Doszłam do 4 minuty filmiku i niestety jest słaby i nieprzekonujący.
Argumenty z tyłka wyjęte.
Podam przykład z życia wzięty. Jest obecnie sporo uchodźców, którzy uciekają z obszarów zagrożonych wojną. Przygarniają ich państwa (np. Niemcy), które zapewniają im wikt i dach nad głową. Uchodźcy powinni być za to bardzo wdzięczni i cieszyć się, że otrzymali pomoc. Tymczasem słyszy się ciągle o wyprawianych przez nich rozróbach, przestępstwach i oczywiście narzekaniach ("my chcemy za darmo domy i samochody, a musimy mieszkać w ośrodkach dla uchodźców i dostajemy marne kieszonkowe").
Izraelici też byli uchodźcami, którzy mieli zamieszkać w ziemi obiecanej. Jednak na czas przemarszu musieli liczyć się z tym, że będą mieli pewne niewygody. Zamiast się cieszyć z otrzymanej wolności i jedzenia (manna z nieba), narzekali na to, że dieta zbyt monotonna.
Człowiekowi nie dogodzisz.
Ja osobiście i w pierwszym podanym przykładzie i w drugim bardzo bym się wkurzyła za rażącą niewdzięczność osób uratowanych. Ale według autora filmiku Bóg - ten który żywił manną - był tym złym! Tak samo jak złe są Niemcy, bo nie dają wszystkim uchodźcom samochodów i mieszkań.
A kolejna sprawa: w Ewangelii powiedziano: "Proście, a będzie wam dane".
Czy którykolwiek Izraelita PROSIŁ?
Czy raczej oznajmiał, że mu się należy i przedstawiał swoje ŻĄDANIA?!