Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.  (Przeczytany 66471 razy)

Offline M

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #270 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 16:18 »
Ten wątek już i tak dawno zszedł na inne tory, ale swoją drogą zachowanie naszego ulubionego forumowicza trampka zgodnie z tematem świetnie pokazuje upadek organizacji. Jej szeregowi członkowie czują się na tyle zagrożeni, że zaczynają odwiedzać tzw. "odstępcze" fora i spędzają tu naprawdę dużo czasu próbując bronić to, czego obronić się nie da, co chwilę plącząc się w zeznaniach :).


Offline Startek

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #271 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 23:54 »
Dobrze świadczy to o trampku , miał chłopak odwagę  wszedł na strony odstępców i walczy .  Ale widać że powoli argumenty  trafiają do niego .


Offline Światus

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #272 dnia: 02 Wrzesień, 2017, 20:45 »
Dobrze świadczy to o trampku , miał chłopak odwagę  wszedł na strony odstępców i walczy .  Ale widać że powoli argumenty  trafiają do niego .

Nie czytam wszystkich wątków, ale zauważyłem co najmniej 2 rozsądne posty Trampka.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline trampek

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #273 dnia: 07 Wrzesień, 2017, 10:31 »
Ten wątek już i tak dawno zszedł na inne tory, ale swoją drogą zachowanie naszego ulubionego forumowicza trampka zgodnie z tematem świetnie pokazuje upadek organizacji. Jej szeregowi członkowie czują się na tyle zagrożeni, że zaczynają odwiedzać tzw. "odstępcze" fora i spędzają tu naprawdę dużo czasu próbując bronić to, czego obronić się nie da, co chwilę plącząc się w zeznaniach :).

To forum bardzo utwierdza mnie w tym, że świadkowie Jehowy to jedyna organizacja , która głosi prawdę o Jehowie ;)

Dziękuję wam !


Offline CEGŁA

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #274 dnia: 07 Wrzesień, 2017, 11:17 »
Jehowa = Ciało Kierownicze

Prawdy o CK nie dowiesz sie w tej organizacji. Tak jak diabeł, jego słudzy tez przybierają postać anioła światłości.
Jak czytam twoje posty to myśle ze jesteś totalnym d....
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline DonnieDarkoJG

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #275 dnia: 07 Wrzesień, 2017, 11:17 »
To forum bardzo utwierdza mnie w tym, że świadkowie Jehowy to jedyna organizacja , która głosi prawdę o Jehowie ;)

Dziękuję wam !

Zapomniałeś dodać, że potwierdziło brak na to dowodów.
My też ci dziękujemy za próbkę wtskiego powietrza.
Wielu mogło już zapomnieć jakim syfem oddychało.


Offline Światus

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #276 dnia: 07 Wrzesień, 2017, 13:34 »
To forum bardzo utwierdza mnie w tym, że świadkowie Jehowy to jedyna organizacja , która głosi prawdę o Jehowie ;)

Dziękuję wam !

Proszę bardzo  :)
Ale dziwi mnie, że nie utwierdzili cię w tym sami świadkowie  ;D

PS. Prawdą jest to co jest nauczane teraz, było nauczane wcześniej, czy to, co dopiero będzie nauczane?
50 lat temu, świadkowie mówili tak, jak ty teraz; "Tylko my głosimy prawdę o Jehowie". A z biegiem czasu, okazało się, ze prawda jest inna.
Więc co oni głosili?
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline sabekk

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #277 dnia: 23 Wrzesień, 2017, 23:59 »
Przyrównywanie do aniołów nie jest wpisywaniem się w spór ontologiczny. Dzisiaj tak, wtedy nie.

Więc spór o współistotność byłby dzisiejszym, a nie "zamkniętym" w 325 roku.



Sam fakt, że Ojciec jest źródłem, a Syn "odbiorcą" jest jak najbardziej zgodne z doktryną o Trójcy. Szczególnie kościół wschodni ten fakt podkreśla. Źródłem boskości Syna jest Ojciec. Dlatego mogli i słusznie tak postrzegać. Porównanie do najważniejszego anioła w kontekscie ich żydowskiego myślenia było rozpoczęciem procesu do jakiego musieli dojść w myśl NT.

A czy źródłem życia Syna, zapoczątkowaniem jego istnienia, jest Ojciec? Jeśli tak... żegnaj Trójco.



Nikt nie przeczy, że Chrystus był różnie postrzegany. Gdyby tak przyjąć, że to co judeochrześcijańskie to pierwotne i jedynie właściwe. To pierwotniejsze jest zaprzeczanie preegzystencji Syna. Takie poglądy też były (ebionici). To jest ślepa uliczka. Schyłek jest więc spowodowany zrozumieniem Pisma, a nie "zamachem" w 4 wieku.

Poglądów było wiele. Jedne takie, drugie inne, jak i wymieszane ze sobą. Jeśli zatem uważasz, że ich schyłek jest wynikiem zrozumienia Pisma...

Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Subordynacjonizm
"Subordynacjonizm − pogląd teologiczny, głoszony w II i III wieku, twierdzący, że Chrystus jest podporządkowany Ojcu. Wyniknął on z zastosowania neoplatońskiego rozumowania do nauki o Trójcy Świętej. Według tej nauki Ojciec emanuje Syna, a Syn emanuje Ducha Świętego. Chrystus jest podporządkowany Ojcu i ma wobec niego niższą pozycję, podobnie jak Duch Święty, który stoi niżej od Ojca i Syna. Ten typ rozumowania przyjęli m.in. Ignacy Antiocheński, według którego Syn podlega woli Boga[1], Justyn Męczennik, który nazywał Syna drugim bogiem, a jego relację do Ojca przedstawiał analogicznie do relacji Hermesa z Zeusem[2][3]. Również Tertulian był zdania, że Syn był mniejszą częścią Boga[4][5], i Orygenes, który choć przyjmował odwieczne istnienie Chrystusa, tak samo jak wszystkich rozumnych bytów[6], to jednak uznawał Go za mniej doskonałego od Ojca[7]. Dionizy Aleksandryjski w piśmie Elenchus et apologia rozwiał podejrzenia co do swego stosunku do Bóstwa Syna Bożego, przedstawiając ortodoksyjne ujęcie nauki o Trójcy Świętej i uznając niewłaściwość wcześniej używanych sformułowań[8][9][10]. Jeszcze dalej poszedł Ariusz (III - IV w.), który stwierdził, iż skoro Syn pochodzi od Ojca to znaczy, że jest stworzony i że jest stworzeniem. Doprowadziło to do powstania w 320 roku arianizmu. Ostatnim przedstawicielem subordynacjonizmu był Euzebiusz z Cezarei, który uważał Syna Bożego za niższego od Ojca[11].

Potępiony przez sobór nicejski I (325 r.) jako błędnowierstwo.
"



Co do parafrazy ze s.177 to nie mam książki nie zajrzę, ale z tego co pamiętam nie ma tam raczej, aż tak daleko idącej sugestii. Ale jeszcze zajrzę.

Nie no, ok. Ja też im starszy się robię to pomału dochodzę do wniosku, że teraz kupuję książki bo mnie na nie stać, ale czytać będę na emeryturze, bo będę już miał na to czas.



Nikt nie przeczy, że Żydzi postrzegali inaczej Chrystusa, a za nimi niektórzy judeochrześcijanie. To nie dowodzi słuszności tego zapatrywania.

To, jak Żydzi postrzegali Jezusa mamy w Talmudzie. To, jak Żydzi zostający chrześcijanami w NT. No... a dalej to już gdzieś wypadkowa z pogaństwem razem wzięta. Wszak wyznanie wiary jest takie...

(1 Koryntian 8:6 NWT)
6.  dla nas wszakże jest jeden Bóg, Ojciec, z którego jest wszystko, a my dla niego; i jeden jest Pan, Jezus Chrystus, przez którego jest wszystko i my przez niego.



A samo przyrównanie do anioła było spowodowane tym, że Syn był posłańcem od Ojca. Tak Żydzi postrzegali i nazywali wysłanników od Boga. Ale nie rozważali ich substancji i natury ontologicznej. Nie ma według mnie sensu dopatrywać się tego w słowach Danielou bo on temu wprost zaprzecza.

Nie musieli... "W rzeczywistości słowo anioł posiada wartość konkretną. Oznacza nadprzyrodzoną istotę, która się objawia." [166/167]
""[określenie] Anioł jest archaicznym odpowiednikiem substancji duchowych" - parafraza strony 177" - sk.
"Takie są ściśle judeochrześcijańskie tematy angelomorficznej chrystologii, to znaczy zapożyczone z angeologii późnego judaizmu, w których Chrystus i Duch Święty są określani przez zwroty zaczerpnięte z angeologii, aby przypominać ich odwieczną naturę, a nie ich misję" [str. 204]

Jeśli określenie anioł jest określeniem jego [Syna] natury, a nie misji - nie mam więcej pytań.   



4 wiek to normalny proces, skoro wielu chrześcijan było z narodów (plus rodzące się odmienne poglądy do tradycyjnych), a nie spisek. To jednak inny temat nie ma sensu go rozwijać tutaj.

MX - koniec - MX

"Obszerna ta historia została przytoczona przez Barbela, ale nie dotyczy już ona naszego tematu" [str. 204]. Obszerna i jednak dotyczy, skoro autor wspomina o subordynacjoniźmie.

ps.
Sorki, ale mało co czytam ostatnio forum, a i nie mam weny do pisania. Po prostu... coś od czasu do czasu.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Tusia

  • Gość
Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #278 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 11:00 »
A czy źródłem życia Syna, zapoczątkowaniem jego istnienia, jest Ojciec? Jeśli tak... żegnaj Trójco.

Fałszywa teza nie poparta żadnym argumentem. Dobrze wiesz, że w Piśmie Świętym nie ma tyci wersetu, który mówi, iż Syn Boży został stworzony przez Ojca... żegnaj abekk!  ;D

Syn jest zrodzony (Hbr 1, 5), a nie stworzony.  8-)
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień, 2017, 11:02 wysłana przez Tusia »


Offline sabekk

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #279 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 13:45 »
Fałszywa teza nie poparta żadnym argumentem. Dobrze wiesz, że w Piśmie Świętym nie ma tyci wersetu, który mówi, iż Syn Boży został stworzony przez Ojca... żegnaj abekk!  ;D

Syn jest zrodzony (Hbr 1, 5), a nie stworzony.  8-)

To było pytanie ze wskazaniem konsekwencji. No wiesz, ty też możesz na nie odpowiedzieć. A co tam...  Czy owo wyrażenie "zrodzony" z Hbr 1:5 oznacza zapoczątkowanie istnienia Syna, jego życia, przez Ojca? Jeśli nie, no to co oznacza?
Tak przy okazji... Kol. 1:15.
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień, 2017, 13:51 wysłana przez sabekk »
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline MX

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #280 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 15:16 »
(...)
A czy źródłem życia Syna, zapoczątkowaniem jego istnienia, jest Ojciec?
(...)
Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Subordynacjonizm
(...)
To, jak Żydzi postrzegali Jezusa mamy w Talmudzie. To, jak Żydzi zostający chrześcijanami w NT.
(...)
Nie musieli... "W rzeczywistości słowo anioł posiada wartość konkretną. Oznacza nadprzyrodzoną istotę, która się objawia." [166/167]
""[określenie] Anioł jest archaicznym odpowiednikiem substancji duchowych" - parafraza strony 177" - sk.
"Takie są ściśle judeochrześcijańskie tematy angelomorficznej chrystologii, to znaczy zapożyczone z angeologii późnego judaizmu, w których Chrystus i Duch Święty są określani przez zwroty zaczerpnięte z angeologii, aby przypominać ich odwieczną naturę, a nie ich misję" [str. 204]

Jeśli określenie anioł jest określeniem jego [Syna] natury, a nie misji - nie mam więcej pytań.   

"Obszerna ta historia została przytoczona przez Barbela, ale nie dotyczy już ona naszego tematu" [str. 204]. Obszerna i jednak dotyczy, skoro autor wspomina o subordynacjoniźmie.
(...)
Poczytaj co o Ojcu jako źródło w kontekście Syna mówi doktryna o Trójcy. Np. problemem jest błędnie podawanie fragment z Kolosan. Nie można rozdzielać wersetu 15 od 16 z 1 rozdziału. Werset 15 jest wytłumaczony przez 16 inna interpretacja jest wyrwaniem z kontekstu.

Sam często korzystam z Wikipedii ale nie wiem czy wiesz, że przy wielu hasłach majstruje SJ. Dlatego nie mam zaufania do cytatów Ojców przy tych tematach. Ale subordynacjonizm niczego nie dowodzi. Byli też ebionici nawet chyba wcześniej i mimo to ich poglądów nie promujesz. Poglądy na chrystiologię były różne i niczego to nie dowodzi. W tradycji kościoła za apostołem Janem jest Bóstwo Syna tożsame z Ojcem.

Podejście Żydów było różne, które dzisiaj mają podobny wyraz od tradycji janowej (pisałem wyżej) po samozwańca. Gdzieś tam jest ebionityzm, subordynacjonizm, dwubóstwo itp.

Co do cytatów z książki to błędnie interpretujesz myśli autora. Autor konsekwentnie mówi, że wczesna myśl angelologii judeochrześcijańskiej nie ma nic wspólnego z naturą. A gdy Ariusz to tak zastosował, to zaprzestali tego używać, aby nie było kontrowersji.

Str. 177 zobacz ostatni akapit.
Str. 178 odpowiednikiem późniejszego słowa - osoba jest słowo - anioł. Tutaj możemy spotkać różne rozumienie tego słowa dlatego potem zrezygnowano z tego określenia. Ale w ortodoksyjnej interpretacji słowa anioł było to co jest w ostatnim akapicie str. 177.
Str. 204 pomijasz zdanie drugie ostatniego akapitu i potem następne zdania, które są w kontekście szerszym do zdania z akapitu ostatniego ze strony 177. Natura nie jest odniesiona do stosowania terminu anioł, tylko chodzi o inne zaczerpnięcia z angelologii judaizmu. O tych zaczerpnięciach książka wspomina i je wymienia. Z pominięciem terminu anioł - drugie zdanie.



MX - koniec - MX
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień, 2017, 15:22 wysłana przez MX »


Tusia

  • Gość
Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #281 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 16:13 »
To było pytanie ze wskazaniem konsekwencji. No wiesz, ty też możesz na nie odpowiedzieć. A co tam...  Czy owo wyrażenie "zrodzony" z Hbr 1:5 oznacza zapoczątkowanie istnienia Syna, jego życia, przez Ojca?

Nie oznacza zapoczątkowanie istnienia Syna przez Ojca. Bo gdyby tak było, to werset brzmiałby: "Jam Cię dziś stworzył". A jest "zrodził". W Przekładzie Nowego Świata jakoś trudno znaleźć w Hbr 1, 5 słowo "zrodził". Dlaczego?

Jeśli nie, no to co oznacza?

A więc zrodzony, a nie stworzony. Określenia -rodny czy -rodzony nie mają nic wspólnego ze słowem stworzony. W języku greckim pierworodny to prototokos, a pierwszy stworzony to protoplastos (Mdr 10:1 wg LXX). Jezus jest określany tylko tym pierwszym terminem, a tym drugim Adam. Zapytajmy też, czy stworzenie może stwarzać? Jezus przecież jest Stwórcą (Hbr 1:10, J 1:3, Iz 17:7, Kol 1:16), a nie stworzeniem.

Tak przy okazji... Kol. 1:15.

http://www.piotrandryszczak.pl/Kol1,15-17-i-Kol2,9.html
http://www.piotrandryszczak.pl/kol1,15.html

"On jest obrazem Boga niewidzialnego -
Pierworodnym wobec każdego stworzenia"

Chrystus nie jest stworzeniem, bo Kol 1:16 uczy, że „w Nim zostało wszystko stworzone i to co w niebiosach, i to co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne”. Apostoł więc stwierdza, że nie istniało żadne stworzenie, któremu Chrystus nie dałby początku. Pierwsze, jakiekolwiek stworzenie, w niebie i na ziemi, to dzieło Jezusa.
"Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię" (Rdz 1, 1), a nie stworzył sobie Syna.

Towarzystwo Strażnica sfałszowało wersety z Kol 1, 16, i dodało słowo "inne":

http://piotrandryszczak.pl/kol-1,16-17-wszystko-inne.html

« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień, 2017, 16:53 wysłana przez Tusia »


Offline sabekk

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #282 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 17:27 »
Poczytaj co o Ojcu jako źródło w kontekście Syna mówi doktryna o Trójcy.

Skoro już tak mnie do ławki sadzasz abym sobie poczytał, nie widzę problemu abyś konkretnie zacytował z owych źródeł odpowiedź na moje pytanie: czy źródłem życia Syna, zapoczątkowaniem jego istnienia, jest Ojciec? Albo inaczej: Czy owo wyrażenie "zrodzony" z Hbr 1:5 oznacza zapoczątkowanie istnienia Syna, jego życia, przez Ojca? Jeśli nie, no to co oznacza?



Np. problemem jest błędnie podawanie fragment z Kolosan. Nie można rozdzielać wersetu 15 od 16 z 1 rozdziału. Werset 15 jest wytłumaczony przez 16 inna interpretacja jest wyrwaniem z kontekstu.

Wers 16 nie jest definicją 15 a podkreśleniem jego pierwszeństwa we wszystkim. Pewnej definicji można dostrzec w wersecie 18 - On jest początkiem, pierworodnym z umarłych. (BW). No przecież Jezus umarł. Zalicza się do zbioru umarłych. Cóż więc innego może oznacza "pierworodny z umarłych"? Najwyraźniej dokładnie to ten sam sens, jaki mają słowa "pierworodnym wszelkiego stworzenia" (BW) zaliczając Jezusa do zbioru stworzeń. Myśl z wersu 18 definiuje nam wers 15, a nie myśli z wesu 16. 



Sam często korzystam z Wikipedii ale nie wiem czy wiesz, że przy wielu hasłach majstruje SJ. Dlatego nie mam zaufania do cytatów Ojców przy tych tematach. Ale subordynacjonizm niczego nie dowodzi. Byli też ebionici nawet chyba wcześniej i mimo to ich poglądów nie promujesz. Poglądy na chrystiologię były różne i niczego to nie dowodzi. W tradycji kościoła za apostołem Janem jest Bóstwo Syna tożsame z Ojcem.

No ja rozumiem, że argumentacja adwersarza dla ciebie "niczego nie dowodzi", ale ja na tej samej podstawie mogę powiedzieć, że obecnie rozumiane pojęcie Trójcy również niczego nie dowodzi. No może oprócz tego, że tak się obecnie to rozumie. Wbrew twym zapewnieniom subordynacjonizm ma w tym swoje znaczenie, gdyż dowodzi, że obecne pojmowanie Bóstwa nie jest pierwotnym. Wiki jest jaka jest, ale masz w cytacie na końcu wymienionego od chociażby Euzebiusza z Cezarei, gdzie na przykład w przypisach do jego "Historii Kościelnej" masz jak byk napisane, że w jego pisaniu "uwydatnia się w całej jaskrawości błędne stanowisko teologiczne Euzebiusza, jego niewątpliwy subordynacjonizm". Więc jeśli masz tam na wiki powiedziane również, że "Ariusz (III - IV w.), który stwierdził, iż skoro Syn pochodzi od Ojca to znaczy, że jest stworzony i że jest stworzeniem", to Danielou cytując teksty typu "Gdy Pan Archontów stworzył aniołów z ognia, w liczbie siedmiu, postanowił uczynić jednego z nich swoim Synem. To o nim mówi Izajasz, że jest Panem Sabaoth. Widzimy więc, że wraz z Synem było sześciu stworzonych aniołów." (De centesima, sexagesima, trigesima) wyraźnie pokazuje, że nie tylko Ariusz. Jakby poświęcić na to więcej czasu, to z pewnością można podawać by więcej przykładów i nawet jeśli jakiś ŚJ edytował hasło cytowane przeze mnie, no to nie dostrzegam w owej jakiegoś rażącego minięcia się z faktami. A ty jakiś dostrzegasz?
To, że nie podpieram się taką czy inną wykładnią jako całością, np. ebionitów, jest oczywiste. Jednak te wszystkie herezje przeplata pewna wspólna nić i jest nią właśnie subordynacjonizm będący dla Danielou "heretycką postacią myślenia" (str.184). Problem tylko w tym, że obecna, ta "prawowierna" myśl teologiczna, potrzebowała dopiero Konstantyna.



Podejście Żydów było różne, które dzisiaj mają podobny wyraz od tradycji janowej (pisałem wyżej) po samozwańca. Gdzieś tam jest ebionityzm, subordynacjonizm, dwubóstwo itp.

A takie teksty... "Gdy Pan Archontów stworzył aniołów z ognia, w liczbie siedmiu, postanowił uczynić jednego z nich swoim Synem. To o nim mówi Izajasz, że jest Panem Sabaoth. Widzimy więc, że wraz z Synem było sześciu stworzonych aniołów." (De centesima, sexagesima, trigesima)  ...to pisali jacy Żydzi? Ci od postrzegających go jako samozwańca, czy od tradycji janowej?



Co do cytatów z książki to błędnie interpretujesz myśli autora. Autor konsekwentnie mówi, że wczesna myśl angelologii judeochrześcijańskiej nie ma nic wspólnego z naturą. A gdy Ariusz to tak zastosował, to zaprzestali tego używać, aby nie było kontrowersji.

Str. 177 zobacz ostatni akapit.
Str. 178 odpowiednikiem późniejszego słowa - osoba jest słowo - anioł. Tutaj możemy spotkać różne rozumienie tego słowa dlatego potem zrezygnowano z tego określenia. Ale w ortodoksyjnej interpretacji słowa anioł było to co jest w ostatnim akapicie str. 177.
Str. 204 pomijasz zdanie drugie ostatniego akapitu i potem następne zdania, które są w kontekście szerszym do zdania z akapitu ostatniego ze strony 177. Natura nie jest odniesiona do stosowania terminu anioł, tylko chodzi o inne zaczerpnięcia z angelologii judaizmu. O tych zaczerpnięciach książka wspomina i je wymienia. Z pominięciem terminu anioł - drugie zdanie.

Ja po prostu nie przepisuje książki, a ino korzystam z jego cytatów i myśli jako argumentów (będącymi takimi nawet w obszerniejszych cytatach), aby stanąć w opozycji do jego wniosków jako całości. No... jak i twoich najwyraźniej.



---//---



Nie oznacza zapoczątkowanie istnienia Syna przez Ojca. Bo gdyby tak było, to werset brzmiałby: "Jam Cię dziś stworzył". A jest "zrodził". W Przekładzie Nowego Świata jakoś trudno znaleźć w Hbr 1, 5 słowo "zrodził". Dlaczego?

Więc co oznacza?


A więc zrodzony, a nie stworzony. Określenia -rodny czy -rodzony nie mają nic wspólnego ze słowem stworzony. W języku greckim pierworodny to prototokos, a pierwszy stworzony to protoplastos (Mdr 10:1 wg LXX). Jezus jest określany tylko tym pierwszym terminem, a tym drugim Adam. Zapytajmy też, czy stworzenie może stwarzać? Jezus przecież jest Stwórcą (Hbr 1:10, J 1:3, Iz 17:7, Kol 1:16), a nie stworzeniem.

No więc konkretnie. Jeśli określenie "zrodzony" nie oznacza zapoczątkowania istnienia Syna, jego życia, więc co oznacza? 



http://www.piotrandryszczak.pl/Kol1,15-17-i-Kol2,9.html
http://www.piotrandryszczak.pl/kol1,15.html

"On jest obrazem Boga niewidzialnego -
Pierworodnym wobec każdego stworzenia"

Chrystus nie jest stworzeniem, bo Kol 1:16 uczy, że „w Nim zostało wszystko stworzone i to co w niebiosach, i to co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne”. Apostoł więc stwierdza, że nie istniało żadne stworzenie, któremu Chrystus nie dałby początku. Pierwsze, jakiekolwiek stworzenie, w niebie i na ziemi, to dzieło Jezusa.
"Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię" (Rdz 1, 1), a nie stworzył sobie Syna.

Towarzystwo Strażnica sfałszowało wersety z Kol 1, 16, i dodało słowo "inne":

http://piotrandryszczak.pl/kol-1,16-17-wszystko-inne.html

Powtórzę to, co do MX. W wersecie 18 mamy "pierworodnym z umarłych" (BW) a w 15 mamy "pierworodnym wszelkiego stworzenia" (BW). Skoro Jezus umarł i został jako pierwszy wskrzeszony do nieśmiertelnego życia w niebie, więc Paweł pisząc o "pierworodnym z umarłych" w sposób wyraźny zalicza go do zbioru umarłych. Jak to zatem możliwe, że pisząc o "pierworodnym wszelkiego stworzenia" nie zalicza już Jezusa do zbioru stworzeń? Jakaś dychotomia w logice, czy jednak wers 15 i 18 to poukładana analogia? 
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline sabekk

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #283 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 18:34 »
Nie czytam wszystkich wątków, ale zauważyłem co najmniej 2 rozsądne posty Trampka.

Trampek jest świeżutkim nabytkiem tego forum. W swym pisklakowym bycie tutaj napisał tyle postów co ja, będąc tu już kilka lat i nawet przeżywszy bana, a jednak ma więcej lubików niż ja. Niech mi ktoś wyjaśni na czym polega jego fenomen? Albo jak mam pisać, aby sobie repuite nieco risnąć? Normalnie w kompleksy wpadam.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline Startek

Odp: Czy Watchtower tonie? YouTube i Facebook w akcji.
« Odpowiedź #284 dnia: 24 Wrzesień, 2017, 18:47 »
Trampek jest świeżutkim nabytkiem tego forum. W swym pisklakowym bycie tutaj napisał tyle postów co ja, będąc tu już kilka lat i nawet przeżywszy bana, a jednak ma więcej lubików niż ja. Niech mi ktoś wyjaśni na czym polega jego fenomen? Albo jak mam pisać, aby sobie repuite nieco risnąć? Normalnie w kompleksy wpadam.
  Nie musisz wpadać w kompleksy , Trampek jest poprostu fajny chłopak i szczery aż do bólu w swej prostocie . Wielu z nas było takimi samymi jak on , i dali by się zabić za te pseudoprawdy ciała świętego i nie natchnionego .  Każdy indywidualnie dostaje swój czas na wyjście z organizacji .