Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Historia a dziś  (Przeczytany 16012 razy)

Offline zenobia

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #15 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 14:59 »
yanco , zeby przebaczyc to ktos musiałby prosic o to przebaczenie ! a tam sie tego nie mowi.


Offline Ariel Górny

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:06 »
Dobrze napisane. Z tym że daleko do prośby o przebaczenie gdzie nawet skruchy nie ma...


yanco

  • Gość
Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:08 »
yanco , zeby przebaczyc to ktos musiałby prosic o to przebaczenie ! a tam sie tego nie mowi.
[/quotee]

Chyba się mylisz . O Tym jest i w Piśmie Świętym. Szczepan przebaczyc i Jezus też


Offline Ariel Górny

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #18 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:11 »
Bez urazy yanco ale daleko mi do przebaczenia czegoś czego mój wróg nie żałuje. Nie przeczę wcale że nie masz racji. Daleko mi jednak do uczynienia aż takich postępów.


Offline gangas

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #19 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:11 »
 Lekarz powtarzam jeszcze raz lekarz tu jest potrzebny. Zaraz wstawie pranie i zasypię go arielem kręć sie chłopaku ;D ;D ;D ;D

o górnym zpomniałem
« Ostatnia zmiana: 27 Czerwiec, 2017, 15:16 wysłana przez gangas »
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline TakaJakWy

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #20 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:14 »
Znałam jednego Ariela, był aktywnym pionierem, ale to chyba nie Ty  ;D


Offline Ariel Górny

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #21 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:20 »
Haha raczej nie. Ja byłem tylko ochrzczonym głosicielem


Offline TakaJakWy

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #22 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:23 »
Tak myślałam, ale i tak podziw, że po tym wszystkim zdecydowałeś się ochrzcić.
:)


Offline zenobia

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:25 »
yanko , wiem czego nauczałP. Jezus rzeczw tym , ze tylko o tym mowicie - otworz szezej oczy ! no chyba ,ze jestes taki pokorny ja k mowiono w niedziele to nigdy sie nie sprzeciwisz i na czarne powiesz białe bo Ci tak karzą.


Offline Ariel Górny

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:27 »
Tak myślałam, ale i tak podziw, że po tym wszystkim zdecydowałeś się ochrzcić.
Nie zdecydowałem.... zmuszono mnie...  W swojej historii nie opisałem całego swojego życiorysu


Offline TakaJakWy

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #25 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:35 »
Zawsze możesz napisać cdn ;) masakra ja niby tez od dziecka byłam u śj ale dzieciństwo można powiedzieć miałam różowe. Tak samo świadkiem zostałam bo chciałam czy tam czułam że to PRAWDA. Napisz więcej :)


Offline Reskator

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #26 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:43 »
Ariel może i Bóg się pomylił i stworzył anioła z wadą . Choć mnie się tak nie wydaje. Ale wiem jedno,  że Ty masz wybór nie Bog . Masz wybór czy przebaczysz czy będziesz się mścił . Masz wybór czy będziesz. Iszczyl ludzi tak jak niszczono Ciebie czy będziesz ich podnosił . Masz wybór czy zjedziesz mnie równo aż mi w piety pójdzie czy pomyślisz. Akurat to co powiesz o mnie jest bez znaczenia dla mnie ale dla Ciebie będzie miało to olbrzymie znaczenie . To Ty masz wybór Ty decydujesz co zrobisz nie ja i nikt inny również nie Bóg . To Twoja decyzja.
Yanco prosiłem Cię na innym wątku o egzegezę zło dobrem zwyciężaj mając na uwadze perły o których mówił Jezus,podjał się tego Abba,zrobił to po mistrzowsku,przyda się każdemu taka wykładnia.Pozdrawiam Ariela i pozostałych forumowiczów.


Offline Julita

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #27 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:46 »
Gangas ty pierd** kretynie podaj mi Twój adres a sam Ci wszystko wypiorę.... łącznie z mózgiem priv

Współczucia nie chcesz.
Litością gardzisz.
Pomocy nie oczekujesz.
Więc jaki jest Twój cel?
Bo nas nie musisz przekonywać, że wts nie jest rajem na ziemi. My to wiemy, większość boleśnie doświadczyła na własnej skórze.
Obelgi nic nie wnoszą do tematu,więc skoro sam nie oczekujesz niczego konkretnego, to postaraj się przynajmniej uszanować innych gości, ponieważ zdecydowana część jest ci przychylna,jeśli tego jeszcze nie zauważyłeś.



Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #28 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 15:54 »
Być może ale nigdy pewności nie ma. Jestem tu świerzakiem i nie wiem tak na prawdę z kim mam do czynienia. A najlepszą obroną jest atak. Wystarczy napisać jakie stanowisko w tej sprawie się zajmuje. Ja napisałem bez ogródek że ch** w mordę wbijam tym świętym pedałom.

 Witaj
Tak masz rację nigdy nie wiadomo kto kim jest. Tak samo masz rację w tym, że najlepszą obroną jest atak. Tylko w tym kąsaniu innych trzeba ważać aby też siebie nie zranic.

Wiem co to znaczy wpier..al za nic. Wiem jak to jest życzyć śmierci własnej matce, a później pragnąć samej umrzeć.
Każdego z nas jakoś ta organuzacja poraniła.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Ariel Górny

Odp: Historia a dziś
« Odpowiedź #29 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 16:02 »
TakaJakWy- wiem że ciekawość teraz Tobą kieruje ale dla mnie pisać o tym to nic przyjemnego - wierz mi. Po krótce napiszę, że z każdym powrotem z zebrania na którym nie zgłosiłem się ani razu z odpowiedzią na jakieś pytanie dostawałem w domu pasem w dupę tyle razy ile miałem lat. Moi oprawcy zaczęli stosować ten system od 10-go roku mojego życia. Potem w taki sam sposób zaczęto na mnie egzekwować każde kolejne kroki aby być przykładnym dzieckiem ś.j. Zaczęli mnie brać ze sobą do służby i nie raz dostawałem w łeb po wyjściu z klatki schodowej za to że zapomniałem "wstępu do dzwi". Jeśli chodzi o sam chrzest to miałem odgórnie ustalony termin przez tych dyktatorów. Raz tylko odważyłem się spóźnić i nie dotrzymać tego terminu. Następne nie dotrzymanie ustalonego odgórnie terminu miało się zakończyć wyrzuceniem mnie z domu bo jak to wtedy matka powiedziała: kamienowanie niestety nie jest już praktykowane. Całe szczęście dożyłem odpowiedniego wieku aby w końcu powiedzieć nie. Nie jestem jakimś Jezusem żeby nagle wszystko puścić płazem w niepamięć. Ciesz się TakaJakWy że nie zepsuto Cię tak jak mnie.