Złamanie prawa Bożego również dzisiaj pociąga za sobą długotrwałe skutki. Na przykład wykluczony winowajca może okazać skruchę i zostać ponownie przyjęty do zboru, ale niekiedy muszą upłynąć lata, zanim odzyska dobre imię i całkowicie otrząśnie się po grzechu.
Bardzo często, jest tak
Roszado, że grzesznik, już dawno się otrząśnie, z tego co zrobił ...
Tylko zbór się nie otrząsa z jego grzechu i dochodzi do takich kwiatków, że nawet niektórzy,
po powrocie takiego skruszonego grzesznika, nie witają się, mając go za kogoś gorszej kategorii.
Rysa po wykluczeniu i przyłączeniu, długo pozostaje, a nawet ciągnie się za granicę, jak ktoś wyjeżdża.
Bo tak naprawdę, to członkowie zboru
nie pozwalają takiemu na odzyskanie dobrego imienia. I zawsze, prędzej, czy później, znajdzie się ktoś, kto przypomni takiemu, że kiedyś był wykluczony.