzji krwi.

Użyłeś określenia "Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia" ten "bóg" to barbarzyńca bo "prawdziwy Bóg" to Bóg miłości który szanuje życie którego był twórcą.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Styczeń, 2018, 21:46
Na prośbę wielu osób otwieram ten temat aby pokazać jak bardzo jest szkodliwy i pokazuje jakim barbarzyńca jest ten "bóg" który uśmierca.

Temat otwieram warunkowo.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 21:54
Gedeonie, ja naprawdę jestem za tym aby każdy sam wybrał jaką metodę leczenia wybrać.

Co do filmów, które dodałem to są to wypowiedzi lekarzy a nie moje przemyślenia czy Świadków Jehowy. Szczególnie polecam ostatnie dwa filmy. Niech każdy sam decyduje jak się leczyć i które leczenie przynosi lepsze rezultaty.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Styczeń, 2018, 21:56
Co do filmów, które dodałem to są to wypowiedzi lekarzy a nie moje przemyślenia czy Świadków Jehowy. Szczególnie polecam ostatnie dwa filmy. Niech każdy sam decyduje jak się leczyć i które leczenie przynosi lepsze rezultaty.

To zmień tytuł wątku bo wprowadza w błąd.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Styczeń, 2018, 21:58
To zmień tytuł wątku bo wprowadza w błąd.

JUz to zrobiłem ;D
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 21:59
JUz to zrobiłem ;D

Ok dzięki
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 23 Styczeń, 2018, 22:42
Gedeonie, ja naprawdę jestem za tym aby każdy sam wybrał jaką metodę leczenia wybrać.


i to jest kluczowe, powinno być to kwestią sumienia a nie wykluczenia.

Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 22:50
i to jest kluczowe, powinno być to kwestią sumienia a nie wykluczenia.

Jak już pisałem nie raz. Nigdy nie chciałbym stanąć przed tym wyborem, transfuzja lub śmierć bo nie wiem co bym wybrał.

Wykluczenie nie oznacza potępienia przez Boga tylko jest decyzją niedoskonałych ludzi, którzy mogą popełnić błąd w podejmowaniu decyzji o wykluczeniu.  Jezus oceni każdego i zdecyduje kto może żyć wiecznie.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Styczeń, 2018, 22:56
Jak już pisałem nie raz. Nigdy nie chciałbym stanąć przed tym wyborem, transfuzja lub śmierć bo nie wiem co bym wybrał.

Wykluczenie nie oznacza potępienia przez Boga tylko jest decyzją niedoskonałych ludzi, którzy mogą popełnić błąd w podejmowaniu decyzji o wykluczeniu.  Jezus oceni każdego i zdecyduje kto może żyć wiecznie.
Chciałbym byś to powiedział swym bliskim i starszym.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 22:58
Chciałbym byś to powiedział swym bliskim i starszym.

Dobrze, powiem :)
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Styczeń, 2018, 22:59
Jak już pisałem nie raz. Nigdy nie chciałbym stanąć przed tym wyborem, transfuzja lub śmierć bo nie wiem co bym wybrał.

Wykluczenie nie oznacza potępienia przez Boga tylko jest decyzją niedoskonałych ludzi, którzy mogą popełnić błąd w podejmowaniu decyzji o wykluczeniu.  Jezus oceni każdego i zdecyduje kto może żyć wiecznie.

Zobacz sam jak Ty to pojmujesz, co  mi po życiu bez  życia. W 2014 roku w Krakowie umarła matka zostawiając trójkę dzieci bo sumienie i komitet łączności ze szpitalem zmusili ją do popełnienia samobójstwa przez odmowę transfuzji krwi.
A Ty piszesz że Jezus zdecyduje tej kobiecie było potrzebne życie teraz bo miała dla kogo żyć A co będzie jak za miesiąc, rok dziadkowie z CK zdecyduje że zgodnie z nowym światełkiem można juz krew przyjmować, chciałbyś być w sytuacji męża i dzieci tej kobiety? A wiesz ile razy zmieniło sie światełko i to w poważnych kwestiach poczytaj sobie to tu na forum.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Styczeń, 2018, 23:04
Chciałbym byś to powiedział swym bliskim i starszym.
I koniecznie że proszono go o to na forum odstępców na którym się udziela.  ;D
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 23 Styczeń, 2018, 23:09
Zobacz sam jak Ty to pojmujesz, co  mi po życiu bez  życia. W 2016 roku w Krakowie umarła matka zostawiając trójkę dzieci bo sumienie i komitet łączności ze szpitalem zmusili ją do popełnienia samobójstwa przez odmowę transfuzji krwi.
A Ty piszesz że Jezus zdecyduje tej kobiecie było potrzebne życie teraz bo miała dla kogo żyć A co będzie jak za miesiąc, rok dziadkowie z CK zdecyduje że zgodnie z nowym światełkiem można juz krew przyjmować, chciałbyś być w sytuacji męża i dzieci tej kobiety? A wiesz ile razy zmieniło sie światełko i to w poważnych kwestiach poczytaj sobie to tu na forum.

Dlatego podkreślę to ponownie. Każdy sam powinien decydować jaką metodę leczenia wybrać. Nie znam przypadku o którym mówisz i czy w danej sytuacji krew uratowała by życie. Ja tylko dodałem filmy, które promują alternatywną metodę leczenia tak aby inni widzieli, że jest więcej niż jedna opcja i że też daje dobre lub nawet czasem lepsze efekty.

Na zasadzie takiej, że niektórzy uważają, że na zapalenie płuc tylko antybiotyk bo to uzdrawia, a ktoś doda informację, że można postawić bańki bo to daje lepsze rezultaty. Potem winienie kogoś, że ktoś zmarł bo wybrał bańki a nie antybiotyk nie zawsze jest słuszne bo mogło się okazać, że antybiotyk nie pomógłby również.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Martin w 23 Styczeń, 2018, 23:10
Wykluczenie nie oznacza potępienia przez Boga tylko jest decyzją niedoskonałych ludzi, którzy mogą popełnić błąd w podejmowaniu decyzji o wykluczeniu.
Ej no chwilunia, sugerujesz, że komitety kierowane mądrością i duchem samego Jehowy popełniają błędy? Oj, bracie, zaczynasz stąpać po grząskim gruncie. :D
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Styczeń, 2018, 23:15
Dlatego podkreślę to ponownie. Każdy sam powinien decydować jaką metodę leczenia wybrać. Nie znam przypadku o którym mówisz i czy w danej sytuacji krew uratowała by życie. Ja tylko dodałem filmy, które promują alternatywną metodę leczenia tak aby inni widzieli, że jest więcej niż jedna opcja i że też daje dobre lub nawet czasem lepsze efekty.

Na zasadzie takiej, że niektórzy uważają, że na zapalenie płuc tylko antybiotyk bo to uzdrawia, a ktoś doda informację, że można postawić bańki bo to daje lepsze rezultaty. Potem winienie kogoś, że ktoś zmarł bo wybrał bańki a nie antybiotyk nie zawsze jest słuszne bo mogło się okazać, że antybiotyk nie pomógłby również.

Znasz inne lekarstwo na krwotok okołoporodowy? Bo medycyna jeszcze nie zna.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 23 Styczeń, 2018, 23:18
Nabonicie,  naprawdę nie dziwi Cię, że Jezus uzdrawiał "wbrew przepisom" o sabacie (bo uzasadniał że przepisy są dla człowieka a nie człowiek dla przepisów) a Ciało Kierownicze naucza dokładnie odwrotnie niż Jezus? (Tzn. chodzi mi o to że wg strażnicy domniemane prawo o transfuzji jest tak ważne, że warto ryzykować nie tylko śmiercią własną ale nawet śmiercią własnego dziecka)

porównaj sobie pouczenie faryzeuszy "w każdy inny dzień przychodźcie aby byc uzdrowieni" z pouczeniem Ciała Kierowniczego "stosujcie wszystkie inne metody leczenia OPRÓCZ transfuzji krwi". Naprawdę nie widzisz podobieństwa między sposobem myślenia faryuzeuszy i sposobem myślenia ciała kierowniczego?
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Zladroga w 23 Styczeń, 2018, 23:52
Drogi Nabonitcie, mówisz, że nie chciał byś stanąć przed takim wyborem. Dlaczego nosisz przy sobie oświadczenie woli ? Żeby w razie wypadku, Twojej nieświadomości  i obszernego krwotoku  ten wybór spadł na kogoś innego? Rodziców, żonę, lekarza ( uważam, że stawianie lekarza przed takim faktem może być dla niego ogromnym obciążeniem psychicznym ponieważ do końca życia może mieć świadomość, że nie zrobił wszystkiego by uratować Twoje życie, które chyba szanujesz bo tak nakazuje Bóg i Biblia) i ich sumienie?
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 23 Styczeń, 2018, 23:54
Nabonicie,  naprawdę nie dziwi Cię, że Jezus uzdrawiał "wbrew przepisom" o sabacie (bo uzasadniał że przepisy są dla człowieka a nie człowiek dla przepisów) a Ciało Kierownicze naucza dokładnie odwrotnie niż Jezus? (Tzn. chodzi mi o to że wg strażnicy domniemane prawo o transfuzji jest tak ważne, że warto ryzykować nie tylko śmiercią własną ale nawet śmiercią własnego dziecka)

porównaj sobie pouczenie faryzeuszy "w każdy inny dzień przychodźcie aby byc uzdrowieni" z pouczeniem Ciała Kierowniczego "stosujcie wszystkie inne metody leczenia OPRÓCZ transfuzji krwi". Naprawdę nie widzisz podobieństwa między sposobem myślenia faryuzeuszy i sposobem myślenia ciała kierowniczego?

Do oprawienia w ramkę i powieszenia na ścianę. :)

Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 24 Styczeń, 2018, 00:54
Zobacz sam jak Ty to pojmujesz, co  mi po życiu bez  życia. W 2016 roku w Krakowie umarła matka zostawiając trójkę dzieci bo sumienie i komitet łączności ze szpitalem zmusili ją do popełnienia samobójstwa przez odmowę transfuzji krwi.
A Ty piszesz że Jezus zdecyduje tej kobiecie było potrzebne życie teraz bo miała dla kogo żyć A co będzie jak za miesiąc, rok dziadkowie z CK zdecyduje że zgodnie z nowym światełkiem można juz krew przyjmować, chciałbyś być w sytuacji męża i dzieci tej kobiety? A wiesz ile razy zmieniło sie światełko i to w poważnych kwestiach poczytaj sobie to tu na forum.
CK nie stać na zmianę światła! Zapłaciliby miliony odszkodowania za śmierć tysięcy ludzi którzy zmarli.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 24 Styczeń, 2018, 01:14
To link do gazety krakowskiej http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3525749,krakow-kobieta-zmarla-po-porodzie-nie-chciala-transfuzji-krwi,id,t.html
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Zladroga w 24 Styczeń, 2018, 01:39
Janeczek, poczytałam komentarze pod linkiem, o zgrozo!  Bardzo często ludzie komentują to w sposób "opieszałość, zwłoka i błąd lekarski". Położnictwo jest jedną z najbardziej nieprzewidywalnych dziedzin medycyny a poród,w szczególności przez CC jest obarczony wysokim ryzykiem krwotoku okołoporodowej. I jak napisał Gedeon na to medycyna ma tylko jeden ratunek - transfuzję.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 24 Styczeń, 2018, 06:30
To link do gazety krakowskiej http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3525749,krakow-kobieta-zmarla-po-porodzie-nie-chciala-transfuzji-krwi,id,t.html

Wymysł o zakazie transfuzji nigdy nie był podparty żadną solidną argumentacją Biblijną ani naukową, a jego autorem był trzeci prezes „Towarzystwa Strażnica ”Nathan Knorr, który wprowadzając w 1961 roku zakaz transfuzji krwi, chciał w sposób szczególny odróżnić wyznanie Świadków Jehowy od pozostałych religii. – Jaki to Bóg, który w imię zbawienia wymaga od swojego wyznawcy popełnienia samobójstwa? Organizacja wywiera na swoich członków presję i poddaje ich psychomanipulacji. Efekt jest taki, że bezkrytycznie przyjmują słowa przekazywane im przez Organizację, poświęcając swoje życie dla iluzorycznego raju”.

Wszystko zaczęło się od czasopisma Golden Age (Złoty Wiek), które za wszelką cenę chciało pretendować do elitarnych pism popularno-naukowych, publikując na swoich łamach najróżniejszego typu rewelacje ze świata nauki i medycyny. Ale myliłby się ten, kto by sądził, że publikacja ta była obiektywna i rzeczywiście promowała naukę. Redaktorem naczelnym Złotego Wieku był Clayton J. Woodworth działający pod osobistym nadzorem Josepha F. Rutherforda. Wspomnieć tu należy, że po roku 1919 wśród ówczesnych Świadków Jehowy panowała atmosfera nieufności i wrogości wobec wszystkiego co świeckie czy religijne. Artykuły pisane były ostrym, bezkompromisowym językiem, który atakował wszystko, co było "na zewnątrz" Organizacji.
W takiej też atmosferze powstawały "medyczne" opracowania na temat prowadzenia zdrowego trybu życia, np. zalecano, żeby przed i po kąpieli wypijać 2 szklanki wody i nie używać aluminiowych naczyń kuchennych gdyż powodują one szaleństwo i wściekliznę albo to, że aspiryna wywołuje choroby serca. Były też i takie stwierdzenia, że "pozwolenie na wycięcie sobie migdałków jest gorsze niż popełnienie samobójstwa nożem". Jednak to były drobiazgi, z których możemy się dziś jedynie pośmiać. Niebezpieczeństwo tkwiło w czymś innym. Towarzystwo widząc, że jego "porady" wywołują żywe reakcje i posłuch (o czym świadczą listy wdzięcznych czytelników), zaczęło w zdecydowany sposób wkraczać w te rejony życia chrześcijan, które Biblia zawsze pozostawiała kwestii sumienia.
Szczepienia
Na "pierwszy ogień" poszły szczepienia.
*** Golden Age z 12 października 1921, s.17 ***
Szczepionki nigdy przed niczym nie ochroniły i nie ochronią, i jest to najbardziej barbarzyńska praktyka (...) Żyjemy w dniach ostatnich; diabeł powoli traci swoje wpływy, czyniąc w międzyczasie wysiłki, żeby zwieść każdego, kogo się da i to za jego przyczyną ma miejsce całe to zło. (...) Skorzystaj ze swoich praw obywatelskich jako Amerykanin, aby na zawsze wykorzenić diaboliczną praktykę szczepień.




We wrześniu 2010 roku Towarzystwo Strażnica rozesłało do wszystkich gron starszych dokument "Jak rodzice mogą chronić swe dzieci przed podaniem krwi". Czytamy w nim między innymi:
Rodzice muszą być zdecydowani 'powstrzymywać się od krwi' i nie zgadzać się, by przetoczono ją ich dziecku (Dzieje 15:28,29; Powt. Pr. 12:23,25). Cały personel medyczny musi od początku widzieć, że stanowisko rodziców nie podlega dyskusji oraz że mogą się oni zgodzić na alternatywne sposoby leczenia. (...)
Wyrażając zgodę na leczenie, rodzice powinni na piśmie wyraźnie zaznaczyć, że nie zgadzają się na przetoczenie swemu dziecku krwi.
*** w91 15.6 s. 15 ak. 11 Postępujmy zgodnie z pouczeniami Jehowy ***
Tak więc niemowlęta w domu chrześcijańskim mogą jeszcze nie pojmować prawa Bożego co do krwi ani nie być w stanie zadecydować, czy je uznawać. Czy jednak dokładamy starań, by w tej istotnej sprawie udzielać im pouczeń?


Szarpanie, krzyk, wyrywanie igły, niszczenie pojemnika z krwią
„Jak stanowczo chrześcijanin powinien sprzeciwić się próbie dokonania transfuzji krwi nakazanej lub aprobowanej przez sąd? (...) Podobnie dwunastolatka, której wypowiedź przytoczono na tej samej stronie, nie pozostawiła wątpliwości co do tego, że ‛w razie próby podania krwi będzie ze wszystkich sił stawiać opór, będzie się szarpać i krzyczeć, wyrwie sobie z żyły igłę i postara się zniszczyć pojemnik z krwią zawieszony nad łóżkiem’. Była niezachwianie zdecydowana przestrzegać prawa Bożego” (Strażnica Nr 12, 1991 s. 31).

Strażnica z 15 czerwca 2004, ss.20,21, ak.7 ***
Ciało kierownicze wyraźnie uznało 'powstrzymywanie się od krwi' za równie istotne, jak wystrzeganie się niemoralności płciowej czy bałwochwalstwa. A zatem ów zakaz jest sprawą bardzo ważną. Chrześcijanie, którzy dopuszczają się bałwochwalstwa lub niemoralności i nie okazują skruchy, "nie odziedziczą królestwa Bożego"; 'ich działem będzie druga śmierć' (1 Koryntian 6:9,10; Objawienie 21:8; 22:15). Zwróć uwagę na dwie skrajnie różne ewentualności: Nieposłuszeństwo wobec wskazówek Bożych co do świętości krwi może doprowadzić do wiecznej śmierci, natomiast docenianie Jezusowej ofiary może oznaczać wieczne życie.



Książka „Paście Trzodę Bożą”
Str 111
Świadome przyjęcie krwi i nie okazanie skruchy.
Jeśli ktoś świadomie przyjął krew, - być może pod silna presją – Komitet ustali fakty i oceni postawę winowajcy. Jeżeli okazuje on skruchę, komitet zapewni mu duchową pomoc w myśl Galatów 6:1 i Judy 22, 23 Ponieważ grzesznik okazał słabość duchową, przez jakiś czas nie można mu w zborze powierzać specjalnych zadań, konieczne tez może być pozbawienie go niektórych podstawowych przywilejów. Nie zależnie od okoliczności komitet może również zalecić podanie w zborze następującego ogłoszenia: Starsi zajęli się sprawą (imię i nazwisko) Pragniemy poinformować, że duchowi pasterze udzielają mu (jej) duchowej pomocy. Gdyby natomiast winowajca nie okazał skruchy, członkowie komitetu ogłoszą, że się odłączył.

Strażnica zastosowała w tej sprawie podwójne odważniki
•  W roku 1997 Towarzystwo Strażnica uroczyście zobowiązało się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, iż "nie istnieją żadne religijne sankcje  dla Świadka Jehowy, który zdecyduje się zaakceptować transfuzję krwi", a także że "małoletni nie będą zaopatrywani w dyrektywy zawierające odmowę transfuzji".
•  Było to wierutne kłamstwo obliczone na uzyskanie względów ETPCz, a fakty poświadczają, że Strażnica nadal promuję politykę uśmiercania dzieci przez zakazywanie leczenia krwią.
Dnia 9 marca 1998 roku weszło w życie porozumienie zawarte przed Europejską Komisją Praw Człowieka pomiędzy Towarzystwem Strażnica a rządem Bułgarii (Application No. 28626/95). Stwierdzono tam między innymi:
II. Odnośnie stanowiska Świadków Jehowy względem krwi, wnioskodawca zobowiązuje sporządzić projekt oświadczenia, które stanie się częścią przepisów wykonawczych Świadków Jehowy w Bułgarii, mające na celu ich rejestrację, i określający iż:
2.1 - Będący Świadkami Jehowy pacjenci poddadzą się systemowi opieki zdrowotnej, zarówno oni sami, jak i ich dzieci; każdy członek ma prawo poddać się mu swobodnie według własnego uznania, bez jakiejkolwiek kontroli czy sankcji ze strony wnioskodawcy;
2.2 - działając zgodnie z bułgarskim prawodawstwem zdrowotnym, Chrześcijańskie Stowarzyszenie Świadków Jehowy w Bułgarii zobowiązuje się przestrzegać wymaganych przez nie ustaw, które obejmują:
2.2.1 - nie zaopatrywania osób nieletnich w dyrektywy zawierające odmowę transfuzji;
2.2.2 – co zaś tyczy się osób, które osiągnęły pełnoletniość, w zachowywaniu przepisów powyższej normy prawnej uwzględnia się wolność wyboru jednostki.

http://prawdziweobliczewts.info/articles/bulgaria.html

Dlaczego tak się dzieje, nie Bóg lecz korporacja wymaga się od Ciebie bezwarunkowego posłuszeństwa!
Czy stawiasz posłuszeństwo wobec korporacji wyżej od własnego życia?

STRAŻNICA (WYDANIE DO STUDIUM) LISTOPAD 2013
. Wszyscy musimy być gotowi usłuchać każdego polecenia, jakie otrzymamy, bez względu na to, czy z naszego lub strategicznego punktu widzenia będzie ono rozsądne, czy też nie. 4) Teraz jest czas, żeby ci, którzy pokładają ufność w świeckim wykształceniu, dobrach materialnych albo ludzkich instytucjach, zmienili swój sposób myślenia. Starsi powinni być gotowi pomóc każdemu, kto się chwieje w wierze.

Nie daj się zabić! Włącz myślenie!

http://przerywamymilczenie.pl/artykuly/zakaz-transfuzji-krwi.html

http://prawdziweobliczewts.info/blood.html

http://natemat.pl/95675,ofiara-nozownika-jest-w-stanie-krytycznym-ale-nie-zgadza-sie-na-transfuzje-swiadkowie-jehowy-graja-meczennikow
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: bene w 24 Styczeń, 2018, 08:15
A mnie zawsze nurtuje w tym temacie jedna kwestia. Skoro uważa się iż podawanie krwi jako sposobu leczenia mija się z Bożym zamierzeniem a jej przymowanie stawiane jest na równi z byciem albo nie członkiem wielomilionowej organiazacji oraz poważnymi konsekwencjami odnośnie wieczności. To dlaczego WTS oprócz krzyczenia że tak nie wolno praktycznie nic nie robi by zmienić stan rzeczy. Szcerze mówiąc nie słyszałem o tym by choć jeden szpital z metodami leczenia bez krwii był prowadzony przez SJ nie słyszałem o żadnych badaniach sponsorowanych przez WTS nad bezkrwawymi sposobami leczenia. Nie obiło mi sie o uszy o zadnym banku leków by w razie jakiejkolwiek potrzeby w trybie natychmiastowym dostarczyć takowe dla brata by ratować jego życie. Nie slyszałem o żadnych konferencjach naukowych oraz  programie szkoleniowym dla lekarzy odnośnie leczenia bez krwii pod auspicjami WTS albo sponsorowanych przez tą miniąca się ambasadorem Boga na ziemi organizacją. Ale byc może się mylę i takowe cos istnieje więc jeżeli tak to masz na pewno wiele przykładów na to.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: matus w 24 Styczeń, 2018, 08:48
Bo to kosztuje.
Tytuł: Odp: Żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwi kierunek leczenia
Wiadomość wysłana przez: jankowalski82 w 24 Styczeń, 2018, 11:06
Oczywiście Jezus Chrystus oceni każdego człowieka. Wykluczenie z organizacji Świadków Jehowy nie oznacza tego, że dana osoba nie będzie żyła wiecznie.

  Hmm ciekawe ???  Odnoszę wrażenie że zaczynasz myśleć samodzielnie.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 24 Styczeń, 2018, 11:54
nie słyszałem o tym by choć jeden szpital z metodami leczenia bez krwii był prowadzony przez SJ

nie słyszałem o żadnych badaniach sponsorowanych przez WTS nad bezkrwawymi sposobami leczenia.

Też nie słyszałem

Nie obiło mi sie o uszy o zadnym banku leków by w razie jakiejkolwiek potrzeby w trybie natychmiastowym dostarczyć takowe dla brata by ratować jego życie

Jest takowy - KŁS mają zapasy Erytropoetyny czy jakoś tak.

Nie slyszałem o żadnych konferencjach naukowych oraz  programie szkoleniowym dla lekarzy odnośnie leczenia bez krwii pod auspicjami WTS albo sponsorowanych przez tą miniąca się ambasadorem Boga na ziemi organizacją

Częściowo można pod to podciągnąć ten link: https://www.jw.org/pl/medical-library/

Generalnie nie można powiedzieć że nic nie robią. Powstały przecież KŁS - komitety łączności ze szpitalami, właśnie po to żeby wyszukiwać lekarzy w okolicy specjalizujących się w dziedzinie bezkrwawego leczenia, informowania lekarzy o nowych metodach leczenia (pewnie też z użyciem powyższego linka).
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 24 Styczeń, 2018, 14:47
Temat wątku, jak dla mnie kontrowersyjny, bo nasuwa pytanie, dlaczego Bóg wcześniej dopuścił do rozwoju niewłaś metod leczenia? I dlaczego dopuszcza w ogóle, żeby ludzie chorowali i potrzebowali jakiegokolwiek leczenia. Znam  opowiastki o świecie rządzonym przez szatana, ale jeżeli dopuszczamy ingerencję Boga w ten świat, to dlaczego jest ona tak znikoma i spóźniona? Może lepiej w to Boga nie mieszać?
Zakaz transfuzji jest niebiblijny, czego nie będę dowodzić, bo argumenty wielokrotnie padły na tym forum. Z tego, co pisze nasz drogi Nabonit, nieodparcie nasuwa mi się przypuszczenie, jakoby on sam nie do końca wierzył w boskie pochodzenie i słuszność tego zakazu. Gdyby uważał ten zakaz za biblijny, to moim zdaniem powinien bezwzględnie go popierać, a nie zostawiać w gestii sumienia. Nie powinien też mieć wątpliwości, co sam zrobiłby w sytuacji zagrożenia życia.
Co do powodów medycznych...
Cóż, krew stosowana jest jak lek. Każdy lek ma działania uboczne, wchodzi w interakcje z innymi lekami oraz strukturą ludzkiego organizmu. Może dać powikłania wczesne, występujące tuż po podaniu, a także późne, które nastąpią po kilku dniach, miesiącach, latach. Tak jest w przypadku każdego leku, każdej procedury medycznej. Czy połykając tabletkę Aspiryny, myślisz, że może wywołać wstrząs lub krwawienie. Czy biorąc popularny Paracetamol, wiesz, że wywołuje on ciężką niewydolność wątroby, dla której jedynym leczeniem jest natychmiastowy przeszczep? A równie popularny Ibuprofen może spowodować zawał, udar lub niewydolność nerek. Praktycznie wszystkie antybiotyki uszkadzają szpik kostny i nerki, a wiele z nich także wątrobę, słuch, nerwy obwodowe. Witamina c, powoduje kamienie nerkowe, leki przeciwcholesterolowe uszkadzają wątrobę, stawy, mięśnie.
Człowiek już od czasów starożytnych zastanawia i uczy się jak dzała ludzki organizm i jaki wpływ na niego mają różne substancje. Dlatego nie ro imy sobie dla zabawy zdjęć rentgenowskich, nie pijamy wody radowej. Ograniczamy też stosowanie antybiotyków, robiąc uprzednio badania, czy antybiotyk jest w ogóle potrzebny, a jeżeli tak, to jaki.
Podobnie jest z krwią. Trasfuzjologia rozwija się. Krew pobrana od dawcy badana jest metodą biologii molekularnej, co pozwala w zaledwie kilka dni wykluczyć, to, czy dawca nie był nosicielem wielu chorób. Badanie grupy krwi polega w dzisiejszych czasach nie tylko na określenie grupy głównej i czynnika Rh, ale, badanie kilkunastu układów grupowych, występujących na krwince czerwonej. Dzięki temu można dobrać optymalną zgodność tkankową między biorcą i dawcą. Nadal nie można wykluczyć, że coś się zdarzy, ale tego nie można wykluczyć w przypadku żadnego leku. W moim prawie 20letnim doświadczeniu zawodowym, spotkałam się dosłownie raz z ostrym odczynem poprzetoczeniowym i kilkakrotnie z powikłaniami późnymi, w tym chyba ze dwa razy, z zakażeniem biorcy wirusowym zapaleniem wątroby. Porównując, kilkadzesiąt razy byłam świadkiem ostrej reakcji organizmu na leki niekrwiopochodnei. Kilka tych przypadków zakończyło się śmiercią pacjenta, inne koniecznością leczenia na oddziale intensywnej terapii z zastosowaniem respiratora.
Cdn
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 24 Styczeń, 2018, 15:33
Nabonit, ja już pisałem o Ayehu Shanderze;

"To lekarz rzeczywiście zajmujący się krwią, bezkrwawymi operacjami itp. - dr Aryeh Shander. Ale to co ma do powiedzenia o transfuzjach w nagłych przypadkach np. krwotok, ma się nijak do twierdzeń CK.

"For non-hemorrhaging patients – the majority of recipients – no demonstrable benefit."

Dla większości pacjentów bez krwotoków, transfuzja nie przynosi korzyści."

Ale też nie dla wszystkich lecz dla większości, czyli niektórzy odnoszą korzyści z transfuzji podczas "zwykłej" operacji.
Poza tym facet napisał książki i artykuły o zarządzaniu krwią, więc uważa, że jest ona potrzebna w medycynie."
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 24 Styczeń, 2018, 16:25
Profesor Religa, w cytowanej rozmowie telefonicznej, mówi, że jego zdaniem do rozwoju bezkrwawej medycyny, przyczynili się Świadkowie Jehowy. Pozwolę sobie nie do końca zgodzić się z nim, chociaż żadnym autorytetem medycznym nie jestem. Jeżeli myśleć w kontekście, że dzięki wyznawanym poglądom, byli oni dobrowolnymi królikami doświadczalnymi, to z pewnością profesor ma rację. Medycyna cały czas poszukuje nowych,  bezpieczniejszych rozwiązań. Dlatego z wielu terapii się rezygnuje, inne ogranicza. Wiele popularnych leków wycofano z obrotu, lub ograniczono ich zastosowanie, ze względu na to, że potencjalne skutki uboczne, były bardziej niebezpieczne, niż korzyść terapeutyczna. Poza tym krew nie jest lekiem ogólnie dostępnym, nie możemy go syntetycznie wytwarzać w ilości, pokrywającej rzeczywiste zapotrzebowanie. Ze względu na ograniczenie przywilejów honorowych dawców krwi i skutków, jakie wywołuje w organizmie donacja, coraz mniej ludzi decyduje się na to, aby poświęcić swój czas i zdrowie, i oddać krew potrzebującym. Po donacji dawca odczuwa objawy towarzyszące zwykle krwotokom: spadek ciśnienia krwi, zmęczenie, uczucie zimna, słabość, kołatanie serca, senność, czasem omdlenia. Zdrowy organizm jest w stanie nadrobić niedobory w kilka dni, ale nie oszukujmy się, przez te kilka dni nie dajesz rady, funkcjonować na pełnych obrotach.
Spowodowało to, że krew stosowana jest tylko w przypadkach, gdy inna terapia nie działa. Nadal zdarza się, że jest nadużywana, ale już sporadycznie.
Czy można wykonywać operacje całkowicie bez krwi? Zapewne większość można. Tylko wymaga to sprzętu,  technologii i wykwalifikowanej kadry, na które to, niestety nie każdy szpital może sobie pozwolić. Póki co, jest to jeszcze bardzo drogie i obarczone ryzykiem.  Stosunkowo łatwe jest to w przypadku kardiochirurgii. Specjalistyczne oddziały są wyposażone w cyklery i aparaty do plazmaferezy, które pozwalają na minimalne utraty krwi. Nie każdy ma możliwość operowania się w takim szpitalu.
W przypadku takich zabiegów, krew pacjenta opuszcza krwiobieg i wprawiana jest w ruch, dzięki specjalnym przyrządom. Ponieważ wyłącza się krwiobieg w operowanym organie, nie ma możliwości krwawienia. Są też możliwości odessania utraconej krwi bezpośrednio z loży operacyjnej i po odpowiednim spreparowaniu, ponowego przetoczenia jej pacjentowi.
Nie dochodzi do podania choremu cudzej krwi, tylko własnej. Krew ta przez pewien czas była poza jego organizmem. Więc dlaczego jest to sprawa sumienie, a oddać krwi dla siebie przed zabiegiem, już nie wolno?
Wszystkie te metody mają zastosowanie, gdy pacjent ma dobre parametry przed zabiegiem. Gdy operujemy pacjenta wyniszczonego chorobą, z krwotokiem, z istniejącą anemią, to nie bardzo jest jakąkolwiek krew odzyskiwać. Po prostu pacjent nie ma jej wystarczająco, aby normalnie funkcjonować i narażać go na utratę, choćby kropli.
Bez krwi nie można nic zrobić w przypadku skrajnej anemii, krwotoku, masywnej hemolizy, po przeszczepie szpiku kostnego, wątroby i wielu innych.
Cdn
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 24 Styczeń, 2018, 18:49
 
     Byłam  dzieckiem, gdy mój ojciec ciężko zachorował. Leki nie  pomagały, było coraz gorzej.
Odwiedziła nas ciotka ( siostra ojca) zaczęła mamę poganiać, że trzeba wezwać pogotowie.
Zdania miały odmienne, ale ciotka by ratować brata poszła dzwonić po karetkę.
Zaspy były takie, że karetka nie dała rady dojechać, lekarz przyszedł i kazał zorganizować mężczyzn do przeniesienia chorego około 1 km do karetki. Środek nocy, ciotka biegała po sąsiadach i organizowała transport.

Po pewnym czasie gdy wszystko się dobrze skończyło, mama w tłumie gości powiedziała, że Jehowa tatę uratował. Wtedy ciotka skoczyła do niej i złapała ją za fraki..to po coś go dała do szpitala zabrać, mogłaś go tą swoją makulaturą obłożyć i czekać końca.
Wiadomo, gdyby ciotka nie wezwała pogotowia, ojciec nie dożyłby rana.

Reasumując, sukces ma wielu ojców, klęska jest sierotą.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 24 Styczeń, 2018, 19:39
Jeszcze jedna kwestia - frakcji krwi, dozwolonych przez CK.
Bardzo rzadko przetacza się krew pełną. Krew od dawcy jest przetwarzana na frakcje. Najczęściej o przetoczeniu krwi, mówimy, gdy chodzi o podanie choremu preparatu erytrocytów, czyli krwinek czerwonych. Poza tym podaje się osocze, czyli plazmę, krwinki płytkowe, czyli trombocyty, albuminy, globuliny, czynniki krzepnięcia, przeciwciała (surowice). Dlaczego albuminy są dopuszczalne, a erytrocyty nie? To wie chyba tylko CK. Czytałam różne tłumaczenia, dotyczące przechodzenia czegoś lub nie przez łożysko. Do mnie nie trafiają. Krew, to krew.
To, że nasz drogi Nabonit brzydzi się krwi, wcale mnie nie dziwi. Ja również, jak zapewne wielu ludzi, wychowanych w tej sekcie. Pytałam ludzie, nie miejących ze świadkami nic wspólnego o ich odczucia i każdy z nich patrzył na mnie, jak na głupią. To zostaje na długo w głowie...
Czy lekarze, rzeczywiście nie zgadzają się u siebie na transfuzję? Tego nie wiem. Znam jednak odwrotne przypadki. Mój były szef, onkolog, doktor nauk medycznych, po wypadku miał transfuzję. Sama podłączałam masę erytrocytarną innemu lekarzowi, również z tytułem naukowym. Więc może nie do końca...

Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 24 Styczeń, 2018, 19:56
Frakcje są wg sumienia.
Jednym sumienie wyszkolone na Biblii pozwala, a innym nie. :(
Tak piszą. :-\
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 24 Styczeń, 2018, 20:00
Też nie słyszałem

 Powstały przecież KŁS - komitety łączności ze szpitalami, właśnie po to żeby wyszukiwać lekarzy w okolicy specjalizujących się w dziedzinie bezkrwawego leczenia, informowania lekarzy o nowych metodach leczenia (pewnie też z użyciem powyższego linka).

KŁS-y to raczej strażnicy doktryny, co nie wyklucza powyższego. Ale nie chodzi tu o zdrowie pacjenta, tylko o to czy zastosuje się on do zarządzeń CK .

 KŁS ma "pomóc" choremu, żeby nie zmienił zdania i czuł, że ma "wsparcie" zboru jeżeli będzie chciał popełnić samobójstwo nie przyjmując transfuzji krwi.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 24 Styczeń, 2018, 21:19
Kilka faktów bo widzę, że dyskusja troszkę odbiega od rzeczywistości.


Transufzja krwi jest DROGIM leczeniem a nie tanim jak próbuje się sugerować.

Są lekarze, którzy wręcz w swoich szpitalach ZAKAZALI transfuzji. Dlaczego? Ponieważ jest to pójście na łatwiznę.

Leczenie bez przetaczania krwi daje LEPSZE rezultaty niż transfuzja.

Oczywiście ZDARZAJĄ się sytuację, gdzie odmowa transfuzji może doprowadzić do śmierci. (Gedeon podał przykład takiej sytuacji)

Świadkowie Jehowy POWOŁUJĄ komitety sądownicze z powodu przetoczenia krwi co sugeruje szczerym jednostkom, że Bóg może ich negatywnie ocenić z tego powodu choć Biblia zachęca aby KAŻDY sam szkolił swoje sumienie i aby nikt nie patrzył z góry na innych z wielu powodów.

Zdaje się więc, że właściwym kierunkiem w tej sprawie było by sugerowanie, że Biblia zachęca do unikania krwi, (spożywanie) natomiast kwestia przetaczania powinna być decyzją indywidualną i każdy powinien mieć prawo wyboru w tej kwestii.

Świadkowie Jehowy pod groźbą wykluczenia narzucają swój pogląd swoim wiernym. Nie jest to jednak zmuszanie kogoś do takiej decyzji. Jednak jest to swoistego rodzaju manipulacja człowiekiem ponieważ sugeruje się, że ktoś kto podda się przetoczeniu krwi, przestaje cieszyć się uznaniem Bożym a gdy okazuje skruchę przed 3 starszymi to wtedy Bóg mu wybacza i dalej może się cieszyć Jego uznaniem.


Moje wnioski w tej kwestii z którymi można się zgodzić lub nie:

Zgadzam się z bezsprzecznymi autorytetami takimi jak Zbigniew Religa, którzy twierdzą, że Świadkowie Jehowy przyczynili się do rozwoju bez krwawej medycyny.


Jeśli jest taka możliwość to leczenie bez krwi, daje znacznie lepsze rezultaty i jest tańszą metodą.

Są na tym świecie ludzie, którzy dają sobie wmówić poglądy innych przez co ich życie jest zagrożone.

Świadkowie Jehowy teoretycznie nie zmuszają do odmowy transfuzji (można po niej okazać skruchę i pozostać w zborze) jednak szczere jednostki mogą być przekonane o słuszności tego poglądu i nie wezmą pod uwagę faktu, że to nie ludzie a Jezus będą osądzali każdego z nas.

Oby bezkrwawa medycyna dalej się rozwijała i oby każdy z nas nie musiał nigdy wybierać czy przetoczyć sobie krew czy nie.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 24 Styczeń, 2018, 21:28
Może opiszę stosunek do krwi moich rodzimych śJ, a dokładnie wypranego z mózgu, betonu świadkowskiego w postaci siostry mojej żony.
 Taka sytuacja:
Mój syn jest honorowym krwiodawcą. Jak sam to określa... nie do końca honorowym, bo dają czekolady, jest dzień wolnego z pracy i taryfami jeżdżę po taniości  ;D
Ale przytoczę rozmowę siostry mojej żony z moim synem.
- Wykosisz mi jutro trawę? Trzeba z kosą trochę pobiegać, zarobisz trochę grosza.
- Ciociu, nie mogę jutro, bo idę oddać krew. A potem jadę nad jezioro, umówiłem się z moja paczką.
- Po co oddajesz krew!? I tu następuje okazanie maksymalnie skrzywionej gęby, jakby zjadła całą cytrynę.
- Po to żeby pomagać ludziom.
- Pfi, co ty wiesz o pomaganiu ludziom, nie tędy droga w okazywaniu pomocy.
To była odpowiedź fanatycznego czciciela niebieskiego kwadratu, na wg niej, nieodpowiedni sposób pomagania ludziom.
Syn to określił jednym zdaniem.
-Ciotka jest jednak je...a.
I miał 101% racji.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: MX w 24 Styczeń, 2018, 21:43
(...)
Każdy sam powinien decydować jaką metodę leczenia wybrać.
(...)
Ja tylko dodałem filmy, które promują alternatywną metodę leczenia tak aby inni widzieli, że jest więcej niż jedna opcja i że też daje dobre lub nawet czasem lepsze efekty.
(...)
Po pierwsze problem polega na tym, że to co piszesz o decyzji nie jest nauczaniem SJ. Według nich każdy kto dobrowolnie przyjmuje transfuzję krwi oznajmia tym samym, że się odłącza od SJ i nie chce nim być. A nie jak twierdzisz, że komitet i wykluczają. Robią tak z konkretnego prawniczego powodu. Sprawa bułgarska np.

Nie ma mowy o swobodnej decyzji u SJ. Jest presja i nacisk na nie przyjęcie.

Druga sprawa filmy, które dodałeś są znane i były wałkowane na tym i wielu innych forach z tematyką waszego kultu.

Nikt nie jest też głupi aby nie wiedzieć o alternatywnych metodach. Ten temat jest również znamy i omawiany. Są jednak sytuacje gdzie inne metody nic nie dadzą gdy mamy nagłe zdarzenie. W tym przypadlu krew ratuje życie.

Nie musisz nikogo przekonywać o korzyściach nie stosowania krwi, bo przetaczanie krwi jak każda inna operacja lub np przeszczep innej tkanki, narządu niesie ryzyko. To oczywiste. Ameryki nie odkrywasz. Ale są sytuacje gdy to ryzyko się podejmuje, bo ratuje ono życie.

Dzieje Apostolskie nie mówią o transfuzji i tylko wiara SJ, a raczej nakaz waszego CK powoduje wasze zapatrywanie. Jednakże wiara, osobista interpretacja przez CK to za mało, aby bawić się w Boga i decydować o życiu i zdrowiu innych, a tak się niestety dzieje.

Jest też pewne, że gdyby CK stwierdziło jutro, że przyjęcie krwi nie powoduje utraty członkostwa w waszym kulcie wielu by przyjęło transfuzję. Jest to więc tylko sztuczne bicie piany przez szeregowych pod dyktando waszych przywódców. Przykre to.

Zabranialiście szczepionek, przeszczepów, frakcji, hemoglobiny potem CK zezwoliło. Ilu ucierpiało tego nie idzie zliczyć. Dzisiaj czasem umieracie w imię interpretacji człowieka, jutro ten człowiek może wam powiedzieć, że możecie transfucję.

W swoich postach nie piszesz nic nowego czego na przestrzeni przynajmniej ponad 13 lat nie można było przeczytać w internecie. Typowe argumenty, które nie zawierają w sobie logiki i nic przekonującego. Świadczą tylko o indoktrynacji jakiej ulegacie powtarzając propagandę wam wpajaną.

Jest mnóstwo dyskusji i artykułów omawiajacych te argumenty i temat krwi i gdybyś chciał poszukać i poczytać to albo zmieniłbyś zdanie lub dał sobie spokój z kolejnym powielaniem, które powoduje twoją i innych stratę czasu.




MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 24 Styczeń, 2018, 21:56
Transufzja krwi jest DROGIM leczeniem a nie tanim jak próbuje się sugerować.
Udowodnij to na podstawie opracowań medycznych.

Są lekarze, którzy wręcz w swoich szpitalach ZAKAZALI transfuzji. Dlaczego? Ponieważ jest to pójście na łatwiznę.
Udowodnij to. Adresy szpitali i nazwiska ordynatorów, nie będących śJ, którzy taki zakaz wprowadzili.

Są na tym świecie ludzie, którzy dają sobie wmówić poglądy innych przez co ich życie jest zagrożone.
Oczywiście że są. Nazywają się Świadkami Jehowy

Oby bezkrwawa medycyna dalej się rozwijała i oby każdy z nas nie musiał nigdy wybierać czy przetoczyć sobie krew czy nie.
My mamy wybór. ŚJ niestety nie mają. A jeżeli już w wyniku wyboru przyjmą krew, to nie są już śJ.
Nabonit, jeden człowiek z forum może Tobie przytoczyć przykład jak po drabinie starsi wchodzili do szpitala na salę umierającego chorego, żeby powiedzieć (przepraszam, wysyczeć przez zęby) mu że już nie jest śJ bo przyjął transfuzję.

Mam nadzieje ze nie zlekceważysz moich żądań o udowodnienie Twoich tez. 
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 24 Styczeń, 2018, 21:57

Kilka faktów bo widzę, że dyskusja troszkę odbiega od rzeczywistości.

1) Transufzja krwi jest DROGIM leczeniem a nie tanim jak próbuje się sugerować.

2) Są lekarze, którzy wręcz w swoich szpitalach ZAKAZALI transfuzji. Dlaczego? Ponieważ jest to pójście na łatwiznę.

3) Leczenie bez przetaczania krwi daje LEPSZE rezultaty niż transfuzja.



Skoro to są fakty, to poproszę o:
1) Dowód + źródła,
2) Dowód + źródła,
3) Dowód + źródła...

...proszę tylko o 'twarde' fakty, a nie wypowiedzi z filmików z jw.org i materiałów z VHS'ów.

Skoro już temat krwi, to wytłumacz mi (nam), proszę, logikę CK względem 1) transfuzji i 2) nauki o frakcjach oraz odpowiedz na pytanie nr 3 (patrz ilustracja). (Chodzi mi o Twoje indywidualne przemyślenia, bo kwestia krwi jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych nauk ŚJ, a poza tym, może ona naprawdę zaważyć na Twoim życiu/śmierci. Jeśli masz ochotę odpowiedzieć - nosisz przy sobie oświadczenie ws. krwi?)

Przykład:
1)  SJ maja wątpliwości do przetaczania całej krwi. Przetoczenie choćby 1 ml krwi też można nazwać transfuzja. Na logikę rzecz ujmując: nieważne ile przetoczę tej krwi (1 ml czy 1 litr) to i tak będzie transfuzja. To, ze do końca nie wykrwawisz mięsa czy to, ze przyjmując przeszczep tez nie 'wysuszysz' obcego narządu - to fakty. Jak to pogodzić? Jaka jest różnica między 1 ml a 1 litrem skoro to I TAK jest to transfuzja?

2) Frakcje.
- Auta kradzionego od Ciebie nie kupie. Ale chętnie przyjmę od Ciebie koła, skrzynie biegów, silnik i tłumik. Później to sobie przetuninguje, przespawam, przerobie i wstawię do mojego starego auta. Będzie ok?
- Nie palę papierosów. Wyjmuje tylko z nich tytoń. Później miksuje z inna substancja i zawijam w liście bambusa. No przecież nie pale papierosów, tak?
- Nie pijam drinków. Ale nie obrażę się, jeśli w osobnych szklankach postawisz mi wódkę, Redbulla, curacao i cytrynę. Na zdrowie?

3) Co z poniższego obrazka mogę przyjąć, a czego już nie?
(http://)
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 24 Styczeń, 2018, 22:03
Filmy, które wrzuciłem zawierają informacje o których piszecie i nie są wyprodukowane przez Świadków Jehowy.

Co do moich wniosków to chyba nie zauważyliście, że są dość nie przychylne dla Świadków Jehowy.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 24 Styczeń, 2018, 22:05
Nie rozmydlaj tematu, masz kilka pytań, do których podobno, wg Twoich słów, powinieneś się ustosunkować.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 24 Styczeń, 2018, 22:05
Drogi Nabonicie. Poniekąd przyznałeś, że zakaz transfuzji jest niebiblijny. Przyznałeś, że w tej kwestii CK dopuszcza się manipulacji. Szacunek za to. Możesz wierzyć lub nie, ale czasem skrucha nie wystarczy, a czasem KS na nią nie pozwoli, wykluczając kogoś zaocznie. Z czym wiąże się wykluczenie, możesz poczytać na tym forum...
Ja też bym chciała, aby każdy miał wybór. Aby bezkrwawa medycyna rozwinęła się i dla każdego była dostępna. Wszystko ku temu idzie, gdyż jak napisałam krwi się nie nadużywa, jak to miało miejsce kiedyś. Czy jest lekiem drogim? To zależy, jak na to patrzyć. Koszt podstawowej jednostki masy erytrocytarnej, jest mniej więcej podobny co podanie jednostki erytropoetyny +witamin i żelaza, potrzebnych, do odbudowy erytrocytów. Kiedyś przy hemodializach toczono krew, dziś stosuje się erytropoetynę.
Medycyna dąży, aby zabiegi były coraz mniej inwazyjne. Dlatego też zamiast rozległych laparotomii, stosuje się zabiegi endoskopowe lub laparoskopowe. Przy okazji, zmniejsza się krwawienie okołooperacyjne.
Jednak, aby całkowicie wyeliminować transfuzje z operacji planowych, potrzeba specjalistycznego sprzętu i ludzi przeszkolonych do jego obsługi. To duża inwestycja i nie każdy szpital może sobie na nią pozwolić. Niestety.
I niestety, w sytuacjach nagłych, nadal metody alternatywne nie istnieją.
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 24 Styczeń, 2018, 22:12
Ja też bym chciała, aby każdy miał wybór. Aby bezkrwawa medycyna rozwinęła się i dla każdego była dostępna.
Jak najbardziej, ale niech na podorędziu zawsze stoi baniaczek z odpowiednią krwią w razie w.  :)
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 24 Styczeń, 2018, 22:48




Oczywiście ZDARZAJĄ się sytuację, gdzie odmowa transfuzji może doprowadzić do śmierci. (Gedeon podał przykład takiej sytuacji)

Świadkowie Jehowy POWOŁUJĄ komitety sądownicze z powodu przetoczenia krwi co sugeruje szczerym jednostkom, że Bóg może ich negatywnie ocenić z tego powodu choć Biblia zachęca aby KAŻDY sam szkolił swoje sumienie i aby nikt nie patrzył z góry na innych z wielu powodów.

Zdaje się więc, że właściwym kierunkiem w tej sprawie było by sugerowanie, że Biblia zachęca do unikania krwi, (spożywanie) natomiast kwestia przetaczania powinna być decyzją indywidualną i każdy powinien mieć prawo wyboru w tej kwestii.

Świadkowie Jehowy pod groźbą wykluczenia narzucają swój pogląd swoim wiernym. Nie jest to jednak zmuszanie kogoś do takiej decyzji. Jednak jest to swoistego rodzaju manipulacja człowiekiem ponieważ sugeruje się, że ktoś kto podda się przetoczeniu krwi, przestaje cieszyć się uznaniem Bożym a gdy okazuje skruchę przed 3 starszymi to wtedy Bóg mu wybacza i dalej może się cieszyć Jego uznaniem.

Są na tym świecie ludzie, którzy dają sobie wmówić poglądy innych przez co ich życie jest zagrożone.

Świadkowie Jehowy teoretycznie nie zmuszają do odmowy transfuzji (można po niej okazać skruchę i pozostać w zborze) jednak szczere jednostki mogą być przekonane o słuszności tego poglądu i nie wezmą pod uwagę faktu, że to nie ludzie a Jezus będą osądzali każdego z nas.

Oby bezkrwawa medycyna dalej się rozwijała i oby każdy z nas nie musiał nigdy wybierać czy przetoczyć sobie krew czy nie.

Widzę Nabonicie, że będziesz świetnym i kulturalnym "odstępcą". Co ja gadam. Już jesteś. Jeszcze trochę informacji o organizacji, pozaglądasz w ukryciu poza kurtynę a oczy Tobie się całkiem otworzą.

Symbolem życia jest krew. To tak jak symbolem małżeństwa jest obrączka.

Gdyby np. przyszedł do mojego domu złodziej z bronią w ręku krzycząc, że zabije moją żonę, jeżeli nie oddam mu złotej obrączki, symbolu naszego małżeństwa, nie powiedziałbym mu "Trudno zabij moją  żonę, bo dla mnie ważniejsza jest obrączka, symbol naszego małżeństwa, niż moja żona. Nie oddam Ci tej obrączki."  To było by głupie.

A tak właśnie robią Świadkowie Jehowy ze sobą, swoimi mężami, żonami i dziećmi.

Tak samo jest z krwią. Ważniejsze dla Boga jest życie człowieka, niż symbol tego życia jaką jest krew.
Do tego ten "symbol życia" ratuje życie. Jak ktoś mógł wpaść na pomysł, że ratowanie czyjegoś życia może się Bogu nie podobać?
Tytuł: Odp: Czy żywy Bóg pomaga rozwinąć właściwy kierunek leczenia?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 25 Styczeń, 2018, 10:12
Jak najbardziej, ale niech na podorędziu zawsze stoi baniaczek z odpowiednią krwią w razie w.  :)
Dla kogo stoi, dla tego stoi. Krew do zabiegów się rezerwuje w banku krwi i pobiera, gdy jest niezbędna. Najpierw trzeba zbadać grupę krwi i wszystkie przeciwciała. Potem laboratoryjnie wykonać próbę krzyżową i odpowiednio dobrana krew czeka na pacjenta. Te badania trochę trwają. Z moich doświadczeń z tej krwi, korzysta się tylko w raziu wu, w około 15-20%przypadków (nie znam statystyki, tylko określam, to, co sama widziałam). Świadkowie nie pozwalają na badania, niezbędne przed transfuzją. Raz miałam przypadek, gdy świadek miał krwotok pooperacyjny i zgodził się na krew. Niestety zanim wykonano niezbędne badania, to było za późno...