Nie lubię łzawych pożegnań ze swojej strony , zatem krótki komunikat aby ukrócić spekulacje.
Wycofuję się z życia forum .
Nie jestem w stanie wnieść nic do tego miejsca , co zresztą nie dziwi , forum nie jest już w stanie spełnić także moich oczekiwań . Zarazem chciałem przeprosić wszystkich , których świadomie lub przypadkowo , wiadomo internet nie odróżnia ironii , uraziłem . Wynikało to albo z gorącej dyskusji albo z faktu , że jestem strasznym cholerykiem
Na szczęście nie szkodliwym i nieżywiącym urazy w dłuższej perspektywie.
Nie zamierzam zabierać treści swoich wpisów, ani opisanej swojej historii , choć nie jest ona powodem do dumy . Jesli jednak komuś otworzy ta historia oczy na sposób działania komitetów i upadlanie przez starszych tych co chcą powrócić do zborów to będzie dla mnie wystarczającą nagrodą .
Nie mam kompletnie żalu ani urazy do nikogo , dosłownie do nikogo .
Pozdrawiam , dziękując za prawie trzy lata umilacza czasu . Paweł.