Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Pytanie o intencje  (Przeczytany 10565 razy)

Offline Dietrich

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Maj, 2017, 17:11 »
Ray chyba pisał, że jak był na górze, to wierzył.

Przeczytawszy obie jego książki nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pewne rzeczy jednak przemilczał.
Inna sprawa, czy napisałby 'Kryzys' gdyby nie wyleciał z Brooklynu? To, że sam o sobie pisał że wierzył kiedy był na szczycie i nie kwestionował wiary pozostałych członków CK, niczego tak naprawdę nie gwarantuje  :)


Offline Matylda

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Maj, 2017, 17:53 »
Według mnie mocno wierzą w to co nauczają i są przekonani o swojej wyjątkowości. Pewnie wiedzą o milionach , którymi obracają powiązane z nimi korporacje ,ale tłumaczą sobie błogosławieństwem Jehowy. Pewnie wiedzą , że  stoją za tym wielcy ludzie ale oni są od innych zadań. Ich rola pozyskiwać i utrzymywać wiernych .

Chociaż to trudne do wyobrażenia to i mnie się tak wydaje.
 
...a że miliony naprzykład w przemyśle zbrojeniowym,tytoniowym czy innym erotycznym lądują to oni ufają że jehowa ma swój plan :( :o 8-)

Bo ja tak sobie myśle że jak by nie wierzyli to by rozłamy ciągle były. Ich musi wiara w te durnote trzymać w ryzach.Jak Pawlaka z Kargulem nienawiść w kupie trzymała.


Offline Startek

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Maj, 2017, 18:35 »
Przeczytawszy obie jego książki nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pewne rzeczy jednak przemilczał.
Inna sprawa, czy napisałby 'Kryzys' gdyby nie wyleciał z Brooklynu? To, że sam o sobie pisał że wierzył kiedy był na szczycie i nie kwestionował wiary pozostałych członków CK, niczego tak naprawdę nie gwarantuje  :)
Na pewno pewne rzeczy przemilczał ,  napisał tyle ile mógł i co mu było wolno . Miał żonę i jeszcze bliskich krewnych , nie chciał by ktoś zrobił im krzywdę . To jest korporacja która obraca potężnym majątkiem i zarabia na oszukiwaniu ludzi pod przykrywką Religi by uniknąć podatków . Pewnie się bał pisać więcej , napisał jak wygląda WTS od strony religijnej i zrobił to w dobrym stylu  nie oskarżając nikogo . Czytelnik sam wyciągnął wnioski . Matyldo czy oni w to wierzą  , być może tak ,  kiedyś . Na dzień dzisiejszy to oni są tylko twarzą WTSu  dla wiernych . Ktoś  im pisze scenariusz  a oni klepią . Tak samo dzieje się że straznicami czy inna literatura  ktoś im to pisze  a oni tylko podpisują się pod tym być może nawet nie czytają tego . Właścicielami jest jakaś grupa biznesmenów która czerpie zyski  i która decyduje co pisać  . Ciało tam praktycznie niema tam za dużo do rządzenia bo drukarnie nie wydrukują im  tego co chcą .  Takie jest moje zdanie  .


Lunkaa

  • Gość
Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Maj, 2017, 20:15 »
Nie jestem i nie byłam świadkiem, ale na tyle co zdążyłam ich poznać to myślę, że są już na tyle nawiedzeni, (w CK) że wierzą iż to prawda, że są wybrani i kopnął ich największy z możliwych zaszczytów/przywilejów.


Offline Roszada

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Maj, 2017, 20:19 »
Nie jestem i nie byłam świadkiem, ale na tyle co zdążyłam ich poznać to myślę, że są już na tyle nawiedzeni, (w CK) że wierzą iż to prawda, że są wybrani i kopnął ich największy z możliwych zaszczytów/przywilejów.
Może odkryli, jak Ray Franz prawdę, ale teraz nie ma jak się wycofać. ;)
Trzeba iść w zaparte i udawać, że się wierzy, by się nie zawaliło. :-\


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Maj, 2017, 22:14 »
Na początku wierzą i służą w terenie w pięknej bańce mydlanej, następnie z małej bańki wchodzą do większej bańki i tam czuć czasem brzydkie zapachy ale jednak bańka jest większa niż ta poprzednia :)
Czyż ta wielka piękna bańka mogła by powstać bez wsparcia Jehowy pyta się w duchu członek ciała kierowniczego?
NIE !!!

I do przodu po trupach nie chcących być kanibalami ludziach nie przyjmujących przeszczepów organów, po ofiarach pedofilów, po rozbitych małżeństwach, po zapłakanych odtrąconych ludziach, po złamanych życiowych planach...

W imię miłującego dobroć pokój wielkodusznie miłującego Jehowy !!!


Offline Brat Jaracz

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Maj, 2017, 22:31 »
Mnie zastanawia fakt, że aby się na szczyt u ŚJ dostać, to trzeba jednak w tej organizacji coś wcześniej niewolniczo podziałać. Czy od początku wiedzieli co to za organizacja czy dopiero na szczycie łuski z oczu opadają?

Sporo wyjaśnia lektura "Kryzysu..." R. Franza. Wynika z niej wyraźnie, że nawet jeśli jesteś szczerym człowiekiem, po przystąpieniu do CK musisz pozbyć się złudzeń. Z drugiej strony - docierasz na szczyt szczytów, wyżej już się u SJ nie da. Masz wszystko, możesz wiele, więc nawet jeśli płacisz za to cenę w postaci kaca moralnego, kilka milionów na prywatnym koncie załatwia sprawę (jestem przekonany, że ONI mają takie konta). Bytność w CK określa zasada K-W-K: kasa, władza, kariera.
Od czasu opisywanych przez R. Franza wypadków minęło już dobre 40 lat, ale mechanizm działania pewnie jest nadal ten sam. Co więcej, przepływ informacji jest silniejszy, trudniej tuszować różne brudy, jak pedofilia czy inwestycje w przemysł zbrojeniowy.

Niezależnie od tego, co myślimy o poszczególnych bałwochwalcach z CK, nie trafiają tam ludzie w ciemię bici. Jak było wcześniej powiedziane, nie ma tam osób z przypadku, lecz zasłużeni i zaufani weterani. Już na szczeblu nadzorcy obwodu można było zobaczyć, czym podszyta jest ta organizacja, o ile oczywiście miało się otwarte oczy. Ba, nawet koordynatorowi zboru może coś zacząć śmierdzieć, jeśli ma kontakt z Nadarzynem. Nie ma opcji, żeby CK nie miało pojęcia, jaki przekręt reprezentują. To jest po prostu niemożliwe. Co więcej, myślę, że są doskonale szkoleni w powtarzaniu kłamstw, które mają mieć znamiona prawdy. Kto wie, może i biorą lekcje u zawodowych szarlatanów. Warto by było, aby osoby zajmujące się zawodowo np. coachingiem przeanalizowały niektóre filmik na broadcastingu.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą"
"Strażnica", 15.09.1989


Lunkaa

  • Gość
Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Maj, 2017, 22:43 »
Może odkryli, jak Ray Franz prawdę, ale teraz nie ma jak się wycofać. ;)
Trzeba iść w zaparte i udawać, że się wierzy, by się nie zawaliło. :-\

Podobnie jest w KK .. Tak zabrnął w gąszcz, że teraz nie może się wycofać


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Maj, 2017, 23:01 »

Według mnie to nie oni rozdają karty, Ciało Kierownicze to takie chłopaki od doktryn, a wyżej są pieniądze o których tak naprawdę CK nie ma pojęcia, bo zarządzają tą kasą inne osoby.  U mormonów tzw 12 apostołów działa podobnie, oficjalnie dbają o rozwój kościoła a tak naprawdę za sznurki pociąga ktoś inny.
Może i byli na początku tylko ofiarami, ale kiedy tak naprawdę stajesz się prezesem musisz wiedzieć po chwili z czym i kim masz do czynienia.

Szeroko na ten temat rozmawialiśmy w tym wątku

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/informacje-prosto-z-kanalu/kto-kieruje-centrala-sj/
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline HARNAŚ

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #24 dnia: 16 Maj, 2017, 09:39 »
Gdyby to byli ludzie , którzy dostają etat prezesa  są z zewnątrz i mają mocne wykształcenie jak zarządzać zasobami ludzkimi to raczej na pewno by w to nie wierzyli ,ale CK wywodzą się z organizacji , są jej zaufanymi współpracownikami od dziesięcioleci, pionierzy itp. Nie mieli w zwyczaju czytać innej literatury jak jedyną słuszną i byli tym pochłonięci więc sądzę , że nadal mocno w to wierzą. Zdają sobie sprawę , że wybiera ich jakieś konsylium , czyli dostają zaproszenie do objęcia kierownictwa od osób powiązanych z korporacjami zarabiającymi grube miliony , ale  traktują prezesów korporacji jako odrębną działalność, w którą nie mają prawa wnikać , zresztą nie znają pewnie z nazwiska tych oficjeli. Zdają sobie natomiast sprawę z gaf popełnionych przez poprzedników, pokolenie ,rok 1975 itp. ale ich rola aby to zagmatwać, spłycić,zlekceważyć. Ich zadanie to pozyskiwanie i utrzymywanie nowych chwalców a z racji stanowisk robią to w komfortowych warunkach z potężnym zapleczem finansowym. Tak to widzę


Offline Salome

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #25 dnia: 16 Maj, 2017, 10:22 »
To jest "układ zamknięty". Członkowie Ciała Kierowniczego grają swoją rolę, mają świadomość, że muszą odgrywać ją dożywotnio, nawet jako niepełnosprawni figuranci. Dyskutować można w jaki sposób akurat te a nie inne osoby znalazły się w gronie CK. To jest wielka enigma i nie jesteśmy w stanie tego mechanizmu rozgryźć. Jest takie powiedzenie, że jeśli w jakiejś sprawie nie można zadawać pytań, to  wiadomo, że jest to sprawa podejrzana.

Ja bym się nie zdziwiła, jakby niektórzy z nich byli ateistami. Z ich poziomu tj. szczytu korporacji dobrze widać, jak się sprawy mają, a jednocześnie jest się uwięzionym na stanowisku. Niektórzy zachowują się jak zwykli funkcjonariusze, co widać w przemówieniach pozbawionych emocji, odczytywanych z kartki przy minimalnym kontakcie wzrokowym, jak np. Samuel Herd albo David Splane. Wypalenie zawodowe  ;)
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Estera

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #26 dnia: 16 Maj, 2017, 10:28 »
   Władza, pieniądze i posiadanie prestiżu, nie jednemu zrobiły wodę z mózgu.
   :'( :'( :'( :'( :'(
   Myślę, że nawet jeśli, ktoś uczciwie podchodził do sprawy, a potem zorientował się o co chodzi?
   To złamał swój kręgosłup moralny i siedzi cicho, nawet jeśli mu coś nie pasuje i ma "kaca".
   A jeśli zaliczył dodatkowo jakieś miliony na prywatnym koncie, to będzie siedział cicho do śmierci.
   Bo nikomu takie miliony w kieszeni, nie przeszkadzają.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Tusia

  • Gość
Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #27 dnia: 16 Maj, 2017, 10:46 »
   (...) to będzie siedział cicho do śmierci.

A potem sąd (Hbr 9, 27)


Offline Estera

Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #28 dnia: 16 Maj, 2017, 11:03 »
A potem sąd (Hbr 9, 27)
   Tusia
   A już tam sąd !! ...
   Życie wieczne w raju na ziemi.
   :D :D :D :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Tusia

  • Gość
Odp: Pytanie o intencje
« Odpowiedź #29 dnia: 16 Maj, 2017, 11:22 »
   Tusia
   A już tam sąd !! ...
   Życie wieczne w raju na ziemi.
   :D :D :D :D :D

To są strażnicowe bajki  8-)