oj żono abrahama biedactwo
depresja jest jakby niebo spadało ci na ramiona prawda?
nie zabijaj się, oni nie są tego warci!!!!
mnie też przybiła ta rodzina! cały czas o nich myśle
ta sekta nie upadnie bo to mocna korporacja a takie korpo ma porządne filary prawo finansowe
to co możemy zrobić to sami sie wybudzić
( już nie jestem zwolennikiem żeby wybudzać innych bo każdy ma inną psyche)
niektórzy nie chcą się wybudzać chcą spać i śnić o lwie
każdy ma inną konstrukcje psychiczną jak wspomniałam jeden MUSI napisać list bo taką czuje potrzebą a drugi nie,
ja osobiście nie napisze listu o odłączenie bo nie pisałam listu o przyłączenie
byłam młoda nie pełnoletnia i nie wiem czy mój chrzest jest wg ważny
ale nie o tym
czytając forum można ,zobaczyć' ilu jest wybudzonych
a jak się idzie na zebranie to mam wrażenie że jestem w ukrytej kamerze.
czyli wszyscy udajemy? nie wiem
masz siłę iść do przychodni?
lekarka mogłaby ci przepisać jakieś proszki (inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny) jak widzisz wiem o czym mówie
Abraham może ci pomóc?
świeci u ciebie słońce? u mnie burota i smog
ale ta k.rwa deprecha nie ma już nade mną takiej władzy jaką miała
a wiesz od czego zaczęłam?
od wyzwolenia się z permanentnego poczucia winy że robię za mało, że może nie jestem wystarczająco chrześcijańska bla bla
pisz jeszcze