Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Z cyklu: opowiesci z Wtsu  (Przeczytany 76320 razy)

Offline Alek

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #255 dnia: 26 Listopad, 2016, 20:48 »
M przygladalem sie temu wadkowi od poru dni. z niecierpliwoscia czekajac na final. Ewa Szafran jest moja znajoma na Fb i wiem dobrze co z niej za ziolko. Celowo nie bralem udzialu w dyskusji , widzac jak sa traktowane osoby majace watpliwosci co do autentycznosci przedstawionej historii. Przypominam , ze wczesniej obiecywales jestesmy w posiadaniu  artykulu ale zamiescimy go w puzniejszym czasie , dlaczego nie przeprosiles tych uczestnikow forum ktorzy mieli wontpliwosci juz od jakiegos czacu i pisali otym a ich wypowiedzi zostalt z tego powodu usuniete z tego wadku?
podtrzymuje to co napisala moja zonka i M, natomiast, skoro ty, Bohdan, Ewe znasz i wiesz co z niej za ziólko, czemu w prywatnej wiadomsci nie uprzedziłes , chocby M o tym, ze nalezy sie miec na bacznosci ? czy ty moze jeste Arturem-Pionierem w innym wcieleniu?
Mój kanał na Youtube - Detektor Prawdy.


Offline gorolik

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #256 dnia: 26 Listopad, 2016, 20:56 »
Skoro były odprawiane osoby, które miały z nią jakiś kontakt.


Offline wspaniale

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #257 dnia: 26 Listopad, 2016, 21:09 »
Jest przerwa. Ewa wyszła na kawę. (...)



tego typu wpisy nie zostawiły mi wątpliwości ...
no cóż ... wts uczy łykac i ja nadal łykam ... czas sie oduczyć
Czekamy na wiecej info więc
=========
Wspaniale


Offline M

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #258 dnia: 26 Listopad, 2016, 21:12 »
czy ty moze jeste Arturem-Pionierem w innym wcieleniu?

Akurat jesli chodzi o tę osobę to dopiero później to sprawdziłem i okazało się że owy "Artur pionier" dzieli z Ewą dokładnie ten sam adres IP, co oznacza że albo była to ona sama, albo ktoś z jej bliskiego otoczenia.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #259 dnia: 26 Listopad, 2016, 21:14 »
Akurat jesli chodzi o tę osobę to dopiero później to sprawdziłem i okazało się że owy "Artur pionier" dzieli z Ewą dokładnie ten sam adres IP, co oznacza że albo była to ona sama, albo ktoś z jej bliskiego otoczenia.
Może jej mąż?

A co do pretensji niektórych, pod adresem autorów tego wątku.
Jak ktoś zamieszcza informacje, robi wiele rzeczy żeby jak najwięcej błędów tej organizacji wyciągnąć na wierzch. To jest dobrze. Nawet bardzo dobrze. Ale jak w wyniku czynników niezależnych od autora wątku sprawa okazuje się kłamstwem, to od razu znajdują się osoby krytykujące. Tylko pytanie, dlaczego? Co winien jest autor wątku że został oszukany? Czy Alek celowo wprowadził w błąd czytelników. Przekazywał to co wiedział. Proponuje skończyć z krytyką, bo do niczego dobrego ona nie prowadzi.
Pozdrawiam  :)
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 21:24 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #260 dnia: 26 Listopad, 2016, 21:19 »
Witajcie!!
Uznanie dla M za rzetelny opis sytuacji.
Lepiej wyznać prawdę niż brnąć. Gdyby tak WTS postępował
ze swoimi wpadkami... to pewnie nie byłoby tego forum :)


Ale tak naprawdę, słuchajcie, w czym problem?
To, że historia okazała się nieprawdziwa, biorąc pod uwagę tytuł wątku:
"Opowieści z Wtsu", jest całkiem pasujące.
Opatrzność prowadziła Alka jak zakładał wątek, a jeszcze nie wiedział
jaka jest prawda, by nadać mu właśnie taki temat :P

No i mamy historię, jak to z opowieściami z Wtsu bywa :) :) :)


Offline CzarnySmok

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #261 dnia: 26 Listopad, 2016, 21:26 »
Witajcie!!
Uznanie dla M za rzetelny opis sytuacji.
Lepiej wyznać prawdę niż brnąć. Gdyby tak WTS postępował
ze swoimi wpadkami... to pewnie nie byłoby tego forum :)


Ale tak naprawdę, słuchajcie, w czym problem?
To, że historia okazała się nieprawdziwa, biorąc pod uwagę tytuł wątku:
"Opowieści z Wtsu", jest całkiem pasujące.
Opatrzność prowadziła Alka jak zakładał wątek, a jeszcze nie wiedział
jaka jest prawda, by nadać mu właśnie taki temat :P

No i mamy historię, jak to z opowieściami z Wtsu bywa :) :) :)

I wypada żywic nadzieje, ze pytania - nawet te niewygodne, trudne, wyrażające watpliwości - nie będą lądować w koszu, a ich autorzy nie będą torpedowani tylko za to, ze maja inne zdanie niz większość lub niz osoby zarządzające Forum.

Jeszcze raz szacunek dla osob umiejących powiedzieć 'przepraszam' oraz dla osob, ktore nie bały/wstydziły się/ umiały wyrazić swe watpliwości.
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 21:28 wysłana przez CzarnySmok »


Offline coma

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #262 dnia: 26 Listopad, 2016, 21:33 »
Sytyacja ta pokazuje jak łatwo większość daje wiarę każdej opowieści, w której czarnymi  charakterami są zwykli SJ. Mało tego- sami pragniemy takich historii. One nas nakręcają coraz to bardziej. Dobrze, że stało się tak a nie inaczej. To będzie przestroga żeby nie dawać wiary wszystkiemu co się czyta na forum, a w szczególności historiom demonizującym zwykłych SJ. W większości to szczerzy, dobrzy ludzie, którzy padli ofiarą manipulacji wprost z NY. Pamiętajmy o tym czytając i pisząc swoje posty.
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 21:36 wysłana przez coma »


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #263 dnia: 26 Listopad, 2016, 22:12 »
Sytyacja ta pokazuje jak łatwo większość daje wiarę każdej opowieści, w której czarnymi  charakterami są zwykli SJ. Mało tego- sami pragniemy takich historii. One nas nakręcają coraz to bardziej. Dobrze, że stało się tak a nie inaczej. To będzie przestroga żeby nie dawać wiary wszystkiemu co się czyta na forum, a w szczególności historiom demonizującym zwykłych SJ. W większości to szczerzy, dobrzy ludzie, którzy padli ofiarą manipulacji wprost z NY. Pamiętajmy o tym czytając i pisząc swoje posty.
Zgadza się. Co nie zmienia faktu, że wielu świadków jest zdolnych do najgorszych podłości
którym towarzyszy przyklejony "chrześcijański" uśmieszek miłości.
Wiem co piszę... niestety. Widziałem wielu braci gorliwych w wypowiedziach na zebraniu, a w domu normalni dyktatorzy,
poniżacze kobiet i dzieci, przeklinający wulgaryzmami do żony i terroryzujący ją.
Niejeden raz reagowali emocjami ze swastykami w oczach, gdy w dyskusji
łamał ich argumentacje prosty, spokojny człowiek. Wtedy potrtafili nawet okazać pogardę,
sugerując, że ten ktoś jest opętany itp. Jakie to żałosne.
Dlatego takie historie, jak ta której dotyczy ten wątek,
zwłaszcza dla tych, którzy zobaczyli prawdę o prawdzie
nie są niewiarygodne. Ale zgoda co do tego, że trzeba zawsze pamiętać o zachowaniu
dystansu, jeśli szerzy się coś jedynie na zasadzie zasłyszanej plotki.
Chociaż, szczerze, to tego mogliby się uczyć sami SJ również.
Gdy zacząłem się wybudzać, niemal cały zbór huczał od niestworzonych historii na mój temat.
To było bardzo przykre. Jeśli chodzi o "odstępców"
to również i Świadkowie niejako pragną słyszeć o nich najgorsze historie,
najlepiej, jeśli by się okazało, że stracili wszystko, wyrosły im pazury,
wylądowali pod mostem. A jeśli się komuś powodzi, to znaczy że Szatan mu błogosławi.
Cóż za idiotyczna ideologia!


Offline coma

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #264 dnia: 26 Listopad, 2016, 22:36 »
Zgadza się. Co nie zmienia faktu, że wielu świadków jest zdolnych do najgorszych podłości
którym towarzyszy przyklejony "chrześcijański" uśmieszek miłości.


Zgadza się, dlatego piszę, że większość...
Druga sprawa to poddawanie ciągłej ocenie. Pod tym względem nikt ze społecznością wts nie może się równać. Ale tutaj znowu daje znać o sobie odgórnie narzucone myślenie.


Blizna

  • Gość
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #265 dnia: 26 Listopad, 2016, 23:01 »


  Pozwolę sobie powiedzieć coś jeszcze , otóż dzieci wychowane w " prawdzie " są nauczone dwulicowość , manipulowania innymi , sami o sobie piszą jak to oszukiwali rodziców , braci w zborze , czasami wręcz chełpią się swoim sprytem ,
prowadzeniem podwójnego życia .


Dorkas, wszystkie dzieci wychowane w "prawdzie"?
A może winni są rodzice hipokryci i kłamcy, że tak dzieci wychowali?
Bijesz teraz we wszystkie osoby wychowane od dziecka w religii śJ, a to niesprawiedliwe i krzywdzące.

A co do przeprosin.
Proponuję przeprosić nie "czytelników", a IMIENNIE te osoby, które okazały czujność i których posty wylądowały na cmentarzu z tego powodu.
To było bardzo niekorzystne i z punktu wydawania świadectwa... strzał w stopę.
Dziekuję za uwagę.


Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #266 dnia: 26 Listopad, 2016, 23:03 »
Ja  tez napisze pare slow  w tym watku. Na poczatku bardzo sie podniecilam tym tematem, nawet paru osobom opowiedzialam co niedawno musialam odkrecac. Ale takie jest zycie. Opowiesc byla bardzo fajna tylko od poczatku nie pasowal mi jeden element, jak Polka majaca kilka milionow funtow bo tyle trzeba miec aby posiadac hotel w UK musiala wyjechac z kraju. Przeciez nalezalaby do bogaczy w Polsce.Tacy ludzie nie tulaja sie po obcych krajach. I mimo ze wierzylam w ta historie zaczelam mimo wszystko robic sledztwo na wlasna reke. Znalazlam konto na FB dodalam Ewe do znajomych, czyli juz wiedzialam jak wyglada, gdzie mieszka. Tylko nigdzie w jej zdjeicach nie widzialam tego hotelu, za to widzialam kobiete zniszczona przez zycie, przez co moja czujnosc sie wzmogla. Pisalam tez caly czas z jedna z osob ktore byly zaangazowane w ten watek. I jak uslyszalam od tej osoby wersje, ze Ewa kupila ostatni egzeplarz gazety w ktorej jest artykul o niej, ale padal deszcze i gazeta sie zniszczyla i nie dalo sie kupic na wielkie miasto drugiej gazety to juz wiedzialam ze to bajka. Sprawdzilam tez link gazety i tam tez nie bylo tego artykulu, probowalam dotrzec do tej osoby aby zrozumiala ze ta historia jest wymyslona, ale skutek byl odwrotny to ja bylam ta zla i niedobra bo nie wierze dzielnej Ewie. Wczesniej pojawil sie ten gosc co niby szukal EWe i jego na priv zapytalam o hotel i jakies 2 dni po tym Ewa do mnie napisala ze interesuje sie jej zyciem a potem mnie zablokowala. to juz wtedy wiedzialam ze ten gosc to albo ona albo jej maz. Dalsze moje proby dotarcia na priv do jednej osob z watku skonczylo sie podsumowaniem, ze widocznie Ewa sie na mnie poznala jaka jestem osoba dlatego mnie zablokowala. Dalsze proby udowodnienia ze to bajka uznalam za bezsensowne i wtedy zaczelam pisac na forum o swoich watpliwosciach, choc wtedy juz bylam pewna . W miedzy czasie podzielilam sie z tym z Fantomem, ktory jako jeden z niewielu nie uznal mnie za wariatke ale zaczal wspierac i szukac na wlasna reke dowodow na to ze EWa hotelu nie ma. Znalazl m.in to ze Ewa sprzedawala za pare funtow stare meble albo szukala na gwalt malego mieszkania mimo ze ma 5 dzieci. Dotarlam rowniez do braci z jej zboru ktorzy byli zaszokowani ze Ewa taka historie wymyslila, bo do bogatych nie nalezy, nigdy w UK nie pracowala, glownie siedzi na zasilkach. Nie mowiac juz ze ani hotelu ani sprawy nie bylo . Wiedzac to wszystko stwierdzilam ze moze M da sie przekonac i zacznie w koncu rzetelnie badac temat i sie nie zawiodlam, po dwoch dniach odpisal i potwierdzil ze mialam racje i ze gazeta odpisala ze takiego artykulu nie bylo. Jest mi tylko przykro ze pare osob na priv jak publicznie mnie tak potraktowalo jak rowniez  osoby ktore widzialy ze cos w tej bajce nie gra. To nie WTS ze tylko poprawne odpowiedzi sa mile widziane a kazdy kto mysli inaczej musi byc stawiany do konta albo osmieszany czy atakowany. Ale ludzie sie nie zmieniaja , czy w WTS czy poza zawsze bedziemy tacy sami, w srodku nic sie nie zmienia.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Bohdan

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #267 dnia: 26 Listopad, 2016, 23:15 »
Witam Alku  jakiekolwiek uprzedzanie nic nie dawalo caly czas bylem w kontakcie z Robertem Dworakiem ktorego Ewa jako pierwszego usunela ze znajomych rozmawialem z nim o tym rozmawialem tez z fantomam ktorego ostrzegawcze posty spotykaly sie z krytyka M i Gedeona i usuwane byly z tego wadku Dziwie sie ze nie podajecie tu na forum awatara pod jakim wystepuje Ewa moze liczycie na to ,ze naciagnie wiecej osob ktore zagladaja na to forum. M nie wypieraj sie bo obiecalzs ,ze wstawisz tu skany z artykulu w gazecie. Fantom i Arvena trzy dni temu mieli niezbite dowody ze cala ta sprawa to bujda na kolach ale nie chcieliscie ich sluchac.

« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 23:38 wysłana przez Bohdan »


Blizna

  • Gość
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #268 dnia: 26 Listopad, 2016, 23:18 »
Ale ludzie sie nie zmieniaja , czy w WTS czy poza zawsze bedziemy tacy sami, w srodku nic sie nie zmienia.

Racja, ludzie się nie zmieniają, ja byłam jako śJ także znana z wypalania co myślę.
Dlatego mam na koncie paru starszych zborów, którym wygarnęłam co myślę, a i tutaj nie raz napisałam.
Reakcja tamtych starszych i tutaj - identyczna :D :D :D
Masz rację Arvena, człowiek z WTS wyjdzie, WTS z człowieka nigdy.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #269 dnia: 27 Listopad, 2016, 00:29 »
I wypada żywic nadzieje, ze pytania - nawet te niewygodne, trudne, wyrażające watpliwości - nie będą lądować w koszu, a ich autorzy nie będą torpedowani tylko za to, ze maja inne zdanie niz większość lub niz osoby zarządzające Forum.

Jeszcze raz szacunek dla osob umiejących powiedzieć 'przepraszam' oraz dla osob, ktore nie bały/wstydziły się/ umiały wyrazić swe watpliwości.

Nagrodę Pulitzera powinieneś dostać za te słowa.

Chyba każdy coś słyszał o zasadzie ograniczonego zaufania. Czasem wystarczy jedno lub kilka pytań aby pojawiły się uzasadnione wątpliwości. Opis poczynań Arveny jest tego dowodem. Pamiętać należy, że sensacyjne newsy to zwyczajne emocje. Emocjom łatwo się ulega. Wiara w informacje to też emocje. A swojej wiary broni się zwłaszcza w zestawieniu z wątpliwościami (pytaniami) jakie słyszymy.

Na forum pojawia się i jeszcze pojawi się wiele sensacji. Trzeba do nich podejść z dystansem. Nie wszystkie muszą być prawdziwe tylko dlatego, że ktoś brzmi przekonywująco, bądź sama wiadomość (opowiadanie) jest dużym kalibrem przeciw WTSowi.
Nawet jeśli coś przedostało się do mediów i zostało upublicznione, nie znaczy że jest zgodne z rzeczywistością. Sensacja taka może skończyć na etapie faktu medialnego i nic ponad to.

Zatem zaleca się ostrożność i parę innych działań, o których już zostało napisane w innych postach. Proszę nie mylić ostrożności z niedowiarstwem.