Wartość terminu „natchnienie” u Świadków Jehowy
Świadkom Jehowy wydaje się, że jak powiedzą ludziom, iż posługują się tylko „natchnionym” Słowem Bożym, a nie tradycją ludzką, to wszystkich przekonają do swej wiarygodności.
Jednak ten, kto się zaznajomi z Biblią Świadków Jehowy zauważy, że w niej słowo „natchnienie” nie ma żadnej wartości. Dlaczego?
Dlatego, że u Świadków Jehowy „wypowiedzi natchnione” pochodzą również od diabła i demonów.
Oto teksty z ich Biblii, w których w pierwszej z nich „natchnienie” jest zestawione z „natchnieniem”:
„Jednakże
natchniona wypowiedź wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach niektórzy odpadną od wiary, zwracając uwagę na
zwodnicze natchnione wypowiedzi oraz nauki demonów” (1Tm 4:1, Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata 1997).
„(...) ale każda natchniona wypowiedź, która nie wyznaje Jezusa, nie pochodzi od Boga. Jest to natomiast
natchniona wypowiedź antychrysta, o której słyszeliście, iż przychodzi, i która już teraz jest na świecie” (1Jn 4:3, jw.).
„Tak spostrzegamy
natchnioną wypowiedź prawdy i natchnioną wypowiedź błędu” (1Jn 4:6, jw.).
„I ujrzałem trzy
nieczyste natchnione wypowiedzi, które wyglądały jak żaby, wychodzące z paszczy smoka i z paszczy bestii, i z paszczy fałszywego proroka. Są to w rzeczywistości
wypowiedzi natchnione przez demony i dokonują znaków, i wychodzą do królów całej zamieszkanej ziemi...” (Obj 16:13, 14, jw.).
Jak to przeczytałem w Biblii ŚJ, to już nie wierzyłem w wartość słowa "natchnienie" w ich ustach.