Jest przerwa. Ewa wyszła na kawę. 4 przesłuchanych , Ewa za dużo mówić nie musi, a nawet jest jej ich żal jak napisała, że tak po nich "jadą"
,że żyjemy w kraju o prawie wolności wyznania. Tu cytuję Ewę :
"I argument który przedstawiają że sumienie i Bóg nie pozwala im współpracować ze mną nie jest wystarczający a wręcz absurdalny 😊😊"
Trochę poczuła się lepiej, ale masakra co oni mówią, jak pisze:"Najlepszy tekst. Nie jest to rozprawa dotycząca waszych wierzeń więc proszę podać sensowne argumenty dotyczące sprawy I cisza
"
Ktoś coś chciał pokazać w biblii,a wtedy sąd: 'Nie spotkaliśmy się po to aby analizować wasze wierzenia" i tak cały czas.
A ci Którzy wysłali l4 (zwolnienie lekarskie),będą stawieni przed komisja lekarską.