Temat już chyba gdzieś był (lub podobny). Tak, czy inaczej - jestem przekonany, że oni autentycznie wierzą, że to prawda i że mają misję od Boga. Wystarczy posłuchać ich przemówień, wystąpień itp. Często z obłędem i łzami w oczach opowiadają, jak to będzie wspaniale, jak już Jehowa zmasakruje 99% ludzkości i zostaną na Ziemi tylko ich fani. Ciężko mi sobie wyobrazić, że taki stopień zaangażowania ludzie ich pokroju byliby w stanie po prostu wypracować, bez autentycznej wiary. To, że oszukują głosicielaków nie ma znaczenia - myślę, że oni mają manierę protekcjonalnych liderów: "nie mówimy całej prawdy maluczkim, bo i tak nie zrozumieją, my wiemy co dla nich najlepsze".