Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców  (Przeczytany 7824 razy)

Offline Estera

Odp: Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców
« Odpowiedź #45 dnia: 12 Kwiecień, 2017, 16:22 »
  Gdybym, jako matka, znalazła się w takiej sytuacji,
  że ktoś próbowałby wcisnąć mojemu dziecku jakiś filmik religijny, czy cokolwiek innego ...
  Po prostu grzecznie, ale stanowczo, zwróciłabym uwagę, że sobie tego nie życzę.
  Moje dziecko i moja sprawa, jak je wychowuję, a pomocników tegoż typu nie potrzebuję.
  Krotko i na temat.
  Dziwię się rodzicom, którzy nie potrafią stanowczo zareagować w takich sytuacjach
  i na ich oczach odbywa się jakaś niepotrzebna i dodatkowa edukacja, tu akurat, religijna.
  Nie potrzeba wywoływać karczemnej awantury, żeby osiągnąć efekt.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Jaaqob

Odp: Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców
« Odpowiedź #46 dnia: 12 Kwiecień, 2017, 16:49 »
Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców... ahh to brzmi strasznie! :D
A ze mną było tak, że kiedy mając 11 lat zacząłem czytać Biblię, szukać odpowiedzi na różne pytania. I tak natrafiłem w internecie na świadków Jehowy. Pisałem z jedną panią, potem zdzwoniliśmy się i tak dalej. Zgodziłem się na studium Biblii. Jednak nigdy nie przestałem szukać. Mimo, że przez pewien czas byłem przekonany o słuszności nauk Organizacji, to nigdy nie stawiałem tego czego się dowiedziałem ponad własny rozsądek i nabywaną wiedzę z własnego studium Biblii. Wiele rzeczy się pokrywało - wiele nie.
Po sześciu latach muszę powiedzieć, że absolutnie nie mam za złe świadkom, że wtedy pomogli mi zrozumieć Biblię. Studiowanie Biblii przez telefon podczas nieobecności rodziców itd było świetną przygodą, sprawiało mi dużo radości... i emocji :D
Osoba, z którą studiowałem nadal się ze mną przyjaźni, ba, nazywa mnie czasem bratem! mimo że studium zerwałem bardzo dawno temu, ochrzciłem się poza zborem a nauki które wyznaję są raczej różne od organizacyjnych.
Jestem szczęśliwy, że kiedyś świadkowie Jehowy mi pomogli. Że rozwinęli moje zainteresowanie, pomogli mi pokochać Boga. Bez tego nie byłbym w tym miejscu w którym jestem (mówię np. o znajomości Biblii).


Offline Startek

Odp: Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców
« Odpowiedź #47 dnia: 12 Kwiecień, 2017, 19:21 »
Jaaqob ,  zgadzam się z tobą , znalazła się osoba która rozwinęła u ciebie zainteresowanie biblią . Ja też nie wiem gdzie byłbym , gdyby na drodze  mego życia nie pojawili się świadkowie . Uważam że zainteresowanie biblią to od nich wyniosłem .


Offline Estera

Odp: Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców
« Odpowiedź #48 dnia: 12 Kwiecień, 2017, 21:35 »
Jaaqob ,  zgadzam się z tobą , znalazła się osoba która rozwinęła u ciebie zainteresowanie biblią . Ja też nie wiem gdzie byłbym , gdyby na drodze  mego życia nie pojawili się świadkowie . Uważam że zainteresowanie biblią to od nich wyniosłem .
   Jedno, uczciwie trzeba przyznać świadkom Jehowy.
   To właśnie to, że wielu ludzi, dzięki nim, zainteresowało się bliżej Biblią.
   Też do tej grupy należę, bo jako katoliczka, byłam analfabetą biblijnym.

   Jaaqob
   Pomimo studium ze śj ostatecznie, śj nie zostałeś i ciesz się.
   I owszem, takie sytuacje się zdarzają, jak Twoja, ale na ogół nie powinno się indoktrynować dzieci religijnie bez wiedzy rodziców.
   Bo to rodzice są prawnie za nich odpowiedzialni.
   I to rodzice zapewniają im niezbędne potrzeby, pod każdym względem.
   A jak dorastają, same podejmują decyzje w takich kwestiach, jak wiara.
   Tak też postąpiłam ze swoimi dziećmi i na dziś cieszę się, że dokonały swoich własnych wyborów.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Brat Jaracz

Odp: Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców
« Odpowiedź #49 dnia: 12 Kwiecień, 2017, 21:52 »
Głoszenie niepełnoletnim bez zgody rodziców... ahh to brzmi strasznie! :D
A ze mną było tak, że kiedy mając 11 lat zacząłem czytać Biblię, szukać odpowiedzi na różne pytania...
No i bardzo pięknie :) Tyle tylko, że Twój przypadek nie musi wcale być transparentny. I z doświadczenia powiem, że raczej nie jest. Studiowanie przez tak młode osoby z SJ najczęściej wywoływało więcej problemów niż realnych korzyści, zwłaszcza jeśli rodzice byli przeciwni. Poluźnienie relacji rodzinny, a niekiedy ich zrywanie, to tylko wierzchołek góry lodowej. Do tego często dochodziło do zaniedbywania szkoły, ambicji do kształcenia się, stosowanie uproszczonych schematów myślowych itp. itd. Jeśli dojrzały człowiek podejmuje decyzję, że chce podążać taką drogą, to... jego problem. Ogólnie powinien być ustawowy zakaz indoktrynowania dzieci. Rodzice powinni wyrazić pisemną zgodę na takie studium. Tyle tylko, że nie da się tego rozciągnąć na wszystkie religie... Trzeba by określić, która religia może indoktrynować, a która nie. Niewykonalne i naruszające konstytucyjną wolność wyznania i sumienia.

W każdym razie jestem zdania, że pomimo potencjalnie pozytywnych efektów, takich jak zbliżenie do Biblii, rekrutowanie przyszłych głosicieli wśród osób poniżej 18. roku życia, bez wiedzy ich rodziców, nie zasługuje na pochwałę.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą"
"Strażnica", 15.09.1989