Nie będę się rozpisywał, bo i nie ma o czym, albo i jest, natomiast jedno rzuca się w oczy, ci którzy winni być stabilizatorami takiego ognionośnego wątku, jadą po bandzie, kto w jakie buty wchodzi wie o czym i o kim piszę i znowu wraca informacja, wy odstępcy, się sami pozagryzacie bo za chwilę będziecie się licytować kto ile stracił i czyja strata jest większa.
Kompletna bzdura.
A zaczęło się tak niewinnie, tylko list, chwalący z datki DOBROWOLNE, przesłanie oczywiste, chwaląc, dziękując, motywujesz do działania, to takie proste i poszło.................ech forumowicze.