Czyli mam rozumieć , że Bóg stworzył cudowną tarczę chroniącą Ziemię a nie zadbał aby nie niszczyły ją trzęsienia, tsunami ? Nie ironizuje , próbuję zrozumieć.
Ten problem z wytlumaczeniem braku harmonii i porzadku w niektorych obszarach dziela stworczego maja wlasnie ludzie wierzacy .
Religie probuja na swoj sposob do tego podejsc . Stad bierze sie wiara w dzialanie Szatana , ktory robi co moze aby to harmonijne Dzielo Boze popsuc i namieszac gdzie sie tylko da .
Moim zdaniem , jest to slaby punkt argumentacji z obszaru tzw. Intelligence Designe .
Naukowiec - ateista nie ma raczej klopotu ze zjawiskiem chaosu we wszechswiecie . Wspolczesny Kosmolog postrzega swiat jako gigantyczny tygiel w ktorym energia i materia podlega ciaglym procesom niszczenia i powstawania na nowo .
Bardzo ciekawie , a jednoczesnie dla laika przystepnie , opisuje to S.Lem w eseju "Das kreative Vernichtungprinzip . The World as Holocaust" . (Tytul jest taki wlasnie niemiecko - angielski , ale sam esej jest po polsku ) .
Jako uzupelnienie proponowalbym rowniez zapoznanie sie na Wikipedii z "Zasada Antropiczna" .
Nawiasem mowiac , mnie samego rowniez czesto zdumiewa niesamowita zlozonosc zycia i potrafie zrozumiec argumentacje , ktora widzi za tym jakas INTELIGENCJE . Ale czy to Bog tak wszystko stworzyl ?
Moze nasz Wszechswiat jest eksperymentem jakiejs prastarej , niesmowicie rozwinietej cywilizacji ?