„Weselcie się z tymi, którzy się weselą.” Jako, że utrzymuję z Gorgiem, za pomocą kanału łączności, stały kontakt, chciałbym w jego imieniu ogłosić dobrą nowinę. Otóż,
udało mu się uratować ze szponów organizacji swojego syna, który usilnie i namolnie był przygotowywany do pełnego zanurzenia, zwanego „chrztem”.
Syn Gorga oświadczył starszym, że nie chce być świadkiem Jehowy, nie będzie chodził na zebrania i do służby, oraz że nie życzy sobie żadnego nagabywania. Chłopak jest mądry i nie daje sobie dmuchać w kaszę.
Chyba nie muszę nikogo przekonywać, jaka to radość dla rodzica odzyskać dziecko. I tak oto kolejny głosiciel mniej w statystykach WTS, kolejna osoba, z której nie udało się zrobić marionetki. To dobry powód, żeby się cieszyć.
Ateistów proszę o trzymanie kciuków (swoich lub cudzych
), wierzących o modlitwę, aby i żona Gorga opuściła to bagno.