W Słupsku był starszy, który nosił brodę. Nosił, bo zmienił się ostatnio obwodowy (dla nadarzyniaków, ma on opinię delikatnie rzecz mówiąc złą, bardzoooo delikaaaatnieee, więc utemperujcie go) i kazał mu ją zgolić. Brat natomiast się posłuchał, musiał, bo sprawa była gruba i doszło do gróźb zdjęcia z przywileju tego starszego.
V.