Witaj Estero właśnie niedawno obejrzałem filmik z linku który mi napisałaś i mogę stwierdzić że ciekawy materiał tylko nie zawsze da się to tak wprowadzić w życie bo nieraz emocje biorą górę trzeba być opanowanym żeby nie wykrzyczeć tych wiadomości które już się wie tak jak ja chociażby z książki kryzys sumienia a do drugiej połowy nie dociera wręcz nie dopuszcza cie do głosu bo to pisał odstepca
Tak, to prawda co piszesz.
Wprowadzanie w życie, czegokolwiek pozytywnego nie przychodzi łatwo.
I nie jest to proste, opanować emocje i ze spokojem rozmawiać w takiej sytuacji.
Ale może warto, choć po troszku, uczyć się w takiej sytuacji opanować je, podejść z troską i życzliwością. Przecież nie musisz od razu, na jeden raz mówić jej wszystkiego co wiesz.
Po troszeczku, po kropelce, szukać wspólnej płaszczyzny.
Dosłownie w sposób kontrolowany, cedzić, tylko to, co na daną chwilę potrzebne.
Nie dziw się reakcji żony, bo śj., mają zakodowane przecież, że odstępcy mówią tylko kłamstwa.
I rób to delikatnie, życzliwie, nie atakuj.
Bo zawsze będzie się bronić.
Powodzenia.