Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Historia mojego przebudzenia  (Przeczytany 27185 razy)

Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #60 dnia: 09 Marzec, 2017, 21:12 »
Ajszo , Jezus wyraźnie powiedział ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego. Apostoł Paweł napisał w Liście Filipian , nasza ojczyzna jest w niebie , i przyjdzie Pan Jezus i przemieni  nasze ciała na takie jakie ma On czyli chwalebne . Skoro mamy stanąć przed tronem naszego Ojca  w niebie  ,  musimy mieć zmienione ciała . To organizacja nam kazała myśleć kategoriami ziemskimi . Nawet nie pozwalała myśleć inaczej .


Tusia

  • Gość
Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #61 dnia: 09 Marzec, 2017, 23:27 »
Witam. Długo się zastanawiałam czy pisać jaką ja mam nadzieje na życie.

Mam nadzieje na życie na ziemi.Przekonuje mnie o tym jeden z wersetów z kazania na górze Mat 5;5  ;Błogosławieni cisi,albowiem oni posiądą ziemię.;

Moim zdaniem, ktoś Ciebie oszukał i kazał przeczytać tylko jeden werset, a nie pozwolił dokończyć całego Kazania na Górze, który kończy się tak:

"Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie." (Mt 5, 12)

A więc dotyczy to wszystkich wymienionych w tym Kazaniu.
Więcej:
http://piotrandryszczak.pl/niebo_nagroda_dla_sprawiedliwych.html


Offline pies berneński

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #62 dnia: 11 Marzec, 2017, 04:44 »
Jak czytam wersety o nadziei niebiańskiej to po prostu wieżę ze inni mogą taką mieć.Tak czuja i tego praną.Ja nie odnoszę ich do siebie jak to się mówi -nie czuje tego.Nic na to nie poradzę
Czy też ktoś tak ma? 8-) 8-)
No,to jest nas już dwoje. ;) Tu się urodziłem,ożeniłem,zasadziłem drzewo więc czuję i rozumiem gdzie jest mój Dom.
A o życiu w innym wymiarze za mało mam informacji,by się z tego powodu ekscytować.Chyba,że Duch wybrańcom tę informację przekazuje w snach lub objawieniach.Ja jeszcze tego nie doświadczyłem.Więc póki co jesteśmy w kręgu życia tutaj na Ziemi. ;) Jemy,by żyć,aż w końcu ekosystem też nas zje i wysra.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline HARNAŚ

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #63 dnia: 11 Marzec, 2017, 06:46 »
No,to jest nas już dwoje. ;) Tu się urodziłem,ożeniłem,zasadziłem drzewo więc czuję i rozumiem gdzie jest mój Dom.
A o życiu w innym wymiarze za mało mam informacji,by się z tego powodu ekscytować.Chyba,że Duch wybrańcom tę informację przekazuje w snach lub objawieniach.Ja jeszcze tego nie doświadczyłem.Więc póki co jesteśmy w kręgu życia tutaj na Ziemi. ;) Jemy,by żyć,aż w końcu ekosystem też nas zje i wysra.
Bardzo bym chciał żeby było tak jak ja sobie chcę i planuje , ale jeśli bóg istnieje? i stworzył wszystko to powinienem się podporządkować  jego pomysłowi na mnie . Kim jestem , aby próbować zmieniać wolę boga co do jego zamierzenia i mówić mu : ja chcę na ziemi . Wiem, to trudne zrezygnować z czegoś o czym się marzyło przez niekiedy dziesięciolecia, ale biblia umieszcza niestety :-\ człowieka w niebie. Mi bardzo podoba się życie na ziemi , ale przecież nie może być tak jak mi się podoba tylko jak chce bóg. Obecnie nie żywię żadnej nadziei na życie po śmierci z racji mojego deizmu ,choć chciałbym aby jednak coś po tej drugiej stronie było.  Jeśli cos tam jest traktuje to raczej jako bonus ale zdaję sobie sprawę , że umrę  , jak wszyscy przede mną i to będzie koniec.


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #64 dnia: 11 Marzec, 2017, 07:16 »
Wystarczy poczytać ostatnie rozdziały Apokalipsy , tam jest mowa o nowej ziemi i niebie .  Czytamy że morza tam niema  ,  będzie to inna ziemia , dostosowana do innej rzeczywistości . Takie słowa , czego oko nie widziało i ucho nie słyszało co Bóg przygotował  dla swojego ludu . Nie ma co myśleć kategoriami ziemskimi , WTS narzucił nam swój sposób myślenia i  przeprogramował nas na swoją modłę . Za jakiś czas nam to minie .


Offline HARNAŚ

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #65 dnia: 11 Marzec, 2017, 07:55 »
Wystarczy poczytać ostatnie rozdziały Apokalipsy , tam jest mowa o nowej ziemi i niebie .  Czytamy że morza tam niema  ,  będzie to inna ziemia , dostosowana do innej rzeczywistości . Takie słowa , czego oko nie widziało i ucho nie słyszało co Bóg przygotował  dla swojego ludu . Nie ma co myśleć kategoriami ziemskimi , WTS narzucił nam swój sposób myślenia i  przeprogramował nas na swoją modłę . Za jakiś czas nam to minie .


Mi już minęło Startuś :) Tylko co zrobić ,skoro  ja nie wierzę w apokalipsę jako księgę natchnioną , która tłumaczy przyszłość. :'( Nawet gdyby tam było napisane bez wizji i symboli co mnie spotka i gdzie z kim i przed kim będę stał to w moim przypadku nic nie zmienia , bo dla mnie to są tylko jakieś , przepraszam ale pijackie zwidy nawet nie wiem jakiego Janka :-\


Offline pies berneński

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #66 dnia: 11 Marzec, 2017, 08:02 »
Wybacz Harnaś,ale mnie dzisiaj zainspirowałeś.
bo dla mnie to są tylko jakieś , przepraszam ale pijackie zwidy nawet nie wiem jakiego Janka :-\
« Ostatnia zmiana: 11 Marzec, 2017, 08:21 wysłana przez pies berneński »
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline HARNAŚ

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #67 dnia: 11 Marzec, 2017, 08:25 »
Wszystko OK. :D


Offline Litwin

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #68 dnia: 11 Marzec, 2017, 08:38 »
Bardzo mi się podoba ta piosenka, choć  nigdy nie przyszło mi do głowy,  żeby powiązać to z końcem świata.
Słucham,  dużo muzyki , i est wiele utworów,  które mają bezpośrednie odniesienie do Boga i Biblii.
W tym akurat przypadku, Ajsza powinna bardzo podziękować mężowi, że jest tak dociiekliwym czlowiekiem.
Jednak zawsze jest jakiś impuls, przyczyna,  że chcemy to sprawdzić. Nie wszystkim się  jednak chce.
Harnaś,  ja poprzez analizę  Biblii,  przestałem wierzyć w Boga, bogów. Jej treść wyraźnie mówi,  że nie została ona napisana pod żadne jego kierownictwo. Przygotowuję o tym obszerny felieton jak będzie gotowy dam Ci do przeczytania..
Pozdrawiam Ajszę i jej męża.
Ps. A tak na marginesie, o Ajszy też jest piosenka.


Offline HARNAŚ

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #69 dnia: 11 Marzec, 2017, 10:04 »

Słucham,  dużo muzyki , i est wiele utworów,  które mają bezpośrednie odniesienie do Boga i Biblii.
na mnie ta piosenka robi wrażenie zwłaszcza gdy na końcu teledysku pokazane jest osiedle 1000-lecia. Brzmi znajomo?

Każdy z nas swoje ścieżki ma
Wydeptane i sprawdzone od lat
Czasem myśl mi nie daje spać
Kto chodzi bokiem? Kto chodzi bokiem?
Kiedy ja chcę zielonym być
Dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
Wtedy mnie dopada myśl:
Kto ma ochotę o świat lepszy się bić?

Raz po raz straszą nas, mówią wprost, że to finał
Rok, może pięć, komet deszcz i schluss
Chyba, że tęgi łeb myli się i kurtyna
W dół zamiast spaść w górę mknie!

Może ja jadłem inny chleb,
Może księgi czytywałem nie te...

Patrzę w ekran i wciąż pytam się
Czy świat na głowie to jedyny nasz wkład?

Raz po raz straszą nas, że nasz ład właśnie mija
Bo całe zło, krew i pot to my
Chyba mam lepszy wzrok, niezły plan się rozwija
Znów łączy nas tęczy most

Gdy o tym myślę, w głowie zamęt mam
Śmiać się czy też włosy rwać?
Muzykę słyszę, ciało rusza w tan
I tak mogę wieki trwać

Raz po raz straszą nas, mówią wprost, że to finał
Rok, może pięć, komet deszcz i schluss
Chyba, że tęgi łeb myli się i kurtyna
W dół zamiast spaść w górę mknie
Do gwiazd

Raz po raz straszą nas, że nasz ład właśnie mija
Bo całe zło, krew i pot to my
Chyba mam lepszy wzrok, niezły plan się rozwija
Znów łączy nas tęczy most!

Każdy z nas swoje ścieżki ma
Wydeptane i sprawdzone od lat...


Offline Iskierka

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #70 dnia: 11 Marzec, 2017, 11:35 »
Wystarczy poczytać ostatnie rozdziały Apokalipsy , tam jest mowa o nowej ziemi i niebie .  Czytamy że morza tam niema  ,  będzie to inna ziemia , dostosowana do innej rzeczywistości . Takie słowa , czego oko nie widziało i ucho nie słyszało co Bóg przygotował  dla swojego ludu . Nie ma co myśleć kategoriami ziemskimi , WTS narzucił nam swój sposób myślenia i  przeprogramował nas na swoją modłę . Za jakiś czas nam to minie .

Wydaje mi się, że takie nadmierne gdybanie doprowadza do ludzkiej filozofii, wypaczenia Ewangelii, sprzyja powstawaniu sekt, gdzie zawsze znajdzie się "mądry guru". ;)


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #71 dnia: 11 Marzec, 2017, 11:44 »

Mi już minęło Startuś :) Tylko co zrobić ,skoro  ja nie wierzę w apokalipsę jako księgę natchnioną , która tłumaczy przyszłość. :'( Nawet gdyby tam było napisane bez wizji i symboli co mnie spotka i gdzie z kim i przed kim będę stał to w moim przypadku nic nie zmienia , bo dla mnie to są tylko jakieś , przepraszam ale pijackie zwidy nawet nie wiem jakiego Janka :-\
. Nie przepraszaj , masz prawo mieć swoje zdanie . Z tego powodu nie będziemy stawać na ubitej ziemi i krzyżować szabel .


Offline HARNAŚ

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #72 dnia: 11 Marzec, 2017, 18:19 »
No raczej Startek , świat ma większe zmartwienia niż to kto jak rozumie i jak czuje biblię.


Offline Startek

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #73 dnia: 11 Marzec, 2017, 18:39 »
No raczej Startek , świat ma większe zmartwienia niż to kto jak rozumie i jak czuje biblię.
[/quo.  Będzie zmartwienie , już mamy za sąsiadów dwa państwa islamskie , Szwecja i Niemcy .


Offline TomBombadil

Odp: Historia mojego przebudzenia
« Odpowiedź #74 dnia: 11 Marzec, 2017, 22:55 »
Ciało i krew to semityzm,oznacza niedoskonałego człowieka ,a nie fizycznego. Kiedyś była ciekawa dyskusja na ten temat. Gorszyciel mógłby to ładnie przypomnieć.