Nikt się nie kwapił do wykluczenia ich za przemoc fizyczną
W zborze wierzono w wersję gdzie to ja byłam agresorem. To ja pobiłam matkę. Moich rodziców poklepywano po plecach ze współczującą miną. Przecież byłam złym odstepcą, dom traktowałam jak hotel i miałam same złe oceny w szkole, o ile do niej dotarłam. '' No, mamy problemy z malami" usłyszałam podczas odwiedzin strasznego B.
"Życzę ci, żebyś miała takiego bachora jak ty." Czasami zastanawiam się, czy może byłoby mi łatwiej, gdybym ten okres przećpała i przepiła.
Z tego co po 11 latach do mnie dotarło, to ja pozwałam rodziców do sądu za wychowywanie mnie na świadka Jehowy.
Co się dzieje w głowie
Strach. Ból emocjonalny, odczuwany fizycznie. Poczucie bezwartości. Wiele nocy po prostu przepłakałam. Przyplaciłam to zdrowiem psychicznym, to napewno.
połączenie telefonu od własnej córki
[juz w UK] *DZONI*
- (męski głos) halo
- cześć tato, jest mama? Daj ją do telefonu jak możesz
-Pomyłka
Nie, mama nie zmieniła numeru telefonu.
W tym momencie nie mam z moją matką właściwie żadnego kontaktu. Po jedenastu latach szantażu emocjonalnego kazałam jej się pierd** i ostatni raz odłożyłam słuchawkę.
Masz w sobie wielką siłę
Dziękuję. Nigdy nie myślałam o sobie, że mam jakąkolwiek siłę, czy że jestem szczególnie wartościowa..
Trudno było i nadal jest, walczyć z tym jakiego traktowania mnie nauczono. Ale staram się i walczę.