Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Historia mojego przebudzenia  (Przeczytany 27139 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #30 dnia: 02 Luty, 2017, 20:16 »
Witam jeszcze raz.Może ktoś wie dlaczego pod moim nikiem jest napis /zainteresowany/.Nie napisałam tego  jak i gdzie to wyłączyć, bo coś nie mogę znaleźć .

Dziękuję za pomoc :) :)
O ile dobrze pamiętam to do 20 postów będziesz "Zainteresowana", do 100 postów będziesz "Nieochrzczonym głosicielem", do 500 postów będziesz "Głosicielem", do 1000 postów będziesz "Pionierem" A powyżej 1000 postów będziesz "Pionierem specjalnym". Są też rangi indywidualne (patrz np: Roszada, Tazła, KaiserSoze, M)  ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline mobydick

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #31 dnia: 02 Luty, 2017, 21:09 »
Dziękuje, dziękuje za wyjaśnienia ja jeszcze taka nie obeznana.Czytałam wcześniej  trochę to forum ,częściej mąż tu zagląda.Jak jakąś ciekawą historię znajdzie  to mi opowiada.Jest to pocieszające że wielu przechodzi przez to samo co my.A często mają gorszą sytuacje rodzinną.

U mnie mama jest wykluczona od wielu lat,zawsze chciała wrócić ale teraz już nie.Oczywiście wszystko co się dowiaduję to opowiadam [tak w ogóle to jestem straszną gadułą ]. Drugiej siostrze ,przyjaciółce L , rodzinie  dalszej   wszystkim którzy chcą słuchać.Opowiadam i mogła bym tak bez końca.

I tak sobie mieszam innym w głowie ,niech się budzą,a aureola świętości spada z or

Dobranoc.I naprawdę wszystkim bardzo dziękuję za przywitanie i wsparcie .Tego bardzo potrzebowałam.

Kocham wszystkich :) :)
Wolność jakże jesteś mi droga.


Offline dziewiatka

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #32 dnia: 02 Luty, 2017, 23:31 »
Witaj Ajsza ja stary wujek biegnę przez całą salę by się z Tobą przywitać i powiedzieć Ci miło mi,że tu jesteś.Większość świadków nie jest przygotowanych na to jak zachować się wobec wykluczonego który jest jego współpracownikiem zwłaszcza gdy w zborze ciągle się mówi że gdy wykluczony odczuje co stracił to wróci.Pamiętam jak do mojej brygady przyszedł nowy pracownik był to były świadek,pamiętam swoje opory jak się do niego zwracać przecież mieliśmy razem pracować . bez rozmowy nie ma współpracy i moglibyśmy się pozabijać .Gdy normalnie się przywitałem,podając rękę i mówiąc cześć mam na imię dziewiątka chłopak zbaraniał zanim podał swoje imię powiedział ja ciebie znam i ty tak się nie boisz,dobrze ,że było to na osobności bo nie chciałbym się tłumaczyć innym kolegom z pracy.Wieloletnia presja wywierana na świadków zapisuje się u nich i staje się pewnym fundamentem do którego odwołują się instynktownie a rozum służy by tylko usprawiedliwiać takie zachowanie.Nie ma sensu ich obwiniać bo nie kontrolują tego zachowania  a i Tobie będzie lżej.


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #33 dnia: 03 Luty, 2017, 06:40 »
Ajszo , Pomorze Środkowe się Tobie kłania , witaj wśród swoich , Startek pozdrawia !


Offline Julita

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #34 dnia: 03 Luty, 2017, 07:35 »
Ajsza, witaj w tym pełnym sympatii i zainteresowania innym człowiekiem miejscu.
Dobrze,że masz obok siebie męża i razem się wspieracie.
Cieszę się, że ludzie nie pozostają obojętni na te wszystkie informacje, jakie wciąż są odkrywane o org.
Przykre, że Ci , którzy naprawdę kochają Boga i szczerze chcą mu służyć , zostali wciągnięci w macki tego twora zza oceanu.
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #35 dnia: 04 Luty, 2017, 00:31 »
Julito to że byliśmy w organizacji i to co przeszliśmy to wiedz że był w tym jakiś cel . Był to cel o którym dziś nie wiemy , Przeżywamy ból i związane z tym cierpienia . Wiedz że przed nami jest coś o wiele gorszego , i coś co do tej pory nie zaznał świat . WIELKI UCISK . To że wyszliśmy z tej organizacji było to zgodnie z wolą Boga . Musisz wiedzieć jedno TO NAM ZOSTAŁA DANA TA ŁASKA OD NASZEGO OJCA . TO ON CIEBIE WYBRAŁ W CHRYSTUSIE  PRZED ZAŁOŻENIEM ŚWIATA  . NIM SWIAT JESZCZE ZACZĄŁ ISTNIEĆ TY, JA I JESZCZE WIELE WSPANIALYCH OSOB DOSTALO TEN DAR ,  Tego daru nie otrzymała moja mama , siostra mój brat  , tylko Ja , modlę się każdego dnia zanimi , ktoś przez lata modlił się za mnie . Nie chcę pisać na ten temat na forum bo to nie jest miejsce i czas . Proszę Cię doceń , to co już otrzymałaś . Wszystkie nasze cierpienia ból i nasze wykroczenia umarły wraz z Chrystusem na krzyżu , to co teraz przechodzimy tylko nas wzmacnia . Pozdrowienia i do góry głowa , nie zapominaj kim jesteś w Chrystusie .




Offline Lechita

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #36 dnia: 04 Luty, 2017, 01:12 »
Witaj ciepło Ajsza!
Twój życiorys wstrząsnął mną. To niepojęte co religia potrafi zrobić z człowiekiem!
Sam całkiem niedawno zacząłem wyrywać się z pęt jedynej prawdziwej...
Dziś wszystko jest inne...dosłownie wszystko.
Autentycznie cieszę się, że wyrwałaś się z macek WTS-u. Cieszę się , że nigdy nie zatraciłaś instynktu samozachowawczego i miałaś siłę by uwolnić się z ułudy jaką stworzyło sobie siedmiu starców z Warwick.
To jaką drogą teraz podążysz , to tylko Twoja sprawa.
Każdy z nas dokonuje swoich własnych wyborów. I to jest cudowne!
Życzę Ci owocnego i radosnego pobytu na forum. Pisz, czytaj i dziel się wiedzą.
Serdecznie pozdrawiam !  :)
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #37 dnia: 04 Luty, 2017, 10:36 »
Jak widzę coś zamieszalem , zamiast do Ajszy wyszło że napisałem do Julity . Sorry .




Offline zenobia

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #38 dnia: 04 Luty, 2017, 10:58 »
Startek- mozemy sobie podac reke, ja ostatnio tez wyslalam nie tam gdzie chcialam a w dodatku mi odpisano ,ale nie prostowalam .My juz chyba tak mamy ,ze nam sie , to samo robi, .


Offline mobydick

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #39 dnia: 07 Luty, 2017, 21:43 »
Witam.Dziś wtorek kolejny dzień w pracy.Miałam wspaniały humor nie ważne że wiadomo kto nie odzywa się do mnie cały dzień oczywiście na prywatne tematy.Reszta ok nawet bardzo miło.czego ja się bałam  tyle czasu sama nie wiem.Jak widać strach ma wielkie oczy .Nigdy bym nie powiedziała, że tak szybko będę się dobrze czuła [chodzi o prace,wcześniej myślałam nawet żeby się zwolnić,bo nie wytrzymam takiej sytuacji].

A teraz robię tak[usłyszałam o tej metodzie w necie],do każdej osoby którą spotykasz w myślach powiedz  :) :D  LUBIĘ CIĘ  ;D :D :)

i to podobno działa nie wiem jak ale coś w tym jest, emanuje z ciebie dobra energia czy coś takiego co odczuwają inni.

Zawsze już tak będę robić Życie jest piękne.

Pozdrawia wszystkich. ;D

MAM JESZCZE TAKIE PYTANIE :)

PO ODEJŚCIU OD ORG. JAKĄ NADZIEJĘ MACIE [ziemską czy niebiańską]

Bardzo proszę o odpowiedzi i z góry dziękuję. :) :) :) :)
Wolność jakże jesteś mi droga.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #40 dnia: 07 Luty, 2017, 21:44 »
(...)
MAM JESZCZE TAKIE PYTANIE :)

PO ODEJŚCIU OD ORG. JAKĄ NADZIEJĘ MACIE [ziemską czy niebiańską]

Bardzo proszę o odpowiedzi i z góry dziękuję. :) :) :) :)

Pewnie cię zasmucę, ale nie przewiduję życia po śmierci, ani tu, ani tam.


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #41 dnia: 08 Luty, 2017, 00:50 »
Ajszo nasza ojczyzna jest w niebie  ,  ja sobie nie wyobrażam życia na ziemi  . To co nam zaserwował WTS to zwykła ściema , aczkolwiek ziarnko prawdy wtym  jest , cała ta ich nauka polegała na mieszaniu wersetów biblijnych . Na podstawie wersetów  wyrwanych z kontekstu  stworzono to co mieliśmy ..


Offline gerontas

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #42 dnia: 08 Luty, 2017, 07:21 »
Żydzi na podstawie świętych pism mogli oczekiwać życia na ziemi. Kiedy przyszedł Jezus Chrystus to myśleli, że przywraca królestwo Boże Izraelowi. Jednak on im objawił, że mają oczekiwać tej niebiańskiej ojczyzny. Jest jedna nadzieja dla wszystkich chrześcijan. Zostaną przemienieni na obraz Pana Jezusa.


Offline Irena

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #43 dnia: 09 Luty, 2017, 10:43 »
Hej:) Gratulacje i optymizmu w jutro:) ciesze sie, ze otwarlas oczy, ze mialas sile.... Psycholodzy radz zeby miloscia i cierpliwoscia probowac budzic osoby w sektach...a tu prosze Twoj maz otwarcie ogladal odstepcze strony i czytal odstepcza "literature" i zadzialalo...oczywiscie musialas byc w tym wszystkim Ty i Twoje wewnetrzne rozterki.... Pisze bo mam meza w organizacji (ja go juz takim poznalam) i tez nie ukrywam sie ze swoim zainteresownaiem organizacja...oczywiscie moim "wrogim" zainteresowaniem... Ufam, ze moja intuicja ktora kaze mi nazywac rzeczy po imieniu a nie uzywac eufemizow jest wlsciwa droga. Czuje sie jak zolnierz choc nie wiem czy wojne wygram...male bitwy, male zwyciestwa, ale ta jedna wielka o jego nie-powrot wciaz trwa i mam nadzieje, ze kiedys przejrzy na oczy... Rozgadalam sie, a chcialam tylko pogratulowac:) Szukaj fajnych ludzi w kolo siebie, miej pasje, hobby -swiat jest piekny jesli tego chcemy:)
Lepsz już byłam, zanim poznałam zarazę ”wts”


Offline Trzecia Owca

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 48
  • Polubień: 164
  • wielka tajemnica wiary: złote, euro i dolary
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Luty, 2017, 14:38 »
Jestem z okolic Dębna zachodniopomorskie.Mąż zaznaczył nas na mapce ex śj.Jeśli ktoś z okolic to chętnie się zapoznamy.
Nie znam nikogo w okolicy kto by z podobnych powodów opuścił org.
Wczoraj mieliśmy możliwość porozmawiania przez skajpa z młodymi braćmi którzy odnaleźli nas na mapce a pochodzą z okolicy i  znamy się z widzenia i całe ich rodziny też znam. Teraz są za granicą, ale cieszą się  że w ich rodzinnych stronach też się ktoś obudził.Ja też jestem szczęśliwa że ich poznałam bliżej.Widać świat nie jest taki duży.

Hej z miło że o nas wspomniałaś, chętnie pogadamy znowu z wami na Skypie, dajcie znać kiedy wam pasuje. Bardzo nam miło z żona że znaleźliśmy kogoś z naszych rodzinnych okolic kto wyzwolił się z więzienia Strażnicy. Jest to prawda co powiedział Jezus że dostanie się 'stokroć więcej matek i sióstr i braci'.
My jeszcze tkwimy oficjalnie z żona w tej organizacji ale przymierzamy się do napisania listu i być może jeszcze w tym roku się odłączymy. Trzymamy kciuki za Ciebie i za twojego męża, napewno was odwiedzimy gdy będziemy w Polsce w maju :)
Jestem bratem strasznym na usługach Strasznicy