Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"  (Przeczytany 119726 razy)

Offline gedeon

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #255 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 10:06 »
To chyba zależy kto patrzy na ten świat. Dla mnie jest piękny, bo mam co jeść i gdzie mieszkać. Nie wszyscy mają to szczęście.

To co uszczęśliwia Ciebie Gedeonie wcale nie musi być szczęściem dla innych.

Dlatego masz opcje z okularami i bez, ,nic mi do tego. Masz ochotę to tocz przed soba jak żuczek kulkę.


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #256 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 10:14 »
To proste ściągnij różowe okulary  ;D ;D ;D

Dlatego masz opcje z okularami i bez, ,nic mi do tego. Masz ochotę to tocz przed soba jak żuczek kulkę.

Gedeonie, jeżeli ja ściągnę różowe okulary, to zobaczę świat w jego naturalnych barwach, a ostatnio jest to głównie kolor szary!  ;D ;D ;D


Offline matus

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #257 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 10:29 »
Mi zielono :).
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


od-nowa

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #258 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 11:11 »
Czy mógłbym prosić o zakończenie tego sporu ?

To forum ma pomóc jeszcze setkom ŚJ, a ta wymiana zdań raczej odstrasza.

Ostrożnie z ignorowaniem, "ostracyzm" na forum na pewno nie pomoże, co innego zrozumienie drugiej strony. :)

Ten kto nie odczuł na własnej skórze pedofilii, NIGDY nie zrozumie ogromu bólu jaki pozostaje na całe życie.

Tak samo ktoś, kto nie był w "dobrym" zborze.

I nie używajcie nieaktualnego, obraźliwego określenia M...n. Dajcie IM spokój. To też ludzie którzy wycierpieli: Tutsi, Hutu, niewolnicy, dzieci żołnierze, ofiary pedofilii.
Dziękuje. Mądre słowa.


od-nowa

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #259 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 11:12 »
Święte słowa Rob Roy. Nakręcacie się nie wiadomo do końca po co i komu. Mam wrażenie, że wynika to z niezrozumienia intencji wypowiedzi drugiej strony. Pamiętajcie, że nie zawsze ostatnie słowo w dyskusji musi być nasze. Czasami warto coś przemilczeć niż wdawać się w niepotrzebną wymianę zdań która jeszcze bardziej zaogni sytuację. Jeśli macie coś jeszcze sobie do powiedzenia to zapraszam na PW tudzież na czat. Forum ma służyć przyjaznej wymianie zdań, a nie skakaniu sobie do oczu :).

PS. Temat wyczyściłem z ostatnich postów, jeśli ktoś chce mieć do nich wgląd to zapraszam do nowej sekcji na forum powstałej właśnie w tym celu.
Dziękuje. Mądre słowa i słuszna decyzja.


od-nowa

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #260 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 11:48 »
Mnie dzieciństwo "w prawdzie", kojarzy się OKROPNIE i  tylko i wyłącznie z zasadami Organizacji ŚJ i ich przestrzeganiem.
Do tego dochodzą ogromne wyrzuty sumienia z którymi  9-10 letnie dziecko MUSIAŁO się zmagać, bo zdarzało się małej dziewczynce złamać którąś  z zasad Organizacji, bo na przykład zagrałam w końcu w te szatańskie szachy ;D

1. Nie uczestniczyć w życiu "tego złego świata", powstaje izolowanie się od rówieśników, a potem wyrzuty sumienia, gdy łączę się
    z grupą dzieciaków, pózniej nastolatków.
2. Nie marnować czasu na sport i zajęcia pozalekcyjne. 
3. Nie grać w szatańskie gry ( szachy, karty)
4. Nie mieć przyjaciół i koleżanek/ kolegów z "tego złego świata, który idzie na zginienie"
5. Nie słuchać niektórej muzyki.
6. Nie czytać tego na co byłby stracony czas, czytać publikacje WTS
7. Nie rozwijać zdolności, talentów w zamian za to zaprawiać się w "dziele głoszenia", regularnie uczęszczać na zebrania, głosić w
    od najmłodszych lat.
8. Nie rysować Mamie z Okazji dnia Matki laurek, ani "takich" nie wręczać, nie obdarować Mamy  kwiatkiem, nie obdarować
    prezencikiem właśnie w tym Dniu Matki, bo jak uczy Organizacja ŚJ, kwiatek, prezent można dać zawsze, a nie w Dniu Matki.
    A ja złamałam wraz z rodzeństwem  tę zasadę Organizacji, czy "naukę" Organizacji.
    Dawałam Mamie kwiatki, laurki, prezenciki. Ile radości mieliśmy z rodzeństwem przygotowywać prezenciki, szukać kwiatków dla
    Mamy właśnie w ten dzień  :) :) :) :)
   
A tu po wielu latach, mała dziewczynka wychowywana w Organizacji ŚJ, znajduje okropne rzeczy jakich dopuszcza się CK: ukrywanie pedofili, podwójne odważniki Malawi i Meksyk, w Bułgarii sprawa z zabranianiem transfuzji krwi, wygląda inaczej niż w innych krajach. Po latach biorę do ręki "Kryzys sumienia" R. Franza i przezywam SZOK.
Organizacja  ŚJ wymagała od małej dziewczynki przestrzegania zasad a tu proszę, jak bezdusznych zasad sama nie przestrzegała.
Nie mam już czasu, dopiszę pózniej.
Miłego dnia Wszystkim :)
   
 
« Ostatnia zmiana: 19 Kwiecień, 2016, 12:09 wysłana przez od-nowa »


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #261 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 11:53 »
A potem rodzice małych ŚJ dziwią się, że rówieśnicy patrzą na ich pociechy jak na przybyszów z Marsa.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #262 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:12 »
A ja miałam beznadziejne dzieciństwo chociaż ani ja ani nikt z mojej rodziny nie był Świadkiem. Byłam katoliczką, więc mogłam obchodzić urodziny, ale jakoś nikt się nie przejmował żeby mi organizować jakieś imprezy z tej okazji. Mogłam robić laurki na różne okazje, ale nie traktowałam tego jako cudownego przeżycia.

Dziwnie, no nie?! Nie byłam Świadkiem, a i tak życie skopane...?! :D

Moje życie zaczęło nabierać barw dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiować Biblię ze Świadkami :)


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #263 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:16 »
Moje życie zaczęło nabierać barw dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiować Biblię ze Świadkami :)

Raczej odnajdywać odpowiednie wersety na poparcie nauk CK z Ameryki, które i tak potem nie miały zastosowania bo nauki sie zmieniały.
« Ostatnia zmiana: 19 Kwiecień, 2016, 13:17 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #264 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:18 »
Raczej Strażnicę.

Nie byłeś przy tym tomek_s, to nie wiesz co studiowałam. To jeszcze były te czasy, gdy z Biblii też się korzystało :D


Offline gangas

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #265 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:19 »
  Za cytatem; Moje życie zaczęło nabierać barw dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiować Biblię ze Świadkami :)

Ale teraz widzę powoli je zmienia
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline M

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #266 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:20 »
A ja miałam beznadziejne dzieciństwo chociaż ani ja ani nikt z mojej rodziny nie był Świadkiem.

...

Dziwnie, no nie?! Nie byłam Świadkiem, a i tak życie skopane...?! :D

Wyjątek potwierdza regułę ;). Poza tym nie wiesz, czy gdyby Twoja rodzina była ŚJ jak byłaś mała to Twoje dzieciństwo nie było by jeszcze bardziej skopane ;D


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #267 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:26 »
  Za cytatem; Moje życie zaczęło nabierać barw dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiować Biblię ze Świadkami :)

Ale teraz widzę powoli je zmienia

To dalej są barwy, tylko odcień nieco inny  ;D ;D ;D

Wyjątek potwierdza regułę ;). Poza tym nie wiesz, czy gdyby Twoja rodzina była ŚJ jak byłaś mała to Twoje dzieciństwo nie było by jeszcze bardziej skopane ;D

Nie wyobrażam sobie żeby można było mieć jeszcze bardziej skopane dzieciństwo!  ;D
Zaryzykuję stwierdzenie, że najwięcej zalezy chyba od rodziców jaka jest atmosfera w rodzinie. Religię postawiłabym tu na 2 miejscu. Bo jak rodzic jest fanatyk, to W KAŻDEJ religii jego dzieci będą miał przechlapane! Może
pozwoli im grać w warcaby, ale w zamian będzie przymuszał do chodzenia do kościoła na przykład.  ;D


Offline gangas

Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #268 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:33 »
 PPJ cyt;      To dalej są barwy, tylko odcień nieco inny  ;D ;D ;D

 Po prostu BARWY SZCZĘŚCIA ;)
Jutro to dziś tyle że jutro.


od-nowa

  • Gość
Odp: Dzieciństwo i dorastanie "w prawdzie"
« Odpowiedź #269 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 13:55 »
A ja miałam beznadziejne dzieciństwo chociaż ani ja ani nikt z mojej rodziny nie był Świadkiem. Byłam katoliczką, więc mogłam obchodzić urodziny, ale jakoś nikt się nie przejmował żeby mi organizować jakieś imprezy z tej okazji. Mogłam robić laurki na różne okazje, ale nie traktowałam tego jako cudownego przeżycia.

Dziwnie, no nie?! Nie byłam Świadkiem, a i tak życie skopane...?! :D

Moje życie zaczęło nabierać barw dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiować Biblię ze Świadkami :)
Przykro mi, że miałaś beznadziejne dzieciństwo, pomimo że nie byłaś ani Ty, ani nikt z Rodziny Twojej Świadkiem Jehowy w tym okresie.
Co do robienia laurek dla Ukochanej Mamy, było to dla mnie przecudowne uczucie :) :) :) a tym bardziej wraz z rodzeństwem, wspominamy te chwile z przyjemnością, bo przychodzi Mama z pracy a tu dzieciaki uczesane, dom posprzątany, laurki w rączkach, kwiatki, prezenciki i ten uśmiech na twarzy naszej Mamy, to przytulanie, całuski, podziękowania :)  ale wtedy jako dziewczynka, gdy Org. ŚJ zabraniała nam tego i małe dzieci musiały niestety stawiać czoła wyrzutom sumienia, bo łamaliśmy zasady ORG. " bo my tego nie obchodzimy" :)
Nie tylko z Okazji Dnia Matki, robiliśmy fajne rzeczy dla rodziców.
Tak jak napisałam, ORG złamała poważniejsze zasady, niż to co opisałam powyżej.