Nie słuchaj Gorszyciela w kwestiach KK.
Jaki on w tym autorytet?
Sam nie wierzy w istnienie Kościoła, chodzi od czasu do czasu na zebrania organizacji ŚJ, sceptyczny w wielu kwestiach, więc jaki to autorytet.
Nie raz widziałem ja tendencyjnie faktami próbuje żonglować. Wcisnąć wielu może, ale mi czy Tusi kitu nie sprzeda. Innym próbuje.
Nie słuchaj Roszady w kwestiach ŚJ.
Jaki on w tym autorytet?
Sam nie wierzy w istnienie natchnionego Ciała Kierowniczego, zagląda od czasu do czasu do publikacji organizacji, sceptyczny w wielu kwestiach, więc jaki to autorytet.
Nie raz widziałem ja tendencyjnie faktami próbuje żonglować. Wcisnąć wielu może, ale mi czy <losowa ksywka> kitu nie sprzeda. Innym próbuje. :-/
Rzadko wpadam na forum, ale zawsze zdarza mi się trafić na coś podobnego. Jak ty możesz w taki sposób pisać? Czy to już hipokryzja? Promujesz jedyną-słuszną wiarę katolicką na tym forum, jesteś przodownikiem pracy w kwestii obalania wierzeń Świadków. Toczysz jakieś wojenki forumowe, ignorujesz jednych, forsujesz drugich. Nie jesteś otwarty na dyskusje sprzeczne z twoim torem rozumowania - albo je ucinasz, albo zaczynasz pisać jak powyżej. Czasami mam wrażenie, że twoim jedynym celem na tym forum jest smaganie tych, którzy nie zgadzają się z twoim poglądem na temat wspaniałości kościoła.