Witaj Nabonit. Jesteś osobą na prawdę wyjątkową. Przeczytałeś forum w 10 dni. Szacun. Ja na nim jestem już kilka miesięcy i nadal nie jestem w stanie powiedzieć, że zapoznałam się z każdym wątkiem. Jedno, chyba jednak ci umknęło, a mianowicie to, że większość użytkowników była w organizacji przez wiele lat. Niektórzy od urodzenia, inny trafili tam w dzieciństwie, jeszcze inni, jako ludzie dorośli. I odeszli od niej. Nikt ich nie zbałamucił, nie wpłynął na nich. Stało się tak, mimo, że dobrze znali całą doktrynę, wierzenia, literaturę. Studiowali ją latami. Każdemu, w pewnym momencie zapaliła się ostrzegawcza lampka, że coś jednak jest nie tak... Zaręczam ci, że większość, przed rejestracją na forum, nie znała Roszady i jego twórczości więc, to nie jego zasługa. Każdy ma swój rozum i myśli samodzielnie. Chyba, że jest szczególnie podatny na techniki programowania mózgu, stosowane z upodobaniem przez różne ugrupowania i sekty. Czy na prawdę uważasz, że jesteś w stanie podać nam, znanego od lat, ciągle odgrzewanego kotleta, w sposób na tyle atrakcyjny, żeby znów nam posmakował? Nie odpowiadaj. Pytanie było retoryczne.
Wracając do Roszady. Można go lubić lub nie, ale zapewniam cię, że nie znam drugiego człowieka, który tak dobrze zna literaturę Świadków Jehowy, jak on. Nie chcesz z nim dyskutować, ale w rzekomych przekłamaniach, które chcesz skorygować, odnosisz się do jego wypowiedzi. To może warto dowiedzieć się, co poeta miał na myśli. Moim zdaniem, po prostu się boisz, bo wiesz, że twoja wiedza, nie umywa się do jego. Tym, bardziej, że nie obraził cię jeszcze ani jednym słowem, a uwierz mi, że jak chce, to potrafi. Na to również nie musisz odpowiadać. Bo ja mojej opinii nie zmienię, dopóki nie zobaczę, że jesteś dla Roszady godnym przeciwnikiem w dyskusji. Oczywiście nie musisz dyskutować, na forum nie ma takiego przymusu.
Jeżeli tobie nie przeszkadza ciągła zmiana świateł, to super. Mnie też nieszczgólnie. Jednak, gdy pomyślę o wielu ludziach, którzy lrzez to stracili zdrowie i życie, to uważam to za zbrodnię. Ludzie szli do więzienia, znosili tortury, za odmowę służby wojskowej (nie pozwalano wówczas na służbę zastępczą), wywieszanie flagi, brak legitymacji partyjnej. Oczywiście tylko w pewnych krajach, bo w innych CK, pozwalało na te praktyki. Umierali z powodu odmowy szczepień, przeszczepów czy przyjęcia tych frakcji krwi, które obecnie są w pełni akceptowalne. Ile istnień ludzkich kosztowały te zmiany rozumienia Biblii przez CK i ich stawianie się ponad Bogiem? Znów nie musisz odpowiadać. Wystarczy, że przemyślisz.
Jesteś, młodym, wykształconym człowiekiem. Z pewnością masz również wysokie standardy moralne. Myślisz. To dobrze. Warto jednak, zanim zaczniesz dyskutować i obrażać się po kolei na uczestników forum, zapoznał się DOKŁADNIE z treściami tu zawartymi. Z zakładką z literaturą, Kryzysem sumienia, przeżyciami jego użytkowników. Wtedy będziesz wiedział o czym mówisz i do kogo mówisz.
I nie mów, że jesteś ŚJ od trzech pokoleń, bo według twojego tłumaczenia, to zaledwie jedno pokolenie...
Witam na forum.