Jak dla mnie sprawa jest jasna...
(...)
Biblia pokazuje jak stopniowo Bóg dawał się poznawać ludziom...
Na początku nawet nie znano Jego imienia..
I dalej nikt go nie rozumie, tylko trwają dyskusje
Poprzez JEGO działania opisane w ST poznajemy Boga:
SPRAWIEDLIWOŚCI- (wyroki,zakon"oko 'za oko')
Czy istnieje taki podział, na tak objawiającego się Boga?
Według mnie, nie.
Bo jeśli "oko za oko", to dlaczego wybaczono Dawidowi morderstwo, knucie, cudzołóstwo i kłamstwo?
Dlaczego również Manasses, który jest skrajnym przykładem odstępcy i mordercy,
został ułaskawiony, a przykładowo, taki mężczyzna który zbierał chrust w Sabat, został uśmiercony?
Czy takie działania pozwalają nam przyznać, że poznaliśmy Boga "sprawiedliwości"?
A jeśli piszesz o wyrwaniu z przekleństwa grzechu, to co takiego zrobiło takie małe dziecko, że jest pod przekleństwem?
Nie można było wybaczyć mu, że jego praojciec zrobił jak chciał? Czy to mieści się w Twoim poczuciu sprawiedliwości,
które działa tak samo jak poczucie sprawiedliwości Boga?
Ja nie piszę tego by dyskutować z Bogiem, ale wskazuję, że NIC nie zostało objawione, jak piszesz.
Same pytania
a nie POZNANIE.
PS>
Startek, ponawiam pytanie o nowe przymierze
Bo to też ciekawy temat.