Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział => Wątek zaczęty przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 15:18

Tytuł: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 15:18
Mam pytanie o opinię. Jak uważacie: czy członkowie Ciała Kierowniczego są świadomi, że to kit i bzdura czy też naprawdę w to wierzą? Wiem, że żadne dowody nie istnieją i kwestia jest nierozstrzygalna na 100%, ale ciekawią mnie wasze opinie.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 14 Maj, 2017, 15:20
Moja opinia: wierzą w to naprawdę, że to kit i bzdura. Mówię serio!
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Maj, 2017, 15:28
 Też uważam, że są tego świadomi iż oszukują ludzi. Mało tego, doszkalają się psychologicznie, aby lepiej manipulować.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 15:30
Też uważam, że są tego świadomi iż oszukują ludzi. Mało tego, doszkalają się psychologicznie, aby lepiej manipulować.

Ciekawe czy robią tak wszyscy przywódcy apokaliptycznych sekt. Nawiasem: świetny zawód - przywódca apokaliptycznej sekty :P
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Maj, 2017, 15:33
Ciekawe czy robią tak wszyscy przywódcy apokaliptycznych sekt. Nawiasem: świetny zawód - przywódca apokaliptycznej sekty :P

  Żeby dobrze pociskać kit,aby trzymać przy sobie naiwniaków to chyba trza się doszkalać. ;D
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Światus w 14 Maj, 2017, 15:34
To czas na kolejne pytanie.
1. Robią to dla kasy?
2. Robią to w jakimś innym celu? Jeśli TAK to w jakim?
3. Robią to z obu powodów?          -//- -//- - //- -//-
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 15:34
Mnie zastanawia fakt, że aby się na szczyt u ŚJ dostać, to trzeba jednak w tej organizacji coś wcześniej niewolniczo podziałać. Czy od początku wiedzieli co to za organizacja czy dopiero na szczycie łuski z oczu opadają?
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Maj, 2017, 15:36
Oni wierzą w misje od Jehowy, choć pewnie w sercach nie raz wątpią w to. ;)
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 15:40
Ray chyba pisał, że jak był na górze, to wierzył.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Maj, 2017, 15:41
 Może kiedyś i wierzyli, mniej lub bardziej ale wierzyli. Teraz są z wyrachowania, taki biznes na cały świat, taka kasa spływa i jeszcze taka darmowa siła robocza. Gdzie tu miejsce na Boga? Jest miejsce , ale na mamonę.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: on-on w 14 Maj, 2017, 15:44
Cytuj
1. Robią to dla kasy?
2. Robią to w jakimś innym celu? Jeśli TAK to w jakim?
3. Robią to z obu powodów? 

Nie chcą być tacy jak reszta ludzi - zwyczajni, szarzy. Chcą być kimś i żyć jak królowie, mieć poszanowanie, władzę, być uwielbani. Kasa ma mniejsze znaczenie.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Martin w 14 Maj, 2017, 15:48
Temat już chyba gdzieś był (lub podobny). Tak, czy inaczej - jestem przekonany, że oni autentycznie wierzą, że to prawda i że mają misję od Boga. Wystarczy posłuchać ich przemówień, wystąpień itp. Często z obłędem i łzami w oczach opowiadają, jak to będzie wspaniale, jak już Jehowa zmasakruje 99% ludzkości i zostaną na Ziemi tylko ich fani. Ciężko mi sobie wyobrazić, że taki stopień zaangażowania ludzie ich pokroju byliby w stanie po prostu wypracować, bez autentycznej wiary. To, że oszukują głosicielaków nie ma znaczenia - myślę, że oni mają manierę protekcjonalnych liderów: "nie mówimy całej prawdy maluczkim, bo i tak nie zrozumieją, my wiemy co dla nich najlepsze".
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 14 Maj, 2017, 16:03
Do CK wybierane są osoby już niemłode, po kilkudziesięcioletniej wiernej służbie pełnoczasowej. Myślę, że kiedy wchodzą w skład CK to podobnie jak Raymond Franz nie są do końca świadome jak to działa. Potem wszystko zależy od człowieka. Jeden zagłusza głos sumienia, inny chce wierzyć, że to prawda a jeszcze inny jest poprostu podły, itp... Można przyjąć, że to ludzie systemu ale zarówno jego ofiary, które tkwią w tym od wielu lat z całymi rodzinami.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 14 Maj, 2017, 16:14
Nie chcą być tacy jak reszta ludzi - zwyczajni, szarzy. Chcą być kimś i żyć jak królowie, mieć poszanowanie, władzę, być uwielbani. Kasa ma mniejsze znaczenie.

tak to każdy by chciał
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 17:03
Według mnie mocno wierzą w to co nauczają i są przekonani o swojej wyjątkowości. Pewnie wiedzą o milionach , którymi obracają powiązane z nimi korporacje ,ale tłumaczą sobie błogosławieństwem Jehowy. Pewnie wiedzą , że  stoją za tym wielcy ludzie ale oni są od innych zadań. Ich rola pozyskiwać i utrzymywać wiernych .
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Maj, 2017, 17:11
Ray chyba pisał, że jak był na górze, to wierzył.

Przeczytawszy obie jego książki nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pewne rzeczy jednak przemilczał.
Inna sprawa, czy napisałby 'Kryzys' gdyby nie wyleciał z Brooklynu? To, że sam o sobie pisał że wierzył kiedy był na szczycie i nie kwestionował wiary pozostałych członków CK, niczego tak naprawdę nie gwarantuje  :)
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 14 Maj, 2017, 17:53
Według mnie mocno wierzą w to co nauczają i są przekonani o swojej wyjątkowości. Pewnie wiedzą o milionach , którymi obracają powiązane z nimi korporacje ,ale tłumaczą sobie błogosławieństwem Jehowy. Pewnie wiedzą , że  stoją za tym wielcy ludzie ale oni są od innych zadań. Ich rola pozyskiwać i utrzymywać wiernych .

Chociaż to trudne do wyobrażenia to i mnie się tak wydaje.
 
...a że miliony naprzykład w przemyśle zbrojeniowym,tytoniowym czy innym erotycznym lądują to oni ufają że jehowa ma swój plan :( :o 8-)

Bo ja tak sobie myśle że jak by nie wierzyli to by rozłamy ciągle były. Ich musi wiara w te durnote trzymać w ryzach.Jak Pawlaka z Kargulem nienawiść w kupie trzymała.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Startek w 14 Maj, 2017, 18:35
Przeczytawszy obie jego książki nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pewne rzeczy jednak przemilczał.
Inna sprawa, czy napisałby 'Kryzys' gdyby nie wyleciał z Brooklynu? To, że sam o sobie pisał że wierzył kiedy był na szczycie i nie kwestionował wiary pozostałych członków CK, niczego tak naprawdę nie gwarantuje  :)
Na pewno pewne rzeczy przemilczał ,  napisał tyle ile mógł i co mu było wolno . Miał żonę i jeszcze bliskich krewnych , nie chciał by ktoś zrobił im krzywdę . To jest korporacja która obraca potężnym majątkiem i zarabia na oszukiwaniu ludzi pod przykrywką Religi by uniknąć podatków . Pewnie się bał pisać więcej , napisał jak wygląda WTS od strony religijnej i zrobił to w dobrym stylu  nie oskarżając nikogo . Czytelnik sam wyciągnął wnioski . Matyldo czy oni w to wierzą  , być może tak ,  kiedyś . Na dzień dzisiejszy to oni są tylko twarzą WTSu  dla wiernych . Ktoś  im pisze scenariusz  a oni klepią . Tak samo dzieje się że straznicami czy inna literatura  ktoś im to pisze  a oni tylko podpisują się pod tym być może nawet nie czytają tego . Właścicielami jest jakaś grupa biznesmenów która czerpie zyski  i która decyduje co pisać  . Ciało tam praktycznie niema tam za dużo do rządzenia bo drukarnie nie wydrukują im  tego co chcą .  Takie jest moje zdanie  .
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 14 Maj, 2017, 20:15
Nie jestem i nie byłam świadkiem, ale na tyle co zdążyłam ich poznać to myślę, że są już na tyle nawiedzeni, (w CK) że wierzą iż to prawda, że są wybrani i kopnął ich największy z możliwych zaszczytów/przywilejów.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Maj, 2017, 20:19
Nie jestem i nie byłam świadkiem, ale na tyle co zdążyłam ich poznać to myślę, że są już na tyle nawiedzeni, (w CK) że wierzą iż to prawda, że są wybrani i kopnął ich największy z możliwych zaszczytów/przywilejów.
Może odkryli, jak Ray Franz prawdę, ale teraz nie ma jak się wycofać. ;)
Trzeba iść w zaparte i udawać, że się wierzy, by się nie zawaliło. :-\
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 14 Maj, 2017, 22:14
Na początku wierzą i służą w terenie w pięknej bańce mydlanej, następnie z małej bańki wchodzą do większej bańki i tam czuć czasem brzydkie zapachy ale jednak bańka jest większa niż ta poprzednia :)
Czyż ta wielka piękna bańka mogła by powstać bez wsparcia Jehowy pyta się w duchu członek ciała kierowniczego?
NIE !!!

I do przodu po trupach nie chcących być kanibalami ludziach nie przyjmujących przeszczepów organów, po ofiarach pedofilów, po rozbitych małżeństwach, po zapłakanych odtrąconych ludziach, po złamanych życiowych planach...

W imię miłującego dobroć pokój wielkodusznie miłującego Jehowy !!!
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 15 Maj, 2017, 22:31
Mnie zastanawia fakt, że aby się na szczyt u ŚJ dostać, to trzeba jednak w tej organizacji coś wcześniej niewolniczo podziałać. Czy od początku wiedzieli co to za organizacja czy dopiero na szczycie łuski z oczu opadają?

Sporo wyjaśnia lektura "Kryzysu..." R. Franza. Wynika z niej wyraźnie, że nawet jeśli jesteś szczerym człowiekiem, po przystąpieniu do CK musisz pozbyć się złudzeń. Z drugiej strony - docierasz na szczyt szczytów, wyżej już się u SJ nie da. Masz wszystko, możesz wiele, więc nawet jeśli płacisz za to cenę w postaci kaca moralnego, kilka milionów na prywatnym koncie załatwia sprawę (jestem przekonany, że ONI mają takie konta). Bytność w CK określa zasada K-W-K: kasa, władza, kariera.
Od czasu opisywanych przez R. Franza wypadków minęło już dobre 40 lat, ale mechanizm działania pewnie jest nadal ten sam. Co więcej, przepływ informacji jest silniejszy, trudniej tuszować różne brudy, jak pedofilia czy inwestycje w przemysł zbrojeniowy.

Niezależnie od tego, co myślimy o poszczególnych bałwochwalcach z CK, nie trafiają tam ludzie w ciemię bici. Jak było wcześniej powiedziane, nie ma tam osób z przypadku, lecz zasłużeni i zaufani weterani. Już na szczeblu nadzorcy obwodu można było zobaczyć, czym podszyta jest ta organizacja, o ile oczywiście miało się otwarte oczy. Ba, nawet koordynatorowi zboru może coś zacząć śmierdzieć, jeśli ma kontakt z Nadarzynem. Nie ma opcji, żeby CK nie miało pojęcia, jaki przekręt reprezentują. To jest po prostu niemożliwe. Co więcej, myślę, że są doskonale szkoleni w powtarzaniu kłamstw, które mają mieć znamiona prawdy. Kto wie, może i biorą lekcje u zawodowych szarlatanów. Warto by było, aby osoby zajmujące się zawodowo np. coachingiem przeanalizowały niektóre filmik na broadcastingu.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 15 Maj, 2017, 22:43
Może odkryli, jak Ray Franz prawdę, ale teraz nie ma jak się wycofać. ;)
Trzeba iść w zaparte i udawać, że się wierzy, by się nie zawaliło. :-\

Podobnie jest w KK .. Tak zabrnął w gąszcz, że teraz nie może się wycofać
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Baran w 15 Maj, 2017, 23:01

Według mnie to nie oni rozdają karty, Ciało Kierownicze to takie chłopaki od doktryn, a wyżej są pieniądze o których tak naprawdę CK nie ma pojęcia, bo zarządzają tą kasą inne osoby.  U mormonów tzw 12 apostołów działa podobnie, oficjalnie dbają o rozwój kościoła a tak naprawdę za sznurki pociąga ktoś inny.
Może i byli na początku tylko ofiarami, ale kiedy tak naprawdę stajesz się prezesem musisz wiedzieć po chwili z czym i kim masz do czynienia.

Szeroko na ten temat rozmawialiśmy w tym wątku

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/informacje-prosto-z-kanalu/kto-kieruje-centrala-sj/
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 16 Maj, 2017, 09:39
Gdyby to byli ludzie , którzy dostają etat prezesa  są z zewnątrz i mają mocne wykształcenie jak zarządzać zasobami ludzkimi to raczej na pewno by w to nie wierzyli ,ale CK wywodzą się z organizacji , są jej zaufanymi współpracownikami od dziesięcioleci, pionierzy itp. Nie mieli w zwyczaju czytać innej literatury jak jedyną słuszną i byli tym pochłonięci więc sądzę , że nadal mocno w to wierzą. Zdają sobie sprawę , że wybiera ich jakieś konsylium , czyli dostają zaproszenie do objęcia kierownictwa od osób powiązanych z korporacjami zarabiającymi grube miliony , ale  traktują prezesów korporacji jako odrębną działalność, w którą nie mają prawa wnikać , zresztą nie znają pewnie z nazwiska tych oficjeli. Zdają sobie natomiast sprawę z gaf popełnionych przez poprzedników, pokolenie ,rok 1975 itp. ale ich rola aby to zagmatwać, spłycić,zlekceważyć. Ich zadanie to pozyskiwanie i utrzymywanie nowych chwalców a z racji stanowisk robią to w komfortowych warunkach z potężnym zapleczem finansowym. Tak to widzę
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Salome w 16 Maj, 2017, 10:22
To jest "układ zamknięty". Członkowie Ciała Kierowniczego grają swoją rolę, mają świadomość, że muszą odgrywać ją dożywotnio, nawet jako niepełnosprawni figuranci. Dyskutować można w jaki sposób akurat te a nie inne osoby znalazły się w gronie CK. To jest wielka enigma i nie jesteśmy w stanie tego mechanizmu rozgryźć. Jest takie powiedzenie, że jeśli w jakiejś sprawie nie można zadawać pytań, to  wiadomo, że jest to sprawa podejrzana.

Ja bym się nie zdziwiła, jakby niektórzy z nich byli ateistami. Z ich poziomu tj. szczytu korporacji dobrze widać, jak się sprawy mają, a jednocześnie jest się uwięzionym na stanowisku. Niektórzy zachowują się jak zwykli funkcjonariusze, co widać w przemówieniach pozbawionych emocji, odczytywanych z kartki przy minimalnym kontakcie wzrokowym, jak np. Samuel Herd albo David Splane. Wypalenie zawodowe  ;)
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Maj, 2017, 10:28
   Władza, pieniądze i posiadanie prestiżu, nie jednemu zrobiły wodę z mózgu.
   :'( :'( :'( :'( :'(
   Myślę, że nawet jeśli, ktoś uczciwie podchodził do sprawy, a potem zorientował się o co chodzi?
   To złamał swój kręgosłup moralny i siedzi cicho, nawet jeśli mu coś nie pasuje i ma "kaca".
   A jeśli zaliczył dodatkowo jakieś miliony na prywatnym koncie, to będzie siedział cicho do śmierci.
   Bo nikomu takie miliony w kieszeni, nie przeszkadzają.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 16 Maj, 2017, 10:46
   (...) to będzie siedział cicho do śmierci.

A potem sąd (Hbr 9, 27)
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Maj, 2017, 11:03
A potem sąd (Hbr 9, 27)
   Tusia
   A już tam sąd !! ...
   Życie wieczne w raju na ziemi.
   :D :D :D :D :D
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 16 Maj, 2017, 11:22
   Tusia
   A już tam sąd !! ...
   Życie wieczne w raju na ziemi.
   :D :D :D :D :D

To są strażnicowe bajki  8-)
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Maj, 2017, 11:34
To są strażnicowe bajki  8-)
   No daj im pomarzyć, niech się pocieszą.
   Bajki, nie bajki, strażnicowe, czy jakie, niech chłopaki mają.
   :) :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Maj, 2017, 17:34
   Tusia
   A już tam sąd !! ...
   Życie wieczne w raju na ziemi.
   :D :D :D :D :D
jeśli nawet trzymalibyśmy się bajkowej konwencji opisanej w strażnicy to i tak członkowie CK nie załapaliby się na życie wieczne w raju na ziemi (co najwyżej w niebie).

Niezależnie od miejsca w którym członkowie CK mieliby być zbawieni (ziemia albo niebo) ma za bardzo jak ich tam "wpuścić", gdyż dla "wszystkich kłamców" przewidziane jest opisane w Biblii jezioro ognia (Apokalipsa 21:8).

Nawet gdyby przyjąć strażnicową konwencję (że jezioro ognia nie jest piekłem ale wieczną śmiercią drugą), to i tak oznaczałoby to że członek CK nie ma szans ani na miejsce w raju na ziemi ani na miejsce przed tronem Jehowy w niebie.

Sumując, to (zgodnie ze strażnicową konwencją) należałoby przyjąć że każdy członek CK spokojnie umrze, zjedzą go robaki i na tym koniec; a zgodnie z koncepcją chrześcijańską: piekło.

tak czy siak, nieciekawy los ich czeka.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Maj, 2017, 17:56
jeśli nawet trzymalibyśmy się bajkowej konwencji opisanej w strażnicy to i tak członkowie CK nie załapaliby się na życie wieczne w raju na ziemi (co najwyżej w niebie). Ale i tam nie ma za bardzo jak ich wpuścić, gdyż dla "wszystkich kłamców" przewidziane jest opisane w Biblii jezioro ognia. Nawet gdyby przyjąć ich konwencję (że jezioro ognia nie jest piekłem ale wieczną śmiercią), to i tak oznaczałoby to że członek CK nie ma szans ani na miejsce w raju na ziemi ani na miejsce przed tronem Jehowy w niebie. Gdyby trzymać się strażnicowej konwencji to każdy członek CK spokojnie umrze, zjedzą go robaki i na tym koniec.
  Wiem, wiem, Sebastianie.
  Dokładnie by tak to wyglądało według ich koncepcji.
  Pożartować nie można? Co?
  Ale przyznaj, że ten ich majstersztyk, z tym rajem na ziemi, to niezły lep, skoro tyle milionów ludzi na to złapali.
  I ja też się na to po części złapałam, bo nie tylko to mnie do nich przyciągnęło.
  :D :D :D :D :D
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Maj, 2017, 19:59
wracając do tematu intencji, myślę że przynajmniej niektórzy członkowie CK mogli całe życie posłusznie "czekać na Jehowę" i po dokooptowaniu go do CK (niejako "z przyzwyczajenia") nadal "czekać na Jehowę", czyli widzieć różne "niedoskonałości" organizacji ale wszelkie odczucia tłumić w sobie, "czekając na Jehowę".

nawet jeśli wydaje nam się to mało prawdopodobne, jest to możliwe.

Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Maj, 2017, 14:22
wracając do tematu intencji, myślę że przynajmniej niektórzy członkowie CK mogli całe życie posłusznie "czekać na Jehowę" i po dokooptowaniu go do CK (niejako "z przyzwyczajenia") nadal "czekać na Jehowę", czyli widzieć różne "niedoskonałości" organizacji ale wszelkie odczucia tłumić w sobie, "czekając na Jehowę".

nawet jeśli wydaje nam się to mało prawdopodobne, jest to możliwe.

Ale ogłaszając "nowe światła", twierdzą, że to "Jehowa do nich przemawia za pośrednictwem ducha św"... To ciekawe, że Jehowa daje im nowe wytyczne a nie pomaga rozwiązać obecnych spraw. Taka ucieczka do przodu  :)
Widocznie Jehowa do nich mówi ale nie to co chcieliby usłyszeć, wiec czekają  ;D
PS. Do CK wybierają starsze osoby zapewne dlatego, że starsze osoby bardzo trudno jest przekonać do czegoś nowego.
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 17 Maj, 2017, 21:35
Mam pytanie o opinię. Jak uważacie: czy członkowie Ciała Kierowniczego są świadomi, że to kit i bzdura czy też naprawdę w to wierzą? Wiem, że żadne dowody nie istnieją i kwestia jest nierozstrzygalna na 100%, ale ciekawią mnie wasze opinie.
Wiedzą, że to kit, ale wstyd się przyznać... ;D
Tytuł: Odp: Pytanie o intencje
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Maj, 2017, 21:58
myślę że członkowie CK (podobnie jak wierni) zadają sobie pytanie "do kogo pójdziemy";

oczywiście odpowiedzi najprostsze ("do Jezusa" albo "do nikogo, po prostu: przed siebie") odrzucają.