Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?  (Przeczytany 51463 razy)

Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #60 dnia: 31 Sierpień, 2015, 09:25 »
Słuszna uwaga.

Powiedziałbym bym że dzięki emocjom nawet możemy czuć że żyjemy. Emocje to nie tylko te złe, ale też radość, miłość, smutek, żal, miłosierdzie, czy empatia.
Emocje także dał nam Bóg. 
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Iza

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #61 dnia: 02 Wrzesień, 2015, 15:55 »
A skąd wiesz, o czym rozmawiają? Miałeś wykluczonego w rodzinie? Byłeś sam wykluczony?

Lepiej niech wypowie się ktoś, kto był na kongresie w Wałbrzychu. Tam był ciekawy wywiad.
Wywiadu nie słyszałam, za to znam siostrę która mnie zapytała czy powinna zgłosić starszym ,ze zawiozła chora matkę ( wykluczona) do lekarza. odruch serca był właściwy bo zawiozła, ale potem sumienie ja gryzło, czy Bogu sie to podobało. no przecież to jest paranoja jakaś...
A tak poza tym, Januszu drogi (jeśli tu jeszcze zajrzysz )  to wiedz, ze pojęcie o ostracyzmie u SJ masz bardzo blade. I życzę ci byś go nigdy nie doświadczył na własnej skórze. choc z drugiej strony... Umiemy coś zrozumieć często dopiero wtedy gdy to przeżyjemy.
« Ostatnia zmiana: 02 Wrzesień, 2015, 16:04 wysłana przez Iza »
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Dietrich

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #62 dnia: 02 Wrzesień, 2015, 17:27 »
Dokładnie, paranoja.
Kiedyś słyszałem mniej więcej taką rozmowę dwóch sióstr:
- Wczoraj po południu widziałam Bogdana. Znów się upił i spał na ławce w parku.
- A dałaś znać Grażynie, żeby go odholowała do domu? Mieszkają przecież sto metrów od parku. A wieczorami jest dość   
   zimno.
- A dajże spokój, wykluczonym sobie głowę zawracać....

Pozostawię to bez komentarza. :-\


Offline marek

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #63 dnia: 02 Wrzesień, 2015, 17:47 »
Nauka o wykluczeniu zmienia umysł osób wykluczonych, jak ja pozdrawiam ich na ulicy , to dziwne patrzą i nie odpowiadają.


Offline Córka Weterana

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #64 dnia: 02 Wrzesień, 2015, 18:19 »
Nauka o wykluczeniu zmienia umysł osób wykluczonych, jak ja pozdrawiam ich na ulicy , to dziwne patrzą i nie odpowiadają.

A ja wyprzedziłam ostracyzm, jak tylko odeszłam z organizacji śJ.
Sama zaczęłam ignorować dawnych "braci".
Sama wyrzuciłam wszystkich z fejsa, zanim oni to zrobili.
Jednej takiej, co była nie na bieżąco, i jeszcze rok później mnie zaczepiała powiedziałam "wiesz, odłączyłam się od śJ, nie wolno Ci ze mną rozmawiać".
Hehe.

Słaby to zresztą "ostracyzm", skoro plotkują na temat wykluczonych. Taki pełną gębą to byłby, jakby na ich temat zamilkli i ich nie obgdadywali, a oni ciągle to robią (wiem od tych, co sa "jedną nogą poza") :)
Żal mi tych ludzi.


Offline Dietrich

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #65 dnia: 02 Wrzesień, 2015, 18:46 »
Ja na fb mam kilku Świadków, z którymi utrzymuję kontakty w realu. Innych, którzy mnie i moją żonę obserwowali i obgadywali wywaliłem na zbity łeb i zablokowałem. Mam głęboko w poważaniu takie znajomości.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #66 dnia: 02 Wrzesień, 2015, 18:53 »
Nauka o wykluczeniu zmienia umysł osób wykluczonych, jak ja pozdrawiam ich na ulicy , to dziwne patrzą i nie odpowiadają.

   Nie, ta nauka najpierw zmienia umysł świadkom, a dopiero później jeśli już dopada wykluczonych. Taka jest kolejność. Żeby być wykluczonym, pierw trzeba być świadkiem.

A jak kogo dopada to już jest indywidualna sprawa, ja tam nie mam problemy rozmawiać ze świadkami jeśli im nie przeszkadza mój stan, mnie ich też.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Januszccc19775

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #67 dnia: 09 Wrzesień, 2015, 10:39 »
Czy jako terapeuta nie jesteś wstanie zrozumieć, że osoba skrzywdzona i oszukana przez jakiegoś człowieka lub organizację ma pełne prawo ostrzegać przed nią innych? To jest jasne jak słońce i nie trzeba mieć doktoratu, żeby to zrozumieć.

Przykład: wstąpiłem w szeregi jakiejś organizacji charytatywnej. Zobaczyłem ją od środka, miałem wgląd w finanse. Zobaczyłem, że ta organizacja jest tylko powierzchownie charytatywna, a tak naprawdę pomaga tylko osobom, które nią zarządzają. Jestem tym zniesmaczony, bo nie wstępowałem tam, żeby odnosić profity, ale żeby pomagać drugim. Okazało się to kłamstwem, więc stamtąd wychodzę, ale na tym nie poprzestaję. Zbieram dowody i pokazuję je światu, żeby inni nie popełnili tego samego błędu co ja.

Piszesz o przykładzie męża zdradzonego przez żonę. Tylko że aby ten przykład był trafny, to musiałbyś dodać, że ta żona zdradzała wielokrotnie i z kim popadnie. Wtedy owszem, mam pełne prawo mówić o tym innym ludziom których znam i przestrzegać znajomych przed wiązaniem się z kimś takim.

Czyli uwierzę bardziej Świadkom Jehowy, niż ludziom których oni skrzywdzili i którzy mają dowody na to, że organizacja ta krzywdzi wciąż inne osoby. Doprawdy, pokrętna logika.

I na koniec - to co napisałem o komitetach sądowniczych to nie kwestia osobistej oceny. Opisałem zwyczajnie fakty ("Świadkowie Jehowy nie wykluczają za utrzymywanie kontaktów z wykluczonym" - jest to kłamstwo o czym się przekonać czytając literaturę ŚJ; podane przeze mnie przypadki osób wykluczanych za nałóg także są faktami a nie opinią). Wykształcona osoba powinna to bez problemu odróżnić, nieprawdaż?

Nikt nie ma prawa  ocenianiaC innych , a jednak tak postępujecie , nie znalazłem tu wielu postów bez słowa krytyki !


Offline M

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #68 dnia: 09 Wrzesień, 2015, 12:17 »
Nikt nie ma prawa  ocenianiaC innych , a jednak tak postępujecie , nie znalazłem tu wielu postów bez słowa krytyki !

A co jest złego w krytyce?

Będę krytykował państwo, jeśli źle wydaje pieniądze, które płacę im w podatkach.
Będę krytykował złodziei, którzy wzbogacają się kosztem drugich.
Będę krytykował organizację Świadków Jehowy, ponieważ manipuluje ludźmi i niszczy rodziny.


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #69 dnia: 09 Wrzesień, 2015, 14:33 »
Nigdy nie przestałem mówić dzień dobry braciom pomimo, że minie ignorowali.
Nigdy nikogo nie wywaliłem za drzwi, czy ze skrzynki kontaktowej lub komunikatora.
Nigdy nie oddawałem komuś tym samym pomimo, iż patrzono na mnie z pogardą gdy odeszłem od zboru.
Nigdy nie zamknąłem nikomu przez to "drzwi do mnie", gdyby się okazało, że będzie potrzebował pomocy przez co było by mu trudno się przełamać.
... i tu dalej mógłbym wymieniać inne przykłady z życia jednak celowo na tym poprzestaje. 


Nie piszę tego aby się gloryfikować ale posiać pewne pytanie. Czy tak nie lepiej skoro chce ktoś pomagać a nie odpłacać ?

(Choćby w myśl Listu do Tytusa. 2:7 czy zasady jaka stosuje Piotr w 1 Liście swoim 3:1-2)
« Ostatnia zmiana: 09 Wrzesień, 2015, 14:42 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Weteran

Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #70 dnia: 09 Wrzesień, 2015, 14:52 »
Ostracyzm sięga głęboko dalej. Obecnie unika się już tych, którzy formalnie jeszcze są "w", ale mówią głośno o tym, co widzą i słyszą. Sam tego niegdyś zaznałem, a obecnie wiem to od przyjaciół, którzy nie boją sie kontaktu ze mną. (innych zresztą nigdy nie miałem ;D).
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #71 dnia: 09 Wrzesień, 2015, 19:56 »
Nikt nie ma prawa  ocenianiaC innych , a jednak tak postępujecie , nie znalazłem tu wielu postów bez słowa krytyki !


  Prawdziwa cnota krytyki się nie boi. :P
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #72 dnia: 10 Wrzesień, 2015, 09:10 »
Jak też:  Prawdziwej Cnoty krytyka się nie ima :)


Jednak prawdą jest moim zdaniem, że ludzie mają naturalną wręcz skłonność do krytykowani.
Tu należy się nam wszystkim pilnować.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrzesień, 2015, 09:13 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #73 dnia: 11 Wrzesień, 2015, 08:11 »
 


      A słyszałeś coś takiego..... Nic tak serca nie studzi jak poznawanie ludzi. ? :P

 A więc jeśli moje wspomnienia, doświadczenia ostudzą zapał choć jednej osoby, która pozna drugą twarz organizacji i głęboko się zastanowi zanim tam wejdzie.  To można te moje słowa nazywać jak się chce.... oszczerstwa, prześladowanie, krytyka mam to.... 

Każdy ma prawo poznać obie strony medalu, a nie tylko tą na pokaz i odświętną. Później przychodzi zderzenie z rzeczywistością i cierpią na tym całe rodziny, a najbardziej ci którzy powinni być chronieni i kochani.

Taki rodzic zostaje sobie świadkiem, swoje nauki zakazy nakazy przelewa na dziecko. I kto najbardziej cierpi? Ano właśnie dziecko....szkoła, koledzy, podwórko....itd. Za wybór rodzica ono zbiera cięgi.
Takie dziecko musi uważać dwa razy....raz aby nie podpaść Jehowie, a dwa nie narazić się kolegom.
A dla tego dzieciaka to naprawdę bywa ogromny problem.

Więc jeśli ktoś pisze, że przez durne zakazy, zasady iście wzięte z sufitu cierpią dzieci, które są napiętnowane i rozdarte to co to jest? Kłamstwo, szkalowanie ?
Pół biedy jak jest kilkoro takich dzieci w grupie....ale jak jest jedno to ma naprawdę prze.....ane.

A więc w tej kwestii pilnować się nie mam zamiaru. :D

Miłego dnia . :)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 520
  • Polubień: 14356
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jeśli ostracyzm ma podstawy biblijne, to dlaczego się go wstydzić?
« Odpowiedź #74 dnia: 11 Wrzesień, 2015, 08:29 »
Czytałem Twoje wspomnienia na sąsiednim forum. Horror  :(
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi