niewiara w interwencje demonów jest opłacalna gdyż demony nie atakują bezbożników ani sceptyków, atakują tylko tych którzy wierzą w możliwość interwencji demonicznej
Nie wierze w demony , ale lepiej zeby do mnie nie przychodzily .
A bardziej serio : Wydaje sie , ze trzeba posiadac jakis szczegolny rodzaj psychiki , aby doznawac takich przezyc .
I moze , nie chodzi tu o to , ze jakiejs "dziwne" rzeczy sie zdarzaja , ale raczej o to , jak do nich podchodzimy .
Przyklad : Sa takie miejsca na Ziemi , gdzie wydaje sie , ze normalne prawa fizyki tam nie obowiazuja . Np. jakas droga na ktorej pozostawiona pilka "sama" toczy sie pod gorke . Osoby ze sklonnoscia do paranormalnego widzenia swiata beda w tym widziec dzialanie jakis niezrozumialych sil , czy nawet demonow . Sceptyk przeprowadzi badania geofizyczne i sie okaze , ze poprzez specyficzne uksztaltowanie terenu doszlo do zludzenia optycznego a pilka tak naprawde toczy sie w dol , zgodnie z kierunkiem sily ciazenia .
Nie chce przez to powiedziec , ze wszystko co niezrozumiale mozna tak latwo wytlumaczyc . Sa na pewno wydarzenia , ktore opieraja sie standartowym metodom badawczym .
Ale chyba dobrze jest podejsc troche sceptycznie do samego siebie i zauwazyc , ze nasze zmysly potrafia nas oszukac a wiec moze lepiej jest najpierw zbadac jakies zjawisko a potem dopiero wyciagac wnioski , czy to demony, czy UFO , czy Iluminaci , czy moze tylko jeden drink za duzo wypity wieczorem ...