Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Historia mojego przebudzenia  (Przeczytany 27815 razy)

Offline mobydick

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #15 dnia: 02 Luty, 2017, 12:56 »
Witam wszystkich i dziękuję za słowa wsparcia.Jak opowiadam moim nowym koleżanką co teraz przeżywam nie mogą tego zrozumieć,są tak mocno zdziwione że w ogóle coś takiego istnieje jak ostracyzm /szok/.Nie pojmie tego ktoś kto nie zna organizacji od środka.To fakt. :)
Jestem z okolic Dębna zachodniopomorskie.Mąż zaznaczył nas na mapce ex śj.Jeśli ktoś z okolic to chętnie się zapoznamy.
Nie znam nikogo w okolicy kto by z podobnych powodów opuścił org.
Wczoraj mieliśmy możliwość porozmawiania przez skajpa z młodymi braćmi którzy odnaleźli nas na mapce a pochodzą z okolicy i  znamy się z widzenia i całe ich rodziny też znam. Teraz są za granicą, ale cieszą się  że w ich rodzinnych stronach też się ktoś obudził.Ja też jestem szczęśliwa że ich poznałam bliżej.Widać świat nie jest taki duży.
Pozdrawiam :) :) ;) ;) ;)
Wolność jakże jesteś mi droga.


Offline Exodus

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #16 dnia: 02 Luty, 2017, 13:35 »
Witaj Ajsza  :)

Ja także pragnę pośpiesznie dołączyć do grona osób, które się z Tobą bardzo serdecznie przywitały.
 Pozdrawiam serdecznie,życząc wszystkiego dobrego  :)


Offline Safari

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #17 dnia: 02 Luty, 2017, 13:47 »
Hej :)
Gratuluje!!! ;)
Bardzo serdecznie gratuluje ;)
Tylko w pracy dziwna sytuacja - ale jak nie możesz zmienić - to... cóż pozostaje być tam i nie zwariować ;)
Wszystkiego dobrego i do przodu! To, Ze odeszłam oficjalnie było Moja najlepsza decyzja w zyciu ;)
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #18 dnia: 02 Luty, 2017, 14:02 »
Witaj wśród nas. Czuj się tutaj jak najlepiej, czerp z wiedzy zawartej na forum pełnymi garściami, dziel się swoją wiedzą i baw się dobrze  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #19 dnia: 02 Luty, 2017, 14:57 »
:)..........
Nawiązuję nowe znajomości jestem otwarta na ludzi.Stałam się lepszą żoną i matką,chcę być lepszym człowiekiem ,chrześcijanką nie ze strachu przed organizacją ale przed samym Bogiem.Chcę być uczciwa wobec Boga wobec siebie samej i nie udawać kogoś kim nie jestem.[mam to po mamusi hihi]


Witaj
Tego się za wszelką cenę trzymajcie.
Droga do wolności jest różna ale jak już dobrze wiesz  warto .
Miło słyszeć o kolejnej osobie która oddycha bez spętania sumienia i jest żywym dowodem jaka jest prawda o "prawdzie "

Niestety wielu w organizacji jest z powodu strachu i boją się nawet pomyśleć co by było gdyby.
Dopiero wiedza i odwaga skłania do takich kroków.
Pozdrawiam i życzę powodzenia na nowej drodze wolności.
« Ostatnia zmiana: 02 Luty, 2017, 15:05 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline Dietrich

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #20 dnia: 02 Luty, 2017, 15:08 »
Ajszo, Twoja sytuacja w pracy pokazuje, że niektórzy (!) świadkowie nie potrafią oddzielić poglądów stricte religijnych od zwykłego profesjonalizmu w pracy - o zwykłej życzliwości nie wspominając. Woland już wcześniej określił to mianem zwykłego chamstwa. Bo czym innym jest siadanie do wspólnej kawy, a czymś zupełnie innym zwykłe służbowe stosunki. Przy czym to pierwsze też nie stanowi zagrożenia, bo niby jakiego? To są zwykłe urojenia kilku starszych panów zza Atlantyku, chorych na manię sprawowania władzy.

Mój znajomy ŚJ pracując na poczcie dostał zadanie wdrożyć nowego pracownika, który miał go zastąpić podczas urlopu. Człowiek ten był wykluczony.  I co? Miał ten brat odmówić?  Z uwagi na co?  Oczywiście jak to w pracy listonosza bywa byli obaj widziani na mieście. Za niedługo rozmowa ze starszymi, którym ktoś doniósł, że obaj "chodzą po mieście i normalnie rozmawiają".  A niby jak mieli chodzić i rozmawiać? Nienormalnie?  Brat musiał się tłumaczyć z prozaicznych spraw, zdawać by się mogło oczywistych dla normalnych rozsądnie myślących ludzi.
Fakt, że udało mu się wykazać, że nic złego nie zrobił, ale z tego wypływa wniosek, że wykluczeni to dla zboru jacyś ludzie parszywi, niegodni czegokolwiek. Gorsi od nieprzyjaciół, których wg słów Jezusa mamy miłować.  Nawet modlić się za nich nie wolno...
Niedługo dojdzie do tego, że kasjerka w Biedronce odmówi obsługi wykluczonego, lekarz ŚJ nie przyjedzie do dziecka wykluczonych braci, a listonosz nie doręczy emerytury odłączonej siostrze. 
Wszystko rzekomo w tym celu, żeby nie "zburzyć więzi z Jehową" i aby grzesznicy powrócili "do prawdy". Ilu z nich powraca, a ilu dzięki takim chorym sytuacjom otwiera szerzej oczy?

Powodzenia życzę Tobie, i nie daj się zwariować.


Offline Salome

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #21 dnia: 02 Luty, 2017, 17:33 »
To są zwykłe urojenia kilku starszych panów zza Atlantyku, chorych na manię sprawowania władzy.

Ilu z nich powraca, a ilu dzięki takim chorym sytuacjom otwiera szerzej oczy?

Dokładnie tak, takie traktowanie innych jest w pierwszej kolejności przejawem braku kultury osobistej. Mnie też to spotyka po odejściu.  Ludzie ze zboru odwracają się ode mnie przy kasie w markecie, na parkingu boją się wysiąść z auta, jak mnie widzą obok. Czasami uciekają z przejścia dla pieszych, omal pod samochód nie wpadną.
Moi znajomi spoza organizacji uwierzyć nie mogą w to co czasami opowiadam.
Jak to? nie wolno dzień dobry mówić? toż to zwykły brak wychowania....
...z domu wyrzucić dziecko? telefonu nie odbierać? bo co? bo poglądy zmieniło?  :o :o :o

Wrócić po przejawach takiej manii prześladowczej? 

Witam Cię serdecznie Ajsza, od paru miesięcy przeżywam dokładnie to samo co Ty. Też odeszłam, bo mi się święty squad CK i ich bajka nie podoba. Bardzo Cię rozumiem. Z czasem wszystko obojętnieje. Żal tych ludzi co zostali.

"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline mobydick

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #22 dnia: 02 Luty, 2017, 18:31 »
Śmieszne to jak biedni muszą krążyć po biedronce bo ja przy kasie stoję w kolejce .Jak jadę na  zakupy ciągle kogoś spotykam ,pierwsze tygodnie to unikałam takich spotkań ale teraz z tym koniec niech się czują niezręcznie trudno.Przez swoją pracę między śj szybko się uodpornię.Widzę że już dużo lepiej ze mną niż tydzień temu.Mąż też mnie dużo wspiera i pociesza ,kobiety widać bardziej to wszystko przeżywają.
Jak zaczęłam oglądać i czytać prosiłam swoją siostrę która nigdy nie była ochrzczona ,żeby też to poczytała i powiedziała mi czy mnie diabeł nie opętał że źle myślę o świętej org.Bardzo się ucieszyła że nie zginie skoro nie jest śj..i że będzie mnie kochać nawet jak będę buddystką .
A mąż specjalnie głośno oglądał  różne filmy tak żebym słyszała,oczywiście udawałam że mnie to nie interesuje i nos w strażnice.Wstydziłam się przyznać że coś mnie zainteresowało,dlatego jak spał to przeglądałam kompa bo wiedziałam czego  tam szukać mam .Śmieszne to z perspektywy czasu.
 :) :) :) :)Pozdrowienia dla wszystkich przyjaznych mi osób. :-*
Wolność jakże jesteś mi droga.


Offline Estera

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #23 dnia: 02 Luty, 2017, 18:50 »
  Ajszo, jak to fajnie, że byłaś ciekawa i w końcu się wybudziłaś.
  Mogę Ci tylko powiedzieć, że jestem przyjaźnie po Twojej stronie. I trzymaj tak  :) :) :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline wspaniale

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #24 dnia: 02 Luty, 2017, 19:08 »
Witaj,
Jestesmy w podobnym wieku.
Cieszę się, bo takie opowieści pokazują mi, że to nie ze mną jest coś nie tak - a z nimi ... SJ

=========
Wspaniale


Offline mobydick

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #25 dnia: 02 Luty, 2017, 19:29 »
Witam jeszcze raz.Może ktoś wie dlaczego pod moim nikiem jest napis /zainteresowany/.Nie napisałam tego  jak i gdzie to wyłączyć, bo coś nie mogę znaleźć .

Dziękuję za pomoc :) :)
Wolność jakże jesteś mi droga.


Offline Roszada

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #26 dnia: 02 Luty, 2017, 19:42 »
Witam jeszcze raz.Może ktoś wie dlaczego pod moim nikiem jest napis /zainteresowany/.Nie napisałam tego  jak i gdzie to wyłączyć, bo coś nie mogę znaleźć .

Dziękuję za pomoc :) :)
Nie przejmuj się, awansujesz jak napiszesz trochę postów. :)
To zabawa w zbór. ;D


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #27 dnia: 02 Luty, 2017, 19:52 »
Wstydziłam się przyznać że coś mnie zainteresowało,dlatego jak spał to przeglądałam kompa bo wiedziałam czego  tam szukać mam .Śmieszne to z perspektywy czasu.
Szpiegostwo jest wielokrotnie bardzo pożyteczne.  :) ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline mobydick

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #28 dnia: 02 Luty, 2017, 20:02 »
Dziękuje Roszada.Nie domyśliła bym się.Zabawne to nawet hihi .
Wolność jakże jesteś mi droga.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #29 dnia: 02 Luty, 2017, 20:07 »
Nie domyśliła bym się.Zabawne to nawet hihi .

  Trzeba zapracować na awans.  :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).