Teksty wczesnochrześcijańskie może nie piszą (chociaż zajrzę jeszcze), ale w Biblii pisze. Apostołowie nauczali "od domu do domu" i jak byś nie kombinował nie rozwodni się tego.
Darku, tyle osób już tutaj napisało Ci, że pod pojęciem "od domu do domu",
nie kryje się w najbardziej prawdopodobnym ujęciu to, co Ty próbujesz tu
na siłę wykazać. Teksty ewangeliczne same objaśniają jak rozumieć ten zwrot. A ty nadal upierasz się jak SJ
Pomyśl: Jakbyś wytłumaczył takie działanie apostołów lub Pana Jezusa, które pozbawione było by taktu;
np. ktoś usilnie prosi by mu dać spokój, a oni co tydzień do niego pukają
Pan zachowywał się zgoła inaczej niż większość SJ:
"Całe to mnóstwo z okolicznej krainy Gerazeńczyków prosiło go więc, żeby od nich odszedł,
gdyż ogarnęła ich wielka bojaźń. Wtedy wsiadł do łodzi i zawrócił" [Przekład Nowego Świata, Łk 8:37]Poza tym (nawet jeśli), to o czym miałby przesądzać sam fakt, że ktoś zdominował jakąś jedną dziedzinę?
A dlaczego nie piszesz o najważniejszej rzeczy, jakiej wielu kaznodziejów nie czyni, jaką jest pomoc
biednym i potrzebującym, przede wszystkim? To proste -
Ponieważ SJ tego nie robią, jako organizacja
(może robią to jednostki - i oby Bóg błogosławił tym SJ za to).
Natomiast sama "religia" SJ prezentuje inne, niebiblijne cele (jeśli wziąć pod uwagę przerysowanie
tego co mniej istotne nad to, co najistotniejsze).
Pisalismy o tym tutaj kiedyś, i ja także pisałem (zajrzyj proszę) tutaj:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2134.msg21995#msg21995Moim zdaniem, starasz się udowodnić coś, czego nie ma w Biblii, a już na pewno
nie czynią tego chełpliwi pod tym względem Świadkowie Jehowy
Pan mówi, że nie będzie sądził za udział w "głoszeniu od domu do domu",
ani po pzrynależności, ani po doktrynach (które zresztą w WTS nie są miernikiem stałym), tylko za ludzkie uczynki:
"Wtedy król powie do tych po swej prawicy: 'Chodźcie, pobłogosławieni przez mego Ojca,
odziedziczcie królestwo przygotowane dla was od założenia świata.
Bo zgłodniałem, a daliście mi jeść; odczułem pragnienie, a daliście mi pić. byłem obcym,
a przyjęliście mnie gościnnie; byłem nagi. a odzialiście mnie. Zachorowałem, a zaopiekowaliście się mną.
Byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie'. [Przekład Nowego Świata, Mt 25:34-36]Warto się nad tym zastanowić w sercu.