Witaj Gorg (...) więcej da szczere okazywanie miłości - wszak to ona jest przyczyną waszego małżeństwa - a nie walka doktrynalna.
Całkiem zaniechaj przekonywania, jechania po Organizacji itd. Postaw TYLKO na miłość do swojej żony i nie daj się zniechęcić (...)
Gorg To jest bardzo dobra rada Bernarda, zastosuj ją w życiu swojego małżeństwa. Mówię Ci to, jako kobieta.
A nadejdzie czas, że sama zacznie pytać.
Zadawaj jej od czasu do czasu, np., logiczne pytania, takie sprzeczne perełki, które możesz znaleźć w strażnicy ...
Coś w stylu, jak było ostatnio, że napisali, że niewolnik jest nienatchniony i omylny.
Delikatnie podsuwaj jej ewentualnie tego rodzaju dylematy, niech sama myśli, jak to w końcu wygląda i sama niech wyciąga wnioski.
Na forum znajdziesz tego sporo, jak sam nie wyłapiesz ich.
A na co dzień, miłość małżeńska, życzliwość, mężowska serdeczność, troska. To może być trudne, ale musisz w tej sytuacji uzbroić się w cierpliwość.
Nadejdzie czas, że żona sama podejmie "piłeczkę" i się wybudzi, tak jak Ty.
Uczuciami
w kobiecie można dużo zdziałać, uwierz mi, wiem co mówię.